Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JaskolkaW

Pech..

Polecane posty

Gość JaskolkaW

Niedawno skonczylam 24 lata. Mam skonczone studia, fajna prace i w zasadzie wszystko teoretycznie uklada sie bardzo dobrze...jest male ''ale''bo moje zycie uczuciowe jest do dupy!!!!Pierwszego chlopaka mialam w wieku 15 lat. Bylismy dwa lata razem, po czym wyjechal za granice i tyle o nim slyszalam. Pozniej spotykalam sie z kims 2,5 roku po czym mnie zdradzil - bardzo ciezko to przezylam. Nastepnie bylam z kims pol roku, ale facet okazal sie perfidnym klamca. A moj ostatni zwiazek to juz kompletny dramat. Bylismy razem 1,5 roku, mieszkalismy razem,planowalismy wspolna przyszlosc. Niestety dosyc pozno sie zorientowalam, ze facet byl uzalezniony od kokainy i po jakims roku zaczely sie jazdy typu nie wracanie do domu na noc, ciagle imprezy, zaniedbywanie mojej osoby, agresja...kiedy jade w rodzinne strony znajomi sie pytaja ''jak tam maz? a dzieci?''. Mysle wtedy ''k...jaki maz? jakie dzieci? Nawet faceta nie mam...''. Przestalam wierzyc, ze kiedys uloze sobie zycie z kims a moja samoocena spadla prawie do minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie pech, moja droga, ani nie dramat. Dramat byłby, gdybyś nie zauważyła problemów i żyła z którymś z tych facetów...Jesteś młoda, masz się czym poszczycić, 24 lata to piękny wiek. Nie szukaj na siłę-sam się znajdzie. Ja na pytanie \" a kiedy w końcu wyjdziesz za mąż odpowiadam, że lepiej być samemu niż z byle kim\", co wcale nie znaczy, że bym nie chciała mieć kogoś - ale nic na siłę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×