Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

takiktos

zdradzilam

Polecane posty

przez doroslosc rozumiesz zdrade? rozumiem, ze przez glupie wyskoczenie z kims do lozka pozbywasz sie osoby, ktora kochasz ponad wszystko. jesli to dla ciebie doroslosc...to smutne. sutne jest tez to, ze cialo ma dla was tak wielkie znaczenie,a nie liczy sie to co ktos do was czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu niktorych rzeczy nie da sie opisac, trzeba je przezyc. nie mowie o sobie, ale o ludziach, ktorzy doswiadczyli zdradya, a mimo to wybaczyli sobie i sa dalej ze soba, a co najwazniejsze sie kochaja. wam sie wydaje, ze wszystko jest takie proste, ze jak sie kocha to sie nie zdradzi, ze jak sie kocha to do konca zycia itd. sa sytuacje kiedy to\" ponad wszystko\" jest w nas, ale mimo to zdradzamy z ciekawosci, z chwilowej slabosci, z zaniedbania. czy ktos taki nie ma juz szansy na milosc? z powodu jednego glupiego bledu, z ktorego zdaje sobie sprawe. wieloletni zwiazek ma zostac skreslony, bo ktos wpadl komus do lozka.jest zdrada psychiczna i fizyczna, z ktora wlalbys sie spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skreslacie ludzi, ktorzy zdradzili,a dobrze wiecie, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. czy nie lepiej zaakceptowac to, ze takie rzeczy sie zdarzaja i moc im zapobiec? wolicie sie obudzic z reka w nocniku? naprawde nie poieram zdrady, ale jestem w stanie zrozumiec, ze ludzie nie zdradzaja, bo sie im tak zachcialo. zdradzaja bo w danej chwili nie widza dla siebie innego wyjscia..nie zawsze tak jest, ale...trzeba umiec zrozumiec druga osobe.prawda jest taka, ze to ludzie wymyslili, ze maja zyc z jednym partnerem, ale nie wiedza, ze nie zawsze tak bylo. dlatego teraz tak ciezko jest wytrwac w jednym zwiazku. myslisz, ze ja nie chcialabym aby nie bylo zdrad? owszem chcialabym zeby nikt z ich powodu nie musial cierpiec, ale jesli juz do tego dojdzie to osobaa, ktora kochasz nie stanie sie z dnia na dzien potworem. wydaje mi sie, ze slaboscia jest tez nieumijetnosc przebaczania i rozumienia takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sag
Moja ex poszła w tango.Kilka lat temu to było.Napaliła się u swej dawnej miłości trawy,popiła kilkoma piwami, poszła z nim do łużka. I pewnie nadal byłbym z nią,żyjąc w błogiej nieświadomości gdyby nie przypadek. Ten koleś robił przy okazji zdjęcia. I po jakimś tygodniu zaczeły krążyć wśród znajomych. Pewnego dnia dostałem jedno z nich. Szok, złość,wstd-ciężko mi opisać te uczucia, które mną targały. Związek zakończył się wybiciem większości zębów klientowi, i publicznemu splunięciu w twarz tej zdzirze. Odradzam jak najbardziej. Lepiej odejść od razu niż się katować. Jestem teraz ze wspaniałą kobietą, z która mam nadzieję się zestarzeć. Ale czasem, gdy przypomnę sobie tamto wydażenie, to zastanawiam się, kiedy nastąpi powtórka. Jeśli przeżyło się zdradę partnera-wydaje mi się,że podejżliwość pozostanie, wobec każdego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×