Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Nie chciałam komentować ale skoro Ola napisała już to też swoje dorzucę...każda z nas robi to co najlepsze dla jej dziecka i ma prawo robić to po swojemu, nie rozumiem czemu nie możesz po prostu skupić się na własnym dziecku które oczywiście wychowujesz najlepiej jak umiesz i nie krytykuj innych za to ze robią inaczej, a jeśli już to rób to w swoim imieniu bo my potrafimy robić to za siebie...więc bardzo dziękuję, ale w moim imieniu się nie wypowiadaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, jakies 10 lat temu nagle zmarło dziecko mojej kuzynki (podejrzenie powikłania poszczepiennego). Takie powikłania zdarzają się rzadko, ale np. powikłania w postaci alergii są dość częste... No i mój młody oszczędnie szczepiony nie mai właściwie alergii a obciążenie \"genetyczne\" ma ze ho ho. No to jesteśmy po Infarinx\'ie (110zł), nie płakał. Oby mu nie zaszkodziło. Waży 9,15kg ale sie znow gruby zaczyna robic tzn. taki bebzol tłusty ma :P Przed chwilą zrobił kupę na podłogę trzymając nocnik w reku... czyli coś kuma do czego nocnik jest... a latał bez pieluchy bo mi zwiał. Nakupiłam mu 5 słoików z rybą ( w sumie to mały wybór jest i 2 z nich to są po 12mcu). Doszłam do wniosku ze on ryb nie jada prawie. Inne rzeczy dalej będę gotować ale ryb jakoś nie chce mi się. Olu rozmowy z Antkiem niesamowite!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te pomarańczowe? Boisz się mnie? A może któraś z firm farmaceutycznych ci płaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, to oczywisty przypadek, ale tak czadowo wyszło:) A Antek generalnie gaduła, ale mama do tej pory nie wypowiedział... A ja już odliczam minuty, za jakieś 10 zmykam do przedszkola po Jasia, Antosia odebrał mąż o 14 i znów popołudnie zabawy z dziećmi a wieczór nadrabiania zaległości domowych.... Życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po japońsku... Całe szczęście ża mąż zaczął jakąś dyscyplinę Jaśkowi wprowadzać, bo już mu zaczął pyskować, wymuszać wszystko krzykiem i płaczem i buntować się gdy tatuś zegoś zabraniał. Tylko trochę późno ... ale lepiej późno niż wcale... A z mężem, niby znów dobrze, ale ja za nim nie nadążam... I tak jak jeszcze kilka m-cy temu zawsze dążyłam do rozmowy, teraz już mi się nie chce... I tak po każdej wymianie poglądów (łagodnie mówiąc) przechodzimy nad problemem do porządku dziennego, ale wkrótce tego nie udźwigniemy... Nie wiem co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ja powiem tylko, że Cię podziwiam. Ja to wolę szczepić, żeby potem nie pluć sobie w twarz, ale sama wiesz co robisz i na pewno miałaś konsultację z lekarzem. Ja się boję tej nastepnej szczepionki, ale nie wierze, że dziecko ma po niej autyzm. Ale przez to gadanie jakieś obawy są. Olu, fajnie sobie pogadać z Synalkiem, co. My tez sobie czasem \"gadamy\" hehe. A ten twój fotelik co wyslałaś linka tez fajny... ale kurde właśnie im mniej sie płaci tym mniej bezpieczny. MAcie gdzieś linka do tych fotelików z atestami? Ja dostałam tylko rybę z Bobovity, jest jeszcze jakas z innych firm? Bo też nie chce mi się jej osobno robic dla Oskarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybę ma jeszcze ma Gerber taką po 6. miesiącu i po 12. (oba to łosoś) oraz Hipp po 12. miesiącu (piszą ryba morska...cholernie nieprecyzyjne określenie, no ale matki to przecież głupie są albo wszystkowiedzące, choć przypuszczam, że śledź to nie jest). Bobovita ma dorszowatą jakąś. Ja bym chciała szczepić wg. Japońskiego kalendarza szczepień ale niestety u nas te szczepionki nie są dostępne to zmodyfikowałam nasz jak się da. Odważna nie jestem bo szczepię :P Teraz zależało mi na szczepieniu przeciw tężcowi ale dostał skojarzoną. Moja znajoma pracująca w przemyśle farmaceutycznym nie szczepi w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc laski niektóre dzieci żle reaguja na szczepionki,bo hodowane są na białku jaja kurzego..a to uczula...a jak dla mnie to kalendarz pierwszego półrocza dziecka jest tak załadowany szczepieniami,że wymiękam..i to jeszcze na choroby,które nie wystąpiły od kilkudziesięciu lat.. ale szczepię..tylko tyle,że nie skojarzonymi a pojedyńczo..każdą oddzielnie..i mam gdzieś co sądzą o tym madralińskie orange..panie w poradni nie komentują,lekarz też czyli jest ok :P wymiękam z tym pakowaniem :O,dobieraniem farb,zaworem w piecu,listwami przypodłogowymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh teraz zaczęłam czytać o tym autyźmie i związku z tą szczepionką i jak nic będę miała jazde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No te niby powiązania, niby nie...ja w to nie wierzę..moim zdaniem to bujda że to ma powiązanie ze sobą, ale...wiadomo..jak o tym przeczytałam to teraz będę myśleć :( zawsze tak mam, wkręce coś sobie i nie mogę przestac mysleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, też duzo o tym myślałam, ale kiedyś oglądałam o tym program tv i tłumaczyli, że to była zbieżność, u jednego dziecka wykryli autyzm, matka sie wkręciła, że to po szczepionce i poszła fama i teraz każda matka której dziecko ma autyzm tłumaczy że przez szczepionkę. ja wierzę, że to były przypadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Aniu, Iwonko... dziękuję za wyjaśnienie odnośnie szczepionek, o tym nie wiedziałam (tzn. o tym, ze uczulają). Odpukać Antek nie jest alergikiem, choć nie do końca jestem przekonana, bo ma tzw. pękające płatki uszne (tak się lekarka wyraziła) i odkąd wie jak sobie ulżyć łapką to targa te uszy strasznie, smaruję mu emulsją, którą wcześniej miał przepisaną na łojotokowe zapalenie skóry (pomylone przeze mnie z ciemieniuszką) - zalecenie pani doktor ale efekt doraźny... Aniu, może Ty wiesz jakie mogą być potencjalne przyczyny bo wolałabym je wyeliminować zamiast uzywać leku wciąż. Wczoraj wieczorem zwiał mi pies i wiecie że do dzis nie wrócił? Mąż od 6 rano jeździł po mieście go szukać ale nici... A zawsze jak uciekał, wracał po godzinie, dwóch... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nadal twierdzę że pomarańcza to któraś z nas!!! szkoda tylko że niby dorosła osoba a niedojrzała do odpowiedzalności za swoje słowa... każda matka ma prawo wychowywać swoje dziecko jak uważa to za stosowne, a wierzę że żadna z nas nie chciałaby świadomie zrobić swojemu dziecku krzywdy...koniec tematu... Kubuś ma dziś 10miesięcy!!! Olu31 duża bużka dla Antosia! 1967 Iwona mieszkanie wygląda na duże, przestronne, zatem masz pole do popisu... ja w głowie mam od dawien dawna wizję urzadzenia swojego domu (kiedyś go będę miała), z wielką przestronną kuchnią gdzie będzie duży stół przy którym wszyscy będa mogli spokojnie usiąść i opoiwedzieć jak im minął dzień... i kominkiem w salonie przy którym będę opowiadać bajki swoim wnukom, no i musowo \"zielonej oazie\" gdzie będzie stał ratanowy stolik i dwa fotele, gdzie będę odpoczywać wśród swoich roślin... rozmarzyłam się ale ponoć marzenia kiedyś się spełniają... studiowałam wczoraj wnikliwie książkę o zasypianiu dzieci i chyba nie jestem gotowa by postępować wedle owych regół...choć nie powiem bezpobudkowa noc nęci... jak na razie chcę wprowadzić jedynie zmiany w drzemkach za dnia...chodzi mi jedynie o pory drzemek... i spróbuję oduczyć zasypiania przy cycku, co do samodzielnego usypiania w łóżeczku wiem że nie jestem na tyle stanwcza w stosunku do srajtka... dziś pomykam na aerobic... oczywiście idę z Kubą i Ola go będzie pilnowała bo na męża nie mam co liczyć... Kuba się denerwuje ... odezwę się kochane jak dzieci wrócą ze szkoły i chwilkę sie nim zajmą... chciałam raz jeszcze WAM podziękować za te rady... staram się być konsekwentna i widzę że wszystkim to idzie na dobre... wyznaczyłam że tylko godzinę każde z nich może korzystać z komputera i też się nie buntują, jestem w szoku bo z porozu takie małe zmiany a dla mnie to ogromna zmiana... miłego dnia kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Aniu cieszę się że wszystko idzie w dobrym kierunku:) nauka spania nie jest łatwa:( ja nie raz płakałam razem z Nikosiem...trzeba być na 100% przekonanym że chce sie to zrobić. Olu mam nadzieję że pies sie znajdzie... EEEEHHHHHH...ma zdrowie ta pomarańcza:( mnie by sie nie chciało-najlepiej nie karmić trola. Iwona super to mieszkanie-wygląda na duże i przestronne-strasznie Ci zazdroszczę:) (oczywiście tak pozytywnie:D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Aniu cieszę się, że u was lepiej! Dużo zdrówka dla Kubusia i Ciebie. Olu, mam nadzieję, że pies się znajdzie... ja już bym ogłoszenia wieszała po okolicy i dzwoniła do schroniska jeśli u was w mieście jest. Jak dla mnie takie \"odrywające się płatki uszne\" to objaw alergii tzw. atopowego zapalenia skóry. Popatrz czy nie ma nigdzie na ciele takich placków suchej skóry i czy nic nie dzieje się w zgięciach kończyn. http://www.alergia.org.pl/lek0/archiwum/01_01/atopowe.html http://www.alergia-pokarmowa.med.pl/ Wrzuciłam jakies w miare sensowne linki o alergiach. Otworzyli niedaleko (jakieś 30min piechotą, autem bliżej) delikatesy Bomi :) mam teraz źródło niestandardowych pokarmów bliżej i duży wybór dziecięcego jedzenia w słoiczkach. Kupiłam sobie pastę curry zieloną :) i przerabiam sobie kanapki na chińszczyznę :) Pycha! Na obiad będą warzywka z patelni po tajsku :). Miłego dnia. Kombinuję co by iść na sanki. Aż szyby w sypialni mi śniegiem zasłoniło, tyle tego na parapet nawiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, dziękuję... Na szczęście Antoś żadnych innych obiawów nie ma. Miał paskudną łuskę na główce między 1 a 2 miesiącem ale wyleczyłam, a za uszami zostało... Mam nadzieję że to tez wyleczę... Co do psa... Nie mam jak się urwać z pracy nawet, a mąż dziś musiał jechać do szpitala umówić się na zabieg (ma skierowanie na wycięcie polipu i punkcję zatok...), a potem ma sprawę w sądzie... Momentami nie wyrabiamy, a ten nasz pies tak lubi pójść na suki... Ale jak nie wróci do popołudnia to faktycznie porozwieszamy ogłoszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane u nas porażka mały ma temperature ponad 38 wymiotował i biegunke ciągle.A ja poszłam bo po tamtej sobocie co miałam temp został mi kaszel 1,5tygodnia a tu sie okazało zapalenie ooskrzeli świszczy jak diali zakaz wychodzenia z domu a najgorszą załamke przeżyłam w aptece 120 moje leki i 60 Kuby tragedia lece odpoczywać pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś dzień matki boskiej pieniężnej u nas:) 13-tki płaciłam... Ale wiecie jeki rozbój w biały dzień, do podstawy 13-tki nie wchodzi zasiłek macierzyński, a jeszcze komornik połowę zajął, więc zostało mi tej 13-tki tyle co zasiłek dla bezrobotnych... śmiać się czy płakać?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, połamaliśmy sanki :) ale fajnie było. Nie wiedziałam, że śnieg mnie może jeszcze tak cieszyć. Olu, ciesz się z tej 13tki i śmiej bo płakać nie ma co. Ile jeszcze będziesz miała tego żyrowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glowa mi peka, od prau dni porzadnie nie spalam. mloda sie budzi i krzyczy, zeby bawic sie znia. na egzamin pojechalam tak przymulona, ze nie poznalam na koryatzru kolezanek, ktore ze man studiuja. maglowal mnie 2 godziny. stwierdzil, ze z tego nic nie bedzie.dpowiadalismy zmoim kumplem. jemu wpisal 3 w moja karte gezmianacyjna:P i stwierdzil, ze juz niech zostanie, bo odkrecanie tego za duzo nerwoow by kosztowalo i tym sposobem dostalam piekna trojeczke:) no a wieczorem oblewalysmy. tzn. ja soczkiem, bo prowadzilam. ale tak czy siak w domu bylam o 3.00, o 6.00 pobudka i znowu wymiekam. robilam badania krwi, nie znam sie za bardzo,a le ztego co widze, to znowu ta cholerna zakrzepica i poczatki anemii mi sie przyplataly. na to drugie ide zjesc buraczki i szpinak a na to pierwsze mam prosbe do was: nie macie namiaru na jakiegos chirurga naczyniowca w poznaniu/koscianie? moj lekarz przestal przyjmowac w opalenicy i nie mam telefonu do nigo, zeby sie dowiedziec, gdzie go moge zlapac, a potrzebna mi jest pilna wizyta Aniu mi tez jest ciezko z tym tosinym zasypianiem, bo jak wychodze z pokoju, to ona starsznie placze i sie boi zosatc sama, poza tym, to by nie skutkowalo w nocy, bo i tak spimy w jednym pokoju. na razie chce oduczyc zasypianai u nas w lozku z butla w dziobku, wiec po rpostu siedze przy lozeczku, zeby mnie tosin widzial, ale nie gadam do niej i nie daje butli, tylko ewentualnie co jakis czas glaszcze po brzuchu. jak naucze spac w lozeczku, to bede odstawiala butelke i przestawiala na kubek i lyzeczke, potem odstawie smoka do spania, naucze spania w pustym pokoju bez mamy i wezme sie za nocnikowanie. ambitny plan, ale po kolei, na wszystko mamy czas. tygodnie, miesiace, nauczymy sie wszystkiego pozdrawiam ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denim, gratuluje tej trojki:p tyle tylko doczytalam... mam tu prawdziwy mlyn. wrocilam z pracy, zaraz jade do nastepnej. choroba trzyma, ale jakos staram sie robic dobra mine do zlej gry. wczoraj jak tylko madzia wrocilaa ze szkoly to pojechalismy do krakowa i cale popoludnie zalatwiania roznych spraw. wrocilismy o 23. o 22 wypraszali nas z reala... moja corka jest naprawde super, ze potrafi sie zajac ala. zastanawiamy sie, czy taka 16 letnia dziewczyna moze w wakacje jechac gdzies zarobic jako opiekunka do dzieci? nie orientujecie sie czasem? bo naprawde mam do niej zaufanie. potrafi wszystko zrobic przy malej, lacznie z odessaniem jej noska, zakropieniem, podaniem lekow. wczoraj to wszystko zrobila, bo nie zdazylismy wrocic przed snem ali. jestem dumna z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denim ale fuks!!! Super :D :))) My po popołudniu w śmiecholadii, stachu szalał..potem wyślę fotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola no cóż- to jest właśnie polityka prorodzinna... ale lepiej się cieszyć, bo jak będziesz się martwić to i tak tego więcej nie będzie ;-))) Denim- to fart aż miło!!! ale i tak ogromne gratulacje, bo przy małej ciężko się przecie uczyć... Agoossia a przy okazji tobie jeszcze dużo tych studiów zostało?... bo mi jakoś wyleciało.. też twarda babka jesteś ;-) Ali-cja: Gosia na temat opiekunek wyjazdowych znalazłam tyle/; WYMAGANIA W programie Au Pair może brać udział każda osoba (programem są zainteresowane najczęściej młode kobiety, ale w wielu krajach biorą w nim udział również chłopcy) spełniająca poniższe warunki: * wiek 16 - 30 lat (w zależności od kraju docelowego górna granica wieku wynosi 24 - 30 lat) * kandydat musi być stanu wolnego oraz bezdzietny * średnia znajomość języka danego kraju (w niektórych krajach oprócz języka urzędowego akceptowany jest również język angielski) * dobry stan zdrowia Preferowani są kandydaci niepalący, o miłym, pogodnym usposobieniu, charakteryzujący się odpowiedzialnością, cierpliwością, uczciwością oraz silną psychiką i odpornością na stres związany z rozłąką z krajem i rodziną. wydaje mi się że skoro określają wiek 16 lat to ma to jakieś umocowanie prawne.. więc myślę że po prostu Twoja córcia musi się rozejrzeć i po prostu coś poszukać.. a jedynym ograniczeniem jest tylko to czy ktoś się zdecyduje na 16 latkę na wakacje.. ale jak nie spróbuje to się nie dowie ;-)) więc do dzieła. a moja córeńka kochana dziś zaczęła machać rączką jak się mówi pa pa ;-));-);-);-);-);-);-);-) uroczo to wygląda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądałyście House\'a? pierwszy odcinek?? chyba mogłabym go znienawidzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja mam cofnięty obraz i dopiero 1 odcinek u mnie sie skonczył.... Lilka tylko mgr mi została...gratuluję nowej umiejętności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×