Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niby dziana

mam 10 tys. razem z mężem na 2 os. na rękę i normalnie nie starcza mi kasy

Polecane posty

Gość niby dziana
no fakt, najwięcej chyba idzie na rzeczy podstawowe, herbaty kupujemy firmowe, kawa ze zwykłej na lavazzę, samochód chcieliśmy duży, mamy vana. kupujemy często bardzo drogie sery pleśniowe, najlepsze whisky, kiedys piliśmy luksusową, teraz finlandia, absolut. po prostu muszę wrócic do starych nawyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby dziana
wiecie co życie Wam, zebyście tez tyle zarabiali i wtedy zobaczycie czy Wasz standard będzie wyglądal tak samo, bo nie wierzę, ze będziecie oszczędzać i jeść żarcie z biedronki. na pewno gospodarna byłam, bo jeżeli przez prawie rok przeżyliśmy za 1000 zł i daliśmy radę, znczy, ze umialam, ale...nie było samochodu, jedzenie wlaśnie z biedronki, wątróbka, biala kielbaska, kurczaki, dużo zup, ziemniaków takie rzezczy jedliśmy, kupowaliśmy rzeczy z promocji, ale to nie jest życie, więc jeśli coś takiego się trafia, ze możesz sobie kupowac lepsze rzeczy to to robisz, a człowiek przyzwyczaja się do luksusu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guguuu
Takie ku....jak Ty to powinni walnąć gębą o chodnik. Ja nie mam pracy i zyję z mamą z 600 zł,a Ty pi...do śmiesz marudzić???? Co za tupet!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahahahaha zycze wszystkim takich problemów ziarnko prawdy w tym jest, ale wg mnie topic w stylu \" zalisz się czy chwalisz\" = intencja autora nie do końca jasna chociaz bardziej w stronę \"chwalisz\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedota do nauki
BUEHEHEHEHEHEH bardzo jestem zakompleksiony, no na pewno. dam Wam przykład. Wychowałaem się w skromnej rodzinie, ojciec stolarz, mam nie pracowala, czwórka dzieci na wychowaniu, rodzice starali się Nas wyksztalcić, to był priorytet, ale ja wiedziałem, ze nie mogę tego zrzucić na ich barki, tak całkowicie, dlatego pracowałem każde wakacje i to ciężko, bo na budowie, oszczędzałem każdy grosz, bo chciałem się uczyć, skończyłem AGH, potem jeszcze podyplomówki, dodatkowe lekcje angileskiego. zarabiam dużo, ale ja na to zapracowalem. A dla kontrastu dam Wam przyklad mojego "przyjaciela" wychowywaliśmy się razem, bo byliśmy sąsiadami, oni prywaciarze zawsze mieli pieniądze, synek nie robił nic, pił, bawił się, przyszedł kapitalizm, niestety zaklad rodziców padł, a moj kumpel jest nikim, skończył technikum, ma maturę, zarabia chyba 800zł. urzymujemy kontakt, ale chyba go ukrócę, ostatnio zasugerował mi, ze powinieniem mu odpalać co miesiąc troszeczke, bo mam mnóstwo kasy, to leiej dać jemu niż wydać na jakąś setną kieckę dla zony. oczywiście, ze mojej żonie kiecka nie jest do życia niezbędna, ale nie będę nikogo karmił i wspomagał, bo nie chce mu się ruszyć cholernej dupy, zeby polepszyć swój byt. Załatwiłem mu kurs, po ktorym dostałby robotę w Naszej firmie, ale gdzie tam, on chciał za darmo, chociaż miałoby to kosztowac symboliczne pieniądze. ale na piwko, wódeczkę zawsze ma, więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo fantazja jest od tego
aby bawic się na całego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysięcznaa
to są szczyty. A Wy myslicie, że bieda bierze się tylko z niedouczenia i nygustwa a bogactwo z ciężkiej pracy???!!!!! Dobrze by było gdyby świat był taki. a nie jest! Bieda bardzo często jest wynikiem nieszczęść, chorób, pijaństwa (np ojca ) bogactwo często jest z przekrętów i oszustw a czasami to po prostu wielkie szczęście i zbiegi okoliczności a jak czytam, że nie ma co innym pomagać i niech się wezmą do roboty nygusy to nóż mi się w kieszeni otwiera i aż chce mi się życzyć takim bogolom choroby i czekania na litość tych wyedukowanych i pracujących Kuźwa co za ludzie, znieczulica Kupuj sobie panienko perfumy za 400zł i pluj na matkę, która uczciwie pracuje a mimo tego nie wystarcza jej na operację ratujacą zycie chorego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedota do nauki, zdajesz sobie sprawe ilu jest ludzi wyksztalconych z fakultetami ktorzy nie moga znalezc pracy??? i nie przez swoje lenistwo czy brak wyksztalcenia! tylko dlatego ze po prostu NIE MA pracy, czy to tak ciezko zrozumiec? kompletny brak wyobrazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysięcznaa
Adriane 84 100% racji Ja mam dwa fakultety , jeden język obcy i 100zł na rękę. Perfumy raz w roku, buty dwa razy, z każdej wypłaty jakaś chociażby niewielka wpłata dla potrzebujących i na herbatę za 10zł mnie stać ale nie rozbijam się drogimi samochodami, nie szpanuję milionami torebek i lumpów. Kupuję porządne rzeczy ale mało.] W sumie z mężem mamy 3000zł w tym dwa kredyty (w sumie 400zł ratka) i da się żyć . Ksiązkę się regularnie kupuje, kino się odwiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkaaaaa
ja mam podobną sytuację, mamy przyjaciół, zawsze klepaliśmy podobną "biedę" jak to się mówi..nie są oni nie wiadomo jak ubodzy, ale nie stać ich na wiele rzeczy. mój mąż zmienił pracę, to był strzał w 10, firma się rozwinęla, został dyrektorem handlowym, zarabia dużo, co rok ma premie, taka premia to około 70 tys. zł netto, do tego inne dodatki, ap. od sprzedaży, naprawdę pieniędzy mamy dużo. Moj mąż zaproponował przyjacielowi pracę, ale on nie chciał byc pod nim, uniósł się honorem. spotykamy się, ale normalnie czuję, ze są xli, budujemy dom, zmieniliśmy samochód, ja kupiłam sobie mniejszy i nawet wstydze się przyznać im, bo robią takie miny jakby to mialo być tak, ze te pieniądze powinniśmy im dać. chyba zakończy się Nasza znajomość, bo mam już dosć. czy to moja wina, ze nam sie w życiu poszczęściło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.........
tak sie sklada, ze dom jest tanszy w utrzymaniu niz mieszkanie, i nie mam na mysli malego domku do 100 m2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby dziana
tak dom jest bardzo tani w utrzymaniu, zwlaszcza zimą, gdy Twój rachunek za gaz wynosi 1500zł:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby dziana
no niecałe pół roku mamy taki dochód....i pewnie jest w tym racja, że zawsze marzyliśmy o wielu rzeczach, by zyć na poziomie i jest naprawdę super!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tronika
im wiecej sie ma tym wymagania rosna - normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do niby dziana
to teraz o cholere Ci chodzi, najpierw płaczesz ze Ci 0 zistaje na koncie a później zacieszasz, ze zyjecie superowo! Puknij sie w łeb i spierdalaj wydawać pieniądze męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby dziana
O Boże a gdzie ja niby płaczę, stwierdziłam tylko fakt, że niezależnie ile mamy to zawsze na koncie jest 0, a nawet w którymś poście napisałam, że "broń boże nie narzekam". tylko tak to jest jak ktoś czyta co chce. ni i spierdalaj to najlepsze z tego całego posta, kultura na 102! czytaj ze zrozumieniem tłumoku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do niby dziana
no bo kurczę co mam powiedzieć jak moj mąż ma 2 tys. ja chcę sobie coś kupić, a on do mnie z tekstem, ze jak mu zrobię laskę, to mi da 100 zł. ja mu robię, a on, że ta laska była warta conajwyżej 30 zł:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do niby dziana
po prostu dostaję bzika jak ktoś tak narzeka, a niech by się postawił w mojej sytuacji, czuję się jak zwykła dziwka:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drób
Jesli takie życie jest super, to nie ma o czym dyskutowac. Zrozumiałam, że sie żalisz, ze nie masz forsy - tak to jest, jak się nie sprecyzuje, po co właściwie sie założyło temat. Ja kiedyś tez rozwalałam kazde pieniądze, bo to tak fajnie - teraz wolę oglądać ceny na zakupach, poszukać , który twaróg czy które mleko jest tańsze, o tych choćby parę groszy, makaron nie ten najdroższy, taki raczej średni, herbata nie taka całkiem z paprochów, ale też nie ta z najwyższej półki - i wiem, że wydaje mniej. I moge odłozyć kasę. Takie gospodarowanie pieniedzmi jest dla mnie przyjemniejsze, bo wiem, że pieniadze są i można je wykorzystac , kiedy sa potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby dziana
chyba już sie zaspokoiła, teraz jak myśle, to widze, ze ten zerowy stan na koncie to wynik różnych inwestycji, w ciągu pół roku nowy samochód, generalny remont domu, wymiana okien, elewacja, nowe meble, kuchnia, łazienka, do tego super wycieczka marzeń - polinezja. posło na to trochę, japrzynajmiej czuję się zaspokojona i szczęśliwa jak nigdy dotąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie Twoim szczęściem tez bym była szczęśliwa jak nigdy dotąd z powodu kasy :O kasa to kasa, dobrze jak jest na czarną godzinę ale nie ma się co nadmiernie ekscytowac ale wole szukac szczęścia gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drób
na poczatku napisałaś , ze poza samochodem nic się nie zmieniło, no ale mniejsza z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby dziana
my chyba chcieliśmy sobie odbic te lata zaciskania pasa, wiem, teraz, ze to głupota kupować co pod rękę wleci, bo między róznymi produktami rozbieżnosć ceny jest przeogromna, ucze się na nowo nie trwonić, patrzeć na cenę, przemyśleć zakupy. ale te ostatnie pół rku było dla mnie rajem i powiem, ze warto tak zaszaleć, czlowiek odżywa, po prostu kwitnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano właśnie,te inwestycje na scześcieście nie będą ulegały zmianie przez jakiś czas i za chwile (jak je pospłacacie) poczujecie \"zastrzyk\"kasy!Nie martw się,trzeba sobie odbić czasy niedostatku!Na oszczędzanie przyjdzie czas ;) A poza tym nie wydaliście kasy na głupoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×