Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inwencja tworcza

czy zdradzajac mozna kochac ?

Polecane posty

Gość inwencja tworcza

czy ktos, kto mowi, ze kocha, potem zdradza, powoduje bol, placz, rani serce a potem WRACA i mowi, ze kocha moze NAPRAWDE kochac??????? czytajac wiele topikow, wlasnie tak jest, ze faceci zdradzaja, potem zaluja i wracaja, twierdzac, ze jednak kochaja, jak to jest???? to jesli kochaja, to PO CO zdradzaja? nic z tego nie rozumiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka mała
jak się kogoś naprawdę kocha, to się go nie zdradza. Jeśli ktoś to robi i twierdzi, że kocha, to mówi nieprawdę. Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietam
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówcie co chcecie
nie, to się wyklucza. miłość i zdradzanie tej osoby którą niby się kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inwencja tworcza
u mnie bylo tak...twierdzil, ze jestem TA jedyna, miloscia jego zycia, chce byc ze mna do konca zycia a jednak zdradzil :o potem wrocil skruszony, blaganie o wybaczenie, twierdzi, ze kocha tylko mnie, ze zaluje, tylko, ze ja juz nie wierze :o zaufania nie da sie odbudowac, ciezko mi jest, ale musze jakos dalej zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudy miłości
właśnie to jest ciekawe bo bardzo często tak się zdarza... zdradzi a potem przyłazi w łąche no nie mowie ze tylko facet baby tez tak czasem maja tylko ze rzadziej, ale mniejsza o to kto chodzi o sam fakt. Samo\ą tę sytuację, że jeśli ktoś zdradza a potem mowi ze to było bez znaczenia i ze kocha tylko ciebie i tylko na tobie mu zalezy, to wlasnie czy mowi prawde?? a jak zdradzał to tez kochał??? czy na chwile przestał?? no i nawet jesli kocha to jak mu znow zaufac??? prosze moze wypowiedzialby sie na ten temat osoby ktore zdardzily???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zdradziłem, ale moim zdaniem można kochać i uprawiać seks z kimś innym. ja przynajmniej bym mógł - jestem ze swoja dziewczyna, kocham ja i chce z nia spedzic reszte zycia. czasem jednak mam ochote na seks z kims innym - tak dla urozmaicenia. nie robie tego (i nie zrobie) tylko dlatego, ze wiem, ze moja ukochana nie chciala by tego. moim zdaniem milosc i seks moga byc rozlaczne. wedlug niej nie -ja to szanuje i jestem jej wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudy miłości
włąśnie dobrze ze chociaż szanujesz to ze Ona by sobie tego nie życzyła, ale jesli ją kochasz tak bardzo to jak mogłbys się kochac z inną kobietą?? co to w ogłe jest dla urozmaicenia?? wiadomo sam sex bez uczucia ok zrozumeim to, ze cos takiego da sioe zrobic chociaz mnie to osobiscie nie kreci, ale... jesli sie kogos kocha to wtedy chyba sie nie mysli o inncyh... sama nie wiem kazdy jest inny, Ty przynajmniej tego nio zrobisz.... Kochas swoją dziewczyne i z tej miłości nie potrafiłbyś jej tego zrobic to jest w porządku..ale ze mowisz ze chciałbys... ah nie rozumiem męższczyzn:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inwencja tworcza
juz wczesniej to slyszalam a wypowiedz bricka mnie w tym utwierdzila, ze faceci rozdzielaja millosc od sexu, podczas kiedy u kobiet jest to nie do pomyslenia :o nie rozumiem, jak mozna kochac i zdradzic = TA SAMA OSOBE ? dzis mowie kocham, jutro zdradzam a pojutrze wracam i znow mowie, ze kocham, to jest nienormalne przeciez :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówcie co chcecie
właśnie, że czytając topiki tutaj widać, że masa kobiet niby kocha tego faceta którym jest a zdradza z innym. bo na stałe ma stabilizację lub/i opiekę a z doskoku sex z kimś innym czy inne relacje których z partnerem nie ma i nie chce się jej nawet nawiązać czy odnowić. bo łatwiej zdradzać - ale powiedz takiej że nie kocha tego partnera to ci oczy wydrapie:O dla mnie zdrada jest pójściem na łatwiznę jeśli w związku źle się dzieje. a jak się kocha to się walczy do końca. tak więc nie możliwa jest miłość z jednej strony i chęć zdrady (fizicznej czy emocjon.) z drugiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalalalalalalalalalalala
nie mozna kochac i jednoczesnie zdradzac 😠 bo wtedy gdzie jest ta milosc? w czasie zdrady, zapominam o ukochanej osobie? wyrzucam ja na moment z serca a po akcie zdrady wracam i znow kocham? zalosne to jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojny roberto
mozna :D zawsze ide na calosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza internautka
nie i juz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ............
gowno wiecie o zyciu traktujecie ludzi jak przedmioty ktore nie maja prawa popelnic bledu bo sa WASZE moim zdaniem najwiekszym wyrazem milosci jest wybaczenie zdrady bo nikt nie jest idealny kazdy ma prawo sie zagubic a potem zalowac ale Wy musicie stawiac zraniona dume ponad wszystko a moim zdaniem to wlasnie ta duma wyklucza milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza internautka
z ta duma to prawda, ale tez dlaczego ja mam miec zlamane serce, wybaczyc, usmiechac sie i udawac, ze nic sie nie stalo? mowil, ze kocha a zdradzil? to najpierw mogl zakonczyc zwiazek a nie polecial jak piesek do innej, potem wrocil zalujac i czeka na akt laski :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ............
to nie chodzi o to zeby sie glupio usmiechac i udawac ze nic sie nie stalo bo sie stalo ale zdrada nie wyklucza milosci w zyciu nie wszystko jest czarno-biale mozna popelnic blad i mozna szczerze go zalowac i mozna wybaczyc a moze nawet trzeba nie traktujmy sie jak rzeczy moje to moje i niech nikt nie dotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza internautka
a przysiega wiernosci ? a uczciowosc? to nie dotyczy traktowania sie jak rzeczy, ale pragnienie bycia wylacznie z ta druga osoba bez dzielenia sie z inna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ............
urocza internautko nie wiem ile masz lat z reszta to chyba bez znaczenia ale w zyciu w przeciwienstwie do filmow nie jest rozowo sa kryzysy samotnosc rozne takie pierdoly czasem sie bladzi bo brakowalo czulosci bo ktos zafascynowal bo...sama nie wiem ...ale jezeli ktos w pore sie opanowuje zaluje to dlaczego nie wybaczyc? jak kochasz kogos jako czlowieka prawdziwie to dajesz mu prawo do upadku- rzecz ludzka grzeszyc, rzecz boska wybaczac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza internautka
ale zdrada zawsze boli :o wiem, ze nawet gdy dam szanse, juz nigdy nie bedzie tak jak dawniej, zawsze bede to pamietala, zawsze bede podejrzliwa, jak cos raz sie zepsulo, to trudno naprawic.Rownie trudno jest sie rozstac, zapomniec o osobie, ktora sie kochalo, wiem, ze sa ludzie, ktorzy wybaczaja, ale ja do nich nie naleze :o jak kocham, to chce miec wylacznie swoja ukochana osobe dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ............
bo chcesz miec kogos na wlasnosc? jak samochod? odtwarzacz mp3? brzmi troche egoistycznie...ja nie twierdze ze zdrada nie boli, boli ale dlaczego? bo okazalismy sie nie byc zawsze naj naj? a czy zawsze tacy musimy byc? traktujmy sie moze z wiekszym luzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza internautka
tak, w milosci jestem egoistka i chce miec ukochana osobe tylko dla siebie, nie chce z nikim sie dzielic, ale to chyba nic zlego? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza internautka
wielbiciel, to do mnie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi w ogóle ze chce sie miec ta osobę na własnosc, albo traktowac ja jak rzecz... wybacz, ale twoim zdaniem jeśl doszłoby do zdrady to powinnam wybaczyć i ussmiechać sie jakby nic sie nie stało, wybaczyc i to wg ciebie chyba by oznaczalo ze sie nie traktuje osoby przedmiotowo? bzdura totalna bzdura... ktos kto kocha prawdziwie nie zdradza, nie ma zdrady z ciekawosci, nie ma zdrady bo ktos kogos zadfascynował, poniewaz miłosc jest bardziej złozonym uczuciem, łazczy w sobie wiernosc i lojalnosc do drugiej osoby, chce budowania zwiazku na zaufaniu, poczuciu bezpieczenstwa... moze są ludzie którzy potrafia wybaczyc i zaufac ale najczesciej sa po prostu do tego zmuszeni... mają dzieci robia to w imie jakiegos dobra, które mało ma wspólnego z ich własnym komfortem psychicznym.. a jesli z w zwiazku źle sie dzieje, to albo sie go ratuje, albo sie zegan, i dopiero potem idzie w tango, a nie działa na dwa fronty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ............
nie mnie oceniac czy to zle czy dobre...masz prawo do swojego podejscia do sprawy...ja nie jestem az taka kategoryczna kazdy z nas popelnia bledy i ma slabosci jezeli kocham to moge wybaczyc zdrade gorzej jak kocham przede wszystkim siebie wtedy oczywiscie moj partner nie ma prawa do bledow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×