MIAL ZADZWONIC A TEGO NIE ZROBIL!!!!!!!!!!!!!!

Mala rada na przyszlosc, nie daje sie facetom numeru telefonu. Bierze sie od nich numer z tekstem, ze zadzwoni sie w wolnej chwili. Wtedy on czeka a nie Ty.

to dziala w dwie strony, jak slesz smsa do laski po pierwszym udanym spotkaniu a ona odpisuje po 2 dniach ze rodzina do niej ppzryjechala i zajeta byla...normalka ale przeciez tylko dziewczyny czuja sie zle beznadziejnie i wogole skrzywdzone ehh

jakie ruchanko, zadnego ruchanka nie bylo moglam mu dac wymyslony nr, a nie swoj, o jaka ja glupia jestem:(;(

Ja nie oceniam, tylko stwierdzam fakt (który sama podałas), brak pełnej penetracji (czyli ruchania w kiblu, o ktorym wspomniałas) nie ma tu nic do rzeczy, ale skoro o tym piszesz to widocznie chcesz sie usprawiedliwic. I jeszcze jedno - osoba wybredna nie szuka pocieszenia u faceta poznanego 5 minut wczesniej (bo imprezowi lovelasi tylko czekaja na taką \"potrzebującą\"), tylko spotyka sie ze znajomymi, którzy ja dobrze znają - przynajmniej ja tak robię. Reasumujac - ciesz sie że nie dałaś dupy mlodemu szczunowi.

hejsrzubhjlll -Może jeszcze zadzwoni. Daj mu czas. Jeśli nie masz jego numeru, to przynajmniej nie skusi Cię (tak jak mnie) aby odezwać sie pierwsza. I zachowasz twarz. Ja czuję takie upokorzenie i wstyd, że umieram juz od kilku dni. A na dodatek odczuwam straszne pragnienie, aby mimo wszystko coś z tego wyszło.

moj wyslal smsa zaraz po imprezie, ja wracalam do domu nie wiem po co chcesz zeby dzwonil do ciebie, zauroczylas sie? przeciez bylas lekko scieta, moze nawet nie byl taki super,

ladacznica się żali

wiecie co wcale nie byl taki piekny, bylo ciemno i niewiele bylo widac, z twarzy to byl przecietny, tylko cialo mial boskie ogolnie mam zly dzien, czuje sie beznadziejnie

A ten mój był mniej przystojny od męża, niższy. Ale tak tańczył, tak patrzył mi w oczy i sprawił , że poczułam na nowo motylki w brzuchu. Miałam autentyczna ochotę na romans a tu lipa. hejsrzubhjlll - nie gniewaj się ale troche mnie pociesza, że nie tylko mnie to spotkało. Zresztą u Ciebie jest szansa, że jeszcze sie odezwie. Może po2-3 dniach na zasadzie, żebyś nie myślała, że tak starsznie mu zalezy. Woli zachowac dystans, bo tez nie wie, co Ty tak naprawde o nim sądzisz.

autorko,spokojnie:-) ja nieraz dalam sie \"poniesc magii nocy\". czasem okazywalo sie,ze dobrze trafilam,czasem,ze zle. takie jest zycie i gwarancji,ze facet jest szczery w te \"piekna,jasna noc\" nie ma nigdy. moze tylko sie zabawia,a moze sie zakochuje. dajac sie poniesc emocjom musisz po prostu pamietac,ze byc moze skonczy sie to na tym jedynym spotkaniu,staraj sie nie liczyc na kontunuacje. a co do Twojej konkretnej teraz sytuacji,to jedyny post,ktory ma sens to ten,gdzie ktos napisal,ze on pewnie jeszcze nie wstal po imprezie. nawet gdyby sie zakochal po uszy jeszcze by nie dzwonil. i bardzo dobrze,ze nigdy nie bierzesz numeru faceta. w kryzysowym momencie moglabys wyslac smsa i osmieszyc sie. a tak-najgorszy scenariusz to taki,ze poplaczesz kilka dni i nabierzesz doswiadczenia. i uwierz mi-dla nich to JEST wielka roznica,ze dlalas sie tylko \"pomacac\" a nie przeleciec. wcale nie jest tak jak pisze \"lucy\".

sluchawka pierdol to ja tez tak zrobie glowa w gore dupy nie dalam i proste a pobawic sie kazdy moze

agais dziekuje:) za otuche, za wsparcie... dziekuje naprawde obok mnie nie ma nikogo, siedze sama i wyje wymysle sobie jakas kare zeby zmadrzec

agais ale on napewno juz wstal po tej imprezie, wiem ze wstal... ja sie nie ludze ze zadzwoni, bo tego nie zrobi tylko jestem zla ze sie dalam WKRECIC I NABRAC, a dalam sie wkrecic i nabrac bo wypilam 3 piwa a wiecie kto mnie upil? KOLEGA!!!!

hejsrzubhjlll Ty jestes w o niebo lepszej sytuacji. Nie skompromitowałaś się tak jak ja. Napisałam mu kilka smsów i szczerze przyznałam , że było super i chcę czegoś więcej. On mi cierpliwie tłumaczył, że mam rodzine a on nie lubi pakować się w czyjes życie, preferuje czyste związki. Na imprezie jednak o tych zasadach nie pamiętał:o A ja chodzę, płaczę i nie moge tego przeżyć. Nie dość, że tak się żenująco zachowałam, to nie mogę przeżyć, że mnie olał.

zamiast kary postaraj sie byc troszke bardziej cyniczna wobec facetow. ten jedyny i tak sie przebije przez ten murek:-)

agais - roznica jest dla tych, ktorzy liczą na szybka akcję, skoro nie bylo fast sexu to juz nie zadzwoni - proste. To ze wziąl numer to w tym przypadku tylko \"stosownosc\" - my kobietki tezczasami to robimy gdy facet nie chce się odczepić :P dajemy/bierzemy numer a potem nie odpowiadamy.

nie roztrzasaj czy juz technicznie wstal z lozka czy nie. wielu facetow potrzebuje duzo czasu,zeby cos milego napisac. ale nie chce ci dac nadzieji-moze on napisze,a moze nie. jednak fakt,ze do tej pory nie napisal nic nie znaczy.

bo jajestem NAWIWNIARA i tyle..... uslyszalam pare cieplyc slow i wkrecilam sobie srube jak teraz o tym mysle na trzezwo to dociero do mnie ze chcial mnie przeleciec i tyle

piszesz Lucy tak,jakby to bylo na 100 procent pewne. a wcale nie jest. znam wiele sytuacji,gdy koles wysmiewal spotkana na imprezie laske,ale znam tez wiele gdzie nawet seks w kiblu skonczyl sie zwiazkiem. czasem to po prostu milosc:-D

Ale nikt na siłe nie daje im nr telefonu, sami o to proszą a potem nic...... Nigdy tego nie zrozumiem. Jest jeszcze jedno fatalne wytłumaczenie- aż tak bardzo się facetowi nie podobamy, zeby chciał kontynuować znajomość. I dlatego tez cierpi nasze ego.

agais - pisze o doswiadczeniach moich i moich kolezanek, tak to sie czesto konczy, no ale byle do nastepnej imprezy :)

przestan Sluchawka...jakbys mu sie nie podobala \"az tak bardzo\" to by Cie nie swirowal:-) czemu prosza o telefon,opowiadaja o naszej wyjatkowosci itd...-oczywiscie dlatego,ze chca nas upewnic,ze to nie tylko o seks chodzi:-) bo wiedza,ze gdy nas upewnia,to moze damy im wlasnie...seks:-) nie wincie ich az tak bardzo-hormony nimi rzadza a i wychowywali sie w domach,gdzie stereotyp kobiety to albo dziwka albo matka polka-nic posrodku normalnego:-D nie usprawiedliwiam ich tylko tlumacze mlodszym ode mnie jak to dziala;-) my kobietki tez mamy swoje \"sieci\". czesto klamiemy na rozne sposoby,ze jestesmy takie wyluzowane gdy z kolei zwykle chcemy zwiazku na cale zycie,podczas gdy dla nich to KONIEC-tak im sie w mlodym wieku wydaje;-)

mi mowi tak "wez moj nr i napisz mi sms z nr gadu, to od razu bede miec twoj nr i gadu" a ja sie skrzywilam i mowie ze kasy nie mam na karcie w koncu zapisal ten nr ale widze ze jakos bez emocji

maly gnojek teraz pewnie opowiada kumplom czego to zesmy nie robili!!!! wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

a właściwie to nie muszę bo historia autorki to jak moja i z drobnym różnicami mogłabym się pod nią podpisać..... hejsrzubhjlll - uszy do góry musisz się trzymać, nie uważam ze zrobiłaś coś złego - tak to jest z tą magią nocy....nie mówię tak dlatego, ze sama dałam się nabrać, może i jesteśmy naiwniary, ale jesteśmy też dorośli i tak powinniśmy sie traktować.... pociesz sie, ze jeszcze może zadzwonić ja czekałam i sie nie doczekałam i chodź już dużo czasu minęło wcizą pamiętam tę magiczna noc i mam wyrzuty sumienia jednocześnie, ze pozwoliłam sobie mieć złudzenia...moze i za szybko się całowaliśmy - ale ja też chciałam, a zresztą jak można zareagować jeśli gdy sie jeszcze wzbraniałam ON uznawał to za olewanie go? i jeszcze jedno - może Wy mi wytłumaczycie jak to rozumieć??? nie wziął mojego tel, mimo, że odprowadził mnie pod dom i miał dużo ku temu okazji, za to na drugi dzień poszukiwał tel u moich znajomych i go dostał....po co wiec się tak starał skoro nie pofatygował sie zadzwonić???? aha ja nigdy nie wzięłabym tel od faceta i nie dzwoniła pierwsza....

agais Widzę, że mądrze gadasz to wypowiedz się o mojej sytuacji. Czarował, całował, prosił o spotakanie, wziłął numer a poetm nie dosć, że sie nie odezwał to jeszcze spławił mnie pi....ąc o zasadach. Ja mam raczej niskie poczucie własnej wartości i dlatego myślę, że chyba mu się nie podobałam .

opowiem wam swoja historie - pewnie chcial Ci zaimponowac tym ze zdobl Twój numer :) Ja tez kiedyś poznalam faceta na imprezie - celowo nie dalam mu tel bo myślalam ze jest takim imprezowym podrywaczem, potem przez 1,5mies spotykalismy sie na imprezach (wtedy oczywiscie bawiliśmy się razem, chociaz przychodziliśmy osobno), az stwierdziłam ze coś w tym musi byc ;)

teraz to sie modle zebym juz tych ludzi i jego nigdy nie spotkala:( bo sie chyba zapadne pod ziemie:( a oni niedaleko mnie mieszkaja:(

teraz to sie modle zebym juz tych ludzi i jego nigdy nie spotkala:( bo sie chyba zapadne pod ziemie:( a oni niedaleko mnie mieszkaja:(

ja wlasnie tez mam multum kompleksow, mam niskie poczucie wlasnej wartosci, chociaz znajomi mowia ze nie jest ze mna zle, ja czuje sie gorsza... a po tej akcji to naprawde nie mam ochoty i wstydze sie z domu wyjsc:(