Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciii...

Homoseksualizm z innej perspektywy...

Polecane posty

Gość Ciii...
Dzizas no jeny -- bo jeszcze niektórzy myślą o czymś istotniejszym niż co ja dzisiaj zrobię ze swoim życiem bo na piwie byłem wczoraj przed wczoraj przed przed wczoraj itd itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuty ewolucji
w każdym razie jestem przekonana że wszystko co istnieje ma jakiś sens, bo istnieje dlatego że wpasowało się w układankę życia i stało jego częścią, jest więc też potrzebne ale to dotyczy i homoseksualizmu, i... braku wobec niego tolerancji :) weźmy taki homoseksualizm: zachowania homoseksualne, miłość homoseksualna, ułatwiały jednolitym pod względem płci grupom ludzi przetrwać (armiom zdobywać tereny, walczyć jeden za drugiego, kobietom bronić siedlisk i dzieci...), może w ten sposób pomaga ludzkości w ekspansji... brak tolerancji z kolei wskazuje ramy których lepiej się trzymać by stworzyć komórkę rodzinną, przekazać geny, ukierunkować optymalnie swoje uczucia, to byłoby przydatne w czasach dostatku, spokoju i... zagrożenia wartości, zagrożenia jednostki zagubieniem w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzizas no jeny
Nie sądzę, zeby tak byó:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
Ciii... Nie sądzę abyśmy się pokłócili :) chodzi nam chyba o to samo, ja określenia zwierzę, zwierzęcy używam tutaj bez jakichkolwiek konotacji uwłaczających komukolwiek. Chodzi mi o dziedzictwo zwierzęcej, animalnej natury. Tak jak homoseksualizm występuje u zwierząt, nie jest więc czysto ludzkim "wynalazkiem" tak i zachowania empatyczne właściwe są zwierzętom. Przeciez znane są przypadki, zwierząt, które reagują na cierpienie innych zwierząt i ludzi. U ludzi wszelkie skłonności są uwikłane w szereg zależności psychicznych, są uświadomione, można powiedzieć ulegają przetwożeniu i znajdują się na wyższym poziomie. Tak więc empatia mojego psa nie jest tym samym co moja empatia. Moja empatia może nabrać różnych odcieni, może być litością, miłością, współczuciem. Jesteśmy psychicznie o wiele bardziej skomplikowani od zwierząt ale u samego dna sa to te same skłonności, popędy. Twoja :) lesbijska natura, skłonność nie jest zwierzęca w sensie - prymitywna, tak jak moja (biologicznie, ewolucyjnie uzasadniona) skłonność ku kobiecie. Skłonności te są sumą popędu seksulanego, pragnienia bliskości, połączenia, czułości, miłości. To miałem na myśli. Proszę zwrócić uwagę na fakt, ze skłonność do polowania może być dla społeczeństwa destruktywna ale i pozytywna. Np: policjant aby był dobry musi być w jakimś sensie dobrym myśliwym, musi lubić ścigać, tropić. Musi być jak pies :D W kwestii celowości ewolucyjnej śpiewu. Tak, możesz mieć rację. To jest kwestia do dyskusji. To może nie był najlepszy przykład, ale rozumiesz o co mi chodziło. Nie tyle, ze mamy mnóstwo cech nieprzydatnych, co że one są jakby przydatne w sposób wtórny. Natura premiując stworzenia inteligentniejsze nie popierała rozwoju fizyki relatywistycznej ale w wyniku doskonalenia umysłu urodził się mały Albert :) Wilki wyją, ptaki śpiewają, człowkiek krzyczy ale od krzyku do śpiewania dla przyjemności jeszcze jest kawałek drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
Jeśli nie zapomnę posłużę się w poniedziałek jakimś cytatem ze St. Lema. Jego twórczość to jeden wielki esej, o naturze ludzkiej i jej źródłach, o konstrukcji świata. Odrzuty ewolucji :) to "zastosowanie" homoseksualizmu ma już charakter społeczny, a więc jest jakby wtórne do celowści biologicznej. Teza o celowści i sensowności konstrukcji świata jest dla mnie wątpliwa. Myślę, ze to jest tak: natura poprzez ewolucję działa bez celu, to tak jak woda ściekająca po pochyłości, ścieka bo takie jest prawo fizyki. Ewolucja działa w ramach praw fizyki, chemii, biochemi. Wybiera drogi najprostsze, ale z naszego, jej finalnego "produktu", punktu widzenia niekoniecznie najlepsze. Aby refleksja nad tym zagadnieniem była głęboka należy odrzucić nawykowy i naturalny jednocześnie antropomorfizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuty ewolucji
Wydaje mi się (przynajmniej tak sobie schlebiam) że w ponadprzeciętnym stopniu odrzuciłam antropocentryzm. Jednak naturę postrzegam jako całość, końcowy efekt, bez względu na przypadkowość czy nie ewolucji, i wg mnie ten końcowy efekt to dopasowane idealnie elementy układanki (czy to biologia, czy to reguły rządzące społeczeństwami). Chyba inaczej się nie da że cokolwiek istnieje, pasuje do całości. To jak z pierwiastkami, które dopasowały sie do siebie do tego stopnia, że można je było ująć w "genialną" tablicę Menelejewa. Nie widzę też różnicy czy mówimy o człowieku, społeczeństwie, bakterii, czy koloniach bakterii, psie czy mchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
Oczywiście miałem napisać antropocentryzm ale w tłoku ujedzie :D No cóż, ja nie uważam, ze to jest dopasowane, jak widzę w tym przypadkowo posklejane elementy (przypadkowo w ramach istniejących praw fizyki). Wystarczy spojrzeć w niebo, ocean pustki wypełnionej zawiesiną gazów i słońcami, które ogrzewają próżnie, bo przecież planety to tylko przy okazji. Cholera nie mam czasu teraz odpisać! :D Później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
Jedna uwaga co to jest końcowy efekt??? Ja nie uważam, ze to co jest to końcowy efekt. Myśle raczej, że to jest zupa w trakcie gotowania, aż do wygotowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuty ewolucji
złożona z końcowych efektów każdego momentu gotowania czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa też się wtrącę, Ja uważam, że homoseksualizm jest potrzebny i bardzo lubię zarówno gejów jak i lesbijki. Dlaczego? - lesbijki - uważam, że niewiele jest piękniejszych widoków, niż całujące się kobiety - gejów - im jest ich więcej, tym mniejsza konkurencja dla heteryków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuty ewolucji
Niech żyje odmienność! Z punktu widzenia heteroseksualnej kobiety zupełnie inaczej wartościuję te zjawiska ;DDD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
a co to jest każdy moment gotowania ? ;) i tutaj wleziemy w fizykę relatywistyczną :D Jest taki tekst Lema w którym pewnien uczony konstruje machinę dzięki, której może jakby być w dowolnym miejscu wszechświata. Trafia wreszcie gdzieś tam... I widzi, jakby jakaś ogromna twarz, postać? Jest materialistą, ateistą, trochę go to peszy ale pyta... Wreszcie postać zwraca na niego uwagę, rozmawiają chwilę. Wreszcie postać mówi, aaaa już wiem, wy jesteście z takiej a takiej galaktyki. Przez chwilę się zamyśliłem, przestałem mieszać i galaktyka mi się przypaliła i oto wyszło takie coś jak wy. Bedę musiał bardziej uważać, więc już mi nie przeszkadzajacie... :D mnie to bawi, gdy sobie pomyślę, ze jestem tworem wynikłym z przypalenia... zupy :D Miłego Istnienia ;) i do poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciii...
hehe... ciekawe ciekawe bardzo ciekawe.... frk-09 -- aj wiem o co ci chodziło rozumiem że miałeś namyśli iż to ciągłe tworzenie i ewolucja nie ma sobie nic na celu ...że po prostu się dzieje,ale skoro natura idzie na łatwiznę to czemu przez te wszystkie tysiąclecia ewoluowaliśmy ....zwierzęta ewoluowały, przecież najłatwiej było by nie robić nic...ale wtedy bez rozwoju nie byli byśmy wstanie przeżyć.a więc musieliśmy się rozwijać...i rozwijało się to co było nam potrzebne czyli mózg.tygrysowi rozwinęły się w drodze ewolucji bardzo pojemne płuca itp. a pawią ogony bo do czegoś tam im były potrzebne ...nawet jeśli masz racje podczas zmian powstały jakieś cechy nie mające zastosowania to człowiek zaraz je dla nich znalazł ....wszystko może się przydać. A co do podobieństw między ludźmi a zwierzętami.zgadzam się z tobą ...ludzie działają na takiej samej zasadzie jak zwierzęta jeśli chodzi o psychikę...tylko że mając większy bardziej rozwinięty mózg nasze odczucia emocje itd. są bardziej rozbudowane i przemieszane ze sobą.trochę bardziej panujemy nad tym jak czujemy.I przytaczając w swojej pierwszej wypowiedzi iż wśród zwierząt homoseksualizm również występuje miałam na myśli to że ta różnorodność jest wszech obecna w naturze i nie jest jedynie "wadą","pomyłką" w ewolucji ludzi...a więc jeśli jest również wśród zwierząt to znaczy że jednak chyba ma to jakieś zastosowanie choć nie do końca wiemy jakie.Może teraz napiszesz że no tak w końcu nic dziwnego że zwierzęta też mają homo skoro są psychicznie zbudowane tak jak ludzie ...czytałam po prostu jakieś wypowiedzi na innych podstronach na temat homo że homoseksualizm jest chorobą, wadą genetyczną człowieka która powstała w czasie ewolucji.więc ta "wada" patrząc że ludzie mają psychike o tych samych podstawach co zwierzęta jest wadą również zwierząt ??a może po prostu nie jest wadą jedną z cech potrzebnych w życiu społecznym zwierzaków i ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HOMO MOWIE STOP
bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
Rozbawiłaś mnie :D "najwygodnie byłoby nic nie robić". Komu? Naturze? Natura nie jest żywym stworzeniem, ani tym bardziej osobą więc jej nie jest ani wygodnie ani niewygodnie w sensie ludzkiej wygody, niewygody. Użyłem tego określenia w sensie: najmniejszy opór. Ty szuksz, chyba, sensu bo pragniesz uzasadnienia. Tu nie ma żadnego uzasadnienia. Tak jak nie ma go w tym, że w życiu płodowym rozwinęliśmy się jako kobiety lub mężczyźni. To jest zdeterminowane genami, ale oczywiście do pełnej wiedzy nam daleko. To, ze homoseksualizm występuje u zwierząt, także nie jest argumentem za celowością tego zjawiska. Przecież można smiało założyć, ze ewolucyjnie/biologicznie prawidłowy mechanizm ulega zepsuciu. I homoseksulizm jest wynikiem takiej "awarii". Ileż takich "awarii" występuje w działaniu organizmów biologicznych! Dla mnie jednak celowśc biologiczna nie jest fetyszem (mam inne ;) ), ani bogiem. Nie oceniam wartości nikogo na podstawie jego biologicznej przydatnosci! To byłoby PRYMITYWNE, przecież się zgodzisz. Takie wartościowanie, pachnie eugeniką i nazizmem. A takim pomysłom jesteśmy przeciwni :) Ewolucją porusza a/ mechanizm przystosowania i doboru naturalnego (to dostrzegł Darwin) b/ mutacje genów (tego nie mógł jeszcze wiedzieć) Ewolucja to nie jest samo przystosowanie i dobór!!! Radzę poczytać coś o ewolucji. Genetyka zmieniła prostą wizję Darwina. Widzisz ja z tego, ze nie znajduję "zastosowania" bilogicznego/ewolucyjnego dla homoseksulizmu (chociaż nie mogę się zapierać, może tak jak wskazywałaś, istnieje jakiś trop, który jest słuszny) nie wnoszę, ze homoseksualiści są plamą na honorze homo sapiens. Ja tego w ogóle nie wartościuję. Po prostu stwierdzam: nie ma jasnego, oczywistego uzasadnienia (sama przecież go szukasz) biologicznego ale to nie znaczy, ze to co jest bezcelowe biologicznie jest chorobą. Ja tak nie uważam. Gdybym tak uważał musiałbym stwierdzić, że celibat jest chorobą (a może to być świadomy wybór). Ja nie widzę celu w istnieniu świata, i mnie to nie przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciii...
No może zabawnie to sformułowałam.nie pragnę uzasadnienia.ludzie mówią że homoseksualizm jest jakąś wadą genetyczną że jest nie potrzebny itd. więc ja się zastanawiam czy naprawdę tak jest.i nie rozumiem czemu ta orientacja jest wynikiem awarii??nie wiemy czy tak jest,czy nie . "Dla mnie jednak celowśc biologiczna nie jest fetyszem (mam inne ), ani bogiem" dla mnie też nie jest to żadnym fetyszem.najzwyczajniej szukam zastosowania tego co powstało w wyniku ewolucji a w tym nie ma nic z fetyszu.Ani nie oceniam czyjejś wartości na podstawie tego jak bardzo jest przydatny.ale ile rozumu ze sobą niesie i jakim jest człowiekiem.i nie twierdze że ewolucja to jedynie przystosowanie się do warunków ....ale aby się przystosować zmieniają się geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla niektorych jest
padlo tu wiele mniej jub bardziej abstrakcyjnych wypowiedzi.A przeczytajcie teraz jak wyglada prawda: 1 List do Koryntian,6,9-11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla niektorych jest
Czy uwazasz ze Slowo Boze to prowokacja?Jakaz moze byc zatem nieprowokacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrzuty ewolucji
tymi przywołaniami książki stworzonej nie przy współczesnym stanie wiedzy, zaniżacie poziom intelektualny dyskusji list do Koryntian?? ja mogę zacytować list mojej cioci do mojej mamy na temat wyjazdu w góry, to tak samo wartościowe źródło informacji o życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciii...
dla niektórych jest -- "Słowo boże" nie ma dla mnie znaczenia.biblia została przetłumaczona chyba na każdy możliwy język ...ale skąd mam mieć pewność że na samym początku ktoś nie pozmieniał jej zawartości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla niektorych jest, nie. uwazam, ze prowokacją jest jesli ktos w dyskusji: - okresla wypowiedzi innych jako abstrakcyjne - poucza i mowi \"jaka jest prawda\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie juz pedzie stad
to kafeteria dla kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciii...
Dla kobiet mówisz....hmmmm.....ale ja chyba jestem kobietą prawda ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
"tymi przywołaniami książki stworzonej nie przy współczesnym stanie wiedzy, zaniżacie poziom intelektualny dyskusji list do Koryntian?? ja mogę zacytować list mojej cioci do mojej mamy na temat wyjazdu w góry, to tak samo wartościowe źródło informacji o życiu" :D i na dodatek stworzone (mam na myśli list Twojej cioci) przy wspóczesnym stanie wiedzy ;) Argumentowanie tekstami biblijnymi ma sens w wymiarze religijnym ale nie w wypadku gdy dyskutujący deklarują indyferentyzm wyznaniowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciii...
Dla mnie argumentowanie nienawiści brakiem tolerancji i szacunku wobec innego człowieka biblią jest w ogóle śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciii...
przepraszam miało być....dla mnie argumentowanie nienawiści,braku tolerancji i szacunku biblią jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny temat i rozważania :)............... wreszcie swieży powiew intelektualizmu......... i nie jest to kpina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×