Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Iwona, powiem krótko.... wariatka:D;) Aniu, kolejny raz chylę czoła! Może jakaś fotka tej choinki?:) Proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio zamawiałam bodziaki i pajacyki na allegro, bo za małe były juz wszystkie na Adaska. wlasnie paczka dotarła. jakby co to polecam. Miękka bawełna, żywe kolory i nie drogo. i zdziwiona jestem, ze przed swietami paczka dotarła rzeczywiscie w 24 godziny! http://www.allegro.pl/item499179964_early_days_body_rozne_gratis_dostawa24h_86.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona-szalejesz nie ma co:):) ale coby nie powiedziec to masz naprawdę czyściutko:):):) a tak serio to marzy mi się takie sprzątanie :) tylko u mnie 40 metrów i nie ma gdzie poprzekładac rzeczy coby porzadnie podłoge umyć...jak sie wprowadziliśmy i mieliśmy mało gratów to takie sprzątanie robiłam raz w tygodniu....a teraz przy tym moim małym zbóju ciesze się jak mam czas podłogi przetrzeć slalomem miedzy meblami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, normalnie "respect" za to szycie na maszynie...widzialam też to Wasze nosidełko, niesamowite... Iwona- podłoga jak z reklamy srodka czyszczacego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu Przecież właśnie się pochwaliłaś WIELKIM osiągnięciem Twoim i Synusia- udało Ci się wprowadzić stały rytm dnia i nocy!!! Zazdroszczę! Jestes wielka, ja tylko mogę o tym pomarzyć... Motka Mój też wszystko spala, wczoraj byliśmy u szczepienia i ma 8500, za wiele nie przybrał od ostatniego razu;) No,ale dziewczynka przed nami to dopiero była kruszynka, przez 2 m-ce przybrała ledwo 200g... Brzuchata - body fajne, potwierdzam - też takie mielismy jak Vic była mały:) Fajnie się nosi i nie rzociagają się po praniu:) To ja CC Imponujesz mi:) Uwielbiam zabawki hand made ale ja nie mam takich zdolności:( Koniecznie daj fotkę!!! !967 Wow! Wow! Wow! Normalnie jak w katalogu! Tak się błyszczy u Ciebie:) Ja w końcu też sie wzięłam za ogarnianie, ale daleko mi do Twojej perfekcyjności;) ali-cja Zaraz napiszę do Ciebie maila:) pigi15 Pytałaś czy kupiłam ten kojec - ostatecznie nie, bo Vic nie lubi być w łóżeczku i się drze więc bałam się że z kojcem bedzie tak samo. Idę bo się budziiiii.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski od wczoraj wieczora nie miałam kompa więc jak dopadłam to z utęsknieniem :P uzaleznienie...więc...Iwona skomentowałam na mailu :P Ola dokładnie..jakby moje dziecko spało choć 8h bez przerw...nawet 6 :P ostatnio przez ten katar to jest jeszcze gorzej...i smoczek odpada bo po 10min juz ma nos zapchany i tak więc nie ma jak ssać...więc pozostaje nam wspomina wielokrotnie suszarka (Iwona 🌻 choć już wolałabym żeby naprawde nie było potrzebne ani jedno ani drugie..zasypia sam, bez niczego ale budzi się często..wczoraj wyszłam spotkać się z koleżankami ale o 24 miałam już alarm i powrót...ale ucieszył się jak wróciłam i robił \"hopa-hopa\" na mój widok :) więc nawet bardzo mi smutno nie było :) ale ponad 1h walczył ze snem..bo niestety coraz częsciej w nocy nie zasypia przy cycku..aha a wieczorem zrobil focha i mleka z butli nie chcial...:( zbój... Aniu...wow...ja byłam zawsze bardzo kiepska w pracach ręcznych...fajnie będzie miał Rufin :) Brzuchata jak już zaczął to teraz pójdzie...niech się tylko zorientuje że w ten sposób można się przemiszczać!!! Pigi najlepszego dla Oliwki...szok już 8 miesięcy minęło... Iwona TĘ choinkę :P:P:P ja mam fioła na tym punkcie zawsze mojego tate poprawiam...nie wiem czemu ale zawsze usłyszę w zdaniu różnice...:P Co do jedzenia moje dziecko też ostatnio musi obejrzeć wszystko co je..łącznie z co njamniej pierwszą łyżeczką obiadu czy podwieczorku...i wszystko wciera gdzieś...a jeszcze przy jedzeniu pokazuje jaki to on będzie duży jak wszystko zje..równoczesnie wcierając to we włosy...jakaś nowa odżywka?? marchewkowo-dyniowo-cielęca??? :P przebierać trzeba go co najmniej 2 razy dziennie a od 2 nocy i w nocy bo przesikuje pieluche....extra... Staś waży 9.5kg więc mam co nosić, choć ostatnio mam wrażenie że się jakoś wyciągnął albo wyszczuplał bo właśnie ciągle w ruchu jest, czasem to kręci się w kółko bo nie wie co ze sobą zrobić...jeju...ale się rozpisalam..toć nikt tego nie przeczyta..:( KONIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja własnie weszłam napisać GDZIE SIĘ PODZIAŁA AGOOSIAA:):):)?? i chyba ściągnełam Cię myslami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosiaa: tu wszystkie łakną plotek z sąsiedniego maluchowa więc czytamy..czytamy... pozakładałam karnisze..ja pierdzielę..jednak poodkrecać było łatwo a teraz mało mnie szlag nie trafił.. wszystko rekompensuje mozliwosć skorzystania z domowej ślizgawki..jeżdzimy jak głupie..śmiechu mnóstwo..aż się nie chce meblować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!!! Agoosia-dla Stasia tez duzy buziak!!! To ja CC-ja jestem po szkole krawieckiej ale takiego zapalu nie mam do szycia poprostu nie lubie za to moja Siostra jest swietna krawcowa super szyje sukienki,spodnice suknie slubne ,garnitury ,plaszcze w sumie wszystko Iwona fakt blysk na calego mi tez sie marzy taki blysk ale tu nie ma szans ja posprzatam a za chwile jest balagan jeden sprzata a drugi balagani. Lidia -chyba te kupowalas te rajstopy co maja na kolanach abs tak?jak dzis szukalam ich w kilku sklepach i nie ma tylko sa w internecie a powiedz jak sie sprawdzaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko normalnie mi się buntuje....no masakra..dramat o przewijanie, czyszczenie nosa..a jak czegoś nie wolno to gdzie tam żeby mnie usłuchał..pcha łapy cały czas, ja mu \"nie wolno\" a on dalej, a jak zabieram mu rączki to sie wścieka i na siłe próbuje....noo..zaczęło się............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosia, wspolczuje:( zreszta, jakbym slyszala opowiesc o tym, co robi alicja... z tym, ze jak jej mowie, nie wolno, to radosnie sie do mnie usmiecha, dopiero, jak ja biore np. od wiezy lub stojaka z plytami to od razu bunt.. z przewijaniem to przechodzimy niezly cyrk... ale nie ma to tamto. trzymam ja na sile i zakladam nowa pieluche. ja tez troche szylam - amatorsko. glownie z burdy. od kiedy kupilam dom - na szycie nie mam czasu. w ciazy troche szydelkowalam. zrobilam sobie sweterek na ciaze.... i ..... ubralam go raz. po prostu, jak go skonczylam po 6 miesiacach to nadszedl juz czas rozwiazania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już włączyłam :) dzięki... Ja też na siłe..i on po sekundzie jak się skapnie że ja go przewijam i nie ma szans to marudzi ale lezy...ale moj M..no nie może go przewinąć.... ale pyszne kanapki zjadłam..kupiłam taki dobry razowy chleb że wsunęłam 4 kawałki....ale ze mnie łakomczuch..wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wysłałam na pocztę fotki. Pigi, to Ty byś to umiała zrobić ładniej :) ja mam może jakieś pomysły ale mam lekko na bakier z obsługą maszyny do szycia jak coś nie jest przeszyciem po linii prostej to już jest kanciate. Z szydełkiem też mam na bakier, na studiach zrobiłam jeden rękaw od sweterka :). Iwona, ślizgawka piękna. Normalnie zazdroszczę takiego porządku. Dr House powiadacie... no zobaczę czy to leci na iTVP ;). Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do przewijania to my młodego na stojąco przewijamy... no chyba, że ucieka to w biegu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja własnie nie chcialam go do tego przyzwyczajać..pamietam jak potem byla walka z bratanica...w koncu to zajmuje 15sek nic mu sie nie stanie jak poleży ten czas...tym bardziej ze zawsze cos mu opowiadam albo buziaki daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na stojaco to moge ale przewijac, ale jak nie ma kupki. jak jest kupka, to trzeba wymyc ja dokladnie. wczoraj przy drugim odcinku dr house\'a ...zasnelam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez problem z przewijaniem tzn. na przewijaku można go przebrać bez większych problemów ale np. u mojej mamy gdzie przewijaka nie ma ,to wyższa szkoła jazdy-potrzebne są dwie osoby a i tak konczy się na bieganiu z pieluchą za tym małym gołodupcem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motka a my już nie przewijamy na przewijaku...tam tylko pokąpielowe oblucje...choć może jakbym zdjęła stamtąd wszystkie rzeczy to by sie dało..bo on od razu na brzuch i zwiedza co tam za ciekawe rzeczy leżą... A ja obejrzałam wczoraj oba odcinki..a potem poszłam spać..noc...szału nie było..tylko chyba kaszel nam dochodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, młody wczoraj dał czadu. Poszedł spać razem z nami tzn. po 23 :( bo spanie o 20 potraktował jako drzemkę! Za to wstał o 8:55 :) Mi to przewijanie na stojąco odpowiada bo nie pamiętam jak wygląda kupa w pieluszce. Widziałam jakiś czas temu przewijanie 2 letniej dziewczynki. Jak dla mnie masakra choć dziecko było grzeczne. Dziś planuję piec pierniczki, zobaczymy czy się w ogóle za to zabiorę. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja też wczoraj walczyłam z karniszami, a że mam podobną wysokość mieszkania co Iwona, musiałam skakać po drabinie... Nie mam wyjścia, teściowa już nie tego zdrowia, mąż z racji nogi też nie może... A ja mam pietra, ale włażę:) Ale wczoraj mało nie zleciałam... myślałam że zawału dostanę... Antek za to miał radochę, z takiej perspektywy jeszcze matki nie oglądał i miał niezły ubaw:D Wystarczyło że się obróciłam i spojrzałam na niego, już dostawał ataku śmiechu:) Z przewijaniem tez u nas kłopot, choć Antek nie ucieka... za to wierci się okropnie, prostuje i usztywnia nogi, wtedy za chiny nie mogę mu tyłka podnieść:) I ma nieziemską wprost radochę jak uda mu się siknąć zanim go zapakuję w pieluchę:) I tak jak Alicja śmieje się jak mówię: nie wolno, albo robię poważną minę. A jak podniosę głos to dopiero śmieszne:) Wczoraj brechał jak wołałam tatusia: taaatuś, chooodź, Anek brech:) I tak dobre 10 minut, ja wołam, mały brecha.... A my posikani:D Tak mogę o tej srajdzie godzinami.... A tu pracować trzeba... Buziole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!!! tO widze problem przewijania sie i zloszczenia naszych maluchow to normalaka u Nas jest to samo moja Oliwia jak sie obudzi w nocy to patrzy czy laptop stoi :)tak mi sie smiac z niej chce To ja CC-wątpie zebym zrobila to lepiej od Ciebie bo ja nie mam ani zapalu do szycia anie talentu chyba mi to minelo nigdy juz bym nie wybrala szkoly krawieckiej dobrze ze jeszcze skonczylam ogolniak. A moja niunka jak wczoraj ogladala moja twarz wsadzala paluszki do nasa ,do oczu a jak ja zaczelam sie smiac albo mowic ze to boli to ona wtedy robila awanture jak ja smie sie odzywac jak ona oglada mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigi, mój od dawna tak bada mi twarz i dłonie... ale ostatnio nie chciał wieczorem zasnąć w łóżeczku, to go wzięłam na chwilę do naszego łoża... leżę z nim, on mi rączkami to nos ogląda, to ucho, to włosy targa i nie wiem kiedy palca mi do nosa włożył i tak drapnął że krew mi poszła.... Włosy to mi wyrywa, a szczypie czasem tak, że wyję z bólu.... Ale nic to, tak go kocham, ze póki jest malutki, wszystko może:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agoosia Nikodem na szczęscie zrozumiał moje tłumaczenia i krzyki że na przewijaku przekręcać się nie wolno:) i tego nie robi:) i w sumie to jedyne miejsce w domu gdzie poleży chwilę spokojnie bez przekręcania i wiercenia-juz sie boje co to bedzie jak wyrośnie z przewijaka hihi... Olu mam to samo o Nikosiu moge gadać bez przerwy-chyba dopadł mnie wirus \"dzieciowego zapalenia mózgu\" ale co mi tam narazie żyję tylko nim....moze jak wrócę do pracy to mi przejdzie:) narazie mam tylko Was i Jego (odkąd urodził się Nikoś moi znajomi gdzieś sie delikatnie mówiąc ulotnili:( ) no cóz wkońcu nie jestem juz tak dyspozycyjna jak kiedyś-nie podwiozę ,nie załatwię-cóż im z takiej znajomości:( moja \"przyjaciółka\" miała do mnie przyjść na ploty....4,5 miesiąca temu..... ehhhhhhh .... to sobie ponarzekałam...... Aniu chonki cuuuudowne:):) fajnie mieć talent-ja wogóle nie mam zdolności manualnych-nawet jak mam w ręce instrukcję ze zdjęciami-krok po kroku to i tak mi nie wyjdzie nic ładnego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motka u mnie też nagle ilość znajomych zmalała drastycznie...mam w sumie kilka koleżanek, jedną przyjaciółke..ale większość uznała że moje zycie tak się zmieniło że i tak nie ma o czym gadać ze mną a jak nawet się spoktamy to jedyne pytanie do mnie to jak Staś...jakbym już nic o innych sprawach nie mogla pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Olać takich \"przyjaciół\". Nasze dzieci dają i będą dawać nam najwięcej szczęścia... Ależ mam dziś młyn w robocie... koniec roku się zbliża, a jak któraś z was miała do czynienia z budżetówką to wiecie o czym piszę... Masakra, wydawanie kasy co do złocisza na ostatnią chwilę... bo zabiorą:) Ale już dziś wiem, że święta spędzę na wielkimm lajciku, bo już dziś podałam dyrowi informację co i za ile może kupić i do wtorku mamy budżet zamknięty:D Kurcze... lubię tą pracę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isa, Ty do roboty poszłaś i co? Melduj jak Ci się pracuje i tp... i co u Majeczki, buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Ola :) Fajnie, luz w święta to dobra rzecz...tylko żeby jeszcze nastrój był i może trochę śniegu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×