Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna_nikt_

żałosność

Polecane posty

Gość panna_nikt_

wiem ze to co napisze moze wydawac sie wam smieszne,glupie bo takich historyjek jest tu w peczki ale nie mam nikogo z kim moglabym porozmawiac zalosne... jestem z nim od prawie roku, kiedy sie poznalismy nie wiazalam z nim zadnych planow. mam ciezkie przezycia z mezczyznami i widzialam w nim przyjaciela. ale on zobaczyl kogos wiecej i zaczal sie \"wkupiac w laski\" udowadnial na kazdym kroku jak bardzo mu zalezy,ze jestem dla niego wszystkim,ze jestem wyjatkowa... wszystko subtelne ,romantyczne i z pozoru niezauwazalne. staral sie zdobyc moje serce i w koncu mu sie udalo.nie bylam przekonana,balam sie ,a do niego samego nie czulam niczego wielkiego ... byl przyjacielem,widzialam w nim bardzo dobrego czlowieka ktory dbal o mnie ,trosdzczyl sie i stawial ponad wszystko. moze lekka przesada,ale czulam sie wazna,kochana i ...szczesliwa. uczucie przyszlo z czasem. pokochalam go. ale z czasem rowniez zmienilo sie wszystko. to czlowiek z trudnym charakterem, ciagle fochy, jego zle humory o pierdoly takie ze naprawde zachowywanie sie w taki sposob,obrazenie sie na caly swiat nie ma najmniejszego sensu cigle ataki slowne \"ze ja go bnie rozumiem\" ze zawszze musze miec racje,w sytuacjach kiedy to akurat on robi zle wszystko to sprawilo ze zamknelam sie w sobie cokolwiek sie dzieje,niewazne jak mnie upokorzy i co zrobi albo jak hujowy humor ma to ja go przepraszam,robi wszystko zebym czula sie winna nie pozwala mi odejsc,mowiac ze by sie zabil czuje sie tak zle,nie mam checi do zycia,nic mi sie nie chce czuje sie taka przegrana,boje sie kolejmych fochow i humorow od wrzesnia mielismy zamieszkac razem,wplacilam juz pieniadze za wakacje,nasi starzy sie ugaduja co do wesela ja nie dam rady nie wytrzymam z nim ale ak bardzo sie boje ze nikt mnie nie pokocha,ze jestem do niczego juz za pozno na odejscie za duzo sie wydarzylo chyba sie zabije bo nie dam rady ucieknac od tego i od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna_nikt_
chyba nie umiem :( bo to juz za daleko zaszlo juz z nikim nie stworze zadnego zwiazju ale tak zyc tez nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 590789
a na cholerę Ci ślub?Mieszkajcie razem i czas pokaże,nie ma nic gorszego jak ślub bez przekonania,że to ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Uciekaj czym prędzej - bo wkrótce naprawdę będzie już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
A tam, nie dasz rady...nie użalaj się nad sobą, tylko zacznij działać. Coś nie pasuje-skończ to. Powtarzam się-ale to Twoje życie, Twoje wybory i jak nim pokierujesz, zależy wyłącznie od Ciebie. Nikt za Ciebie życia, moja Droga, nie przeżyje. Szkoda czasu na użalani się, trza się brać w garść i działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie nie znizajcie sie
''to czlowiek z trudnym charakterem, ciagle fochy, jego zle humory o pie**oly takie ze naprawde zachowywanie sie w taki sposob,obrazenie sie na caly swiat nie ma najmniejszego sensu'' Boze jakbym o swoim czytala! Z tym ze jestem z nim ok 2 miesiace, niby jestesmy para, ale nie wiem sama, widze w nim te humory i fochy i mnie to zaczyna denerwowac, on zawsze ma racje, musi byc na jego, paranoja!! Ma 26 lat, a zachowuje sie czasami jak dzieciak, a sprobuj mu cos powiedziec, to sie obraza na maxa. Glupie pytanie, ale spod jakiego znaku jest Twoj fochmistrz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On Cię zwyczajnie katuje psychicznie. Nie będziesz Ty z nim szczęśliwa, oj nie będziesz....:O ...a musisz z nim być? A kto Cię do tego zmusi? Niewolnicą jakąś jesteś, czy co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie nie znizajcie sie
Ona z nim jest bo sie boi ze sie w nikim innym nie zakocha... :o ale wybierasz wieksze zlo myslac w ten sposob! Wykonczysz sie psychicznie! Przemysl to sobie, bo on sie nie zmieni.... Taki charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna_nikt_
wczoraj mu napisalam pare rzeczy ,ze mi sie nie podoba to jak mnie traktuke i co to dalo dzis sie nie odzywa ja g kocham,ale boje sie po prostu ze juz nigdy z nikim nie bede tak blisko stworzyc zwiazek jest trudno,nawiazac bliskosc ... to nie tylko hihanie i trzymanie sie za raczki,otworzylam sie przed nim stal mi sie potrzebny nie zawsze jest zle ale on sie nie zmieni i tylko bedzie mnie ranil to moze i jestem masochistka bo sie bardzo boje samotnosci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Weź sobie najlepiej kartkę i napisz, jakie są plusy i minusy związku. Odpowiedz na pytania: Co ja daję mojemu meżczyźnie? Co on daje mi w zamian? Co mam z tego związku? Czy jestem szczęśliwa? Co mi daje szczęście? Co mnie krzywdzi? Czy więcej jest dobrych chwil, a więcej złych? Jak często czuję się nieszczęśliwa? Czy wyobrażam sobie nasz związek za kilka lat? Jak będzie wyglądał? Czy związek rozwija mnie, daje mi oparcie w codziennym życiu, czy wręcz przeciwnie, krzydzwi mnie, czyni nieszczęśliwą, sprawa, że sama o sobie źle myślę? Czy tak wyobrażałam sobie zwiazek z mężczyzną? Czego mi brakuje? Czego oczekuję od związku? Dlaczego w nim tkwię, jeśli jest dla mnie krzywdzący? Czy muszę w nim faktycznie być? Zrób taki rekonesans i wypisz wnioski, do których doszłaś. Przeanalizuj je i pomyśl nad wszystkim racjonalnie i podejmij jakąś decyzję. I pamiętaj, że bycie z kimś to nie tylko dawanie, to także branie. Dając z siebie dużo, masz prawo oczekiwać tego samego. ;-)Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Każdy się boi samotności, ale samotność można bardzo dobrze wykorzystać, spędzić trochę czasu z samą sobą, skoncentrować się na własnym rozwoju. Jeszcze bedziesz miała faceta, dom, dzieci, obowiązki i wtedy zatęsknisz za paroma chwilami sam na sam ze sobą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łapcap
idz na topik o "molestowaniu psychicznym", tam poczytasz co Cię czeka jesli wdepniesz w to g..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesty i znany mi przypadek - dla niego wszystko bo pzreciez go kocham (chyba..) a gdzie w tym wszystkim Ty? zobaczysz pozalujesz, tylko, ze gorzej bedzie jak w koncu dojzejesz do tego i bedziesz dzieciakom tlumaczysz dlaczego tatusia juz nie ma..... to straszne, Uciekaj poki mozesz, olej go! walcz o siebie i o swoje szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna_nikt_
dziekuje wam wszystkim!!! prawdziwe slowa choviaz troche bola ... po prostu jest ktos kto kocha ... daje namiastke uczucia i ciepla trudno to przekreslic dzis rozmawialismy jak zwykle wyszlo na to ze ja przepraszalam idiotka ze mnie ale musze sie od niego odzwyczaic zeby bezbolesnie przeciac pepowine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×