Zaczepki uliczne..

Vitam panie, sprawczyni ulicznej awantury porusza temat chamskich zaczepek na ulicy. Reagujecie na nie? Jak? Ja dzisiaj jednemu palantowi, który nachalnie zaczepiał wszystkie mijane dziewczyny, w tym mnie, urządziłam laną środę..

no i co w związku z tym? :-0

Ano to z tym, iż mimo, że przeszłam resztę ulicy w bluzgach, miałam satysfakcję, że cholerny tłuczek miał zepsutą zabawę. Za oceanem facet za to poszedłby siedzieć, więc jestem ciekawa jak u nas Panie postrzegają takie akcje.

mi kiedyś pluną gostek prosto w twarz nie zareagowałam bo byłam zamyślona to było chamskie bardzo miałam jescze wiele takich incydentów nie mogłam usiąśc na ławce usłyszałAm spierdalaj

Mnie odgólnie chamsko nie zaczepiają, ale czasami się zdarza, wiadomo. Wtedy zazwyczaj nie reaguję. Zazwyczaj. Nie wszystko można tolerować i nie zawsze ma się ochotę przemilczeć. Także przyznam się, że niektórzy usłyszenil ode mnie parę, niekoniecznie miłych, słów. Ale i tak uważam, że obojętność wobec takich zachowań ma najlwiększą moc wychowawczą względem takich fagasów.:P

Dokładnie, najlepiej nie ragować... Najgorsi są jacyś robole uliczni, zawsze zaczepiają :/

to trzeba przejść obojętnie. Później odwrócić się i krzyknąć "ej chłopaki!!!!!!" gdy juz wszyscy spojrzą w Twoją stronę, należy powiedzieć "fakajcie się" Tak zrobiła kiedyś moja znajoma, śmiechu było co niemiara, a gostków poprostu zatkało :D

gdzie wy zyjecie

Mnie raz goscu probowal podrywac na stacji kolejowej. Postarszlam go policja. A tak zwykle to staramsie nie reagowac na takie zaczepki.

mnie kiedys na przejsciu dla pieszych chcial klepnac w tylek i w sumie mu sie to udalo.. tylko na jego nieszczescie mialam takie spodnie z łańcuszkami na tylku i sie biedak w nie zaczepil i wyjeb**** na środku drogi :D jego kumple mieli śmiechu co nie miara i ludzie w samochodach tez, no i ja tez przy okacji :P

żaden kretyn mnie nie klepał po tyłku na ulicy, za to uliczni robole tak nachalnie się gapią że głowa mała, jeden taki koleś jechał na rowerze i gapił się na mój tyłek, chwilę potem się wyjebał

w sumie to mam niezły tyłek i nogi ale czemu muszę być tak obleśnie traktowana????

nie ty jedna

Mój sposób to - IGNORANCJA!!! IGNORANCJA!!! IGNORANCJA!!!

i przyspieszam strasznie mnie to zniesmacza wrecz neidobrze mi sie robi :o jak taki facet do mnie mruga i robi jakies głupie miny i cos tam gada fuu ochydni napaleńcy

facet na ulicy podchodzi i grzecznie proponuje kawe to co?zgadzacie sie ?bo ja sie wczoraj nie zgodziłam -bałam sie

normalny... można było zaryzykować na kawę w kawiarni , przecież nie klepał cię po tyłku

hmm kiedyś szłam ze starszymi na spacer nad wisła, niedaleko był zakład karny ale o tym niewiedziałam, jak tędy przechodziliśmy to więźniowie gwizdali na mój widok no masakra po prostu... jeszcze jak poszłam gdzieś na przejażdzkę rowerem to strażacy w wozie strażackim głośno zatrąbili na mój widok że mało się nie wywaliłam ze strachu

jade dziś na rolkach, 7:30 rano a jakiś robol do mnie: fajne masz rozwarcie ud, mogę sprawdzić? No comment... :/

dziewczyny to jeszcze nie koniec, moja siora miała jeszcze gorzej-poszła się przejść aby odprężyć się przed ważnym egzaminem, idzie sobie spokojnie, widzi jakiegoś kolesia który się rozebrał i zaczął walić konia!!! :O:O:O dlaczego faceci są takimi debilami???

dlaczego wartościowych facetów jest tak mało ?? dlaczego dziewczyny są tak obleśnie traktowane i znieważane???

Bo faceci są prości i myślą ze to fajny podryw :P a z tym kolesiem to jakiś ekshibicjonista chyba :P kiedyś taki staruch se trzepał za krzaczkiem jak widział ze się patrze w jego strone bleeeeeeeeeeee... :/

Jak przeczytałem ten topik to stwierdziłem, że chyba żyję w innym świecie bo jak żyję to nigdy nie widziałem żeby ktoś na ulicy tak kobiety zaczepiał. Potrafię zrozumieć takie coś że mężczyźni się patrzą na kobiety (sam tak robię), ale żeby łapać za pupy czy inne akcje to wydaja mi się wymyślone.

to dwie różne rzeczy