Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gonia1987

MŁODZIUTKIE MAMUSIE I PRZYSZŁE MAMUSIE -ZAPRASZAM

Polecane posty

oj ja naprawdę nie wiem. mnie znowu boli pod piersią ale to chyba od otarcia bo za duże juz są:) a do szpitala niemożesz jechać? ja bym tego nie lekceważyła. Fakt to poprostu maluszek mógł Ci dokopac ale myśle że powinnas sie skontaktowac z kimś ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monti
Hej!! Czytam tak i czytam co tu piszecie i zazdroszcze wam tego ze mozecie w pełni cieszyc sie ciąza i dzieckiem. wiekszość ludzi uważa ze jeśli w młodym wieku dziewczyna zachodzi w ciąże to jest to dla niej niemal koniec świata jakaś mega tragedia. Z własnego doświadczenia wiem ze wiek nie gra tu jednak roli, moze na poczatku lekko jeśli ciąża jest wynikiem wpadki.No bo wiadomo szok, i rezygnacja z planów jakie sie miało, ale póżniej kiedy ono tam rośnie kiedy zaczyna sie ruszac kiedy widzimy je 1 raz na usg to sie wszystko zmienia, cieszy nas to tak samo jak starsze kobiety, dlatego uważam ze głównym czynnikiem wpływajacym na to czy czerpiemy radosc z ciży jest to jaka relacje mamy z ojcem dziecka, dlatego zazdroszcze wam tego że wasi staneli na wysokości zadania i są dojrzali na tyle by stawic czoło wyzwaniu jakim jest ojcostwo, zatroszczyc sie o was i dzidzie. Ja takiego szcześcia nie miałam, pomimo iz moja ciaza nie jest w pełni wpadką, poniewaz ojciec dziecka bardzo tego chciał i że tak to ujme postarał sie o to.... no a teraz jestem sama gdyz okazało sie ze pomimo tego ze mam niecałe 19 alt a on 25 to jestem duzo bardziej dojrzała do bycia rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej monti głowa do góry:) tutaj możesz porozmawiać z dziewczynami w Twoim wieku....ni ja do takich sie nie zaliczam ale tez sie do młodych mamus zaliczam. dla mniw mama dojżała to taka która ma już dziecko i stara sie o następne, a to czy ma sie 17 czy 26 czy 30 i ma sie pierwsze dziecko to niczego nie zmienia. w czym jest lepsza mama 30-letnia do 18-letniej? obie będą miały pierwsze dziecko,bo co bo 30-letnia jest starsza...tylko metryka je różni,doświadczenia przy maluszki uczą się tak samo obie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monti
dzieki yza 23 :) w sumie mój wiek az tak mnie nie dobija, okres godzenia sie z wyrzeczeniami i rezygnacji z pewnych marzen juz mi minął , doceniłam dzidzie i wiem ze to mój skarbek będzie, pozatym staram sie dowiedziec jak najwiecej o tym jak zajmowac sie dzieckiem czytam itd wiec raczej nie moge sobie zarzucic ze sie nie staram tylko boje sie czy dam sobie rade sama w tak młodym wieku, i czuje sie zle z tym że na dobra sprawe utrzymywac moje dziecko beda moi rodzice przynajmniej przez jakis czas, bo nie jestem osoba samodzielną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda kobieta ma obawy. ja mam znajomą która pierwsze dziecko urodziła 16 lat temu...a drógie półtora roku temu. ona tez sie musiała dużo ...może nie nauczyć ale sobie przypomnieć, i tak samo cieszyła sie jak udało się jej maleństwo uspokoic czy uśpić jak mamy młodsze od niej, zmęczona była też tak samo.:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monti a co masz zrobić? oddac dziecko? no chyba nie,a logiczne że rodzice Cię będą wspierać. no i maleństwo rozpieszczać.Cóż Twój facet okazał sie niedojrzały,ale może jeszcze się zmieni,a Ty tymczasem nie martw się i myśl o dzidzi:) w którym jestes tyg? wiesz co będzie? i może zaczerń się żeby nikt sie pod Ciebie nie podszył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monti
Termin mam za rózniusi miesiąc czyli 22.10 -co dodatkowo mnie przeraża. Za ojcem dziecka sprawa juz przesadzona bo niedosć ze pewne jest ze sie nie zmieni to ja nie mam zamiaru dawac mu kolejnych szans , przez te 8 miesiecy dosc juz pokazał i napsuł nerwów mi a tymsamym mojemu maleństwu wiec chyba raczej nie zasługuje na to, zeby sie nim cieszyc jak juz przyjdzie na świat. Będzie to chłopczyk ale jeszcze na 100% imienia nie wybrałam. Wiem że póki co musi tak być jak jest ,że to rodzice będa dawać pieniądze ale ja boje sie ze nie bede nigdy w stanie sie usamodzielnić w pełni, i zbudowac mu prawdziwego domu. inaczej maja te troche starsze matki które wczesniej pokonczyły szkoły miały prace , one do tego po prostu wracaja a ja bede miała to bardzo utrudnione i nie wiem czy dam sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monti
a żeby być na czarno to trzeba sie tu gdzieś zalogowac czy jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monti
a ty w którym jestes miesiącu?? wybrałaś już imie( bo po wielkości brzuszka na fotce wnioskuje ze juz wiesz co będzie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monti wejdź w preferencje i tam w punkcje A masz napisane klikasz że nie posiadasz jeszcze swojego profilu. ja jestem w 29 tyg. będzie Wojtuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba sie udało:) to życze Ci żeby dalsza cześć ciąży była bez jakichkolwiek problemów :) i dzieki za wsparcie:) ja ide spać bo pod koniec mi wróciło lenistwo, normalnie mogłabym spać 24 godziny na dobe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no udało się:) odezwij się jeszcze kiedyś jak będziesz chciała pogadac. tutaj zawsze kogos znajdziesz:):):) papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dasz sobie rade. wydaje mi sie że samotne matki troszcza sie jeszcze bardziej o maleństwa. wiadomo musza zastąpić mu zarazem mamę jak i tatę. ale kto powiedział ze nikogo nie będziesz juz miała? nie wazne kto spłodzi dziecko. WAżNE KTO WYCHOWA:) 3-MAJ SIę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane:) Przepraszam za moje dłuuuugie milczenie, ale znów miałam zakręcony weekend, a do tego dalej jestem chora:( W piątek byliśmy z moim Piotrusiem na zakupach - mamy już w domciu łóżeczko, materacyk gryczano - kokosowy, żółto - niebieską pościel w misie i baldachim rzecz jasna:) :) Co prawda na wyprawkowej liście zostało nam jeszcze duuużo zakupów, jak wózek, kosmetyki i takie tam, no ale to jeszcze mamy trochę czasu:) W sobotę rzuciłam się w wir sprzątania - balkony, dywany, meble, no i naszło mnie na eksperymenty w kuchni - jakiś nowy placek upiekłam, ale jeszcze go nie próbowałam, bo nie czuję smaków przez tą chorobę, ale mówią, że dobry:) No a dziś obudziłam się znów z gorączką i strasznie kaszlę - boję się żeby to nie było zapalenie oskrzeli...we wtorek pójdę do lekarza, jak mi nie przejdzie. Co do tej kłótni, która tu pod moją obecność wystąpiła nie będę się wypowiadać - pomarańczówki zawsze bruździły i będą bruździć - kto wie, może one po prostu nam zazdroszczą. YZA ale Ty masz kochany brzuszek - ja jestem w 9 miesiącu, a mam dużo mniejszy brzuś od Ciebie:( chociaż dzidzię mam dużą:) ) MONTI - Moja koleżanka zaszła w ciążę, jak była w 1 kl. liceum. Facet - dno!!! zaraz jak urodziła, to on poszedł siedzieć za jakiś rozbój. Rok temu wyszedł z więzienia - kompletna zmiana - Sabina (ta moja koleżanka) mówi, że to kompletnie inny człowiek. Wcześniej jak sie dowiedział o ciąży, to kazał jej usunąć, a teraz świata poza synkiem nie widzi. Znalazł pracę, poszedł na studia zaoczne i od roku błaga Sabinę, by za niego wyszła, ale ona woli go \"przetestować\" i choć go bardzo bardzo kocha woli ze ślubem poczekać. Ja jak się z nim spotkałam, to nawet go fizycznie nie poznałam - pousuwał tatuaże, obciął włosy - naprawdę dojrzał. Może tata Twojego maluszka też wydorośleje, dojrzeje i zmądrzeje... A jak nie, to jak to mawia moja babcia \"Tego kwiatu jest pół światu\" :) na pewno poznasz miłego wrażliwego chłopaka, który będzie chciał być Twoim partnerem i tatą dla dzidzi:) Jak oglądasz \"M jak miłość\" to wiesz, że Oldze opłacało się czekać na tego jedynego - koło Ciebie też na pewno zakręci się taki przystojniak jak KUBA ZIOBER:) hehe - no bo przecież życia jest jak film - nieprzewidywalne! A i termin mamy podobnie - ja mam na 15 - 17 października:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia a mi sie wydaje że mam mały brzunio. ale nie przejmuj się szybciej wrócisz do dawnej figurki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - ostatnio tu cisza zapanowała:) YZA jak się czujesz? Mi dzisiaj śnił się poród - masakra....do tego mój mężuś się rozmyślił, co do porodu rodzinnego - stwierdził, że na pewno zemdleje i będzie obciach. No cóż jego strata...nie mam siły go przekonywać...A mój Wojtuś dziśtaki spokojny jakiś...zaczynam sie nawet martwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Gonia:) szkoda ale może jeszcze zmieni zdanie? niech stoi cały czas przy głowie i nie patrzy TAM:):) tylko sie nie stresuj że mały sie nie rusza,mój Wojtuniek tez ostatnio ma kaprysy,ale czasem zdarza mu sie dowalić mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też na początku wydawało mi się, że bez męża sobie nie poradzę, ale szczerze mówiąc, to nawet nie wiem, czy nie będzie lepiej jak urodzę bez niego...mam wątpliwości, ale jeszcze nad tym pomyślę, a Piotrka może uda mi się przekonać. A Wojtek się rusza, tylko jakoś tak delikatnie i leniwie:)Dobra uciekam obiadek gotować:) Wpadnę popołudniu - buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe nie wiem co to, może mamy dzieci które maja termin w okolicach 20 października juz jakos tak maja ale mi dzisiaj tez sie śnił poród i to w takiej wersji że sie az obudziłam:) normalnie że z dzieckiem cos było nie tak i że trzeba było szybko robić cesarke żeby je wyjąć bo inaczej nie przeżyje a w szpitalu była tylko jedna baba i nie mogła jej zrobic bo wczesniej wzieła jakąś tabletke i przepisy jej nie pozwalały!! normalnie koszmar jak nic. Przez to wszystko az zaczełam myślec o porodze, bo do tej pory starałam sie podchodzić do tego tak że masa kobiet to jakos przeżyla i niejedna zdecydowała sie na 2 albo 3 dziecko a teraz jakos taki strach paniczny mnie ogarnął, że jak to będzie czy ja zniose taki ból i wogóle. szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej monti:) nie martw sie strach i obawy przed porodem ma każda z nas, ale pamiętaj że dzieciaczki też musza przez to przejść i dla nich musimy być silne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dokładnie dokładnie:) ja to dzsiaj takie shizo mam przez ten sen, tymbardziej jak sobie pomyśle o kochanej polskiej służbie zdrowia, a mi w szpitalu jeszcze strajkują dodatkowo... ehhh ale jakos będzie, jak sie jakoś w brzuchu znalazło to i wyjdzie chyba nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monti Ty w swoim śnie przynajmniej rodziłaś w szpitalu, a ja...we własnym kibelku, na własnej muszli...niezbyt romantycznie, do tego tak strasznie bolało...szczerze mówiąc wolałabym mieć to już za sobą.Zwłaszcza, że nie mam pojecia kiedy urodzę, wg miesiączki 23 października, a wg USG 17...Już wolę tą wcześniejszą datę. Yza, masz rację, że dla dzieciaczków to jeszcze większy trud niż dla nas i tym bardziej się boję, czy wszystko będzie oki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że tak:) co do służby to masz racje. ja to bardziej boje się tego jak mnie w szpitalu potraktują niz bólu porodowego... w tym szpitalu co chce rodzić jest tak: jedne znajome mówią żę rewelka inne że nigdy w życiu więcej tam i bądź tu mądra:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu kochana dlatego przestań sie martwić,będzie dobrze. tyle kobiet przeżyło poród i są szczęśliwe że i my damy radę,a jak juz zobaczymy nasze szkraby to tylko płakać ze szczęścia...ja na pewno będę:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YZA, ja jak byłam na tym etapie ciąży co Ty, to też mówiłam \"poród??? pestka, tyle babek rodzi i nic się nie dzieje - gorszy jest ból zęba\"... teraz trochę zdanie zmieniłam:( no ale już trudno - trzeba przeżyć - potem to już tylko radość i łzy szczęścia:) Monti a ty masz ta sama datę porodu wg miesiączki i USG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszaj mnie jeszcze:):):):) zobaczysz będzie wszystko oki ja wiem że w grudniu mi zrzednie minka ale ...sama tego chciałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Mamusie:) widze ze tematy porodu sa poruszane to powiem tylko tyle ja sie boje panicznie porodu gdyz jestem malo odporna na bol zawsze panikowalam jak tylko mnie cos zabolalo...heheh i z tego wzgledu nie widze siebie na sali porodowej :) moja mama nawet zartuje sobie ze w czasie jak ja bede rodzila poprosi zeby ktos ja ogluszyl czyms hehe po za tym to bola mnie plecki i bola :/ ehhh ide wlasnie na zakuy bo mam ochote na chipsy bananowe:);) pozdrowionka i caluski dla dzidz w brzuszkach:):):) i Mamus tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) ja dzis mam jakis okropny dzien, znaczy zapowiadał sie nawet nei źle ale właśnie nasza kochana służba zdrowia mi go popsuła :O ehh poszłam na usg do szpitala na początku było dobrze, przed usg położniczym robili usg stawów biodrowych ojeju i tyle malutkich dzieci tam było az miło bylo popatrzec ... no ale pozniej jak weszłam masakra:O lekarka kazała mi sie polozyc ale byla jakas nie mila druga która wszystko zapisywala tez jakas nie przyjemna najpierw zle imie moje zapisala zamiast Natalia wpisala Wioleta:O pozniej nazwisko przekrecila i musialam jak jakiemus idiocie tlumaczyc litera po literce swoje imie i nazwisko :O a wcale takiego trudnego nazwiska nie mam ... pozniej jak juz ta jedna lekarka robiła mi te usg to ta druga zapytała \" a pani to ma 17 lat tak?\" ja na to ze tak a ta druga co wykonywala usg jakos tak na mnie popatrzyła ( rozumiem ze to moze byc szok dla kogos ze w tak mlodym wieku i wogle) ale z taką kpiną sie mnie pyta -a tatus tez taki mlody jak mamusia... normalnei tak mi sie przykro zrobilo ... a ze jestem nerwowa to zaraz plakac mi sie chciało :( ... przez cale usg nic wiecej mi nie powiedziala w sumei to nic neiwiem :O jak chcialam zapytac czy wszystko w porządku itd. to zaczełam tylko mówic\"pani doktor a czy\" a ona do mnei \"nie teraz\" pozniej juz po wszystkim dala mi jeden platek recznika papierowego zebym sie wytarła a tyle tego zelu mi nawalila ze cało bluzke mialam mokro od niego jak chcialam sie wytrzec i ubrac dokladnie to ona do mnei \" proszę szybciej inni czekają\" dodam ze wszyscy którzy wychodzili byli juz ubrani i gotowi do wyjscia ... jak jak wyszlam z gabinetu bylam w bluzeczce cala utatlana tym zelem:O a wrekach mialam bluze i kortke :O nikt na korytarzu nie wyrzucał tych papierów ktorymiu sie wycierali tylko ja :O dla mnie to bylo takie ponizającego ze tak mnei potraktowano :O a jeszcze na koniec zapytalam jak jzu sie ubieralam cxzy nie widac było plci dziecka to ona do mnie ze jak by było widac to by powiedziala ... aha juz widze jakby powiedziala:O jak ona nic mi nie powiedziala czy u was tez usg tak wykonują czy naprawde tylko mnei tak potraktowano, moze przesadzam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krasnalku nie przejmuj sie jakos glupia baba bo szkoda nerwow ludzie sa nietolerancyjni i nikt tego nigdy nie zmieni :( ja chodze prywatnie do lekarza i tam mam robione usg place 50zl ale oszczedzam sobie i malenstwu nerwow ...choc tez zdarzyla mi sie nie mila sytuacja bylismy nad morzem i zrobilo mi sie niedobrze chcialam isc do ubikacji zeby nie zwymiotowac na posesje baru a pani stwierdzila ze nie da ma klucza do kibelka a jak moja mama zaczela sie z nia wyklocac i powiedziala cos w stylu \"poprostu kobiecie w ciazy zrobilo sie niedobrze\" to ona na to no jeszcze to zebym pozniej musiala po wymiotach sprzatac...:/ wiec tez milo mi nie bylo ...zle sie czulam nie mialam sily nawet sie odezwac ale naszczesnie mama nie szczedzila jej ;) ludzie sa naprawde podli i nie obchodzi ich to ze jestes w ciazy i ze moga sprawic ci przykrosc...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×