Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Kredzia wysłałąm Ci zaproszenie na nk:) Widzę że chodziłyśmy do tego samego liceum:):):) Co prawda ja dużo wcześniej od Ciebie...;) A mój Vic rzadko pije w nocy mleko max 2 razy a i tak budzi się conajmniej 6... I co w takiej sytuacji robić???? Poza tym on wędruje po całym łóżku przez sen. Gada, płacze, wstaje... Masakra:( Dobrego dnia, zazdroszczę wyspanym, ja umieram:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tez wstaje 2razy czasem jej sie zdazy wstac 3 ale tez mam zamiar niedlugo tak zrobic jak kredzia .tylko ze mojajak sie rozbudzi to juz calkowicie to czy ja dam rade jej tylko wode dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigi wejdx na poczte wysłałam tam meila z książką w której jest opisane krok po kroku jak oduczyć dziecko od jedzenia i budzenia sie w nocy...miłej lektury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz przeczytam tylko chcialam Wam napisac bo kiedys Brzuchata pytala sie o smoczki czy samemu powiekszyc dziurke sz takie smoczki z Aventu trojoplywowe ze dostosowuja sie do potrzb dziecka ja wlasnie kupilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie pamietam co chciałam napisać ;) Aha wszystkiego naj, naj dla 8 miesięczniakow :). Gosiek, to będziecie mieli szczęśliwego, wypoczętego tatę na święta. Ale na wszelki wypadek nie dajcie mu nic ciężkiego robić (piszę tak bo ja mojego tatę muszę ciągle gonić, żeby nie robił rzeczy których mu nie wolno). Ali-cja, dużo zdrówka dla Ali. Nam pomagała przy odparzonej pupie alantan/sudocrem na zmianę z mąką ziemniaczaną i oczywiście przy każdej zmianie pieluchy mycie i wietrzenie pupy. Ale to było latem... Aniu, czekam na tego maila :) włąsnie się wałkonie zamiast pracować ale jakoś się nie mogę zebrać w sobie. Opieprz mnie to może się pozbieram i zacznę coś sensownego robić. Choroba mnie wybiła z rytmu okropnie. Jak czytam że odzwyczajacie jedzenia w nocy to sobie tego u mojego nie wyobrażam. On je tylko ok. 4 razy w nocy i jedzenie to pikuś właśnie przy tym wędrowaniu (trochę pomaga spanie w śpiworku tzn. już nie daje rady wstawać :)). Rozumiem odzwyczajanie jedzenia w nocy dzieci co są karmione mlekiem modyfikowanym, bo ono jest cały czas takie samo i można dać więcej wieczorem np. kaszkę. Ale mleko matki ma inny skład w nocy i właśnie wtedy jest najwartościowsze :). Ja się jeszcze trochę pobawię w karmienie w nocy (może jeszcze z 1,5 roku ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ja nie chcę nie karmić w nocy tylko żeby zredukować to do 1-2 karmień bo reszta pobudek moim zdaniem nie jest z głodu...ja wiem że on chce się przytulać i stąd biorę go ok 6 do łóżka..ale po prostu 6 pobudek nocnych mnie wykańcza tym bardziej że czasem nie wystarczy dać mu jeść tylko on się rozbudza i trwa to i 2h :( byl czas że jadł 1-2 razy już stąd teraz czekam aż akcja zęby przycichnie...może samo to wróci...a co do tego karmienia...ja to tak bardzo lubie..że nawet kosztem przespanej całej nocy...ja chcę karmić do roku Stasia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszaleje już z tą moją \'mendi\"--położyłam wczoraj spać o 20-tej,do 21-szej sie wyspała i przez dwie nastepne godziny musiałam ja zabawiać..w łóżeczku tak tańczy,że szczebelki aż trzeszczą..wzięłam do siebie to tak nas skopała,że życ sie odechciewa..zasnęła w końcu gdy mocno ją przytuliłam i nie dałam się kręcic.... teraz siedzi w krzesełku rozmazuje biszkoptem kaszkę po blacie,poprawia paluchami a ja mam czas ugotować reszcie chołoty obiad..JEDNODANIOWY!!! kochana jest ale zdecydowanie nie lubi samotnosci ulubione zajecie to ostatnio rozpinanie bodziaka w kroku i ściąganie pampersa..muszę nakładać jej rajtki albo takie pampersy bez rzepów,które kosztują 2x tyle co normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona niezła zbójczyno Ci rosnie :P:P no czad z tym pampersem..może chce juz na nocnik?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w nocy karmie tak ze 3 razy i mi to nie przeszkadza..wkurza mnie to marudzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosiaa:raczej wczesna faza analna--->co mi tam z tego tyłka wylatuje??:O?? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motka nie ma tam wiadomosci Ja tez chce karmi Oliwie do roku ale chce wyprobowac ta metode wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigi jest- wiadomość z 21 listopada pt \"usypianie\" Ja narazie tez nie chce rezygnować z karmienia piersią....ja po prostu jestem zdania ze Niko jest w takim wieku ze nie musi juz jeść w nocy...wydaje mi się że żołądek nie powinien pracowac na okrągło...ale to moje zdanie i wiem ze każda mama ma swoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W imieniu Wojtusia dziękuje:D Co do tego karmienia to fakt ja karmie butelką....niestety jak dam więcej jedzenia na noc albo kaszke, to on mi sie wlasnie budzi bo mu się pic chce:/ Ale jakbym miała możliwośc karmienia piersią to też bym mogła nie spac, żeby się poprzytulac;p pigi15 najważniejsze to w nocy byc twardym...wiem, ze łatwo sie mowi ale ja np jak Wojtek sie budził to ja mu dawałam tą wodę ale jak nie chciał to po prostu ją zabierałam i nic więcej nie dawałam, żeby nie myślał, że jak pomarudzi to ja w końcu wymięknę i dam mleko;p więc zabieram butlę, siadam przy łóżeczku bokiem i się na niego nie patrzę...nie zapalam światła żadnego,nie wyjmuję go w ogole z łóżeczka, chyba, że juz jest megaaa histeria! Ale jeżeli wyjmę to tylko zeby sie uspokoil i klade z powrotem i znow siadam...kilka razy pod rząd marudzil naprawde bardzo dlugo..ale w koncu zdal sobie sprawe, że nic tym nie wskura i teraz już to zaakceptował. (aha tylko muszę na krzesełku siadac dosyc daleko...tak zeby nie byl wstanie mnie dotknac...bo inaczej to mnie ciagnie za pidzame;p ) Ale prawdą też jest, że nie u wszystkich takie próby mogą zadziałac..bo przecież każde dziecko inne:/ A co do tych trójprzepływowych smoczków to ja też mam i polecam:) ja daję małemu kaszkę przez nie i super leci...bo Wojtuś wybredny deserki i obiadki może jeśc łyżeczką, ale kaszki nie chcę;p Motka ja też bym chciała odzwyczaic od smoczka ale nie mam jeszcze na to pomysłu;p Twój diabełek mały śliczny...świetne minki robi:D Widzę, że mamy tą samą tapetę;p Aaaaa no i ślicznie na ślubie wyglądałaś:) suzanke mały super...taki zamyślony:) no i wreszcie jakieś znajome tereny na zdjęciach Twoich:) No fakt w liceum się nie mogłyśmy spotkac...bo ja to dzieciak jeszcze;p niestety nie wiem co Tobie poradzic jeżeli chodzi o to nie spanie bo mój jeszcze nie spaceruje i nie wstaje w łóżeczku...a nie wiem co wtedy bede z nim robila...:/ ups Wojtek się obudził uciekam potem może jeszcze cos napisze;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kredzia u mnie z tym spaniem ten problem że on wstaje..i stoi i gada albo woła..no i ja próbuję i odkładam a on wciąż wstaje i tak w kółko...no i ta \"mamamammamama\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej meldunek z pola bitwy: Ol ma dziąsła jak bordowe balony; niech juz mu te baksy wyjdą, bo krzyczy nawet przy jedzeniu silikonową łyżeczką; no i chyba sie uzależnił od Dentinoxu, bo jak widzi, ze otwieram tubkę to ma od razu uśmiech od ucha do ucha; a ja wreszcie weszłam na pocztę; no cuda! po prostu cudeńka! Rozbrajający Kubuś Ani; niektórzy uczą się wstawać, a inni juz latać potrafią ;-) oj, Stanisław... Nikoś na każdą okazję; Oli proponuję, żeby usunęła zdjęcie Antosia w tym zielonym krzesełku, bo nam jeszcze pani minister Hall nasze maleństwa zaraz do zerówek zgarnie ;-) Adaś -wakacje na bezludnej i dosłownie 100 twarzy jego imiennika :-D ; ciekawy świata Vicus celowo wymieniam wszystkich, bo naprawdę są tego warci; kurde babom po tylu ciążach (o mnie mówię) to chyba na dekielek pada; bo wszystkie mnie rozwalają i rozklejają :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane ogólnie jak zwykle mało czasu ale obiecuje sie poprawic .Kubuś ma dwa zęby idą mu jeden po drugim dlatego pewnie jest bardzo marudny.W łóżeczku wstaje ale nadal bardzo sie chwieje za to uwielbia jak sie go prowadza w nocy budzin sie ze 2 razy .Smoczek mamy ale narazie nie walcze z nim niech ma przynajmniej nie musze go usypiac bo daje smoka i pieluche i ide .Zycze miłego wieczoru pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ DOBRY!!! wczorajszy dzień pomimo kataru Kuby prawie cały spędziliśmy na dworze w doskoku kończąc obiad dla starszyzny.. powróciłam do mojego modelu super matki z zegrakiem w ręku.. na kartakch rozpisuję sobie co mam do załatwienia i tak kombinuję żeby wszystko w tygodniu pozalatwiać z jak najmnijeszym poslizgiem.. bez tego harmonogramu dnai podporządkowanego temu małemu urwisowi poległabym na polu bitwy... zupę stawiam zawsze rano jak wstaję koło 6tej tak by choć jeden ciepły posiłek mieć już gotowy bo drugie danie zalezy co sobie zażyczą i ile mi to czasu zajmie przygotowuję albo dzień wcześniej a potem dokończam albo w przerwie między spacerem koło 12-13tej... wszystko po to by nie zwariować i nie zagubić się w szarości dnia codziennego... nie ciągnie mnie do ludzi choć lubie swoja pracę, ludzi spotykam na spacerze, a koleżanki przyjeżdżają do mnie nieraz na cały dzień ze swoimi dziećmi i wówczas mam wspólny obiad (jak dla mnie bomba uwielbiam gdy dom jest pełen zycia, rozesmianych twarzy, krzyków radośći i złośći np.o zabawkę)... juz odliczam dni do wyjazdu do babci... jadę 12grudnia i wracam po Nowym Roku... i choć cieszę się to i pełna obaw jestem... jak te święta będą wyglądać...jak my je przetrwamy... będą to moje rodzinne samotne święta...a teraz z innej beczki... dziecko zmienia nasz sposób patrzenia na świat... patrzymy nie przez pryzmat mało istotnych spraw na rzecz patrzenia sercem... stąd te łzy, wzruszenia, i takie tam...ja tez jestem \"rozwalona\" emocjonalnie... w poniedziałek pytam Dominika czy napisał list do mikołaja żeby dał mi zerknąć czy błędów nie zrobił (chciałam dowiedzieć się konkretnie co chce dostać) a on na to że nic nie chce dostac do końca zycia byleby tylko wujek żył (mój brat Damian) wyłam z nim ponad pół godziny a potem długo nie mogłam zasnąć...a wczoraj czytałam Dominikowi Baśnie Andersena a konkretnie Dziewczynkę z zapałkami... nie umiałam mu doczytać opisu umierającej, w objęciach anioła babci, dziewczynki... a myślałam że już nie umiem płakać że wypłakałam już wszystkie łzy... a jednak... ale żeby nie było tak smutno... był u mnie wczoraj mikołaj! otwierali u nas Kaufland (poprzedni zapdał się ze szkód górniczych i musieli go wyburzyc) i kupiłam sobie w promocji zestaw garnków do gotowania na parze... z FLORINy za całe 20zł... szok... a ile radości sobie sprawiłam tym prezentem... wczoraj ugotowałam już cycka, brokuły, ziemniaki polałam oliwą z oliwek hmmm tego posta piszę od 5tej i nie umiem dokończyć bo kuba nie śpi i mi wtóruje... miłego dnia kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane ja dziś króciutko, bo już jestem w pracy:( Jestem totalnie wykończona, bo Antek wczoraj poszedł spać zdrowy, a o 21 obudził sie z płaczem i mega katarkiem... Całą noc budził się co pół godziny, odciągałam mu katarek, smarowałam maścią, nosilam aż usnął i tak co chwila... Od piątej już nie śpię wcale, opiekunka przyszła do nas, ale boję się jak mały:( Kuźwa, dziś dopiero miałam dylemat czy iść do pracy czy zostać, ale mój mąż jest w domu też, więc Antoś ma dobrą opiekę. A takl mi go szkoda, bo od razu katar i kaszel i jeszcze te zęby:( Uciekam w papierzyska, bo zaległości mam straszne:( Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poqtnica
W celu rozproszenia nudy w samolocie postępujemy zgodnie z poniższym schematem: 1.Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach; 2. Powoli i spokojnie otwieramy go; 3. Włączamy; 4. Upewniamy się, że osoba obok nas patrzy na ekran; 5. Uruchamiamy Internet Explorer; 6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami; 7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link: http://www.thecleverest.com/countdown.swf 8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramie jest b e z c e n n y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu...jak to cycka ugotowałaś na parze??????????????????????:P:P:P też mam urządzenie do gotowaia ale cycka nie próowałam :P Kubuś woli gotowanego???? :P:P:P Co do dzieci i życzeń na święta..bezwzględnie najważniejsze jest zycie i zdrowie i dopiero teraz to rozumiem...mając małe dziecko wiem jak cenne jest jego zdrowie..a życie...mam rodziców w starszym wieku i jak czasem rozmawiam z moją mamą na Skypie (piszemy sobie) to jak sobie pomyślę że kiedyś mi Jej zabraknie...nie mieści mi się to w głowie..boję się nawrotu jej choroby, chciałabym żeby żyła wiecznie..a jak widzę jak cieszy się stasiem...mam jakieś lęk że robie to \"na zapas\" że chce się nacieszyć nim na całe zycie:( ojjj już płaczę...zmykam więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!!!my dzis bylismy u lekarza z Olwiia bo przeziebiona ma kaszelek i strasznie jej harczy w klatce myslalm ze moze zapalenie pluc albo jakies inne dziadostwo ale na szczescie doktor sluchal i sluchal i nic nie uslyszal w plucka czysto ona nie moze odkaszlnac i dlatego tak jej harczy ale kochane uwaga mamy pierwszego zabka juz myslalm ze nigdy nie wyjda ale radosc w domu .Atak to kazal brac syropy a i ja tez podziebiona . Widzialyscie tego pieska co czyta bajki dla dzieci ?czyta 16 bajek fajny ten psina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigi buźka dla Oliwki, my też walczymy z katarkiem i gorączkom więc wiem co przeżywacie... aa i daj namiar na tego pieska jakby co... może ja się skuszę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja zabłysnę poczuciem humoru ;) Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos: - Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi: - W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam na poczcie cudne cudowne te nasze dzieciaczki są :) i każde inne i czym innym powala :) Co do nocek wspieram Was kochane jestem na etapie daje cyca raz a adas i tak sie budzi co 3 godzinki ale moze sie to uspokoi i odstawie zupełnie .. .marzenie tylko kiedy :) zostało mi na to 26 dni ale czas zasuwa i do roboty ... masakra Adaś zaczął mi gadać i tak całe dnie wysłuchuje rozpraw typu nenene ajajajaj dadadadada i na przemian i tak cały czas Zęboli nadal 6 Ważymy 8300 Siadamy już od dawna stajemy co raz częsciej żeby pozwalać co nie co z mebli i uciekamy z bezludnej wyspy ale zatrzymujemy sie w pół kroku bo rączki nie mogą dźwignąć grubej pupy hiihih Buziole kochane dobrej nocy i wytrwałości bo nie już czasem brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka no i "naciągnęłaś " mnie hihi spodobał mi się ten miś i przyjdzie do córci na gwiazdkę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliankas...hehe..nam też się podoba ale myślę że to najwcześniej na roczek mu kupimy jesli nadal będzie..choć powiem szczerze że Kubuś u kuzynek Stachowi bardzo się podoba :) My po walce z zasypianiem...po 1h zasnął...zobaczymym co będzie dalej...jezuuu dziewczyny jak nie wiem jak napiszę tę mgr...nie mogę się zebrac a wypadałoby zacząć...no a zaraz YCD...na moje i tak facet jakiś wygra choć laska najlepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej a u nas postęp: Oli kilka razy podjął się próby podniesienia na kopytka przy przeszkodzie; skutecznie; czyli wniosek: łóżeczko w dół! i jak ja go teraz będę całować w ten śpiący pyszczek? AnnaŚl namierzyłam te rajstopki o których mówiłaś no i oczywiście zamówiłam; zobaczymy czy zdadzą egzamin na panelach; papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ DOBRY!!! my norma pobudka o 4.30... mi to nie przeszkadza bo nie jestem spiochem, problem tylko w tym co zrobić z Kubą jak go zabawiać by nie pobudził reszty domowników... YCD no i wygrała najlepsza! agoosiaa miałas rację... lida74 kochana daj znac gdzie namierzyłas te rajstopy to i ja kupie ze 2-3pary choć sama nie wiem kiedy on przestanie raczkować bo skoro już staje i chodzi dookoła łóżeczka..hmmm mój wujek a mamy brat miał 8miesięcy jak zaczął chodzić! babcia pokazywała mi zdjęcia bo niedowierzałam... miś co czyta bajki dla mnie OK choć uważam że za wcześnie dla naszych maluchów na taki wynalazaek, ale to moje zdanie... swoją drogą zaniedługo wymyślą super nianie na baterie... bo skoro już są bujaki z wibracjami i kołysaniem, misie co bajki czytają, komputery dla 2latków.... strach myśleć zobaczymy za 10lat jaki postęp... ja jestem zszkowana... jak Olcia i Mimik byli mali to na topie były chodziki z bajerami i jakieś durne palstikowe zabawki które zamiast grać to wydawały okrutne dla ucha dzwięki... no ale świat idzie do przodu... nie wiem która z WAS dziewczyny kupiła dla swojego faceta tą nano podkładkę z Pentagramu... kupiłam wczoraj taką w Empiku na prezent pod choinkę chrzestnemu Kuby który jest strasznym gadzeciarzem... świetna jest... dziękuję za podsunięcie pomysłu! zmykam bo Kuba już za bardzo nudzi się w łóżeczku i sięga mi po lapka... co grozi glebozrzutem... buzki i miłego dnia kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×