cO SADZICIE O MłODYCH DZIEWCZYNACH WYMALOWANYCH JAK lalki babrbie/

Własnie. Co sadzicie o takich nastolatkach ktore maja po 15 lat a juz jak zwykle lalki wygladaja z tona tapety,??

maj zakąpleksione dziewczynki i tyle 15 lat masakra!!!!!!!!!!!!!!

Sądzimy, że pod spodem są pryszcze. :D

heh, zapewne tak, niszcza sobie cere tylko..

co do cery to sie zgadzam... ja nie znosz epduru ale jezlei ktos potrzebuje zakryc sowje niedoskonalosci to czemu nie( oby bes przesady) i wiek tu nie mzadnego znaczenia ... wypudrowane stare czy mlode to i tak ofynie wyglada

czerpią wzory z tv i tak to się kończy najlepszy przykład fotka.pl gdzie można znałeś tysiące 15 letnich parysi dzodzi itp... zamiast całego opakowania pudru lepsze efekty dawałaby wizyta u dermatologa i kosmetyki do pielęgnacji skóry trądzikowej a na wierzch korektor tylko na to trzeba mieć pieniążki bo niestety co dobrze zwalcza trądzik nie jest tanie;/ spojrzmy np. na vichy ceny nie możliwe do osiągnięcia dla przeciętnej 15 a żeby to działało to potrzeba staranności i całej gamy kosmetyków gdzie cały komplet starczający kilka miesięcy będzie kosztował z 300 zl a zwykły puder można kupić już od 10 zl.

ale vichy to akurat kiepski przykład, bo ta firma sie po prostu nei sprwdza... i nei tylko u mnei ale u wielu dziewczyn. Avene, La roche posay, SVR, seria Physiogel, Dermedic, Bioderma, czy nawet Iwostin niektóry..to tak. Poza tym zgadzam się w cąłej rozciągłości-pielęgnacja cery to niemałe pieniązki a tania tapeta to grosze. Ale chyba ich matki strasze i mądrzejsze być powinny i uczyć dbać o cerę a nie pudrowania w maskę... Sama uwielbiam się malowac i nie wychodze do pracy bez makijazu ale jest delikatny i zawsze wg zasadu lepiej mnieij niż więcej.

makijaz to tylko dodatek

cmvlfvvn akurat podałam vichy bo mi pomógł :P (chyba jestem wyjątkiem :P:P) ale z tego co pamiętam wszystkie crelasil'y czy nivea i inne takie nic nie pomagały dopiero to z wyższej półki.

napatrza sie troche na te wszystkie dody i rozne inne gwiazdy i mysla ze jak sie tak pomaluja to beda piekne i urocze

Bardzo dobrze, niech się malują jak najwięcej. Za 10 lat ja nadal będę wyglądać na 20, a one na 40:-P

Załozyłąm ten topic aby spr jak odbieraja dojrzalsi ludzie młode dziewczyny które sie maluja. Sama jestem nastolatka, mam 16 lat, ale jakos nie kreci mnie malowanie, Wszystkie dziewczyny mowia abym sie malowala, ja jakos nie przywiazuje do tego uwagi. Stwierdziłam poporstu,ze kosmetyki niszcza cere. Te podklady, pudry które zapychaja pory i niszcza naskórek.ehh:/ Ale czytajac wasze opinie to mysle,ze dobrze robie nie malując sie. :D

Bardzo dobrze robisz, jeszcze będziesz miała na to czas (mówię jak 27-letnia stara baba, wiem) ;) Ja w wieku 16 lat tapetowałam się ostro do szkoły, ale tylko twarz, oczu nie malowałam bo nie było wolno, ewentualnie tylko jakiś tusz, byłam w liceum i czułam się taaaaka dorosła:) Po kilku latach na szczęście zmądrzałam ale i tak tego żałuję:(

Żałuję że się tapetowałam, nie że zmądrzałam:-D

robia z siebie dorosle:)

takie kurwiszonki te niektore tapeta na twarzy mini skapa bluzka i idzie 15stka na ulicy

u mnie na wiosze sa nawet takie lampucery nawet 15lat chbya jeszcze nie maja:o laza z rozmazanym okiem:o szok!!!!!

mysle ze sa niewolnicami kultury masowej i ze z tej niewoli nie uda im sie wydostać do konca zycia:o w każdym razie glównie im współczuje... i mowie o wszystkich lampucerkach, nie tylko 15letnich

Większość nastolatek przez to przechodzi. Pamiętam, że kiedy miałam 13, 14, 14 lat, dziewczyny z klasy strasznie mocno się malowały. Za ciemny fluid, błękitne cienie do powiek, farbowane brwi, do tego tlenione, czarne lub wiśniowe (czy jak się ten odcień nazywał...) włosy, na nich mnóstwo żelu, lakieru, aż łupież się sypał. Potem im to minęło, teraz większość z nich wygląda ładnie. Do tego, żeby zrobić dobry makijaż, potrzebne są w miarę dobre kosmetyki, na które często nie stać nastolatek, a także sporo samokrytycyzmu. Dziewuszki patrzą na Dodę, Mandarynę i inne gwiazdki i chcą się do nich upodobnić, nie zdając sobie sprawy, że w ten sposób wyglądają tylko śmiesznie...