Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anusia_24

Dieta 1000 kcal, zaczynamy od 2 sierpnia

Polecane posty

no tak. Sama nie wiem ile wkoncu zjadlam tych kcal... ale skusilam się na pol kielbaski i pol kajzerki...eh a co tam...niech mi się organizm przyzwyczaja do wyskokow przed zakopanem. A moze przez caly pobyt będę jadla tylko kwasnice:P? Taka kapucha to wkoncu niewiele kalorii:P a oscypek to ile ma? Juz nie mogę się doczekac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinakolada pół kiełbaski to nie dużo, napewno Ci nie zaszkodziła ale następnym razem jak jesteś na grilu proponuje położyć sobie pierść z kurczaka albo jakąś rybe. To bardzo dobre i dietetyczne dania bo ja wiadomo na grilu jest lepiej cokolwiek przyrządzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
mnie grill czeka jutro...i to pewnie suto zakrapiany ;) to jest doiero bol dla diety! Ja juz po sniadanku: jogurcik i jablko. Dziewczyny polecam wam jogurty drOetkera (czy jak to sie pisze) Polskie Przysmaki. Sa pyyyszne, szczegolnie o smaku sernika z bakaliami lub drozdzowki z rabarbarem, mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz:) Grzech dnia: 3kawalki pizzy margeritta:o policzylam sobie jako 400kcal...myslicie ze miala więcej? Nie moglam się wykręcic...kolezanka mnie wyciągnęla. Chcialam nawet zamowic sobie jakąs salatkę,ale okazalo się ze salatki podają na spodzie do pizzy. No to juz mi bylo wszystko jedno:o To byl moj obiad. Rano zjadlam 2lyzki platkow owsianych zalanych wodą, do tego jablko pokrojone w kostkę i wszystko polane jogurtem jogobella o smaku zielone jabluszko. Pycha (polecam ) :D...a wszystko tylko 250kcal:D Jak wrocilam do domku to zjadlam jeszcze miseczkę rosolu (200kcal) i chlebek wasa z rama cream bonjoure i szynką i pomidorkiem (wszystko 50kcal), aha...na miescie zjadlam jeszcze jablko. Tak czy siak mam jeszcze 50 kcal na dzis do wykorzystania...akurat na jablko ...a teraz nadrabiam zaleglosci w piciu wody po dopiero litr za mną a zazwyczaj wypijam 3 zeby przyspieszyc sobie przemianę materii:P a co u was? PS. Na oscypka to ja się nie piszę:O no moze kawaleczek...no bo jak to byc w zakopanem a oscypka nie zjesc:P wstyd:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiecie jaki wynalazlam sposob na cos slodkiego? LIFT-taki napoj, są rozne smaki. 100ml to tylko 0,9kcal:) Pewnie zbyt zdrowy nie jest...ale od czasu do czasu mozna sobie golnąc:P ja się wlasnie raczę,pije cala szklanke jablkowo-brzoskwiniowego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z siebie dumna, dzien bardzo udany :) zjadlam tylko 500kcal. dwa jogurty i ryż z jabłkami juuuupi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
widze ze wszystim ladnie dzisiaj poszlo. Ja wyliczylam moje kalorie i wyszlo rowniotko 1000 :) jutro wazenie...ciekawe czy cos schudlam...powiem szczerze ze czuje sie o niebo lepiej, a dopiero 5 dzien dietki:) ten pomysl z liftem jest niezly:) czasami czlowiek ma ochote sie napic czegps niezdrowego :) ja znalazlam w kerfurze tonic ktory tez ma 0,9 kcal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
dziewczyhny, zalamka! zwazylam sie i wskazowka nawet nie drgnela ;(;(;( fakt ze mam lekko padnita wage, ale czy to w ogole mozliwe zebym nic a nic nie schudla?;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liebre u mnie ostatnio było to samo, zresztą waga nie drgneła od miesiąca ani grama. A ja głupia z rozpaczy zjadłam całe ptasie mleczko. Nie popełnij tego błędu co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
Ehh... gluie cyferki a jak potrafia czlowieka zniechecic, prawda? al nie poddaje sie a wrecz przeciwnie. postanowilam zaczac regularnie cwiczyc. wlasni buszuje po internecie i szukam jakiegos fajnego zestawu cwiczen. moze macie jakies ciekawe linki? albo filmiki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! za mną juz dzis jakies 650-700kcal...dokladnie nie wiem. Jeszcze czeka mnie dzis grill-bo goscie przyjechali,a jak grill to piwko:o ehhhh:( I od wczoraj nie jezdzę na rowerze...wczoraj mnie nie bylo a dzis nie wyrwę się z domu bo przeciez gosci nie zostawię...tym bardziej ze to moj maly chrzesniak z rodzicami:D No i jeszcze mama zrobila sernik...ale moze jutro sobie pozwolę na kawalek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinakolada to dokładnie tak jak ja. Dzisiaj za mną 700kcal a przede mną jeszcze grill. Mial być o 16 więc się cieszyłam że nie najem się tak późno ale jakoś nie wypaliło i będzie później. Pyszne pieczone mięso, kiełbasa i alkohol na noc? kurcze okropnie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jestem taka szczęsliwa ze burza naszła...:) Grilla nie bylo i ominęla mnie pozna tłusta kolacja:D Zamiast tego zjadlam jablko, nektarynkę i cukierka...ups Ale chyba nie przkroczylam dzis tysiączka... rano jogurt z platkami owsianymi i jablkiem-250 cukierek50 obiad mięsko z indyka, 1,5ziemniaczka, pomidorki+ogorek 350-400 1chlebek wasa z zoltym serem i pomidorem 50 jablko 50 nektarynka 65 cukierek 50 maly kawalek sernika...100 uff...zmiescilam się. Hmmm...100g sernika to 310kcal...mam nadzieję ze zniknie zanim zdąze sie za niego jutro zabrac:o I dosc cukierkow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
ja wczoraj 940 kcal + jedno piwo buuuuuuu :) ale dobrze ze sie skonczylo na jednym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Za mną dzis 300kcal. Sniadanko:jajko na twardo,plasterek szynki,pol plasterka sera zoltego, troszkę serka wiejskiego, pomidorek.kawalek ogorka i 3 chlebki wasa...w sumie 250, a na IIsniadanko pralinka z orzechem Na upal się zanosi dzis...to dobrze bo przynajmniej jesc się tak nie bedzie chcialo. Goscie juz pojechali więc wieczorem idę na rower. mousze nadrobic zaleglosci z ostatnich 2 dni. Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki i życze milej niedzieli. Cos rzadko tutaj zaglądacie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
zastanawiam sie gdzie sie podzialy wszystkie dziewczyny? chyba nie zostalysmy tylko we 3??:( za mna tez juz sniadanko, twojego pomyslu pinakolado:) czyli jogurtowa owsianka:) a teraz popijam soczek marchwiowy. U mnie dzisiaj pochmurny dzien, zanosi sie na deszcz...taki dzien typowo do jedzenia:P ale zachecilam mame do odchudzania sie razem ze mna wiec mysle ze razem bedzie nam jeszcze latwiej. przynajmniej nie bedzie tlustych, tuczacych obiadow:) znalazlam wczoraj jakies stare shape'y i vity i zabieram sie od jutra za cwiczenia. Pinakolado, chyba znowu trzeba zaczac reklamowac nasz topic, bo coraz mniej nas tu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...mało nas:o Ja zmykam czytac sobie ksiązkę,zabieram 1,5l wody i idę na balkon...moze się opalę troszku:D w domu pachnie kurczakiem w ziolach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
hmmm mniam mniam ja tez mam dzisiaj dzisiaj kurczaka na obiad:) co czytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobitki, widzę, że w weekend jesteśmy 3, reszta zajeta swoimi sprawami albo urlopowaniem :) za mną dzisiaj aż 4 naleśniki, pyszne były a jakie kaloryczne, aż strach myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...nalesniki to bomba kaloryczna...ale jaka pyszna:P mnie kusi sernik:o PS>Czytam \"Stateczna i postrzelona\" Moniki Szwaji a czeka na mnie jeszcze \"Frida\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam ochote na naleśniki już od dawna aż w koncu je sobie dzisiaj zrobilam. Łącznie zjadłam aż 6, z nutellą i z dżemem. Ale za to od 15 juz nic nie jem i mam zamiar pościć do konca dnia. Jutro przycinę pasa i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze tak:) Ja tez miewam chwile slabosci,ale najgorsze to obwiniac się z tego powodu. Trzeba sie uczyc na blędach;) Ja dzis spokojnie zmiescilabym się w 900kcal,ale caly dzien podjadalam sobie serniczek:o Tak po malutkim kawalku...i nazbierala się pewnie niezla porcja. Ale za to jezdzilam az 1,5h na rowertze więc myslę ze go spalilam:D Teraz zjem jeszcze jabluszko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
ja dzisiaj rowniez zmiescilabym sie w 900 kcal, ale skusilam sie jeszcze po 20 na 2 kromeczki takiego pysznego, slodkiego chlebka. tzw briosza, moze slyszalyscie o tym? jaki z tego wniosek? ze niedziele sa najtrudniejsze:P Pinakolado, Fride czytalam:) podobala mi sie bo to niby biografia ale pisana jak powiesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie weekendy są okropne a niedziele najtrudniejsze I pomyśleć że przed nami jeszcze nie jedna niedziela...ah!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak...wekendy do latwych nie należa jesli chodzi o dietę...ale dumna jestem bo nie przekroczylam bardzo 1000. Wczoraj ok 22 zjadlam pralinkę kokosową:o A dzis jestem juz po sniadanku,pol serka wiejskiego,2chlebki wasa i 2pomidorki...razem jakies 180kcal ale dalej czuje glod. Moze dorzucę jeszcze jakis owocek bo dlugo tak nie wytrzymam:o Kurcze, jakos malo nas się zrobilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zjadłam na śniadanie naleśnika, policzyłam sobie jakieś 250kcal troche nie zdrowo ale w kcal powinnam sie zmieścić do konca dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
Moje sniadanko: activia z 2 lyzkami platkow owsianych i otrebami z 3 sliwkami, kawaleczkiem jablka i nektarynki. pyyyyyyychaaa! wiecie co :D:D mam w szafie takie fajne dzinsy ktore na mnie czekaja az schudne:) kiedy miesiac temu probowalam sie w nie wcisnac ledwo je wciagnelam a o zapieciu nie bylo mowy. Wczoraj znowu sprobowalam je na siebie wlozyc i niespodzianka:) wchodze w nie, dopinam sie i wygladaja niemalze jak na mnie szyte:) to sie nazywa motywacja! Byloby idealnie gdyby nie ten wyciek danych osobowych po bokach...dlatego trzeba to zlikwidowac jak najszybciej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe u mnie jeszcze conajmniej jakieś 5kg mniej żebym wchodziła i dopinała się we wszystko co chce. Ale cierpliwości bo inaczej się nie da. Ja dzisiaj planuje maksymalnie ograniczyć ilość kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
nie dalarady wczoraj juz nic napisac:( ale dzsiaj nadrabiam. wczorajszy dzien moge zaliczyc do udanych: 750 kcal:D za to dzisiaj...obudzilam sie z ogromna ochota na cos slodkiego. Jeszcze dobrz oczu nie otworzylam a juz mialam w glowie jakies wielkie ciastko z kremem a potem cala slodka zawartosc mojej kuchni....straszne:( ale na razie nie dalam sie skusic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×