NASZE NAZWISKA- LUBICIE JE CZY SIE ICH WSTYDZICIE? Bo ja mam problem...

kocham moje nazwisko i dla tego po wyjściu za mąż mam dwu -członowe

Niedawno był już podobny temat, ale warto go podjąć na nowo, ponieważ problem "niewygodnych" nazwisk istnieje i będzie jeszcze istniał długo. Otóż istnieje zasada, że z nazwiska śmiać się nie wolno, ponieważ jest to kompromitujące dla wyśmiewającego! Nie wszyscy ją jednak honorują (podobnie, jak nie wszyscy stosują się np. do zasady niepuszczania publicznie wiatrów). Szczególnie dotyczy to dzieci i w tym właśnie sęk! Poczucie własnej wartości tworzy się w dzieciństwie, a jeśli upływa ono w akompaniamencie poniżających przytyków, to wiadomo... Myślę więc, że decyzja w tej sprawie powinna uwzględniać głównie interesy przyszłych dzieci, ponieważ my, dorośli, już nie podlegamy tak bardzo tej presji. Albo, mówiąc ściślej, już jej ulegliśmy w dzieciństwie, co w dużym stopniu określiło naszą obecną sytuację.