Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiulka33

gdy odchodz bliscy...

Polecane posty

moja kochana babcia w szpitalu... białaczka a do tego jeszcze rak jelita grubego rozprzestrzenia sie na inne organy wewnterzne. Jest mi strasznie ciezko... chodze do niej codziennie i patrze jak gasnie, takie to wszystko niesprawiedliwe. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po porstu i nie tylko
JA tez sie boje tego dnia kiedy tak moze sie stac ze usiade przy babcinym lozku i pomysle ze moze jej nie byc , bo mimo wszystko wiem zse mnie Kocha a ja ją ,choc czasem jest nadopiekuncza i mnie to denerwuje to wiem ze robi to z milosci . Bardzo Ci wspolczuje . Trzymaj sie jakos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamananamaxagotowaniem
nie łam sie, nadal jest z Toba, pomodle sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananana
moja mama zmarla gdy bylam mala,chrzesna ktora mialam jak druga mame odeszla 3 lata temu,zostal mi tylko ukochany tato....nie wiem co bym zrobila gdyby mi go zabraklo....wiem co czujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nanannannaa bardzo ci wspolczuje ,to starszne ja bym sobie napewno nie poradzila,podziwiam cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananana
dziwie sie jak dalam sobie rade w zyciu,nikt mnie nie nauczyl gotowac,prowadzic dom,nikt mi nigdy nie wpajal zasad,a mysle ze "wyszlam na ludzi"..tylko jestem zbyt wrazliwa ....ostatnio coraz czesciej nie rozumiem swiata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za wasze wsparcie... dwa dni temu zmarla kobieta ktora lezala obok babci na sali, strasznie sie meczyła, ciezko oddychala miala podłączone różne kroplówki itd i tak przyszlo mi do glowy - a jak ona umrze - posiedzialam z babcia jeszcze chwile i poszlam do domu a ta kobieta umarła po moim wyjsciu, mysle sobie czasem a jak babcia umrze tuz po moim wyjsciu... i nie wiem jak ten lek z siebie wypedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananana
Kasiulka rozumiem Cie doskonale,moj tato mial operacje nerki-guz,pare miesiecy w szpitalu,dla mnie przerwa w zyciorysie,balam sie za kazdym razem wychodzac ze szpitala ze jak wroce nastepnym razem to moze go juz nie zobacze...ale modlilam sie codzien,byla we mnie wiara w cud w uzdrowienie taty,wiara czyni cuda i udalo sie,tato wrocil do domu...jednak codzien martwie sie o jego zdrowie,zycie,ten lek pozostanie we mnie zawsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmierci nie należy się bać. Każdy z nas ma do przeżycia na tym świecie określony czas (absolutnie wierzę w przeznaczenie), a później - wg niektórych - następuje drugie życie. Podobno lepsze - może faktycznie? bo jakoś nikt stamtąd nie wraca. Więc może jest tam dobrze? Człowiek żyje tak długo, jak żyje pamięć po nim. Czyli, jeżeli babcia pozostanie w waszej pamięci - nie odejdzie całkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja babcia juz 2 razy walczyla z rakiem - 1 rak piersi a 2 raz zaatakował jajniki. Bylo kilka lat dobrze a teraz znowu zle i to tak bardzo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze kazdy z nas kiedys odejdzie - niby takie oczywiste ale jak sie z tym pogodzic i w dodatku widok bliskiej osoby cierpiacej - to po prostu jest straszne nie do opisania i jak to przezyc ?? Nie chce jej okazywac smutku i zreszta ona sama jest taka twarda ze nie che pokazac jak sie zle czuje. Ciezko naprawde mi ciezko. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka, myślę że wycięty z kuriera ma rację - każdy ma swój określony czas i ważna jest pamięć o nim. Nie okazuj Babci swojego smutku i niepokoju, pomódl się za nią, stosuj afirmacje - to brzmi jak czary-mary, ale faktycznie pomaga. Mnie pomogło. Dzis jest rocznica śmierci mojej mamy, przeżyłam to strasznie, ale po roku czasu jakoś daję radę. Ty też sobie poradzisz, tylko bądź dobrej myśli. Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×