Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosiaczek...24

POSTINOR - proszę o rady

Polecane posty

moim zdanim sytuacja autorki jest naprawde kryzysowa nie pochwalam natomiast dziewczyn które postinor traktują jaka metode antykoncepcji i łykają go jak cukierki, bo przecie powoduje straszliwe spustoszenie w organizmie ale trochę dziwne jest to co piszesz: \"co byś zrobiła gdyby nie było postinoru\" bez sensu jest takie gdybanie no bo co TY byś zrobiła gdyby nie było gumek, tabletek anty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wredota
nie maja 100% skuteczności neistety...więc zawodza jak wszystko... znam taki przypadek , że zawiodly...zdarza sie to rzadko, ale jednak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _wredota_
nie tabletki zawodza, tylko kobieta ktora je przyjmuje wystarczy ktoras pominac, biegunka, wymioty, czy łączenie z antybiotykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez długi czas
stosowałam zero antykoncepcji, chyba, że stosunek przerywany mozna Nia nazwać...nie wpadłam...i liczylam się z konsekwencja swoich czynów...możecie to nazwac głupotą...ale tak nie było...to była moja decyzja...poparta również przez partnera...oboje liczylismy się z tym co może nastąpić, czyz nie każdy powinien się liczyć z tym samym? nawet uzywając gumek? czy tabletek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak jak powiedziałaś - decyzja Twoja i partnera i nikogo innego dlatego nie nalezy krytykowac postaw innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sptykałam się z
krytyka za to co robie, bo ktos miał inne zdanie...i nie obrażałam się o to, że rózni sie od mojego, tak jak wiekszość z was tu robi, ..tylko wysłuchałam , a póxniej ktoś wysłuchiwał mnie...proste...... odróżnijcie róznice zdań i wyrażanie jej niż atak na wasze osoby... ludzie, czy tu juz naprawde trzeba was pochwalac za wsyztsko co robicie??wtedy tylko będzie dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_wredota_ To może w ogóle zrezygnować z sexu? Bo gumka pęknie, pigułka nie zadziała, stosunek przerywany no to wiadomo, spirala nie tak założona? Chyba, że ktoś idzie do łózka w celu głównie rozrodczym, to wtedy wolno, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...żaba...
łatwo powiedziec...nie każdy jest takim luzakiem jak juz COŚ się wydarzy. przeraża mnie oboętne podejście do takich sytuacji. Fakt ze dziewczyny myslą o tabletce "PO" świadczy właśnie o dojrzałości. Posiadanie dziecka nie jest przecież codzienną decyzją...to decyzja na całe życie (chociaż niektórym inaczej się wydaje, a to smutne). Aborcja...równie poważna decyzja. Czemu demonizujecie postinor? Jest to lek zatwierdzony przez Swiatową Organizację Zdrowia(WHO)...tylko w Polsce-Ciemnogrodzie jest na receptę...inne kraje udostępniają takie leki bez problemów. Lek jest bezpieczny, inaczej nie zostałby dopuszczony do obiegu. Głowa do góry dziewczyny...bierzcie odpowiedzialność na własne barki. Wazne by staosowac Postinor zgodnie z zaleceniami...a wszystko bedzie dobrze. Dolegliwości jakie się pojawiają nie są zbyt dokuczliwe...wszystko zależy od wrażliwości na hormony...podobne objawy ma większość dziewczyn które zaczynają brać tabletki antykoncepcyjne...trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tengo
na przyszlosc jak bedziesz za granica to kup w aptece postinor(jest bez recepty) i jak przydarzy sie wypadek od wezmiesz bez biegania po lekarzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _wredota_
dlaczego zaraz zrezygnowac? wystarczy przyjmowac tabletki jak nakazuje ulotka i juz a jak zdarzy sie cos nieoczekiwanego (biegunka czy wymioty) czy tez jest koniecznosc brania tez antybiotyku to nalezy dodatkowo sie zabezpieczac na szczescie to sa nie czeste przypadki, wiec ja nie widze problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ginekolog mówi, ze powinno sie miec jeden postinor w szufladzie tak na wszelki wypadek i miec tyle szczęścia z zdrowego rozsadku, aby nigdy nie musieś go zażyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do żaby
Zaba nie ejstem luzarą, ale osobą odpwoiedzialną, uważasz, że tylko te co myśla o postinorze sa odpowiedzialne?? a te co zabezpieczaja się tabletkami prezerwatywami spiralami, stosunkami przerywanymi, czy kalendarzykami juz nie? te sa odpowiedzialn,e które myśla zanim sie cos stanie, aczkolwiek jak mówie, w ostateczności ejstem to w stanie zrozumieć(chociaz nigdy nie brałam i nie wezmę) , ale nie nałogowo... każdy kto rozpoczyna współzycie chyba wie co doc zego służy i jaka jest tego konsekwencja... i to świadczy o odpowiedzialności...to, że nigdy nie wezme postinoru moja droga nie czyni mnie mniej odpowiedzialna od innych....to jest kwestia sumienia po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...żaba...
postinor nie jest niczym gorszym od tabletki...czemu go wciąż demonizujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris, powiedzonko ładne:P ale znając mentalność niektórych osóbek, pewnie nie stanowiłoby to ewentualnego ratunku w sytuacji kryzysowej, ale standard:](nie bierzcie tego do siebie, po prostu czasami niestety tak jest)....ja równiez jestem przeciwna postinorowi...chociaz bywały rózne chwile:]ale to mój wybór..:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. autorka zabezpieczała sie prezerwatywą, która pękła,co przeciez nie jest niczyja wina 2. sumienie nie ma nic do rzeczy, to po prostu twój wybór zyciowy, czy na tym etapie chesz miec dziecko czy nie lepiej wziac postinor niz dzieciaka na smietnik wywalić lub oddac do sierocińca gdzie dostanie choroby sierocej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zaby..ja nie demonizuję...
to jest moje spojrzenie na sprawę....dlaczego nie chcesz mi mwówic, zakładając, że lubie wiaderka a Ty ich nie lubisz, że ejdnak wiaderka s a naprawd e nieładne itd?? albo załózmy, że lubisz kolor zielony, a ja rozowy, i co?? czemu nie wmawiasz mi, ze demonizuje te zielen... Zabo...to nie wkestia demonow, ale mojego podejscia i sumienia...ja temu mowie Niie, a Ty przeciez nie musisz...wyarazam tylko zdanie:]....rowniez co dot ego, ze nie uzywajac postinoru jestem odpowiedzialna osoba:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris... wiesz rozumiem te kwesie sumienia...bo u mnie chdoizłoby pewnie o cos podobnego...czasem sie nie chce dziecka, a zaczyna sie go chciec w momencie gdy człowiek sie o tym dowie...znam mnóstwo takich sytuacji...jesli wy wybieracie Postinor to okey:] wasz wybór:]...natomiast ja sie nigdy do tego nie przekonam...no po prostu, więc poniekąd rozumiem was, ale i druga strone frontu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak mowilas Haris tamw czesniej..yyy... ze ktos tam z piszacych wybral, ze bedzie stosowal jako \"zabezpieczenie\" stosunek przerywany, napisalas, ich decyzja... i mysle, ze zpostinorem jest chyba tak samo;] jedni sie decyzduja inni nie:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może was to zdziwi, ale ja stałam dwa razy w zyciu przed wyborem: 1. 1999 r. - aborcja czy nie? zdecydowałam że nie, mam wspaniałego synka :) 2. 2006 r. - postinor czy nie - wybrałam że nie, ciąży nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...24
Nie, nie chcialam sobie poprawiać humoru pisząc o miłej pani. :O Chodzilo mi o to, że najpierw mówiła że MUSI mieć receptę, ale błagałam ją i mówiłam że każda godzina się liczy, więc powiedziala że się zgadza, tylko muszę dowieźć potem receptę. Jestem już po pierwszej tabletce, wzięłam ją ok. 13-tej. Czuję się dobrze. Aha, wzięłam Postinor, nie Escapelle. Do kogoś tam wyżej - wcale nie uważam że Postinor jest środkiem anty. Zastosowałam go pierwszy raz w życiu. Kiedyś stosowałam pigułki. Pierwszy raz, jakieś 4 lata temu - sporo przytyłam na nich jedząc tak samo. Brałam je tylko 3 miesiące. Drugi raz, rok temu - inne tabletki, bardzo źle na nie reagowałam - wymiotowałam, bolały mnie piersi, byłam ogólnie rozbita, mialam biegunki. Też odstawiłam. Swego czasu korzytsałam równiez z globulek, ale trochę się bałam. Ginekologa prosiłam kiedyś nawet o spiralkę, ale mi odradził, gdyż kobietom które nie rodziły jest niewskazane. Plastry anty odpadają, chociaż też się o nie starałam, gdyż mogą je stosować kobiety do 70 kg, a ja mam 73 (jestem wysoka - to dla tych którzy zaraz mi tu nawrzucają od grubasów). Węc prosze, nie piszcie o mojej bezmyslności. NIGDY nie uprawiałam seksu bez zabezpieczenia. NIGDY nie dałam się przekonać chopakowi na seks bez zabezpieczenia. Gdy słyszę że ktoś to robi "na żywca", pukam się w czoło, a wierz mi - tak robi większość. Dla mnie to niewyobrażalne. Ja własciwie od dziecka byłam uświadomiona że seks TRZEBA uprawiać z zabezpieczeniem. Moje koleżanki z klasy, w liceum , prawie wszystkie, jechały "na żywca" a ja byłam przerażona ich bezmyślnością. Postinor JEST DLA mnie statecznością. Mam nadzieję że to mój pierwszy i ostatni raz z tym lekiem. Prezerwatywy mnie nigdy nie zawiodły, skąd mogłam przypuszczać że to się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...24
Głowa mnie zaczęła boleć, ale teraz już sama nie wiem, z nerwów czy od tabletki. Na ulotce mam napisane że więcej niż jedna na 10 kobiet ma nastepujące objawy: plamienia, nudności, bóle brzucha. Więcej niż jedna na sto ma - spóźniający się okres, bóle głowy, biegunki, wymioty, bolesnośc piersi. Po jakim czasie więc mogą (chociaż wiem że nie muszą) nastapić plamienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak
mnie te zdarzyło się w tym miesiącu , ze musiałam łyknać postinor, sytaucja awaryjna jak u ciebie. Ale całe szczęście, że moja sasiadka ma w szufladzie takie zapasowe pogotowie ratunkowe ( zabezpieczyła jedno opakowanie na wszelki wypadek dla siebie, dla mnie albo naszych dzieci , któe też już podjęły współżycie niestety, a jest jezcze za wczesnie zebyśmy były babciami). I ja nie miałam żadnych skutków ubocznych, ani plamienia od tabletki, a krwawienie przyszło o kilka dni szybciej i top bardzo obfite na szczęście. I już przynajmniej nie musze się obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to gosiaczek
pwowodzenia:] ja naprawde nie życze Ci źle, i szanuje twój wybór...ja po prostu napisałam, że ejstem rpzeciwna, a chyba mam do tego prawo:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...24
Byłam u ginekologa. Powiedziała mi że w całej swojej praktyce lekarskiej nie spotkała się z sytuacją aby Postinor nie zadziałał (a ma ona na oko 50 lat). Że jeśli nie mam wymiotów, biegunek, jeśli zażyję drugą tabletkę dokladnie 12 godz później - to naprawdę nie mam powodów do niepokoju. Uprzedzila że za parę dni moge plamić itd. Wypisała mi też receptę na drugie opakowanie - powiedziala że każda kobieta powinna nosić ze sobą, bo nieszczęścia chodzą po ludziach. Nie sądzę bym musiala kiedyś korzytsać jeszcze z Postinoru ale... licho nie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...24
Witajcie. Od wczoraj plamię, czyli po 6 dniach od Postinoru. Myślałam że to będzie faktycznie PLAMIENIE, czyli MAŁO, a to jest tak jakbym miala okres (tyle że to nie krew, nie jest czerowna, jest brązowa) - na tyle że normalnie muszę zakładać podpaski. Napiszcie mi ile Wy plamiłyście? Ile to może potrwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RU480, Postinor są to pigułki Dnia następnego, wywołujące natychmiast miesiączkę , wraz z którą wyływa z macicy ew. zapłodniona komórka jajowa. Nie jest to pigułka poronna. Można ją stosować w w wyjątkowych sytuacjach: gwałt, pęknięcie prezerwatywy. Jeśli seks był 11 dni przed następną miesiączką, to byłaś w drugim okresie niepłodności i niepotrzebnie panikujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wydaje mi sie
zeby Gosiaczek panikowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek...24
nie pytam o postinor pytam o plamienia - ile to może potrwać? od wczoraj dosłownie cieknie ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×