Gość Pan Pilonidalny Napisano Listopad 13, 2011 do v_music "Po wyjściu ze szpitala 3 dni w domu i ogień, poduszka do auta, samochód w automacie i do roboty" ... i jak Ci ma się to zaleczyć??? Powinieneś "dupsko" oszczędzać ;-p Zasada jest prosta - im bardziej pozwolisz by rana spokojnie się zaleczała, tym mniej robisz sobie krzywdę. Po operacji, bez względu na lekarza opinię (jak sam się przekonałeś jest sporo niedouczonych lekarzy): powinni Ci dać antybiotyk, który powstrzymuje wytwarzanie się bakterii beztlenowych w ranie (działa ok 1-2 tyg.), wymieniasz codziennie opatrunki czyszcząc także samą ranę w środku, co kilka dni pielęgniarka powinna wypełnić ranę (dziurę, którą masz) tzw. balsamem peruwiańskim, który jest antybakteryjny i poprawia proces regeneracji (polecam też łykanie magnezu i skrzypu, który przyspiesza regenerację tkanek skórnych)... i dopiero po ok 3-6 tyg. można zrezygnować z balsamu na rzecz chyba soli fizjologicznej (nie zapamiętałem co to, ale roztwór wodno solny), którą się wlewa w celu przyspieszenia ziarniniowania. Dodatkowo, to co gwarantuje, że szansa powrotu tego syfu jest mniejsza: nie siadanie, tak długo jak to jest możliwe na kości ogonowej - bez względu czy masz poduszkę, poduszkę na hemoroidy, czy własny wymyślny system - im mniej w trakcie zrastania się podrażniasz tamte miejsca, tym lepiej. Spanie najlepiej na brzuchu, w ostateczności na boku i ciągła wymiana opatrunku - ja zmieniam już trzeci tydzień, nawet po 2-3 razy dziennie (POWINNO BYĆ TAM CAŁY CZAS SUCHO). ...i dużo dużo cierpliwości. Jeśli nie masz czasu by zadbać teraz o to i stracić masę czasu, to będzie Ci to regularnie wracać. Zaleczanie chwilowe nic nie daje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość v_music Napisano Listopad 14, 2011 Do Pan Pilonidalny Jak wnioskuje z Twoich wypowiedzi to był Twój 1 zabieg i odbył się jakoś niedawno. Skąd masz pewnośc , że to nie wróci ? Ja byłem tak samo optymistycznie nastawiony po operacji i nie brałem pod uwagę nawrotu. ( i wiele innych osób na tym forum pewnie też nie). Oczywiście życzę Ci zdrowia i żeby to dziadostwo nigdy do Ciebie nie powróciło. Jednak całkowitym wyznacznikiem udanego zabiegu i Twojej rekonwalescencji będzie czas. Ale jeśli po pół roku wszystko ładnie się zrośnie i nie będziesz miał zupełnie żadnych oznak to znaczy, że powinno być dobrze. Wtedy poproszę nr do Twojego chirurga :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marrog Napisano Listopad 16, 2011 Witam, tak czytam Wasze wpisy i normalnie az słabo sie robi. Ja wyczuwałam bóle od jakis 4 miesiacy moze, nie pamietam dokladnie kiedy mi sie to zaczęło, ale ja dosc średnio podchodze do jakich kolwiek tego typu rzeczy/objaw, boli czy pobolewa, spoko widocznie musi, a bolało tylko jak siedziałam długo w jednej pozycji. Niestety pare dni temu 'wymacałam' guz, ktory przez te 2-3 dni urósł juz mniej wiecej do wielkosci twardej piłeczki golfowej tylko jakby podłużnej i poprostu boli na maxa przy siedzeniu, leżeniu i niestety zaczyna juz troche bolec przy chodzeniu. Dla mnie wizyta u lekarza to istna abstrakcja i nie chce byc leczona na milion innych różnych rzeczy. Obawiam sie tylko tego ze bedzie bolało jeszcze bardziej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kawowa55 Napisano Listopad 17, 2011 U mnie zaczęło się podobnie. I jedno Ci na pewno wszyscy możemy powiedzieć...nie zwlekaj. Przyzwyczajaj się do tej myśli że czeka Cię leczenie. Ja też nie mogłam sobie wyobrazić tego. Jestem tydzień po operacji i już nic nie boli, za tydzień zdjęcie szwów. Im wcześniej dojdzie do Ciebie to że inaczej z tym nie wygrasz jak przez operacyjne Leczenie tym lepiej. Niestety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Serwisant Napisano Listopad 20, 2011 Witam wszystkich... trafiłem na to forum przez przypadek.Widzę,że nie jestem sam i to jest pocieszające:) Moja Historia zaczęła się w 2006r. W okolicy pachwiny zrobił mi się ropień, z którym udałem się do chirurga w szpitalu na ul.Kasprzaka w Warszawie.Chirurg stwierdził,że nie będzie tego nacinał bo mogą być z tego jakieś powikłania i kazał mi robić okłady z sody.Posłuchałem się Pana szanownego chirurga i tak też uczyniłem.Ropień zaczął się zmniejszać aż w końcu ku mojemu zdziwieniu pękł i zrobiła się z niego dziura wielkości połowy najmniejszego palca u ręki.Przestraszyłem się i udałem do lekarza rodzinnego,który stwierdził iż to przetoka około odbytnicza i będzie ją trzeba usunąć.Ów lekarz polecił mi abym udał się do przychodni przyszpitalnej na "SOLCU"dokładnie ul.Solec 99,gdzie przyjmuje Pani Doktor Małgorzata Kołodziejczak,specjalista w dziedzinie Proktologii.Udałem się do tej przychodni i ku wielkiemu zaskoczeniu udało mi się zapisać na wizytę w nieodległym terminie.Po przybyciu na wizytę Pani Doktor obejrzała przetokę i wyznaczyła termin zabiegu.Była to moja pierwsza operacja w życiu, nie ukrywam, że się jej bałem ale to chyba normalne :) W dzień przybycia konsultacje z anestezjologiem itp.na następny dzień operacja, znieczulenie lędźwiowe. Przy wbijaniu igły anestezjolog trafił na płatek nerwowy między kręgami i po całej długości nogi przeszło mnie tak jakby 220v ale przez sekundę później mrowienie,ciepełko i w końcu nic nie czułem.Podczas operacji leżałem na plecach z nogami jak kobieta podczas wizyty u ginekologa:) podczas nacinania skóry przez Panią Doktor uczucie jakby ktoś gumowym młotkiem pukał mi w nogę, dziwne uczucie :) ale najważniejsze iż nic nie czułem :) rany nie miałem zaszytej goiła się metodą aż w końcu się zagoiła i był spokój nareszcie:) Długo się niestety nie cieszyłem.Po roku nagle zacząłem mieć bóle w okolicach kości ogonowej,myślałem, że może się uderzyłem i dlatego boli.Udając się pod prysznic zacząłem dotykać miejsce, w którym bolało docisnąłem i coś jakby wystrzeliło pojawiła się ropa z krwią zawołałem dziewczynę, która stwierdziła że mam dziurkę i wtedy wszystkie myśli powróciły,wszystko zaczęło się od nowa kolejna wizyta w przychodni przyszpitalnej na Solcu i tym razem nie było tak fajnie czekałem kilka miesięcy zanim udało mi się zapisać a później przyjść na wizytę. Pamiętam, że czekałem od 24:00 do rana w kolejce przed przychodnią abym mógł się zapisać. Żenada ale cóż takie są realia naszej państwowej opieki zdrowotnej.Kiedy już udało mi się przyjść na wizytę Pani Doktor stwierdziła Torbiel Włosowa na początek oczyszczała ten otwór z wrastających się włosów aby go udrożnić i kazała wkładać tam gazę koloru zielonego o nazwie "SORBACT" to podobno gaza, która zabija bakterię i pomaga się ranie szybko zagoić.Zacząłem szukać tej gazy ciężko było ją dostać ale się udało lecz jej nie użyłem leży do dzisiaj w szufladzie po prostu postanowiłem zostawić to wszytko w spokoju i niech się dzieje co chcę.Teraz wiem iż głupio zrobiłem ale czasu się nie da cofnąć niestety,zresztą w tym czasie miałem trochę problemów osobistych +przeprowadzka w swoje rodzinne strony i tak to się jakoś potoczyło.Czas mijał torbiel zaczęła sobie drążyć nowe gałęzie tworzyły się zatory w skutek czego powstał ropień .Ropień pękał i otwór, z którego sączyła się ropa z krwią. W sumie otworów miałem przy odbycie 1 spory wyżej 3 malutkie i jeszcze wyżej po naciętym przez Panią Doktor ropniu przed sylwestrem 2010r ponieważ nie mogłem usiąść na tyłek i postanowiłem się do niej udać bezpośrednio na oddział udało się i ulga po nacięciu:) wtedy postanowiłem, że muszę coś z tym zrobić bo będzie coraz gorzej.Chwała za pomoc mojej Kochanej Żonie która przez prawie rok czasu robiła mi codziennie opatrunki abym mógł jakoś funkcjonować:) Udało mi się zapisać na wizytę do Pani doktor, która wyznaczyła termin operacji na 07.10.2011r.Po raz kolejny to samo przeżyłem to już raz więc wiedziałem co i jak trochę inaczej się człowiek czuje jest pewniejszy siebie:) W dzień operacji znów znieczulenie lędźwiowe tym razem bez prądu w nodze:) i leżenie na brzuchu.Po wycięciu tego całego badziewia rana została zaszyta i włożony miałem redon aby odsączał ranę.Po 3 dniach udałem się do domu wszystko w sumie już w mi się zagoiło lecz dzisiaj żona ujrzała kolejną małą dziurkę na samym dole szwu i wydaję mi się, że od nowa Polska ludowa mam już dosyć i nie wiem co dalej chyba znów muszę się udać na wizytę do Pani Doktor...naprawdę z czystym sumieniem polecam oddział "PROKTOLOGICZNY" w Szpitalu na Solcu zarówno Pani Doktor jak i cały personel oddziału zasługują na wielkie podziękowania za fachową pomoc i poszanowanie pacjenta Pozdrawiam wszystkich przed i po operacji 3majcie się jakoś damy radę Piotr... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przerazona! Napisano Listopad 23, 2011 Witam, ja podobnie jak inni, w lipcu tego roku nagle poczulam ze boli mnie kosc ogonowa, myslalam ze sie uderzylam,itp a ze nie bylo niczego na skorze, to przestalam o tym myslec. jednak po kiklu dniach to cos mi peklo. bylo mnostwo ropy, potem krew. Bylam wtedy za granica i nie poszlam z tym do lekarza na miejscu. Po peknieciu, caly czas cieklo troche ropy i krew, okladalam to watka, kleilam plastrem, itd. Ale nadal cos tam bylo, wiec w koncu postanowilam to scisnac i wtedy wyszlo znowu mnostwo ropy i krew. Zdezynfekowalam to i potem (az do powrotu do Polski w polowie pazdziernika) byla juz tylko odrobina krwi jak to przycslam, a tak zostal z tego babel dlugosci ok. 1cm, szer. 0,5 cm. W koncu poszlam do dermatologa, ktory z miejsca wyslal mnie do chirurga. Od niego dostalam skierowanie do spzitala na wyciecie. Wtedy wlasnie dowiedzialam sie, ze to torbiel wlosowa i zrobilam wielkie oczy, bo nazwe uslyszlam pierwszy raz w zyciu. A jak powiedzial mi co oprocz ropy moglo tam byc (wlosy, zaczatki zebow) to myslalam ze zle slysze. W efekcie poszlam do jeszcze innego chirurga (dzisiaj) i on tez powiedzial, ze to trzeba wyciac, ale ze 2 dni spedze w szpitalu a potem juz moge isc do domu. NIe wspomnial slowem ani o wielkosci naciecia, powaznosi torbiela a ja (jeszcze przed lektura tych "optymistycznych" postow) o nic nie pytalam... Zabieg mam 13 grudnia. Nic mnie obecnie nie boli w tym miejscu, tylko ze nadal jest wysiek i niczym tego nie dezynfekuje. Ale jestem przerazona po przeczytaniu waszych historii.... NIe moge sobie pozwolic na lezenie przez miesiac czy cos takiego... A jeszcze sprawa taka ze dotyczy to przewaznie mezczyzn, poludniowcow.... Jestem kobieta (tym szczesliwym 1% ktorego to dotyka...) Moze dlatego ze moj ojciec jest Serbem? Moze to ma jakis zwiazek , nie wiem. Jetsem z Bielska-Bialej, bede operowana w Beskidzkim Centrum Medycznym przez dr Boguslawa Talage. Mam nadzieje ze jest dobry a moja rana nie bedzie wielkosci kurzego jaja.... Jezeli ktos zna tego chirurga badz ma jeszcze jakies info na ten temat, to prosze o odp. bo na medycznych stroanch to tylko pisza ze trzeba wyciac, potem samo zarasta i kropka. Potrzebuje opini zywych ludzi:) bo moze jest inna metoda? zyworodka? lampa bioptron? albo nie wiem.... Ja nie chce miec tej operacji........:( Monika, pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kawowa55 Napisano Listopad 24, 2011 Czy zdejmowanie szwów z tego cholerstwa boli? I czy bardzo? i ile goi się jeszcze po zdjęciu szwów mniej więcej? Zastanawiam się bo nie wiem czy wrócę na studia przed świętami...a tak bym chciała. Strasznie wolno się to goi. Przerażające. Ta choroba to jakiś żart Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Odważny 0 Napisano Listopad 28, 2011 Kawowa55 W żadnym razie bynajmniej mnie nie bolało. Podobno od operacji goi się od 2 tyg do kilku miesięcy bo słyszałem że różne problemy z tym są.Ja od operacji po 1,5miesiąca siadałem na krześle a na łóżko w szpitalu po 1tygodniu.Ale musi byś wysokie aby nie uciskało tylnej części pleców aby się po prostu w krześle/fotelu nie zapadać. Ponieważ Wy nie wszyscy ale wielu mi pomogło dlatego mam nadzieję że ja pomogę komuś również. Otóż pojawiło się to u mnie jakiś rok temu zauważyłem plamy czerwone na majtkach w ich górnej części przy gumce.Na początku myślałem że to hemoroidy albo jakaś krosta się zrobiła.Tak z tym żyłem .Aby nie plamiło majtek wkładałem sobie tam wacik.W czerwcu się przemogłem i poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu dał mi skierowanie do chirurga.Chirurg zobaczył i od razu powiedział "torbiel pilonidalna".Wtedy bałem się jednego aby nie powiedział że potrzebna jest operacja niestety(stety) powiedział.We wrześniu miałem operację bez bólu,narkoza choć bałem się jak nigdy wcześniej.Po operacji mnie troche bolało i tu moja uwaga przeciw bólowe zawsze proście o ketonal albo kroplówe.A więc w szpitalu przeleżałem 3 tyg.Po dwóch tygodniach od powrotu do domu siadałem normalnie.Może i mógłbym wcześniej ale wolałem nie pajacować.Co dwa dni jeździłem na zmiane opatrunku.Jeżdzę do tej pory choć już kończę leczenie.W szpitalu zmieniano mi codziennie.Chyba wszystko w razie pytań piszcie na pewno odpowiem. A i jeszcze jedno apeluje do wszystkich przed operacją:NIE BÓJCIE SIĘ.Naprawdę to nie jest straszne naprawdę możecie powiedzieć że tak nie jest straszne wal się ale właśnie nie jest w moim przypadku chociażby.Ja bałem się okropnie nie operacji ale rekonwalescencji.Ale nie jest źle.Bałem się pokazywać pupy lekarzą a teraz chodzę bez przeszkód.Zrozumcie to dla Waszego. Więcej info udziele emaila ale jeśli ktoś będzie chciał. Pytania dotyczące w jakim szpitalu,obsługi czy jakiekolwiek inne. Napiszcie swój mail a na pewno odp.Chce pomóc jak mi wiele komentarzy pomogło.A i jestem nie letni więc szpitala dorosłym nie polece ale jak to się odbywa mniej więcej mogę powiedzieć. pzdr i odwagi!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość saper14 Napisano Grudzień 1, 2011 Witam Coś czuję, że mam podobny problem. Około dwa tygodnie temu poczułem zgrubienie na kości ogonowej i czuję lekki ból przy siadaniu i leżeniu na plecach. Nie widzę aby był to ropniak, a raczej jak jakiś guz. No i tutaj mam problem. Jako, że przebywam własnie w Afganistanie nie mam możliwości zrobienia zabiegu, a nie chciałbym iść do lekarza bo jedyne co może mi zrobić to odesłać do kraju ;-) . Potrzebuję jeszcze 4 miesięcy - potem jestem u doktorka. I tutaj moje pytanie: czy są jakieś maści (leki), które mogą chwilowo pomóc. Zaznaczam, że mam sporo ruchu, dużo biegam i ćwiczę choć te guzki trochę mi przeszkadzają. Do bólu idzie się przyzwyczaić ale mimo wszystko wolałbym móc siadać normalnie ;-) . A może chwilowo samo się cofnie ?? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kawowa55 Napisano Grudzień 1, 2011 Jedyne co pomaga na jakiś czas to antybiotyk ( ale nie zawsze ) i środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Współczuje Ci. Nie wyobrażam sobie mieć to na jakimś wyjeździe.. I to w innym kraju. Radze szybko zadziałać bo ten guz z dnia na dzień będzie większy i będzie bardziej boleć. 4 miesięcy nie wytrzymasz bez antybiotyku wg mnie. Mi po 2 tyg od wyskoczenia pierwszy raz zrobił się ropniak wielkości jajka. Bolało niesamowicie. Właściwie najgorszy ból w moim życiu do tej pory. Potem nacięcie antybiotyk i spokój. A teraz jestem 3 tyg po operacji. Lekarz mówił mi kiedyś żeby robić okłady z lodu. A tak poza tym to tylko operacja.. Idź do lekarza im szybciej tym lepiej bo za kilka dni może być dużo gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedziemy Napisano Grudzień 3, 2011 saper beka z ciebie. widać jak zdrowie jest ważne dla ciebie. w.afganistanie też są lekarze i nie gryza. rób pan jak chcesz ale 4 miesiące założenia.sie o moja wypłatę że przy twoim ruchu nie wytrymasz miesiąca. pęknie i co wtedy. będziesz musiał pokazać dupe kapralowi. rób jak chcesz ją bym wracal. im dłużej czekasz tym więcej przetoki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość saper14 Napisano Grudzień 3, 2011 Spoko. Ninja nie może być miętki ;-) Własnie byłem u doktorka ale za 15 minut mam wejść bo łepek jeden szyje ;-). Ale mówi, że będziemy myśleć i kombinować więc może nie zjadę. A co do zdrowia....no lekarzy nie odwiedzałem bo nigdy nic mi nie było...ale już 36 latek to chyba czas zacząć ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość saper14 Napisano Grudzień 3, 2011 Ha i byłem i póki co podobno nie wygląda to na torbiel, a raczej podrażnienie, może być alergiczne (guzek jest ale ropy nie ma)...choć też od nadmiaru brzuszków może być...chwilowo mam maść, a potem się zobaczy jak nic nie da to mnie wyślą do specjalistów...czyli mnie pocieszył....zobaczymy czy ma racje ;-) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość semita Napisano Grudzień 7, 2011 witam, wybieram sie na drugi zabieg usunięcia torbieli. tym razme mam miec zostawioną otwarta ranę. chciałam sie dowiedziec jak to jest czyli chodzienie, siadanie itp. kiedy mozna w miarę normalnie funkcjonować? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Odważny 0 Napisano Grudzień 9, 2011 Z chodzeniem nie jest źle.Ja pierwszej nocy po operacji chodziłem(do WC musiałem),powoli powoli i się dojdzie.Z siadaniem jest gorzej,nie pamiętam kiedy zacząłem ale chyba 3-4dni po operacji.Nie jest źle jak napisałem wyżej siadać tak aby nie naciągać tylnej części pleców.Siadać na krawędzi krzesła,i nie siadać centralnie na pupie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AniaRuda Napisano Grudzień 11, 2011 do Pana Pilonidalnego. Ten kregoslup boli Cie prawdopodobnue od znieczulenia zewnatrzoponowego. Mnie prze porodzie takie wbili niestety, ze wzgledow proceduralnych i juz drugi tydzien cierpie, chodzic nie moge i dzidziusia ciezko jest mi na rece wziac.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość HEYKUM KEYKUM Napisano Grudzień 14, 2011 WITAJCIE! dzis dowiedzialam sie ze mam torbiel wlosowata na szyi...ciut sie martwie,ale to tylko dlatego iz w trakcie wizyty weszla pielegniarka i mowi cytuje:no ten pan niestety panie doktorze no...ten pan niestety konkretny raczek i smutni wszyscy w jednym momencie,a ja siedze i nie wiem czy ja nastepna czy to tylko zwykla torbiel!a pana ktory sie okazal tym pechowcem ktorego wyniki przyniosla pielegniarka,mialam przyjemnosc go widziec ..cieszyl sie ze juz sie tego pozbyl tj.znamiona,ale nie slyszal juz wyroku!ja myslalam,ze zemdleje nie tyle z mojej torbieli co z powodu tego pana!Boze jak Ci ludzie dzwgaja ten wynik...???????????;/POZDRAWIAM. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość semita Napisano Grudzień 17, 2011 witam. Jestem obecnie w szpitalu po wycięciu już niestety trzecim tej torbieli. Mam otwartą ranę i mam nadzieję że to już nie wróci. Jedyne co mnie dołuje to szok wśród pielęgniarek i lekarzy jakim cudem kobieta ma ten rodzaj torbieli. Mało to pocieszające. Pielęgniarki twierdzą że sama to sobie zrobiłam. Szczerze to mam dość tych spojrzeń i szeptow jakby szła trędowata. Opatrunki są zmieniane wręcz z obrzydzeniem. Dobrze że chociaż mój lekarz jest ok. Mam nadzieję że to już koniec tego koszmaru bo myślę że psychicznie więcej nie wytrzymam. Tylko od was mogę uzyskać słowa otuchy bo chyba w moim otoczeniu nikt tego nie rozumie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rtemona Napisano Styczeń 9, 2012 Mam skierowanie do szpitala na odział chirurgii, dostałam je z poradni chirurgicznej. Mam pytanie czy jak sie zgłosze na izbę przyjęć to mnie od razu zawiną czy moge ustalać termin itp.? Od razu mówie że nie miałam żadnych badań wcześniej robionych ani szczepionek (chyba orzed operacją sie robi takowe). Oczywiście dolega mi torbiel, jest w stanie po opróżnieniu i po leczeniu stanu zapalnego antybiotykiem. Proszę o pomoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość semita Napisano Styczeń 9, 2012 sądze,że jesli zgłosisz się danego dnia to od razu wezmą Cie na oddział, co do badan to z własnego doświadczenia moge powiedzieć ,że nie miałam żadnych robionych jedynie EKG przed zabiegiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość semita Napisano Styczeń 9, 2012 aha, no rzecz jasna zapomniałam o krwi , no ale jakiś "większych" badan to nie ma. w sumie jak Cie przyjmą to zapewne jednego dnia bedziesz przechodziął całą tę procedurę związaną z przyjęciem a drugiego dnia pewnie zabieg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosia_roz 0 Napisano Styczeń 9, 2012 co do badań, to ja miałam wcześniej badanie krwi i przed zgłoszeniem się do szpitala wywiad z anestezjologiem, ale to już z wynikami badań. Jeśli masz już skierowanie do szpitala na konkretny termin, to na pewno będą Cię ciąć, nie dawaliby Ci skierowania, żeby tylko się tam pojawić ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rtemona Napisano Styczeń 9, 2012 Dziękuje za odpowiedzi :) Byłam w szpitalu okazuje się ze muszę jeszcze sie zglosic do poradni przyszpitalnej i dopiero tam mnie pokierują dalej, bo musze miec badania itp heh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość whyme? Napisano Styczeń 10, 2012 No i ja tez zdecydowalam sie na operacje...mam za 3tygodnie i umieram ze strachu.. ostatni raz w szpitalu bylam jak bylam niemowlakiem..wiec nic nie pamietam.. Bardzo sie boje narkozy, wiec jesli bedzie taka mozliwosc to poprosze o znieczulenie doledzwiowe...ale czy w zwiazku z tym, ze nic sie nie czuje to czy np nie jest tak, ze puszczaja Ci wszystkie miesnie i mozesz sie zsiusiac albo gorzej??strasznie mnie to nurtuje:(no i w ogole jak wyglada sprawa zalatwiania sie po zabiegu?Mezczyzni maja latwiej jesli chodzi o siusianie:) a te inne rzeczy?krepujacy temat, ale chcialabym wiedziec...a i czy powinnam sie zaszczepic na zoltaczke? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość semita Napisano Styczeń 10, 2012 co do znieczulenia to polecam Ci do lędźwiowe.sama miałam je trzykrotnie.nie to nie jest tak ,że mozesz sie zsiusaić, bez problemu kontrolujesz swoją fizjologie, nie mozesz wstawać wiec prosisz pielęgniarkę o "basen", ale spokojnie czujesz takie sprawy. mogę Ci powiedzieć z własnego doświadczenia ,że ja nie miałam żadnych problemów z załatwianiem się, także nie musisz panikować. to wszystko tylko wydaje się takie straszne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rtemona Napisano Styczeń 10, 2012 A czy czasem to dolędźwiowe znieczulenie nie sprawia wrażenia całkowitej utraty czucia poniżej pasa? Jak ludzie sparaliżowani? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość semita Napisano Styczeń 12, 2012 no tak, nóg nie czujesz...ale kontrolujesz potrzeby fizjologiczne, jak dotykasz nóg to masz wrażenie jakby były z waty..cos w tym stylu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magda91107 Napisano Styczeń 17, 2012 ja mialam torbiel wlosowata usuwana pod koniec sierpnia. Przez pierwszy miesiac w ogole nie moglam wstac z lozka bo bardzo mnie bolalo. Do lekarza chodzilam co tydzien na kontrole. Kiedy po dwoch miesiacach od operacja udalo mi sie normalnie usiasc to trwalo to moze z 10min potem znowu na poldupku siedzialam. Teraz mamy styczen a ja nad robie oklady bo ciagle mi sie sonczy i dzisiaj ide do lekarza. Rana jest ogolnie paskudna. Wszyscy mi mowili ze po dwoch miesiacach bede mogla normalnie funkcjonowac. Niestety nadal nie moge podbiec do autobusu bo potem dostaje krwotoku. Nie zycze nikomu tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość minioka Napisano Luty 11, 2012 Wiatam jetem dość młoda i jeszcze nie miałam tej operacji . Po przeczytanych wypowiedziach boje sie bardzo tego zabiegu i konsekwenji. Mozecie mi powiedziec czy musze sie bać ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szerszeń Napisano Luty 12, 2012 witam ja tez się tej operacji i bliżej do niej tym bardziej a już blisko 17 02 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach