Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Gość łd8
Może jest tu jakaś kobitka z łodzi i moze polecic jakiegos dobrego lekarza ginekologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny..... już jesteśmy w domku. i własnie...walczymy z nawałem pokarmu :( śmiejcie się ale siedze przed kompem z kapustą na piersiach :P witam wszystkie mamy i te oczekujące i dziekuję szczególnie tym które o mnie pamiętały :) U nas \"akcja\" rozkręciła się błyskawicznie...ale to tym napiszę szczegółowo na naszej poczcie. postanowiłam ze napiszę szczerze jak to wyglądało :P zaraz te wrzucę fotki naszego niunusia. dziewczyny jaka to ulga być już w domu a nie w tym wstrętnym szpitalu! Obolała i niewyspana ale szczęśliwa mama Ignasia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jade czekam jeszcze chwile i chyba bede sie zbierac mam bole i odchodzi mi taki sluz z krwia moze sie zaczyna na razie ide sie ubierac pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysia, widzę że obejdzie się u ciebie chyba bez wywoływania. Trzymaj się dzielnie :) POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja też czekam :( nic sie nie dzieje czasem mam jakiś lekki skurcz i na tym koniec w czwartek idę do gina zobacze co mi powie Marysiu ja miałam taki śluz z krwią i urodziłam u ciebie na bank obejdzie się bez wywoływania bo wg mnie właśnie się u ciebie zaczęło ależ ci zazdroszcze i trzymam kciuki jednocześnie już tyle się wyczekałaś bidulko powinnaś mieć za to super lekki poród Mag trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysiu powodzenia, mag-tobie tez:) u nas dzisiaj pierwsza nocka bez kolki- odstawilam witamine K i od razu lepiej. pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi się wydaje,ze marysia już urodziła :) alex: to się wyspałaś?? :D ---u mnie kolki ciąg dalszy ale po Plantexie mniej intensywnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc mama: 👄 dla małego Ignacego i gratulacje dla dzielnej mamy🌻 idę oglądać fotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignaś jest prześliczny.. wszystkie te szkraby są tak różne,tak urocze ..nie mogę doczekac się zdjęc następnych.. półmetek już za nami i tabelka coraz krótsza.. pigi🌻,agoosiaa🌻--jesteście jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ! Ale mam handre ,dzis termin a tu cisza .Sorki ale jakos nie mam weny do pisania ide dzis do lekarza. Marysia ,MAG powodzenia!!!!! odezwe sie pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny U mnie walka z pokarmem, dzis Adas ma równo tydzień je więcej ale co godzinke i tylko 10 minut ssania położna pociesza ze sie rozkręci w końcu dzis ide na ważenie zobaczymy czy waga idzie do góry Powiedzcie dziewczyny jak było u was w tym pierwszym tygodniu i kiedy zaczeły ciągnąc regularnie i długo Ogólnie adas bardzo grzeczny cały czas śpi wogóle nie płacze zeby tylko to jedzonko szło .... Zmykam gratuluje nowym mamom szkrabów a za reszte trzymam kciuki nie strsujcie sie dziewczyny szkrabki przyjda na świat jak będa gotowe a podobno im dłuzej tym lepiej mój jest malutki stąd ten kłopot z jedzeniem podobno donoszone i przenoszone sa bardziej rozwinięte większe i bedzie wam łatwiej moze to was pocieszy !!! głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc mama, witaj 🌻 herbatki plantex są ok.;) moja wczoraj tak ładnie spała w ciągu dnia, że potem po kapieli wieczornej nie chciała za nic w świecie usnąć. leżała w kołysce - marudziła. była na rękach - też marudziła.tak to trwało do 12 w nocy. przyszłą kolejna pora karmienia, dałam jej znów cyca i to samo! w końcu położyłam ją do kołyski i niech się dzieje co chce - płakała parę minut i w końcu usnęła. za chwilę ja padłam i w sekundzie już spałam. w ogóle to chodzę ciągle niewyspana. najchętniej szłabym spać już \"z kurami\".. jeśli idzie o dietkę to nie jem smażonego, wydymających i cytrusów. tak to wszystko inne jadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1967 sprawdz poczte:) ja nadal bez zadnych skurczy...dziś rano jak się obudziłam to poczułam że coś ze mnie wypływa..tak jak czasami jak miałam okres i się nagle ruszyłam to teraz takie samo uczucie..wiec wyskoczyłam jak oparzona że to krew...a to tylko sluz...ale ilość pokaźna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, u nas dzisiaj ohydna pogoda :/ ale ogladam sobie dzieciaczki i humor sie poprawia. Ignas sliczny, czekamy teraz na Marysie :) u nas panika, bo stwierdzilismy z M, ze Tosienka ma nieregularny oddech, wiec mala jest etraz z tata u lekarza a ja siedze jak na szpilkach, bo juz sama nie wiem co jej jest, czy jestesmy po prostu przewrazliwieni ooo! :D wlasnie tatus zadzwonil, wszystko ok, mala osluchana, a rodzice przewrazliwieni :D jaka ulga!!!! no to zmykam sie polozyc i odpoczac troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm no dobra to w takim razie podam informację w 99,9% pewną..Marysia urodziła Kubusia o 2.30, mały ważył 4.600!! I poród naturalny!! szok:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany 4600g?? przebił Oskara:) gratulacje Marysiu, dzielna dziewczyna, mam nadzieje, ze nie porozrywało Cie za bardzo! i jak szybko urodziła! śliczne Maluszki, własnie poogladałam zdjęcia:) a wiadomo co u Mag?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusie- czy Wasze dzidzie tez maja czesto czkawki?? aaa a Oskar dzis pierwszy raz zagaworzył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo MArysi komórki nie ma wśród telefonów na poczcie...i nie mam jak sprawdzić, ale to MUSI być Marysia:P Pisała jeszcze że teraz wszystko ją boli i że poród bardzo szybki ale i bolesny...ale ma to już za sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Boże 4600 i to sn. Dziewczyna to terminator :), że ona to wytrzymała. Moje wielkie gratulacje 🌼 🌼 🌼 Oby jeszcze u Mag było wszystko dobrze. Jaka u mnie wczoraj była burza. A ja nie wyłączyłam kompa i w pewnym momencie sam mi padł - po chwili ja włączam a tu nic i od razu panika co z forum przecież jak ja dam znać że się zaczęło czy urodziłam - nie szkodzi że dostęp do neta jest wszedzie, no ale ja mam klapki na oczach i myślę że tylko u mnie. Ale na szczęście wyłączyłam i włączyłam kabel z sieci i wszystko zaczeło działać. DZisiaj mam zaplanowane - cały dzień leżę i nic nie robię, to przez tą pogodę. Niech to słoneczko wychodzi, człowiek zupełnie inaczej wtedy patrzy na świat. Pozdrawiam Was kochane, idę do wyrka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marysia🌻4600!!!??? będziesz miala pełne prawo gderać na starość:\"to ja cię synu w bólach ciężkich rodziłam....\" alex: Luśka ma czkawkę jak zmarznie i czasami jak się jej odbije po jedzeniu czyli dosyc często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1967- podajesz jej wtedy coś na tą czkawkę, bo u mnie działa cyc ale jest moze jeszcze coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo Kochane, ja tylko na chwilkę bo mój Aniołek bardzo absorbujący, a ja jeszcze bardzo obolała tu i ówdzie i ruchy trochę spowolnione;) Od wczoraj jesteśmy w domku, wszystko jest dobrze, ale wczoraj juz chciałam się poddać z karmieniem. Nie miałam pokarmu. W szpitali co rusz położne skakały koło moich cycków i masowały, cudowały i nic... Dodatkowo sutki mam wklęsłe, robią mi się na nich zrosty, że dotknąć nie mogę, a mały nie potrafi do dzis złapać i zassać. Wieczorem dopiero podziałałam laktatorem i pokarm sie pojawił (bolało jak diabli), a dzis karmię małego z nakładkami ale potem muszę odciągać, bo mam juz nawał... Poród miałam straszny, ale o tym wkrótce, uciekam pogapić się na Antka:) Buźka Kochane i gratulacje dla wszystkich Mamuś:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo Kochane, ja tylko na chwilkę bo mój Aniołek bardzo absorbujący, a ja jeszcze bardzo obolała tu i ówdzie i ruchy trochę spowolnione;) Od wczoraj jesteśmy w domku, wszystko jest dobrze, ale wczoraj juz chciałam się poddać z karmieniem. Nie miałam pokarmu. W szpitali co rusz położne skakały koło moich cycków i masowały, cudowały i nic... Dodatkowo sutki mam wklęsłe, robią mi się na nich zrosty, że dotknąć nie mogę, a mały nie potrafi do dzis złapać i zassać. Wieczorem dopiero podziałałam laktatorem i pokarm sie pojawił (bolało jak diabli), a dzis karmię małego z nakładkami ale potem muszę odciągać, bo mam juz nawał... Poród miałam straszny, ale o tym wkrótce, uciekam pogapić się na Antka:) Buźka Kochane i gratulacje dla wszystkich Mamuś:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka, Denim, Asiulek, Alicja 🌼 wielkie dzięki kochane! :) nie wygrzebałam się ejszcze z ta realcją z porodu ale mam nadzieję już niedługo :P OLCIA - tydzień to jeszcze ciągle malutko i napewno wszystko sie unormuję. my dziś kończymy 5tą dobę i już widze zmiany w tym jedzeniu...synek najpierw jadł bardzo łapczywie i tez krótko (max 10 min) a teraz karmienie znacznie się wydłużają bo się w trakcie już rozgląda i pociąga sobie od czasu do czasu z przerwami. choć ta wersja mi się mniej podoba bo mam mniej czasu dla siebie :P to wiem że dla małego tak jest zdrowiej ;) dodam że nasz syneczek urodził się jak batman z rączką wyciągnięta do przodu :P :P i porozrywał mnie dość mocno (15 szwów i przetaczali mi krew) i po porodzie nie mogłam się nim zajmować więc leżał sam na noworodkach ponad dobę bidulek :( i mieliśmy opóźniony start z karmieniem to...jak mama go wzięła w obroty...po 1 dniu przybrał 70 gram, po nastepnym kolejne 70 !! normalnie lekarze i położne nas chwalili ;) bo niunuś już teraz ma prawie wagę urodzeniową ;) Ale każdy dzieciaczek ma swoje tempo i naprawde nie ma się co stresowac na zapas... uciekam chwilowo gorae buziaki dla zniecierpliwionych mamuś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×