A możeby tak pozostać prawiczkiem aż do nocy poślubnej?

Mam 25 lat i jestem prawiczkiem nie z powodów religijnych tylko dlatego, że nie miałem dziewczyny. Ale ostatnio trochę więcej czytam na tematy religijne, poznałem trochę religijnych młodych ludzi i tak sobie myślę. Skoro już tyle czasu jestem prawiczkiem to może już lepiej pozostać nim do nocy poślubnej? Ciekawe tylko czy jak bym miał dziewczynę to czy nie zmieniłbym zdania.

A ty myslisz ze tak od razu wskoczysz an dziewczyne i bedzioesz wszystko umiał. Jeśli chcesz z jakiś powodów czekać to czekaj tylko zastanów sie czy warto

a co ma jedno do drugiego? to umienie i czekanie?

sam pomysl,w pewnym wieku mozesz miec problemy z potencja i te sprawy,jak chcesz to czekaj

no chyba do tego wieku to jeszcze troche czasu?

a ja ci powiem takjak chcesz to sobie badz prawiczkiem- to nic zlego. ale jesli juz znajdziesz dziewczyne fajna i bedzie chciala tego no to przeciez nie odmowisz...chyba

no walsnie tez mysle ze jesli znajde fajna dziewczyne ktora bedzie chciala to nie odmowie ale jesli znajde taka ktora bedzie chciala po slubie no to nie bede jej namawial i niech bedzie po slubie chyba

wg mnie nie ma znaczenia czy idziesz do łóżka z kimś przed ślubem czy po.. ważne jest (dla mnie przynajmniej) żeby kochac osobę z którą się bzykam :)