opalanie na olejek bambino?

czy ktoś próbował opalać się na oliwke bambino?bo słyszałam ze slonce mocno bierze ale nie wiem czy to prawda;p

A o filtrach i raku skory slyszala???? Moj tesc w mlodosci opalal sie na rope:D:D:D Podobno bierze okrutnie:D

Kilka godzin na słońcu i kilka godzin bólu i cierpienia. Ja kiedyś na oliwce ostro się poparzyłam. Rób jak uważasz. Jeśli jesteś weteranką opalania, to pewnie nic Ci nie będzie, ale jeżeli w tym roku jeszcze się nie opalałaś, to od razu idź do apteki po maść łagodzącą skutki oparzeń.

moja kolezanka tydzien chorowala (dreszcze, poparzenie , spuchniecie) drugi tydzien zrywala z siebie skore nie radze

w zyciu na oliwke pozniej tyle cierpien:(

i NIGDY WIĘCEJ!!!! byłam okropnie spuchnięta i 2 tyg leczyłam ciałkood dziś tylko i wyłącznie na słonće krem z filtrami!!!!!!!!!!!!

na olejek to mozna bylo w ubieglym stuleciu.Dzis slonce ma mocniejsze dzialanie o czym wiele zapomina

tylko. szczerze powiedziawszy zawsze byłam blada, mam jasną karnację (typ urody - zima). nie mogłam wytrzymać na słońcu. tego lata postanowiłam to zmienić, zaczełam zażywać beta karoten w tabletkach, potem opalać się od 16 - 18 na filtrach. niestety, efekty były marne, stanowczo zbyt marne jak na moje wymagania. i tak zaczęłam się opalać w godzinach niedozwolonych (10-14) i na oliwce dziecięcej. efekty szybkie. po pierwszym razie miałam bardzo ładnie opalony 'przód ciała'. nazajutrz 'opalałam tyły' i faktycznie trochę się sparzyłam. kilka dni na piance (dobra pianka chłodząca pathenol? chyba jakoś tak) troszkę schodziła skóra. Ale nie cierpiałam. Wiele razy słyszałam, że mam pięnie opalone nogi, a koleżanki podejrzewają pobyt w solarium. ; ) (a jeszcze nigdy tam nie byłam) boicie się raka? oparzeń? słusznie. polecam filtry, chrońcie ciało, bądźcie zdrowe! - - - - - - ale dla mnie liczą się tylko szybkie efekty, nawet 'niezdrowym' kosztem. I to jest wybór każdej z nas. Znając wszystkie za i przeciw dokonajcie go same.

głupotą, bo naprawdę o większej nie słyszałam!~!! zgroza ogarnia, jak się czyta, co ty wypisujesz!

przyspieszacz opalania z daxa - zadne oliwki.. ja po jedym dniu opalaniu z tym przyspieszaczem i emulsją oczywiście (6) byłam brązowa - a zwykle zajmowało to co najmniej kilka dni

jak skonczyl mi sie przyspieszacz to opalalam sie wlasnie na ta oliwke i bylam zadowolona, szybki efekt, nie spalilam sie, bo nie lezalam dlugo na sloncy, moze z godzinke. Ja tam bylam zadowolona, ogolnie ta oliwka jest swietna do nawilzania skory, ale tak zeby stosowac na codzien to roche za tluste , wiec na codzien stosuje kremy i balsamy,

ja chyba tez przyspieszacz z daxa mialam, ale teraz nie moge go nigdzie znalezc, byl swietny!!! skorka po nim byla sliczna i brazowa,

a no i bardzo wazne, na twarz nie stosuje ani oliwki ani przyspieszacza tylko krem z filtrem,