Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

olcia00: jak widzisz,to temat wierzgania malucha dotyczy wszystkich pijawek :D u mnie nie pomaga wożenie w wózku,smoczkiem pluje i drze się jeszcze gorzej,noszenie na rękach uspokaja na trochę..trzeba przeczekać:( niestety. .w dzień pomaga mocne postanowienie zrobienia porządków i włączenie odkurzacza :P w w nocy natychmiastowa konieczność wysuszenia włosów lub jedynej pary rajstop,które właśnie uprałyśmu i włączenie suszarki:P już po śniadanku,pora się odziać:D oblec :D lub jeśli kto woli ubrać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z cyckami też problem ,bolą czasami nawet jak ich nie dotykam:) jak mały się przysysa to....olaboga ból taki że aż paluchy u nóg się podwijają:) po chwili jest lepiej:) a było tak pięknie już nic nie bolało a tu znowu...moja pijawka ma teraz taki ciąg że hoho:) zastanawiam się tylko jak będą wyglądały moje biedne brodawki po karmieniu-narazie wygląda na to że będą co najmniej do pasa-etiopia wita:) hehe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie -już mi się przypomniało co miałam zrobić-oblec się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja się pochwalę co mam :P kapanie 20, 21 ...karmienie, spanie do 1.,karmienie, spanie do 4, 5...znów karmienie i wstajemy o 8, czasem nawet po ;) dodam że często musimy wybudziać małego ssaczka żeby nie spał więcej niż te 3 godziny . generalnie super nocki :) wczoraj już pół godziny spacer, dziś przy tym słoneczku zrobimy zegarową lekcję ;) u nas też prężenie i \"wiatraczek\" ;) i to albo bączki, albo kupka albo inne jelitowe sprawy. rzeczywiście pozycja pionowa pomaga i małe masaże brzuszka chyba też . dziewczyny co wy jecie na obiady?? nie zaleca się smażonego...czyli co? :( jakoś nie mam pomysły na gotowany przysmak :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to było? murzyńska piękność: wargi po biust,biust po wargi,wargi po kolana:D:D no to jeszcze do tego kanonu piękna dużo nam trzeba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc mama: jem kurze piersi z ryżem,makaronem..po prostu inaczej pokrojone (kosteczka,paseczki) to z przewagą marchwi,to w sosie koperkowym,to klopsiki z szynki albo zgrilowane z owej kotleciki,pieczone w foli filety z indyka i kurze piersi ..takie tam nudne jedzenie makaron z twarogiem,ryż z jabłkami no i zupy bez śmietany , zasmażki i warzyw strączkowych,kapustnych.. mam nadzieję,że już niedługo bo chudnę jak chart na wyścigach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cielecina tez dobra.... mały znów wariuje, fakt moze byc zmeczony bo od 7 to pospał łacznie moze pół godziny...lezał chwile na brzuchu ale kupy nie było, moze to to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuuuuugiej przerwie. Nie spodziewałam się, że mały będzie zajmował mi tyyyyle czasu :-). A do tego jeszcze ciągłe odwiedziny rodziny i znajomych. Ale udało mi się nadrobić zaległości w czytaniu i widzę, że mój aniołek nie odbiega zachowaniem od Waszych :-) Te same dolegliwości i problemy, ale i tak jest super. No i na tym muszę zakończyć pisanie, bo ssak wzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ssak dzis wogóle do kitu przyssa sie i zaczynaja sie krzyki wezwalam lekarza na wieczór bo nie wiem jak sobie radzic dzidzia nie wyspana zmęczona i głodna pewnie kolka to raczej występuje wieczorami a on po każdym jedzonku i w trakcie krzyczy kopie nóżkami i ten płacz tylko noszenie pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia a jak z kupkami..? może coś z tym związane albo pozycje zmień do karmienia..no mój znów ze dwa razy mi taki numer odwalił i w sumie śpi maximum kwadrans...i potem znów je...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciagu 2-3 godzin dawajcie ciagle ta sama piers..pisze z pijawka na rekach i bez polskich znakow-sorki..jak bedziecie zmieniały to maluchy wyciagna wode z cukrem i sie nie najedza a dodatkowo ten cukier sie wchlonie dopiero w jelicie i dlatego moga wrzeszczec..tak bez sensu troche to pisze,bo sie pijawa wierci ale wiecie o co mi chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupki robi, ale to chyba straszne gazy go męczą bo po tych jelitach az jeździ moze sie zapowietrza albo cos ręce opadaja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny, tak Was podczytuje i juz zapomnialam co to znaczy spanie Oskara po 4-5 godzin. W dzień spi po godzinie, a w nocy przeważnie po 2 achh dziś miał jedną drzemkę 3 godzinną i to byl cud. Jak sie obudzi o 5 czy 6 to potem nie śpi do 9.. chodzę nieprzytomna. W dzień ciągle muszę byc przy nim, bo jak nie spi to marudzi. Od soboty na szczęscie kolki nie było. Któraś z Was pisała o wit K- ja podawałam z mlekiem, bez i nic nie dawało- kolki ciągle były. Piszecie o nadmiarze mleka, a nie wiecie jak produkować większą ilość?? Ja miałam też problemy z nawałem, a teraz mały ciągle wisi na cycu i chyba mu brakuje. Pije herbatke na laktacje, bawarkę, jem ładnie, pije wody dużo co mozna jeszcze zrobić?? Gratuluje nowym rozpakowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alex: przystawiaj Oskara jak najczęściej,to taki kryzys laktacyjny po 3-cim tygodniu..potem będzie po 3-cim miesiącu :( my już po godzinnym spacerze,wybrać się to masakra..mała nie lubi się ubierać i drze się w niebogłosy..ale na dworku spała piknie:) aż szkoda było iść do domu ale lepiej nie przesadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex słyszałam, że nie powinno sie denerwować, bo stres szkodzi na laktację.. chociaż mój maz mi często dostarcza powodów do zdenerwowania więc nie powiem czy działa.. ale za Ciebie trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1967 też tak pomyślałam i staram się..wkurzyłam sie troche bo mój brat zadzwonił, wypytywał i stwierdził ze wpadnie zobaczyć co i jak robie..wrrr mam nadzieje ze jednak sobie odpuści kurde no ja wiem ze on ma doświadczenie ale nie lubie jak ktos mnie kontroluje chetnie rady posłucham ale to NASZE dziecko nie jego...póki co napisałam ze mały śpi i jest ok i najwyżej bede dzwonic ale wątpie zeby zrozumiał aluzję...myślę sobie że mały ma dopiero 5 dni i jak chce jeść co pół godziny to widocznie tak potrzebuje..powiedzcie mi czy na kolki pomaga pierś? tzn jak być pewnym że to kolka a nie np własnie chęć ssania...bo jak płacze to też ma twardy brzuszek i wywija nogami więc skąd mam wiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie mam tych problemow co wy z karmieniem. a chcialabym. mala caly czas na butli, wczoraj ja przystawilam i ciagnela jakies 30 sekund piers a potem sie 10 minut darla, ze glodna, bo jej nic nie lecialo, wiec dostala butle. jak ma kolki to procz plantexu podaje tez espumisan dla niemowlat. dziala i to jak. jak mi sie raz zbombala to byla osrana do pepka :) lece do malej, bo zaczyna marudzic pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosiaa: jak chce jesc to łapie za pierś i je..po prostu..a jak coś mu nie tak ,to wierzga,łape cyca i puszcza..nie zawsze to musi być kolka,czasami to nagromadzone w żołądku powietrze i wystarczy,że mu się odbije a czasami zmęczenie..ten uklad nerwowy maluchów jest bardzo wrażliwy..nam sie wydaje,że takie tam brzęczenie telewizora,zmiany położenia ciała to nic a ten mały mózg musi to przerobić :( nie jest łatwo ,bo już minął ten okres poporodowego zamulenia i pijawki coraz lepiej słyszą i widzą..nadmiar bodzców bywa męczący brat zapomina,że każde dziecko jest inne:D moje trzecie i zupełnie różne od poprzednich ale super,że ma dobre chęci i interesuje się Stasiem :) idę jeść..nie cierrrrpię kurzych piersi..już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek Agosiu ja mam ten sam problem mały wisiał by cały czas na cycu dzisiaj pospał troche az odetchnełam z ulga ale ogolnie chroniczny brak czasu miłego popołudnia a jak tam ze spadkiem wagi u Was ja na dzien dzisiejszy zżuciłam 12 kg ciekawe czy jeszcze cos spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cisza u nas coś:) mały zasnął troszkę i mam nadzieję że pośpi..zobaczymy..ale mnie szwy dziś bolą..a już było dobrze prawie, mam nadzieje że nic mi się nie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny....mam pytanie. może któraś z Was wie...co to może być taka biała wydzielina na końcu siusiaka, ale w małej ilości? starlismy to chusteczką...ale nie wiem co to było?? martwic się czy jak? póki co siusia normalnie ;) Iwonka dzięki za kulinarne podpowiedzi, jakoś będę się musiała przemóc do tej nudy ;) a Ty jesz wogóle jakies słodycze? dziewczyny jecie? bo ja mam straszną ochotę na trochę a póki co pozwalam sobie na małe porcje lodów bo wszystko z czekoladą :( hm?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec mama-to normalne nam połozna kazała po kapieli zawsze tą wydzieline wycierać -to resztki kremów,farfocle z pieluszek i naturalna wydzielina z siusiaka...więc normalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agosiaa cholerka też tak mam :( po porodzie niby ok, szybko przestałam brac przeciwbólowe a teraz mnie od wczoraj tak boli :( najgorzej jak chodzę, najlepiej jak leżę . boję się czy mi tam jakiś szew nie gnije co go zapomnieli wyjąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc mama - ja też tak mam ;-) Już było niby lepiej a dziś mnie boli, piecze albo sama nie wiem ale fajnie nie jest ;-) Masakra zostało mi do zrzucenia 15 kg jakoś..;-( przy porodzie ubyło mi tylko 5 kg... w sumie jest już fajnie ale dalej czuje sie jak słoń... Jutro przychodzi do nas położna, ciekawe co powie na temat mojej pielęgnacji itd mojej córci, podobno jest z niej fajna kobietka ale zobaczymy.... Ciekawe co u Pigi, jak nie ma jakiś komplikacji powinna już chyba jakoś wracać do domku ;-) Isa a co u Ciebie, wcześniej szłyśmy jednym rytmem.. ;-) Dziewczyny w dwupaku trzymam kciuki żeby i u Was szybciutko sie rozwiązało ;-) A zapomniałam.. jeśli chodzi o słodycze to ja zjadłam kawałek czekolady bo nie mogłam sie opanować, ale malutkiej mojej nic nie było ;-) Więc pewnie musisz spróbować i obserwować co się będzie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Ja nadal w dwupaku. Mam do Was pytanie - piszecie o przychodzących do Was położnych po porodzie. Jak to załatwiłyście? Jeszcze przed porodem czy w szpitalu. Kompletnie jestem zielona i nie wiem czy już o to zadbać czy nie trzeba się stresować i można do porodu poczekać. Buziaki dla Was , dzidzisiów lub brzuszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko! oj dawno mnie nie było. Gorace gratulacje dla wszystkich nowych Mam! Dzidziusie na naszej poczcie sa przeslodkie! Dziewczyny czy wszystkie karmicie wylacznie piersią...? Mój synek -okazalo sie- zbyt wolno przybiera na wadze...swoją wagę urodzeniową osiągnął dopiero po 3 tygodniach...Bylam u lekarza..stwierdzila ze to zbyt mala ilosc pokarmu i dokarmiam niestety Nan 1 .... czy tylko ja mam takiego strasznego pecha..... Przystawiam za kazdym razem synka a potem proponuję butelke. raz wypije z niej 30 ml, raz 40 lub 60 ml.. Martwie sie, ze nie moge malenstwu dac wszystkiego co najlepsze :( Poza tym to stracilam 12 kg i waga stoi. Jeszcze 5 kg zostało i absolutnie nie mieszczę się w zadne ubrania sprzed ciaży :( Z rzeczy optymistycznych to kochane cudowne maleństwo i coraz czestsze słonce na niebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzanke w szpitalu jeszcze podajesz adres przychodni-lekarza rodzinnego, do którego zapiszesz dziecko i szpital wysyla informacje do tej przychodni. I oni juz sami wiedzą ze mają przyjsc...Mozesz tez sama sie zglosic do nich od razu po powrocie ze szpitala i jakos wstepnie umowic wizyte. Ogolnie czesto przychodzi niezapowiedzianie. U mnie byla tylko raz, choc slyszalam ze przychodzic moze i ze 4 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×