Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Zgadzam sie Jodelko. Zafanie jest bardzo wazne. Zarowno w zwiazkach jak i w przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-WIAZKU_____dla Ciebie kolejne spotkanie z M,,,,, ❤️❤️❤️ Mnie wystarcza. Kasiu, ja znowu wiem że żyję. Że jestem kobietą. Atrakcyjną, kochaną kobietą mojego mężczyzny, który świata za mną nie widzi. Jestem szczęśliwa jak nigdy w życiu. - Dla takich chwil warto żyć - zamyśliła się Kasia. - Co prawda to prawda. Warto, teraz dopiero wiem, że żyję - Monika znów usiadła w fotelu. - Teraz wierzę, że warto czekać na tę swoją drugą połowę jabłka. Zobacz, kiedy już straciłam nadzieję, kiedy pogodziłam się z myślą, że resztę życia spędzę sama, że co najwyżej kochać będę swojego wnuka... Pojawił się Iwo. To niesamowite. Wiesz jak się czuje? - Jak zakochana nastolatka - roześmiała się Kasia. - No i dobrze. Właściwie to ci zazdroszczę. Tak się zakochać bez pamięci! Pomijając już to, że zgłupiałaś całkowicie to musze z zawiścią przyznać, że to szaleństwo ci służy. Wyglądasz rewelacyjnie. Odmłodniałaś o dwadzieścia lat. Taka miłość to jednak lepsze niż lifting. I blizn na twarzy nie trzeba maskować i cierpieć na stole operacyjnym - dowcipkowała Kasia. - A ty co? Też jesteś zakochana tylko to ukrywasz? - Ze mną jest inaczej - Kasia spoważniała. - Owszem, lubię mojego Włocha. Może nawet bardziej niż lubię. Zgadzamy się w wielu sprawach, na wiele mamy takie same poglądy, lubimy z sobą przebywać, ale... - Ale co? - Każde z nas ma swoje życie, ja nie potrafiłabym chyba zakochać się tak bez pamięci jak ty. Ja... ja chyba jestem mniej emocjonalna od ciebie. - Mnie też się kiedyś tak wydawało. Pamiętasz, jak opowiadałam ci o tym jak oszukałam Jana, żeby doprowadzić go do ołtarza? Przez lata robiłam wszystko z wyrachowaniem, rozważając na chłodno za i przeciw. Sterowałam swoimi uczuciami jak robot. Wydawało mi się, że panuję zawsze i nad wszystkim. Jedynym wyjątkiem był Iwo. I wtedy, dwadzieścia pięć lat temu, i teraz. Przy nim nie można niczego udawać. - No to ci i zazdroszczę i gratuluje. - Żeby tylko... - znów westchnęła Monika. - Żeby co? - Nic, nic... Nie mówmy o tym. Wiesz, Kasiu, to już postanowione. Wyprowadzam się do Hiszpanii. - Kiedy? - Na stałe - w lipcu. Muszę pokończyć tu wszystkie sprawy. Na szczęście długów już nie mam. Maciek ma swoją rodzinę. Właściwie nic mnie tu już nie trzyma, za wyjątkiem ciebie, oczywiście. Jednego będzie mi brakowało. Naszych rozmów. Tyle, że ty teraz też połowę czasu spędzasz we Włoszech - znów westchnęła Monika. - Z Włoch do Hiszpanii bliżej. Mnie też będzie brakowało ciebie. Do kogo będę wpadać bez uprzedzenia, niezależnie od pory dnia czy nocy, żeby się wygadać? - No właśnie. Dobrze, że chociaż mamy telefony i Internet. Tyle, że to nie to samo. - Przestań - teraz Kaśka wstała z kanapy. - Przestań, bo się rozpłaczę. Dwie stare baby, które żyć bez siebie nie mogą. Daj spokój. A właśnie, że będę do ciebie wpadać bez uprzedzenia. Mam samochód - roześmiała się Kasia. - Chyba, że wypłyniesz gdzieś na ocean, to wtedy - twoja strata. Po wodzie ganiać za tobą nie będę. Na szczęście mój Giovani to też lądowe zwierze. Jachtu kupować nie zamierzamy. - Tego się trochę boję - zwierzyła się Monika. - Ja nigdy tak naprawdę nie byłam na wodzie, a Iwo stale o tym marzy. - No i co będzie? - Nie wiem. Iwo powiedział.... - Ha, ha, ha! Mówiłam! - śmiała się Kasia jak szalona. - Mówiłam, że tak będzie. Iwo powiedział. Tak teraz będziesz zaczynać każde zdanie? Iwo powiedział. Iwo sądzi, Iwo mówi że... cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Przez lata robiłam wszystko z wyrachowaniem, rozważając na chłodno za i przeciw. Sterowałam swoimi uczuciami jak robot. Wydawało mi się, że panuję zawsze i nad wszystkim.\" No wlasnie,,,,czy tak mozna? Oczywiscie,ale do czasu! :D Trzeba zakonczyc taka gre,,,bo zwykle konczy sie ,,,,,to przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIAZKU_____wydaje mi sie,ze Iwo naprawde ja kocha. Czy udzwignie to,co przygotowuje mu Monika? A czy w ogole mu \"przygotuje\" ?____czas pokaze,,,,, Facet,ktory naprawde kocha_____nie ugnie sie pod ciezarem tej prawdy. Nie zapominajmy,,,,ze kiedys byli mlodzi,,,,,przybylo im po 25 lat____czy tez sa tak odporni na wiedze? Czy rzeczywiscie kochaja sie do "utraty tchu" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc WIAZKU! Ide juz spac! Zycze Ci kolorowych snow! Do jutra,pa🖐️ DOBRANOC MILA BIESIADO 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojecia Jodelko ,jak to sie zakonczy. Fakt ,ze klamtwo Moniki nie nalezy do blachostek. Podtrzymywala to klamstwo przez dlugie lata...... A z kazdym dniem jest trudniej powiedziec prawde. Jednego tylko zazdroszcze Monice ............ Tej szalonej milosci. Nie kazdy potrafi tak kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Jodelko. Spij dobrze i kolorowych snow.🌼 Dobranoc biesiado.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mówiłam
że tak będzie pięknie na waszej biesiadzie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO!🖐️ Milo jest uslyszec ,ze innym sie podoba nasza BIESIADA.Dziekuje! Fakt,jestesmy bardzo przyjazne dla siebie___i to drazni zwistnych. Nienawidze intrygantek,,,,,i takie tu nie maja miejsca. Kilkakrotnie juz probowala zaklocic atmosfere __nie tylko u nas. Mnie juz nic nie zadziwi,,,,nawet te znikajace pomaranczowe wpisy,blokowanie mi dojscia na BIESIADE. Jak myslicie,kto ma takie mozliwosci? Niestety,mlode osoby nie maja dobrego przykladu____szkoda,ze ta frustratka o tym nie mysli..... GRABKU🖐️_____mam nadzieje,ze weekend milo spedzasz :D WIAZKU🖐️____jak mija dzien? WIERZBKO🖐️___czy jestes w drodze na BIESIADE? JARZEBINKO🖐️_____jestes w naszych myslach ❤️ CYPRYSEK🖐️____Ty wiesz,ze wyczekujemy CIEBIE od dawna. LESZCZYNKO_[czesc___wiem,ze ciezko pracujesz_____uwazaj na siebie! pod CYPRYSEM i DRZEWO OLIWNE🖐️_____zapraszamy! Zycze milego weekendu \"D Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Taniec zycia\" Wiatr roztanczyl listki na wietrze Zaprosil mnie do tanca jeszcze, Oniesmielona tym zaproszeniem Zmienilam sukienke na zwiewne serca drzenie. Wyszlam na parkiet z wielkim zdumieniem, Byla tam wiosna w blasku slonca Powiedziala mi To nastepny Twego zycia pulap. Chwytaj zycie garsciami Wychwyc wszyskie chwilki szczescia swego, Niech zapelni sie serce uczuciem Do tego jedynego.... Dior@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biesiadna ferajno____________dla WAS :D Marzenia jesiennego listka Tańczy pożółkły liść z latawcem wiatrem chłonie jego obecność skąpany światłem jesiennego ciepła zapomniał już że wiosną zielenią mamił młodą że połączony z drzewem cień dawał nad wodą strudzonym tańczy wśród drzew odzianych w kolorowe suknie martwy już lecz przed wiatrem ogonek gnie butnie z nadzieją i szepce mu w uszko najskrytsze pragnienia że chciałby dożyć wiosny i swojego cienia raz jeszcze. Brida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niechcacy ____wyszlo tanczaco :D Czy zycie nie jest tancem?____jeden kroczek do przodu,czasami dwa do tylu,,,,a moze w bok,,,a potem wirowanie ,,,,:D Kochamy muzyke,wiec tanczmy,,,,,dopoki mamy ochote i mozemy cieszyc sie zyciem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj Venesso
Ty masz manię prześladowczą /Ktoż ci może blokować wpisy,puknij się w głowe.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Monika,,,,, ❤️❤️❤️ Monika śmiała się razem z nią. - Iwo powiedział - kontynuowała - że da mi szansę. Weźmie mnie w parotygodniowy rejs po Morzu Śródziemnym i wtedy zadecydujemy. Jak polubię, wypływamy w rejs gdzieś na Wyspy Polinezyjskie. Bez planu, kalendarza, ustalonych dat. Jak nie polubię - trudno. Co najwyżej będziemy czasem pływać sobie wzdłuż wybrzeża. - To znaczy, że już polubiłaś - dokuczała jej Kasia. - Widzę te książki napisane przez zwariowanych żeglarzy, podręcznik do hiszpańskiego. Skoro Iwo twierdzi, że to fajne... - Kaśka, nic jeszcze nie jest ustalone, ale to wspaniale mieć marzenia. Poza tym, musiałabyś posłuchać, jak on opowiada o morzu. Kiedy go tak słucham, mam ochotę wypłynąć od razu. Straszny z niego romantyk, a wodę kocha bardziej niż mnie. - I nie jesteś zazdrosna? - O wodę? Jestem. Wiem, że to głupio brzmi, ale tak jest. Iwo bez widoku morza żyć nie może. Ale ta jego pasja to moja jedyna rywalka. - Jesteś pewna, że jedyna? - Kaśka - w głosie Moniki zabrzmiały ostrzegawcze tony. - Może Iwo w młodości nie był typem wiernym jednej kobiecie, ale teraz jest. Tego jestem pewna. - Wiary w niego to można ci pozazdrościć. No cóż, tak trzymaj. A cóż teraz porabia ten twój niedościgniony ideał? - spytała Kasia - Usycha z tęsknoty za mną i przygotowuje się na mój przyjazd. Lecę do niego na cztery dni w przyszłym tygodniu. Muszę zobaczyć, gdzie będę mieszkać. - Na jachcie. Na jachcie będziesz mieszkać - mruknęła Kasia. - A wiesz, że chyba mi się spodoba - Monika podniosła kieliszek do góry. - Nie ma tego złego.... Pamiętasz jak dokuczałaś mi, kiedy się tutaj przeprowadziłam, że mieszkam w domku dla lalek? „Na początek starczy - mówiłaś - potem znajdziesz sobie kogoś z dużą willą”. A ja tak krok po kroku. Przeczucie jakieś miałam czy co? Intuicja może. Z wielkiego mieszkania w kamienicy, do małego metrażu w pogomułkowskim bloku. Teraz na jacht. Nie odczuję chyba szoku z tego powodu? O metrażu mówię - stuknęła w kieliszek przyjaciółki. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihi____pomaranczowa! Wytlumacz mi,dlaczego mialam dostep na wszystkie topiki za wyjatkiem dwoch, na ktorych pisalam.Ostatnio na biesiade.Jarzebinka miala podobne problemy. Za kazdym razem sygnalizuje takie \"dzialanie\".Czy to ci nic nie mowi? Czy naprawde uwazasz nas za naiwne? A co sie stalo z dzisiejszymi pomaranczowymi postami____nie interweniowalam,a nie ma ich.Nie sadze,ze zrobila to jedna z biesiadniczek.I kto tu ma sie pukac w glowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,Chwytaj zycie garsciami Wychwyc wszyskie chwilki szczescia swego, Niech zapelni sie serce uczuciem,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj Venesso
To może serwer był uszkodzony? Przecież nie można założyć blokady bez banowania ? A wpisy mogła usunąć moderatorka,jeżeli były obraźliwe ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIAZKU____piszesz,ze Monika podtrzymywala to klamstwo przed dlugie lata.Tak i jeszcze czerpala profity,,,,a to juz naprawde zakrawa na sprawe duzego kalibru.Czerpala finansowe korzysci.Niemale! Moze wlasnie dlatego jest jej tak trudno z tym zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpisy nie byly obrazliwe____byla jedynie reklama! Dlaczego nie usunela tego obrazliwego i szkalujacego mnie wpisu ze slowem niecenzuralnym? To jest w porzadku? W jednym zgadzam sie,ze zrobila to mederatorka,a nie kto inny. Serwer uszkodzony? Dlaczego w takim razie inne forumowiczki mialy dostep na te topiki ? Sa rozne "drogi" komunikowania sie,nie tylko topik.Wiem,ze jedna z moderatorek nie trawi mnie za moja szczerosc.I jest mi z tego powodu bardzo przykro.No coz,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"WYCHOWAC CALEGO CZLOWIEKA Czy to nie wspaniale? Otwieraja sie tysiace drzwi, naplywaja setki tysiecy mlodych ludzi. ...To,co sie tu dzieje,jest dla przyszlosci duzo wazniejsze ,,,, Najwazniejszy czas,by wychowac calego czlowieka, nie tylko rozum.lecz takze serce, nie tylko inteligencje,lecz takze charakter. Wychowywac znaczy :z pokolenia na pokolenie przekazywac wartosci,ktore nadaja zyciu sens i kierunek. Nie dokonuje sie to az tak bardzo przez slowa, lecz przede wszystkim przez to,ze slowa te staja sie widoczne i uchwytne we wlasnym zyciu. Wychowanie jest zatem wspolnym zadaniem rodzicow,szkol.mediow,calego zycia publicznego. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze,ze nasz BIESIADA odpoczywa,,,,:D Biesiadowiczki w plenerze? Piekny sloneczny dzien za Oceanem,,,,wiec nic dziwnego,ze nie ma sie ochoty siedziec w czterech scianach! Wpadlam na moment by WAS powitac bardzo serdecznie____Witaj BIESIADO ! WIAZKU_____👄 GRABKU👄 WIERZBKO! Nie ma Ciebie? Nie mozesz z nami byc? A moze,,,, Pozdrawiam Was 🖐️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delikatnie bladze ,zagladam w Ciebie... Kim jestes , nieznajomy...? Jestes ulotny jak mgla, poranny wiatr... To jestes...to znikasz... Czekam na Ciebie , Twoj gest ... Tyle chce Tobie powiedziec, Nawet oddech moze kaleczyc.. Tyle pytan , bez odpowiedzi... Nie pytam ...ja czekam... Nie budze milosci , niech spi... Chowam dotyk , moj gest , moje slowo. Na dnie serca...nadzieja, pytanie... Kim jestes...nieznajomy... JA ------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja piosenka POL. - I\'ll speak to him again. What do you read, my lord?... HAM. - Words, words, words! Shakespeare Źle, źle zawsze i wszędzie Ta nić czarna się przędzie: Ona za mną, przede mną i przy mnie, Ona w każdym oddechu, Ona w każdym uśmiechu, Ona we łzie, w modlitwie i w hymnie... * Nie rozerwę, bo silna, Może święta, choć mylna, Może nie chcę rozerwać tej wstążki; Ale wszędzie - o! wszędzie, Gdzie ja będę, ta będzie: Tu w otwarte zakłada się książki, Tam u kwiatów zawiązką, Owdzie stoczy się wąsko By jesienne na łąkach przędziwo: I rozmdleje stopniowo, By ujednić na nowo, I na nowo się zrośnie w ogniwo. * Lecz, nie kwiląc jak dziecię, Raz wywalczę się przecie. Niech mi puchar podadzą i wieniec!... I włożyłem na czoło, I wypiłem, a wkoło Jeden mówi drugiemu: \"Szaleniec!!\" * Więc do serca, o radę, Dłoń poniosłem i kładę, Alić nagle zastygnie prawica: Głośno śmieli się oni, Jam pozostał bez dłoni, Dłoń mi czarna obwiła pętlica. * Źle, źle zawsze i wszędzie Ta nić czarna się przędzie: Ona za mną, przede mną i przy mnie, Ona w każdym oddechu, Ona w każdym uśmiechu, Ona we łzie, w modlitwie i w hymnie. * Lecz, nie kwiląc jak dziecię, Raz wywalczę się przecie; Złotostruna nie opuść mię lutni! Czarnoleskiej ja rzeczy Chcę - ta serce uleczy! I zagrałem... ...i jeszcze mi smutniej. Cyprian K Norwid

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Monika,,, ❤️❤️❤️ Nie mam pojęcia, jakie te jachty są w środku. Jak ci kupi coś w rodzaju jachtu niejakiego Onasisa - będziesz się czuła jak w willi, której ci życzyłam - wpadła jej w słowo Kasia. - Ale skoro nie dysponuje aż takimi zasobami finansowymi jak wspomniany Grek, to coś mi się wydaje, że to mieszkanie będziesz wspominała jako przestrzeń ogromną. - Jak rzeczywiście wypłyniemy, to jednego mi nie zabraknie: bezkresnej przestrzeni. - Tak, gdzie spojrzysz tam woda. Wodę widzę ogromną - Kasia znów wpadła w świetny humor. - Wodę widzę - śmiała się do łez. - Już widzę te rozpaczliwe emaile słane do mnie: Woda, woda, wszędzie woda... Kasiu, ja chcę na ląd\'. - Jeszcze mi pozazdrościsz - pogroziła jej Monika palcem. - Będę ci wysyłać kartki z podroży - zanuciła. - Bo wiesz, ja zamierzam prowadzić dziennik. Od pierwszego dnia. Jak pomyślę o tym, co będzie... Ja nawet nigdy nie marzyłam o takiej przygodzie. I w dodatku z Iwo. Kasiu, to jak jakiś sen. Uszczypnij mnie, może to rzeczywiście mi się śni? - Tylko żeby przebudzenie nie było okrutne - szepnęła Kasia. - No to za twoje marzenia - powiedziała głośno, podnosząc kieliszek. - Z kim ja będę się upijać jak wyjedziesz? - A z Giovannim nie możesz? - Z nim? Nie. On tylko wino i to w dodatku najczęściej rozcieńczone. Nie, z nim wszystko, tylko nie alkoholowe imprezy. A właśnie skoro już jesteśmy przy tym temacie, a Iwo jak? - Iwo? Pije jak smok. Lubi. Potrafi wlać w siebie morze i nie zdarzyło mi się widzieć go pijanego. - Ideał! Nie ma to jak rodak - westchnęła Kasia. - Nie na darmo Wanda skakała do Wisły, bo nie chciała Niemca. Wiedziała dziewczyna co robi. Śmiały się jak szalone. - To co jeszcze po jednym? - spytała Monika. - Nalej, za naszą przyszłość wypijemy. Pal diabli to co było, ważne to co jest i będzie. - A Maciek co na to? - spytała Kasia. - Maciek? Maciek sam zakochany życzy wszystkim szczęścia. Mnie też. Powiedział, że skoro jestem szczęśliwa, to oni z Ania życzą mi wszystkiego najlepszego. Będą tęsknić, ale świat w końcu zrobił się całkiem malutki i nieważne, czy będę w Hiszpanii, czy na Balearach zawsze możemy sobie złożyć wizytę. Ania dodała, że bardzo się cieszy, iż wyruszam w świat, bo ona zawsze marzyła o dalekich podróżach i ma nadzieję, że dzięki mnie choć trochę świata zobaczy. - Ani akurat się nie dziwię. Teściowa daleko to dobra teściowa. W garnki nie zagląda, w życiu nie miesza. Ty, Monika, naprawdę masz szansę, być jedną z niewielu dobrych teściowych. - No i sama widzisz. Mój wyjazd ma tylko dobre strony. - Jak dla kogo. Ja tam wolałabym mieć cię tutaj. A co zrobisz z tym mieszkaniem? - Nie wiem jeszcze. Chciałabym je zatrzymać. Wiesz, dobrze mieć jakieś miejsce, do którego zawsze można wrócić. Czynsz nie jest taki duży, a kto wie może na naprawdę stare lata wrócimy do Krakowa? cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiade. Masz racje Jodlo. Wszyscy gdzies znikli. Ciszo sie zrobilo na nasze biesiadzie. Dobrze ,ze choc Monisia do nas zaglada. hahah Pozdrawiam wszystkich🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chce dzis wam przeslac taka sympatyczna historyjke. Oto i ona.......... Kiedys umowilam sie z kolezanka, poniewaz nie moglam wytrzymac i musialam sie komus wyplakac po zerwaniu z chlopakiem. Ona zaczela mnie pocieszac ... i takie tam rozne. Na koniec dala mi numer pewnego chlopaka, powiedziala ze jest bardzo fajny mily i przystojny. Powiedziala zebym zaczela z nim flirtrowac i zebym zobaczyla jaka bd reakcja Kuby(tego z ktorym zerwalam). No wiec zaczelam pisac z tym Arturem(z tym, ktorego dostalam numer od kolezanki). Naprawde fajnie mi sie z nim pisalo...A jeszcze wam powiem dlaczego zerwalam z Kuba. Dlatego, ze przylapalam go jak calowal sie z dziewczyna w parku w ktorym sie poznalismy. Dlatego Asia(moja kolezanka) dala mi numer Artura zebym sie odegrala na Kubie. Artur chcial moje zdjecie wiec mu je przeslalam. Nie odpisywal caly dzien potym na smsy. Myslalam ze sie mu nie spodobalam. Napisal mi na drugi dzien ze mnie przeprasza ze nie odpisywal ale musial jechac z bratem do plocka w ostatniej chwili sie dowiedzial a tel zostawil w domu z tego pospiechu. Napisal tez ze sie mu bardzo spodobalam i czy moglibysmy sie spotkac. Zgodzilam sie. Mimo ze nadal kochalam Kube probowalam robic tak jak mi doradzila Asia. Na spotkanie z Arturem nie szykowalam sie za bardzo tzn nie upiekrzalam. Nie chcialam zeby on cos do mnie poczol bo chcialam tylko odegrac sie na Kubie. Gdy juz zobaczylam Artura byla chwila ciszy bo mi sie bardzo spodobal ale tez poczulam takie mrowienie w zoladku. Byl super: mial czarne wlosy postawione na zel brazowe wlosy wyzszy ode mnie a do tego pachnial slicznymi perfumami. Wlasnie takimi jakie lubie u chlopaka. Poszlismy sie przejsc... Na poczatku bylo sztywno ale potem sie smialismy normalnie rozmawialismy i on zaczal zartowac. Bardzo mi sie spodobal jego harakter. Poszlismy do tego parku gdzie przylapalam Kubie z ta dziewczyna i oni tam byli. Przeszlam z Arturem obok niego z usmiechem na twarzy. Widzialam zdziwienie i smutek na twarzy Kuby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na koniec spotkania Artur mi powiedzial ze bardzo mu sie podobalo i ze chcial by to powtorzyc ale tylko pod warunkiem ze ja tego bd chcial. Powiedzialam ze napisze mu w smsie bo tak naprawde to nie wiedzialam jak bd z Kuba. Niestety nie udalo mi sie z tym ze sie nie stroilam na spotkanie bo zauwazylam ze i tak sie mu spodobalam. Na drugi dzien Kuba do mnie napisal ze przeprasza i ze chce wrocic. Ja nie wiedzialam co zrobic. Spotkalam sie z Asia... opowiedzialam jej o Arturze i o Kubie. Jej zdaniem Kuba to babiaz. Powiedziala ze skoro Artur sie w to zaangarzowal to zebym sprobowala z nim. A Kube odstawila na bok. Napisalam do Artura ze mozemy sie spotkac wieczorem. Zgodzil sie. Ale mimo to myslalam o Kubie(bylam z nim cale pol roku). Gdy spotkalam sie z Arturem na sam poczatek dal mi rozyczke ktora zerwal bo rosly w tym miejscu co stalismy...(to moje ulubione kwiaty) Potem powiedzial ze chyba go zauroczylam i sie spytal czy moglby mnie pocalowac. Ja mu nie odpowiedzialam tylko pojawily mi sie czerwone wypieki na policzkach a on sie usmiechnal i powiedzial ze ladnie teraz wygladam. Zawstydzilam sie. Powiedzial ze jesli nie jestem gotowa to moge mu odpowiedziec na koniec spotkania. Zaprosil mnie na lody. Troche mi bylo glupio... poszlismy ale nie wiedzialam jak mam przy nim jesc:) Za kazdym razem gdy sie usmiechalam wpatrywal sie mnie jak w lusterko. Spytalam czy jestem gdzies moze brudna. On odpowiedzial ze jak sie usmiecham to mam sliczne doleczki w policzkach znowu pokazaly mi sie rumience i sie usmiechnelam i wtedy powiedzial ze taka jestem najpiekniejsza:) Na ten wieczor zapomnialam calkowicie o Kubie. Po lodach poszlismy do parku. Usiedlismy przy fontannie zlapal mnie za reke i spytal czy chce z nim byc. Ja mu powiedzialam ze odpowiem mu na koniec spotkania i ze jak mu odpowiem tak to bd mnie tez mogl pocalowac. Zgodzil sie. Bylo super. Pierwszy raz spotkalam takiego chlopaka jak on. Doszlo do konca spotkania. Spytal jeszcze raz. Ja po malym zastanowieniu odpowiedzialam...tak z lzami w oczach bo przypomnial mi sie Kuba. Otarl mi lzy i mnie pocalowal. To byl najsczesliwszy moment tego dnia. Drugiego dnia spotkalam sie z Asia. O wszystkim jej opowiedzialam. Powiedziala ze dobrze zrobilam. Jej Kuba sie nie podobal juz od poczatku. Ona jest ode mnie starsza o 4 lata i studiuje pedagogike dlatego staram sie robic tak jak mi doradza. Z Arturem jestem juz 4 miesiace i 2 dni. Bardzo sie kochamy i jest nam razem super. KONIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, a ja dodam od siebie ,ze nigdy nic nie wiadomo w tym naszym zyciu. Czasem tak niewiele trzeba do szczescia. Wystarczy troche dobrej woli... Rozejrzec sie dookola........ A moze poprostu chciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×