Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aaaa....

To boli...

Polecane posty

Gość Aaaa....

Wiem że to głupie ale boli mnie to że mój były facet ma już chyba inną ( stwierdziłam po opisie na gg dosyć dwuznacznym ) Ja niby już kogoś mam, niby się pozbierałam po tym jak mnie zostawił można powiedzieć na dnie. Nie widziałam go od rozstania (1,5 miesiąca) choć mieszkamy blisko, dwa razy rozmawialiśmy na gg i pisaliśmy smsy, do końca nie pogodziłam się z tym wszystkim, nie powyrzucałam pamiątek, ciągle o nim myśle, choć go nie kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybcy
wow szybcy jestescie!! 1,5 miecha i oboje juz w zwiazkach ;) to naprawde moim zdaniem troszke popaprane :P tzn chyba ze bylto taki sobie zwiazek ale skoro rozstamnie Cie tak bardzo zabolalo..to nie rozumiem czemu wyladowalas po miesiacu w ramionach innego - czemu sie dziwisz facetowi?? nie oceniam Cie ani nic przepraszam jesli czujesz sie urazona, po prostu tak uwazam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa....
Nie dziwie się, poprostu boli, zwyczajnie wracają wspomnienia, zapewnienia o miłości itp a teraz widać ile to było warte :( Ja mam kogoś z przeszłości kto na mnie czekał dlatego tak szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybcy
wiesz ja tez to przeszlam..baardzo cierpialam, po 7 miesiacach poznalam kogos teraz jestem szczesliwa a bylam na samym dnie wlacznie z tabletkami antydepresyjnymi. ostatnio go spotkalam..bylam z tym chlopakiem..i przez dzien bylo mi smutno...po czym zrozumialam ze teraz jestem dopiero naprawde szczesliwa ;) ktos kto mnie rzuca nie jestm mnie wart, aha on byl sam :P ale ZWISA mi to czy z kims jest czy nie to jego problem i sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa....
Może to jeszcze za świeze dlatego mnie boli... rozstaliśmy się w sumie przez kilka moich słów wypowiedzianych gdy byłam z złym nastroju, nadal jest wiele niedomówień nie wyjaśnionych spraw i napewno jakieś uczucie.. a inni partnerzy to ucieczka od tego... Nie wiem co będzie później, jak się spotkamy gdzieś... wiem jedno że do niego nie wróce... to raczej jest taki ból spowodowany rozczarowaniem nim, tym że nie walczył o nas, i ze chyba nie kochał naprawde skoro już się pocieszył :( to nie to że jestem zazdrosna i chciałabym żeby teraz do mnie wrócił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co cie boli? chcialabys sie mieszac w wyjasnieniach, co one zmienia... on wie, ze tamte slowa to twoj blad. Nie naprawisz tego. Tak juz jest... i pogódź sie z tym, ze nie zawsze dstaje sie to co sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to oświadcz jej się
jakby cie naprawde kochal to by wrocil do ciebie. widocznie cie nie kocha wiec nie zawracaj sobie takim glowy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to łobuzica
14 miesięcy jestem sama po rozstaniu. A ON, jasniepan, znalazł sobie dziewczynę 2 tygodnie po. Biedulka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa....
Nie chce nic naprawiać, wiem że najbardziej winna jestem ja... Ale boli cholernie boli że ktoś bliski stał się nagle kimś całkowicie obcym... Wszystkie plany marzenia przestały istnieć... Ktoś kto jednego dnia jest dla ciebie całym światem szczęściem następnego jest wrogiem :( Boli mnie że tak się dzieje, że nie ma pewnych rzeczy, uczuć i słów na tym swiecie :( nic nie trwa wiecznie i wszystko jest kruche :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Ktoś kto jednego dnia jest dla ciebie całym światem szczęściem następnego jest wrogiem \" - nie musi tak byc, zalezy od dojrzalosci emocjonalnej, nie ma co sie wypinac na kogoś - chyba ze naprawde na to zasluguje - gdy sie przezylo jakis czas razem i ma sie wspolne wspomnienia... ale z czasem okazuje sie ze powod rozstania byl glupi, tymbardziej jesli to \"nastoletnia milosc\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa....
blanqua - jest wrogiem bo zostawił mnie z dnia na dzień w ciężkiem sytuacji, raczej narazie nie ma mowy o "koleżeństwie", ale wspomnienia, uczucia nadal są, staram się to wymazać ale to nie jest proste, tylko czas może pomoć :( Miłość raczej nastoletnia niby ja 21 lat On 22 ale zachowywaliśmy się jak szczęśliwe nastolatki, najgorzej że nigdy się nie kłóciliśmy i nie było problemów, jeden raz mój podniesiony głos i pretensje wszystko popsuło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×