Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Mój dziś też wciąż przy cycu..ale on jeszcze malutki więc myślę ze to norma póki co, na razie zasnął...położna będzie po 13.. Iwona a położna nie dała Ci recepty na wit? ja myślałam że i na D i na K dostanę od niej..hmm zobaczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikipik mój miał 4kg i bez problemu wszystkie pieluchy są ok i te belli z wycięciem na pępek i te new born ale ja mam 2 czyli 3-6 chyba są trochę większe od tamtych ale spoko mogą być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny!!!! ja znowu mialam mega dluga przerwe w pisaniu. Podgladam Was czasami, ale nie moglam sie zebrac do napisania, bo ciagle mnie cos odrywa.... Przede wszsytkim gratulacje dla Nowych Mam i trzymam kciuki za te jeszcze w dwupaku :) u mnie jako tako. Juz mialam nadzieje, ze sie maly wyregulowal w nocy, bo mial takie super dwie pod rzad, ze spal 4 godziny miedzy karmieniami, ale juz sie zepsul. w ogole wydaje mi sie, ze juz ma sporo wiecej tych godzin czuwania, niz te ksiazkowe 4. a do tego kilka z nich przypada na noc...oj wtedy to mam ochote go zostawic pod drzwiami sasiada :) ja kompletnie nieprzytomna na nieswiadomce, a ten wytrzeszcz i zapoznaje sie ze swiatem... no ale teraz przynajmniej spi :) zaraz lece suszyc glowe, ale jeszcze ponudze, jak mam okazje wreszcie :) z samym karmieniem, to mam nadzieje, ze sie najada. czasami przysysa sie na 5 minut, a czasami prawie pol godziny ciagnie, wiec srednia jest dobra :) haaa tylko mam jedne problem. Ostatnio bylam na kontroli u pediatry i przeisali mi wit. D i K. Z D nie ma problemu, bo w malutkiej ilosci mleka rozpuszcza sie jedna kropelke wit i podaje mu to kieliszkiem i jest super. Gorzej z K. Jak wy to podajecie? 5ml na jedna dawke to strasznie duzo! dodatkowo jak to rozpuszczam w mleku (od razu wiecej potrzeba niz przy D, dodatkowo wit jest tlusta, wiec w ogole ciezko wymieszac..) to maly tego w ogole pic nie chce. pluje na wszystkie strony i witamina laduje w pieluszce pod broda, a nie w buzi. no i mam metlik w glowie z tymi szczepieniami. Za cholere nie wiem na co sie trzeba decydowac, a co mozna odpuscic. Iwona, gdzies tam mi mignela Twoja wypowiedz na temat rotawirusow i chyba z tego zrezygnuje tez. Ale reszta? nie mam pojecia..... haaa jeszcze jedno pytanie! zauwazylam cos dziwnego. w 7 dobie niby mi wyciagneli wszystkie szwy, a tu nagle pojawily mi sie w polu widzenia jakies 3 nitki!!!!! co to ma byc? przeoczenie? te rozpuszczalne to chyba sie szybciej rozpuszczaja, no nie? gdzies tam na jakims forum pisaly dziewczyny, ze im sie nitki pojawialy jeszcze do 6 tyg pologu, ale dziwne to.....mialyscie cos takiego? no i to nie wylatuje, tylko wisi...a nie zalezy mi na takiej ozdobce fredzlowej :)) dobra koncze, bo nikomu sie nie bedzie chcialo w koncu czytac takiej epistoly na raz :) Pozdrawiam Kobity!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Moje szczęście dziś kończy 6 dzień życia ;-) Olcia00- ja to czasem nie mam siły juz do tego mojego słońca ;-) ona potrafi przez godzinę jeść-czytaj nie przysypiać tylko ciągle ssie!!! ale fakt, ze potem troszkę pośpi tak 2-3 godzinki. Jak je tak po troszku to tak naprawdę cały dzień je ;-) A jak pępki, bo mojej to mi sen z powiek ściąga ;-( jak czyszcze patyczkiem to mam taki jakby zabarwony czymś brunatnym, może krew.. ale nie ma żadnych opuchnięć ani nic i już sama nie wiem, czy to normalne czy nie. Pojawiły się jej takie małe krostki czerwone a w srodku jakby biała kropeczka.. nie jest tego duzo ale ma na buzi i na nózkach i zastanawiam sie czy to normalne czy jakaś skaza po moim pokarmie ;-( A jak Wy sobie radzicie? Pozdrawiam cieplutko a tym, które jeszcze czekają.. jedźcie wszystko co sie rusza i na co macie ochotę, bo potem człowiek jakiegoś kręćka dostaje i wszystkiego jest sobie chyba w stanie odmówić żeby z dzieciątkiem było dobrze... ale mimo wszystko apetyt zostaje hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, jeszcze nie zdazylam nadrobic zaleglosci w czytaniu, nawet na biezaco nie mam czasu, a jak mam to padam ;) ale nie zamienilabym sie na nic innego :D Pozdrawiam i lece bo Julia sie odzywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliankas - co do pepka, to sie nie wypowiem, bo u mnie nie bylo problemu, a z reszta odpadl jeszcze w szpitalu - w koncu 10 dni tam spedzilam :) ale co do krostek, to Adasiowi tez sie takie pojawialy wlasnie na buzi i nozkach, ale nic z tym nie robilam i bardzo szybko znikly. co jakis czas jakas pojedyncza sie pojawia, ale doslownie na drugi dzien juz jej nie ma, wiec nie ma sie czym martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchata to miałaś szczęście w nieszczęściu ;-) ja wyszłam po 2 dobie równo i teraz mnie martwi kazdy drobiazg bo nie wiem, czy to normalne czy nie... a jak za długo spi to też się martwię.. a miałam być taka wyluzowana mamusią ;-) Ale dzięki za informacje o tych krostkach troszkę mnie uspokoiłaś ;-) Wysłałam na pocztę zdjęcie Laury, takie malutki bo robione telefonem, ale mój mąż nie miał czasu na kompa przerzucić normalnych zdjęć, a ja nie mogę sie powstrzymać już żeby sie pochwalić córcia ;-) Dziewczyny, ja miałam poród wywoływany i teraz mi to wszystko jedno, bo jak zobaczyłam córcię to naprawdę niczego sie nie żałuje.. chyba że u mnie tak jest dlatego, że mogłam ja stracić i dlatego jest dla mnie taka ważna od pierwszej chwili jak ja zobaczyłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliankas;ale ci się udało zrobić Laurze zdjęcie z bananem na twarzy :D szczerze mówiąc jak widzę taki głupkowaty,mimowolny uśmiech u mojej małej,to roztapiam się w całości ze szczęścia i dałabym się pokrajać na kawałki z sypaniem soli włącznie... u nas pępek odpadł szybko,tam w środku ma prawo być brunatno i trzeba to czyścić..nie bój się-nic nie uszkodzisz,lej spiryt i czyść patyczkiem.. krostki znikną,czasami to zwykła reakcja na krem którego używa mama(przytulamy i całujemy te maluchy bez opamiętania),u mojej małej wyskoczyły po bephantenie,którym posmarowałam brodawki(już nie smaruję)..powodów może być sto..trądzik niemowlecy i tzw kaszka(takie białe krostki) same znikają..lepiej nie mazać niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchata: poczytam dalej co z resztą szczepień i dam znać jakie sobie odpuszczam i dlaczego..rota- na pewno w odstawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu rota w odstawkę? my właśnie chcieliśmy..moja bratanica to miała i ciężko przeszła a ma 2 lata...a teraz to podobno nieźle panuje to się boję że własnie nawet bratanice mogą przynieść....chcielismy tez robic szczepienia te 5 w 1 chyba ale zobaczymy bo moze warto zrobic te z kasy chorych a za dodatkowe zapłacić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosiaa: przeklejam,to co napisałam wcześniej ********* przekopałam internet i różne publikacje o rotawirusach i na 90 % nie będę szczepiła..mała nie idzie do żłobka,nie mam dzieci w wieku przedszkolnym od których mogłaby się zarazić,pracuję z minimalną ilością osób i to dorosłych,mąż też a w 2- szczepionkach jest łącznie tylko 5 form tego badziewia podczas gdy w naturze występuje o wiele więcej czyli i tak może zachorować pomimo szczepienia jeśli trafi na jakąś obcą,nie podaną w szczepieniu formę zobaczę jeszcze co powie pediatra ale wydaje mi się ,że ten kalendarz szczepień jest i tak zapakowany na max ************* u ciebie może być inna sytuacja i może szczepienie jest zasadne np.bratanice,które mogą Stasia zarazić..trzeba to przeanalizować pod własnym kątem i dopiero podjąć decyzję..pediatrzy są tak 50 %na 50%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania na pewno jest w domu ale nie ma czasu na kompa..u mnie też teraz troje dzieci ale przynajmniej trochę starsze..chociaz jak tak popatrzę ,to roboty przez to z nimi wcale nie mniej :D przez tydzień miałam zorganizowaną panią do sprzątania ale dziś mama jej się rozchorowała i też mam jakiś nieład w domu,bo Lukrecja ma ochotę sobie poleżeć i popatrzeć..no to sobie siedzimy i klikamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe no ja też często siedzę sobie z małym przy kompie, dziś coś nie chce spać, co zaśnie to na 20minut i znów jeść...albo nawet nie je dużo tylko zassie i przyśnie i mu dobrze:) a co tam...ale liczę że z czasem w nocy zacznie dłużej spać...tak ze 3h non stop..zobaczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki ja jestem w domu już od piątku ale ledwo żyje mały ssie non stop i spi mam nadzieje ze to sie ureguluje bo inaczej padne do konca tygodnia.Porod odbył sie ekspresem jak do was pisałam to było cosok23,30 i wtedy ropoczęły sie pierwsze bole a o2.30 urodził sie Kubuś.Wszystkiego najlepszego nowym mamą a reszcie życze powodzenia jak bede miała chwile to wrzuce fotki .Miłego wieczoru pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze małe pytanko po jakim czasie sie normuje z pokarmem ja mam taki nawał że jak nie karmie to ściągam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysia: jak nie masz zamiaru robic zapasów w zamrażarce,to nie odciągaj do końca tylko do momentu odczucia ulgi..tak trochę..wtedy samoistnie zmniejszy się ilość produkowanego pokarmu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedziałyście,że jeśli imię które nadaliście dziecku zupełnie do niego nie pasuje, w ciągu pierwszych 6 miesięcy życia niemowlęcia możecie dokonać zmiany w Urzędzie Stanu Cywilnego??? dopiero teraz wyczytałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to jeszcze wykopałam o rota-: Najczęściej i najciężej chorują dzieci od 3 miesiąca do 3 lat. Noworodki i niemowlęta karmione piersią chronione są przez przeciwciała zawarte w mleku matki.Choroba przenosi się na rękach zanieczyszczonych kałem osoby chorej.Czyli wystarczy ograniczyć pobyt w skupiskach małych dzieci i rygorystycznie przestrzegać mycia rąk i surowych produktów typu owoce ble,ble,ble... ja dzisiaj mam tu dyżur czy co??:O spadam,bo nikt nie chce ze mną gadać :D:D pewnie pijawki posnęły i wy też ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po wizycie teściow i prababci Stasia...potem lezelismy we trojke i ogladalismy program w tv bo mały ma potrzebe wtulactwa i ssania prawie non stop:P zaraz pierwsza w pełni tatusiowa kapiel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ale fajnie-juz sobie o dzieciaczkach gawędzicie,a ja nadal w dwupaku.Już trochę się niecierpliwię. Widzę,że npoczatku każdy ma to samo-przypominam sobie pierwsze tygodnie z Natalką,jak Was podczytuję.Zastanawiam się,jak ja sobie dam radę z dwójką bez żadnej pomocy,dopóki mąż będzie w pracy.No,ale póki co-muszę w końcu urodzić. Pozdrawiwm, Was serdecznie i całuję w stópki Wasze sliczne maluszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki 1967 a wy macie tylko te wkładki w staniku czy jakoś okrywacie piersi mnie cały czas rwia i co 3 h mam pełne aż trwardnieja a mały łyknie pare razy i spi a jak go odłoże to wrzeszczy dzisiaj było troche lepiej troszke pospał ale boje sie o noc a teraz szykuje kąpanko pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej witam wszystkie panie i maluszki A buziaki dla 1967 i Brzuchatki oraz Motki:D LightBlue 😘;) a ja na nasz stary topik jak obiecalam tak nie wchodze chociaz mnie strasznie korci;)-------Sorki za prywate;) Gratulacje dla kolejnej mamci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem total niewyspana!!!!!!!!!!!!!!!!dziś chodziłam cały dzień jak we śnie.. blada, z podkrążonymi oczami... przed chwilą już spałam a teraz muszę bujać w kołysce, bo kwęka mi trochę. oczy mam na zapałkach. mała je teraz co 2 godz. na szczęście sama mogę jeść normalnie, prawie tak, jak przedtem. jutro do szczepienia i ważenia. ciekawe ile teraz waży ten mój skarb? ania śl. już w domku....no i ma to samo , co my, czyli mały wisi na cycu...:) jak wasze cycuszki? nie bolą już? ja nareszcie nie czuję bólu. ale trwało to prawie 6 tyg, zanim wygoiły się rany na sutkach... pozdrawiam was mamy \"pijawek\" i te oczekujące na swoje pijawki....;) a moja już chyba śpi, więc i ja się kładę. ................................... mam nadzieję, że parę godzin się prześpię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, witam razem z pijawka przy piersi:P ojj dał nam dzis wnocy...obudził sie i chciał jesc i nagle jakos zaczał płakac, przysysał sie na chwile i znow sie odrywał i w płacz...trwało to 2h...juz sie balismy ze cos mu jest bo jak wypluwał piers to az sie trzasł zeby zlapac znow piers lub łapke...ehh zastanawiam sie czy to nie od nadmiaru wrazen i odwiedzin wczoraj...bo byla moja przyjaciolka, połozna i tesciowie z babcia..kazdy osobno...jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM tak sobie pomyslalam teraz ze jak masz byc zupełnie sama zdwójka to moze pomysl juz o jakichs atrakcjach dla starszej, jakies nowe puzzle czy bajki na video...cos co da Ci troche casu albo co mozecie razem np Ty karmisz i razem bajki ogladacie czy czytacie ksiazeczke...ale to tylko taki moj pomysł wlasnie mi wpadł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja po wczorajszej traumie malutki normalnie zjadł miał godzinke swojej aktywności a później ryk ani cyc bo go odrzucał nogami kopał rączkami wywijal chyba z godzine nie wiem czy to kolka czy ze zmęczenie tak rozrabiał trudno mi okreslic ale bylam tak rozdrażniona i smutna ze później sama zaczelam z nim ryczec i święty boże nie pomoze ..... oby mniej takich incydentów macie pomysł co to było ach uspokajał sie w pozycji pionowej i później tak zasnąl na moim ramieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śniadanie przed komputerem w koszuli nocnej :) i to jakiej!!prawie babcinej,rozpinanej do pępka,bawełnianej..do kiedy ja będę w takiej spała i karmiła w nocy??:O TPM: dasz radę,najwyżej zrobione będzie to,co jest najważniejsze,parę rzeczy będzie mogło poleżeć i poczekać marysia: u mnie wystarczają wkładki do biustonosza,bo nie ma szans na dłuższą niż 2 godziny przerwę w karmieniu..raz czy dwa zdarzyło się w nocy,że spała 3 godziny i faktyczne rwanie takie jakby mi ktoś elektrody do cycków podopinał i prąd puścił :D ali-cja: jak widać zielone światło od gina na sex to trochę za mało,żeby dać się skusić..spanko na razie ważniejsze :P:P piersi mam pomimo tego,że nie pogryzione,to tak wrażliwe,że strumień prysznica przyprawia mnie o zagryzanie warg..może jeszcze trochę i się przyzwyczają,minęło ponad 2 tygodnie agoosiaa: u mnie Luśka też tak ma jak jest bardzo zmęczona albo coś tam nie tak w jelitach, nie może się ułożyć spokojni.rzuca łepetynką jak koń przy żłobie i albo nie chce jeść albo je jak wściekła,wypluwa,gryzie..kiedyś 3 godziny jeśli nie więcej tak mi dała popalić rudamaxi❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agoosia u nas to samo pobudka o 1.00 do 2.30 wiatraki rękami pręzenie i takie tam atrakcje ale bez płaczu.Mamy tak co noc więc juz zaczynam sie przezwyczajać:) na chwilke cycek a potem znowu akrobacje....mój model po prostu tak ma....potem ładnie zasypia i spi do 5.00 następne karmienie jest juz spokojne,bez atrakcji:) Rudamaxi-pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×