Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak tchu

nie chce juz zyc

Polecane posty

a skad jestes autorko? moze napisz nam o sobie wiecej. powod takiego stanu, jak wyglada twoje zycie itp. bedzie tobie lepiej, a nasze rady beda trafniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi że masz takie podejście do życia...napisz proszę co za wydarzenia nałożyły się na siebie że nie masz ochoty żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak tchu
obecnie moja nienawisc przenioslam na wlasna rodzine i oprocz rodzicow i rodzenstwa nie mam z nikim kontaktu, nawet nie bylam na slubie siostry ciotecznej bo zazdroscilam jej- a z ta rdozina jestesmy bardzo blisko nie bylam rowniez na 2 urodzinach dziecka mego brata ciotecznego z zazdrosci stalam sie aspoleczna i stalam sie chamka, prostaczka, rodzina juz mnie uwaza za zazdrosnice i dziwaczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
brak tchu więcej wiary w siebie, kurcze z każdego dołka sie można wygrzebać tylko w to uwierz.. zresztą każdy robi jakieś bledy na których się rpzeciez uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak tchu
strasznie zaczelam gardzic ludzmi zamisst wziac sie za siebie , ciagle wyzywam moich rodzicow ze to wszystko przez nich do tego nie moge spac aaa i jeszcze mam wstret do facetow-totalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij cwiczyc capueire. wyladujesz zlosc na kims-nie rodzinie, nauczysz sie czegos pozytecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
ale wiesz co wstręt kiedyś minie .. tylko teraz najwazniejsze musisz się wziąć w garść, i to koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak tchu
stalam sie agresywna, zamiast mowic do ludzi to krzycze nie jezdze jako jedyna na imprezy rodzinne bo od dawna od nich ucieklam wiec pomyslcie co oni o mnie sadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak tchu
nie wiem czemu ale nienawidze ludzi i wszystkim zazdroszcze moje zycie polega na narzekaniu, plakaniu i zazdroszczeniu innym oraz agresji i krzyku przyjrzec sie mnie to mozna powiedziec- kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werooo
A kto mowil, ze ja takie kanapki lubie:D redfvc mamy duzo wspolnego. Do autorki: zacznij pomagac w jakims wolontariacie i doceniac ludzi, bo inaczej nie widze dla ciebie ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz zrobic tak nie przejmuj sie tym co mysla. zmien sie z dnia na dzien-oni zmienia stosunek do ciebie kiedy bedziesz miala zamiar krzyknac pomysl, nie warto, pierwszy raz powiem normalnie potem kolem sie potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak tchu
weroo-ja tez mysle ze przegralam zycie zaczelam takze siebie nienawidziec co noc budze sie ze lzami i wyzywam siebie od najgorszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
nie przegrałaś życia to po pierwsze, zawsze ale to zawsze jest czas na zmiany.. własnie może wolontariat to całkiem dobry pomysł, a może jakis kurs tańca, działa odprężająco??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze wszystkimi sie zgodze. i Dzeta ma racie, i Paulina (rudziaa), nawet \'ło jedy jedy\'. Troche optymizmu, troche wiecej czekolady, moze nowe hobby pomoze, albo dobry film, ksiazka, cokolwiek co lubisz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werooo
Przykro mi jak take rzeczy czytam, myslę, ze koniecznie musisz zglosic się do psychologa i naprawdę sobie pomoc. Piszesz, ze siedzisz z rodzicami. Nie myslalas o jakies drastycznej zmianie otoczenia? Sprobuj się wyprowadzic, wynając mieszkanie, zmienic otoczenie i ludzi. Nic nie ryzykujesz skoro juz Ci na zyciu nie zalezy. Zacznij od nowa. Ja na Twoim miejscu wynioslabym sie na drugi koniec Polski, poszukala innej pracy, poznala nowych ludzi, zaczęla pomagac komus, bo wlasnie taka pomoc pokazuje, ze to wszystko ma jakis względny sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
redfvc ma rację, każdy ma chwilę gdy jest totalnie źle, ale nie można sie od razu podawać, trzeba walczyć dla siebie samej przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też masz problem, ja straciłem ojca, brata i siostre, nie mam znajomych, nie mam dziewczyny, nikogo, żyje z dnia na dzień bo co mi zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak tchu
nic nie osiagnelam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek albo Lech
skacz. Proszę nie kasować mojej opinii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
brak tchu wysil się chociaż trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprota999
na pewno cos osiagnelas, tylko ty tego nie widzisz. kazdy ma zalamki, niektorzy przezywaja cos gorszego. ale kurde, nie mozesz sie poddawac, i tak mamy malo czasu na tym swiecie. postaraj sie robic cos sensownego, nie tylko dla siebie. ja tez jestem typem totalnie aspolecznym, zyje dalej, bo musze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werooo
Pomysl powaznie nad zmianą calego zycia i otoczenia i nie biadol tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak tchu
naprawde nic nie osiagnelam ...bo po niby?to ze sie urodzilam? poszlam do szkoly? to kazdy tak ma mam 26,5 i nic nie osiagnelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak tchu
zmiana otoczenia nie pomoze bo mam fobie spoleczna i nienawidze ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy zastanawiałas się kiedykolwiek nad przyczyną twojej nienawiści do ludzi, twojej zazdrości i tej \"fobii\"? Kiedy to uczucie zaczęło się w tobie pojawiać, potrafisz \"uchwycić\" w pamięci ten moment? Zazdrościsz innym czego...pieniędzy? pozycji życiowej? miłości mężczyzn? A może właśnie powinnaś spóbować zrobić coś, co spowoduje w tobie wewnętrzną satysfakcję, coś co w jaki sposób pozytywnie wyróżni cię w rodzinie-może tego tak naprawdę pragniesz? Jesteś szarą myszką, większość jak opisujesz kojarzy cię tylko negatywnie, zmień to!!! Przede wszystkim staraj się panować nad emocjami, w przeciwnym razie nigdy nie znajdziesz bliskich osób wokół siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×