Czy uważacie, że kobieta musi mieć makijaż by byc piękną?

Mam 25 lat, etap malowania grubych czarnych krech przechodziłam na poczatku liceum, później przestałam sie malować. Znajomi i obcy tez - uważają mnie za bardzo atrakcyjną kobietę, mam duże powodzenie. Czy myślicie że makijaż jest niezbędny?

niektórym to jest niestety niezbedny :o a tak na serio to nie jak ktos ma naturalna urode to tylko pozazdrościć makijaz wtedy np. na imprezy powinine tylko podkreslac naturalne atuty nie znosze tapety nakladanej szpachlą oraz kolorowych cieni w dzien

mysle, ze nie jest niezbedny. ja sie maluje kiedy mam na to ochote, nie musze zawsze byc umalowana i tak czuje sie dobrze :).jesli dobrze sie czuejsz bez to po co przemeczac cere niepotrzbna chemia ;)

ja nie lubie sie malować i wydaję mi sie że nie jest mi to potrzebne, rozumiem jak ktoś musi zamaskowac jakies niedoskonałości ale sa naprawde ładne dziewczyny które chowaja się pod toną pudru

ja sie nie maluje bo nie lubie zmywania makijazu

Ja w zasadzie nie musze sie malować, mam ładną cere,więc nie mam nic do maskowania.Jednak maluje się głownie dlatego ,że bardzo lubie podkreslone oczy:)Wiec używam tylko delikatnego pudru w musie , kredki, brazowych cieni i tuszu. Ale to zalezy od typu urody , jak ktoś ma długie ciemne rzesy i ładna cere to nie musi sie malować.

przeciez to zalezy. jak ladna dziewczyna to po co ma sie malowac, jak pasztet to niech sie lepiej maluje :D np. taka Doda, ona lepiiej niech bez makijazu na ulice nie wychodzi bo wyglada kozmranie bez tapety :)

Uwazam, ze nie jest niezbedny, ale ja jestem jednak zwolenniczka makijazu (delikatnego!), poniewaz w ten sposob mozna podkreslic atuty urody i jeszcze bardziej je uwydatnic np. oczy pociagniete maskara z lekka kreska czy delikatnym cieniem pod kolor oka beda na pewno podkreslaly ich piekno. Niestety, nie podoba mi sie jak kobieta w ogole sie nie maluje, sorki...i naprawde nie mowie tu o tapecie czy grubych krechach o jakich piszesz, ale o delikatnym i stylowym podkresleniu tego, co mamy juz ladne :)

nie maluje sie nie umiem nawet tak na dobra sprawe jesli jest okazja, to albo smigam do jakiegos salonu, albo ktoras kolezanka mnie ratuje :) na szczescie takich okazji zbyt wiele nie ma :) bo juz najgorsze ze wszystkiego jest to, ze dziewczyny sie maluja, a o makijazu pojecia nie maja i zamiast podkreslic urode, to oszpecaja sie tylko

ja bez makijażu nie wyjde... jestem blondynką... ale jeśli ktoś ma ciemną oprawe to bez makijażu ładnie wyglądą:)

u mnie roznie bywa, czasem wychodze w ogloe bez niczego na twarzy ;) czasem puder brazujacy, odzywka na rzesy, kreski jakies i go. czasami jedna z tych rzeczy, zalezy. dobry makijaz nie jest zly

moim zdaniem piękna kobieta to naturalna kobieta - niech sobie podkreśla urodę jak chce ale bez przesadyzmu z tapetą.

ej dziewczyna a jak wypadla randka?

Dlaczego niektore z was tak lubia popadac w skrajnosci? Albo totalna naturalnosc albo od razu tapeta...istnieja tez kolory posrednie, a nie tylko czarny i bialy, pamietajcie o tym :)

Ja muszę ,bez makijażu wyglądam jak ryba bo mam jasna oprawę oczu.