Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dode w duszy

czemu decydujecie sie na dziecko jak nie macie mieszkania i pracy?

Polecane posty

Gość do dagarowskiej
Twoja opinia nie jest tu istotna, bo możesz mieć własne zdanie w każdym temacie. Istotny jest Twój poziom. Napastliwa, prostacka, bezrefleksyjna przekupa. Wykształcona kobieta po 30-tce używa sformułowań typu "spuszczać się do pipy" :O Przy Tobie każda 19-latka z tego forum jest kobietą z klasą. Ty jesteś garkotłukiem o mentalności wiejskiej plotkary i nie mów mi o swoim wyksztłaceniu i pieniądzach. Również współczuję Twojemu przyszłemu dziecku. Kobieta w 5 tygodniu ciąży 27 lat, wykształcenie wyższe mieszkania własnego nie ma (i bez obciążenia gigantycznym kredytem nigdy nie będzie) praca jest, właśnie do niej idę. Żegnam ozięble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
nie generalizujcie, bo to na prawdę tylko o Waszym prymitywiźmie świadczy! dlaczego pisząc o pewnych godnych potępienia postawach matek zaraz wskazujecie na wiek 18-20 ?? ja urodziłąm dziecko mając lat 18, nie mieszkałąm już wtedy z rodzicami, nikt nie wychowywał za mnie mojego dziecka, szkołę skończyłam bez problemu, dostałam się na dobre studia, moje dziecko ma się dobrze i nie jest w rzaden sposób poszkodowane, że jego mama młodo urodziła. Dla mnie po prostu wieść o ciąży była przyśpieszonym kursem dojrzewania. I jeszcze jedno - owszem, wpadłam. ale zdarza się to kobietom w każdym wieku.NIe puszczałam się na prawo i lewo, mój mąż i ojciec mojego dziecka był moim pierwszym i ostatnim partnerem! Znam z kolei wiele matek, które zdaniem wielu tutaj są już z racji wieku na macieżyństwo gotowe, a tak na prawdę chyba nigdy do tego nie dojrzeją! znam matki i 20paroletnie, których dzieci praktycznie wychowują dziadkowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
wrażliwych serdecznie przepraszam za błędy - kawa jeszcze nie podziałała :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeża kajzerka
potrafiłam tyłek pilnowac i nie dac sobie zrobic dziecka zpierwszym lepszym facetem tylko dlategoz ze go kochałam i byłam znim miesiąc czy 4 lata czy 6 lat hehehe naiwne 30letnie dziecko! kobiety, które w Twoim wieku nie zaznały jeszcze macieżyństwa często robią się rażąco infantylne i oto przykład :-) Nie mam zwyczaju wpieprzać się w czyjś sposób życia i rodzinę, ale jeśli Ty z takiz zamiłowaniem wywyższasz się ponad inne to Ci coś opowiem - moja koleżanka, lat 30. Kolega 33. Są małżeństwem od lat 5, parą około 10. Oboje po studiach, jedno i drugie ma świetną pracę, dwa lata temu zmienili małą kawalerkę na duże mieszkanie. Wszystko z myślą o dziecku. Już roztaczały się plany, intensywne myślenie, jak to będzie, wszystko urządzane od A do Z. Sama nawet nieco tej dziewczynie zazdrosciłam męża, bo zawsze uważałam, że to wzór mężczyzny doskonałęgo, kochającego, dojrzałego. Ona też zapatrzona w niego i przekonana, że może na nim polegać. Tak z resztą widzieli go wszyscy. I co? kilka tygodni temu zostawił ją dla innej :-D także przestań niezdrowo podniecać się tym, że masz niby " dojrzałego i odpowiedzialnego" faceta, bo tego nigdy do końca pewna nie będziesz! To, że Ty w czasach studiów byłaś z facetem, który okaał sie dupkiem nie znaczy, że wszysy w wieku lat 20paru nie spotkali jeszcze odpowiedniego partnera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeża kajzerka
poza tym śmiem twierdzić, że leczysz kompleksy! fajnie, że masz ustabilizowane życie i chcesz mieć dziecko, ale po co ten topick? chciałaś poznać sposób myślenia czy stosunek do inych? bo na to wskazywałby temat. Ale to, co piszesz dalej raczej skłąnia do myślenia, ze zwyczajnie chcesz się dowartościować! to żałosne po prostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy odpisujcid
Nie można się decydowac na dziecko nie mają podstawowych warunków, zaplecza finansowego. Dziecko to nie lalka. Potrzebuje intymności, potrzebuje, zabawek, potrzebuje jedzenia i ubrań. Nie rozumiem kobiet, które wiedzą,że są biedne, bez mieszkania i bez pracy, bez szkół a rodzą dziecko no bo tak trzeba. Nie trzeba. Nie stać cię na dziecko to inna urodzi którą stać. Poco dziecko skazywac na biedę?na żebranie? na to zeby zazdrosciło innym bułki z kiełbasą?poco skazywac dziecko na patologiczne życie w nędzy? Bo zycie bez mieszkania, bez pracy doprowadza do nałoów, rodzice tracą siły, piją, kradną, ...i dziecko bierze przykład. Tacy rodzice nie powinni mieć dzieci. Ja osobiście nie mogłabym urodzić dziecka na studiach bo nie miałam mieszkania. A nie przyniose dziecka do domu rodziców. Sama chciałabym być odpowiedzialna, i stworzyć mu dom. Teraz też jestem dojrzałą męzatką, dorobiłam sie małego własnego mieszkania i zdecyduję się na potomstwo bo wiem,że na jedno będzie mnie stać. Myslęo jego przyszłości. Urządzam pod niego pokoik, oszczędzam na wyprawkę, czytam poradniki. Moja ciąza będzie przemyslana, będe przygotowana na bycie matką, będę miała warunki by byc matką. Jeżeli nie miałabym pracy i mieszkania i miałabym 35 lat to napewno bym dziecka nie miała. Co ja bym mu dała? biedę z nędzą? dziecko tez cce żyć jak człowiek a nie klepac z pokolenia na pokolenie biedę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
oczywiście! lepiej, łatwiej, wygodniej być na przyjście dziecka przygotowanym. Jeśli planuje się ciąże, to należy zadbać o to wszystko, o czym napisałaś. ja osobiście nie znam dziewczyny, która nie mając własnego konta i dochodów zdecydowała się w pełni świadomie na dziecko. I dobrze! Ale jeśli już się w tą ciąże zajdzie nie mając pracy i mieszkania to też nie koniec świata! i w tej sytuacji można sobie porodzić, coć jest oczywiście ciezkoi pewnie najłatwiej zrzucić wtedy ciężar utrzymania i wychowania dziecka na innych np. dziadków. Ale można tez inaczej ! ja to zrobiłam inaczej i wiem, że to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy odpisujcid
no ale widzisz, dlaczego zaszłas w ciąże? Jakbys uwazała, nie współżyła tylko się uczyła i zajeła nauką a nie seksem wtedy nie było by ciązy.Ja własnie robiłam tak, uczyłam sie, randkowałam owszem,ale zadnego seksu, stresu z ciążą....i tym sposobem nie zaszłam.Ja poprostu nie rozumiem nastolatek i biednych kobiet które rodzą. czytalas dzis SE? o tym co zabił dziewczyne?21 lat matka 2 dzieci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
nie czytam SE. możesz przybliżyć sprawę? jednego Twojego tekstu nie rozumiem - co to znaczy "nie współżyła, tylko się uczyła?" myślisz, że całe dnie spędzałam w łóżku i tylko to miałam w głowie? i co to ma wspólnego z nauką? ja uczyłam się akurat bardzo dobrze, maturę zdałam na 5tki mimo posiadania małego dziecka i teraz studiuję prawo.nie widzę powiązania między seksem, a nauką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez poestepowalam wg modelu
najpierw studia, praca, mieszkanie , stabilizacja. Z pelna swiadomoscią, inaczej nie chcialam, Ale trudno generalizowac , kazdy ma inna sytuacje zyciowa, zwlaszcza niemile jest obrzucanie sie wyzwiskami przez obie strony w dyskusji. Jesli o mnie chodzi. to nikogo nie potępiam, tyle ,ze jako obywatel - podatnik nie chcę dokładac do niefrasobliwosci niektorych kobiet, Jesli zyją na własny rachunek, to ok, nic mi do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
ja wcale nie twierdzę, ze zaczodzenie w ciążę w wieku lat nastu, czy złej sytuacji finansowej jest dobrym rozwiązaniem. chodzi mi o to, że to nie jest koniec świata i z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. oczywiście - jeśli planuje się ciążę, to należy skorzystać z tego, że masz możliwośc za wczasu pozapinać wszystko na ostatni guzik. Ale jeśli w ciążę już się zaszło, to nie należy się załąmywać, tylko brać los we własne ręce. Nie zrozum mnie źle - ja nikogo nie namawiam, by nie patrzeć na zaplecze finansowe, na edukację, tylko masowo dzieci płodzić! gdyby jakaś dziewczyna , czy to nastolatka, czy jeszcze się kształcąca, czy nieustabilizowana materialnie zapytała mnie o radę - czy decydować się teraz na dziecko? odpowiedziałąbym NIE! ale gdyby taa sama dziewczyna już w ciążę zaszła nie dołowałabym jej niepotrzebnie, tylko zapewniła, że ze wszystkim można sobie poradzić! tyle, że jest trudniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
Jesli o mnie chodzi. to nikogo nie potępiam, tyle ,ze jako obywatel - podatnik nie chcę dokładac do niefrasobliwosci niektorych kobiet, o jakim "dokładaniu" mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy odpisujcid
Chodzi mi ..troszke ostro zabrzmi. No ,że nastolatka w liceum powinna myslec raczej o edukacji, o nauce, a nie o seksie.No moze to zabrzmiało tak- ze mają nie współrzyć.Moze i tak chciałam powiedzieć?Bo ja nie współżyłam w liceum.Nie chciałam ryzykowac.Pozatym postanowiłam sobie ,że będzie to odpowiedni facet, i że ja wtedy też będę dojrzała.W liceum nie miałam potrzeby współrzyć. Moze dlatego tak troszke z potępiającym tonem mówię do tych dziewczyn,że "trzebebyło pilowac d...i się uczyć, bo w tym wieku mysli się o nauce a nie o dupcz...."Ostro ale to oto mi chodzi. Moze własnie dlatego,że ja potrafiłam się upilnowac więc jednak można. SE.Tam był młokos taki.Chyba psychopata z poprawczaka, był teraz w wiezieniu i jego dziewczyna 21 lat ma dzieci. wiesz co?na necie poczytaj bo ja z netu czytałam.www.se.com.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez postępowalam wg modelu
mysle o tych skrajnych wypadkach, kiedy kobieta rodzi nie majac srodkow do zycia i domaga sie mniejszej czy wiekszej pomocy finansowej od panstwa ( czyli ode mnie). Oczywiscie moze to dotyczyc kobiet w roznym wieku, tyle, ze nieodpowiedzialnych. Nie mowie o jakich zupelnie szczegolnych wypadkach losowych, typu nagla ciezka choroba czy smierc ojca dziecka - wtedy pomoc panstwa jest uzasadniona i zrozumiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
no tak, ale tak to już jest, że podatki idą na pomoc socjalną, a tu już nikt nie docieka , czy jesteś w takiej, a nie innej sytuacji finansowej,z powodu swojej "niefrasobliwości", czy losowego przypadku, który nie jest od nikogo zależny. Ale pomyśl, że te podatki płaca przez lata też rodzice takich dziewczyn -i właśnie dlatego potem mają prawo z tego w razie potrzeby korzystać. Niemoralne jest korzystanie z takich pieniędzy przez naciąganie, kiedy nie ma potrzeby. Poza tym przecież nie będizesz płaciła mniejszych podatków, jeśli pare biednych kobiet nie urodzi dziecka - wykorzystają te pieniądze na inne cele, np. renty dla narkomanów, czy finansowanie im "legalnego ćpania", co bulwersuje mnie bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusski
przeczytalam tylko kilka opini i jest mi smutno bo nigdy nie pomyslalabym ze tyle kobiet moze tak mowic o innych... nie wiem czy autorka ma lat 15, 20 czy 30 ale to normalne ze kazda zadaje sobie pytanie dlaczego decyduje sie na dziecko... wiem, ze kazda z nas chcialaby zapewnic swojemu dzidzisiowi wszystko co najlepsze... ale chyba lepsza jest wpadka w wieku 20 lat niz bycie matka 10 dzieci w wieku 35 lat... mialam w klasie kolege ktory mial 10 siostr i 3 braci... jeden maly domek... i co to jest normalne? jak oni sie maja utrzymac? mlodym pomagaja przewaznie rodzice, bo z czego maja sie utrzymac? u mnie jest tak, ze rodzice zapewnili mi dwa pokoje, kuchnie i lazienke - na moje wydatki pracuje chlopak, jego i moi rodzice nie daja nam nic dla nas tylko dla dziecka... wpadlismy to teraz musimy myslec o tym co bedzie. ja i tak pojde na studia i sie wyksztalce.. z nim juz bedzie gorzej bo narazie ktos pracowac musi i tyle... ale nie obrazajcie nikogo bo nam mlodym niedosc ze trudno zaakceptowac "wpadke" i to nie zawsze dlatego ze "dalysmy sie zeby sie spuscil do pipy" bo u mnie bylo tak ze niestety ale sie zabezpieczalam... moze ktoras z was stanie oko w oko z ciazarna w wieku 20 lat z wpadki i powie jej prosto w oczy co o niej mysli? chcialabymm przezyc taka konfrontacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam cos pisac w tym temacie ale po przeczytaniu wypowiedzi z godz.7.06 do dagowskeij i pozniej nastepnej wypowiedzi swiezej kajzerki po prostu nie musze nic dodawac.Twierdze i mysle to samo. Jak mozna byc tak ogromnie wykształconymi kulturalnym a wypowiadac sie takimi słowami jak Dagowska.I dlaczego ona tak na siłe chce komus wmowic swoje zdanie.niech kazdy sobie zyje jak chce.Jeszcze nawet w ciazy nie jest a juz pisze ze najlepiej jest po 30 a nawet pozniej tylko czym to motywuje.iloscią pieniedzy...wątpliwa racja.Fakt pieniadze sa potrzebne do zycia ale dzieci wcale nie potrzebują ich nadmiaru ,drogich zabawek czy sterty niepotrzebnych gadzetow.tylko czasu,spokoju i miłosci.A to moze im dac tak samo młoda jak i stara matka.tylko musi o tym wiedziec a nie myslec ze jak nakupi dziecku drogich zabawek to ma je z głowy.takze moze i dobrze ze dagowska nie jest w ciazy i ze nie ma dzieci i moze lepiej zeby ich nie miała wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
"wszyscy.." przeczytałam ten artykuł, z resztą już o tym słyszałam.Ale wiesz... to już patologia, margines. Nie chodzi tu o kwestię wieku, bo i wśród dużo starszych ludzi zdażają się takie jednostki, związki, czyny.. Z kolei niejedna 17latka nawet nie spojrzałaby na takiego menela, małego kryminalistę, jak ten z artykułu. co do tego seksu... no wiesz, oczywiście najlepsza forma antykoncepcji, to szklanka wody zamiast...pewnie, że można się w ogóle od niego powstrzymywać. Najlepiej , żeby rozpocząć współzycie dopiero wtedy, kiedy ewentualna ciąża, która zawsze przy aktywności seksualnej jest możliwa, nie była już problemem. Ale bywa różnie i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.Dlatego teksty "było pilnować d...y" nie mają większego sensu. Ty się "potrafiłaś upilnować", ja nie :-) i nawet nie napisze "trudno.." bo nic się takiego nie stało - dałam życie mojemu dziecku, o które potrafię zadbać. I stała się jakaś tragedia?? nie! no chyba, że dla kogoś tragedią jest rezygnacja z beztroskiego życia nastolatki, mi jednak przyszło to zaskakująco łatwo. Z resztą mam już na tyle dużą córeczkę, że czasem mogę sobie pozwolić na chwilę beztroski w miarę potrzeby :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez postepowalam wg modelu
nie chodzi mi o "pare biednych kobiet", tylko w ogóle interesuje mnie to, na co ida moje podatki . Cieszylabym sie. zeby szly np na dofinansowanie szkolnictwa, na leczenie, na kulture itd. O cpaniu nawet nie chcialabym myslec. A co do wpadki - oczywiscie, ze beda sie zawsze zdarzac -, dobrze , zeby ich bylo jak najmniej a rodzicielstwo swiadome i odpowiedzialne. Dorosły czlowiek powiniem zyc na wlasny rachunek, nie chodzi tylko o rodzenie dzieci , ale i wszelkie inne aspekty zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy odpisujcid
Ja juz pomijam fakt tych biednych dzieci z rodzin patologicznych, żyjącychw nędzy, bez wody, gazu, tych co piją, cpają i dzieci katują.O nich juz nawet nie wspominam. Mi własnie chodzi o te nastolatki i o podejście kobiet , które nie mają zaplecza finansowego"a jakos to bedzie, urodze, a Bóg da mieszkanie, Bóg da na chleb". Moze sie okazac ,że Bóg wcale nie da. Nie rozumiem jak można decydowac sie na dziecko nie mając warunków.Juz to pisałam. Co do nastolatek- piszesz jedna potrafi utrzymac tyłek a druga nie:). No własnie, a moze to kwestia wychowania? Moi rodzice dos ostro mi uswiadamiali,że ciąza to przeszkoda w nauce, że do tego trzeba dorosąć i narazie mam zając sie nauką i studiami a nie seksem, bo jak zajdę w ciąże to pójde na bruk. Bałam sie ich i byc moze dlatego unikałam seksu. Dlatego byc moze są rodzice którzy mówiąinaczej. Córeczko jak zajdziesz w ciążę to ci pomożemy, jakos to będzie. I taka córka ma luzy,i nagle ciąza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolne zaraz
Bo wy wszytkie suki ttutaj dupczyłyscie sie dopierow wieku 25 lat tak??????!!!!!!!!!! zgroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
oczywiście! ale nie przekreślaj od razu tych, którym życie inaczej się potoczyło, bo Jeśli ktoś chce, to ze wszystkim sobie poradzi! młody wiek, brak własnego mieszkania, pracy + ciąża - takie połączenie nie determinuje jeszcze losu matki i jej dziecka, choć oczywiście stwarza wiele problemów i zwiększa ryzyko niepowodzenia. Ale wiara w predestynację sprawdzała się w wielkach średnich - ja jestem przekonana, że człowiek ma całkowity wpływ na własny los i tak, jak może uniknąć ciąży, tak i może otrząsnąć się już w jej obliczu i pokierować swoim życiem tak, by w obecnej sytuacji powiodło się jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez postepowalam wg modelu
choc sama urodzilam,bedac pod kazdym wzgledem niezalezna, powiedzialam 20 letniej corce, ze wrazie wpadki na pewno ja wesprzemy, stac nas bedzie na utrzymanie i wychowanie dziecka, i na to,zeby ona sama mogla sie dalej ksztalcic. Tyle, ze musi miec swiadomosc, ze z jego ojcem bedzie zwiazana do konca zycia . Jesli ma sie srodki albo jest silne i konkretne oparcie w rodzinie, to mozna rodzic i wczesniej - oczywiscie , jezeli sie trafilo na tego wlasciwego i jedynego - a o to w młodziutkim wieku jeszcze nie tak latwo - choc oczywiscie zdarza sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
"wszyscy" rodzice, ich stosunek do konkretnych spraw ma na pewno duży wpływ na nasze zachowanie, ale nie jest tak zawsze i do końca. Ja miałąm podobnych rodziców do Twoich, moja mama urodziłą pierwsze dziecko mając 28 lat. Taty i jego reakcji bałam się strasznie i byłam przekonana, że da mi popalić, że wywali mnie z domu, że już nie będę mogła na nich liczyć. Mimo wszystko rozpoczełam współżycie mając niecałe 18 lat i zaszłąm w ciążę. Piszesz o dziewczynach, które mimo wymienianych tu przeszkód DECYDUJĄ SIĘ na dziecko - ja też tego nie popieram i nie rozumiem, tłumaczyć to mogę tylko nieświadomością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtursiki
Moi rodzice tez byli doś ostrzy jeżeli chodzi o ciążę w wieku nastu lat. panicznie bałam się rodziców. Wydaje mi się, że faktycznie pewne nawyki, zachowania wyciąga się z domu. Jeżeli matka mówi- tylko nie daj dupy jemu bo ci zerżnie ja i zostawi z ciążą, to taka kobietka potem tez patrząc na nieletnich mysli"dała dupu i teraz ma". Moja mama powtarza w kółko"widziałas tą Ankę?,dziwke z siebie zrobiła, puściła sie z tym grubym z ulicy Byczej". No i ja nabieram takich samych zdań.tez jak widzę nastolatkę to mówię" puściła sie z jakimś pryszczatym dzieciakiem , i nie upilnowała tyłka, a potem rodzicom podrzuca dzieciaka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy odpisujcid
tamtursik- własnie o tym pisałam.U mnie jest do tej pory tak samo mimo iz od lat mieszkam na swoim utrzymaniu i z męzem. Widzisz u mnie było tak,że ojciec był znanym czowiekiem, na wysokim szczeblu i taka ciąża przyniosłaby mu wstyd, dlatego nie mogłam sobie na nią pozwolić.mama tez osrzegała ze mnie wyrzuci na ulice. To był strach.jasne, i nie współżyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
"ja też" czy ten to TEn nigdy pewna nie będziesz, niestety... :-( a co do tych podatków - niestety nie masz wpływu, na co idą podatki. I chyba lepiej , że dostaje z nich jakieś pieniądze dziewczyna, która urodziła dziecko ( choć też uważam, że powinna być to pomoc tymczasowa, pozwalająca spokojnie przystosować się do nowej sytuacji i stanąć na nogi, a nie sposób na życie i główne stałe źródło dochodów) , skoro jej rodzice przez tyle lat płacili podatki, które ( pieniądze ) mogliby równie dobrzse odkładać , żeby w razie potrzeby pomóc własnemu dziecku, niż pie**one ćpuny, które niedość, że za nasze pieniądze dostają metadon, za nasze pieniądze jeźdźą bezpłatnie po niego, to jeszcze dostają za to rentę - za to, że na własne życzenie przegrali życie, że kiedy inni ciężko pracowali, edukowali się, by potem na siebie zarabiać, Ci bawili się używkami.I jeszcze pomyśl, na co oni te renty wydają??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolol
Ludzie czy wy nie macie innych problemów. Musicie wtrącać się do czyjegoś życia. To kiedy i któś decyduje się na dziecko to jest tylko i wyłacznie jego sprawa. Zajmijcie sie swoim życiem. Gdyby wszyscy decydowali się na dziecko gdy już zdobędą mieszkanie, to podejrzewam, ze ród ludzki dawno wyginąłby. Nie mozna komuś ubliżać tylko dlatego, ze wczesnie rodzi dziecko. Każdy przypadek jest indywidualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
tamtursiki i "wszyscy" ja Was bardzo przepraszam! owszem , wasze mamy miały rację i dobrze, że Wam to mówiły. Ale ten język... wszystko można powiedzieć w bardziej kulturalny sposób, bo pewne słowa bolą i źle świadczą o samym autorze. Poza tym nie wszystkie młode matki, to puszczalskie bezmózgi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimijoe
dobra dziewczyny! lecę do swoich obowiązków, dziękuję za rozmowę. warto poznać czyjś punkt widzenia, choć nie trzeba się z nim zgadzać :-) pozdrawiam wszystkie mamy - te starsze i młodsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×