Wróciłam znad morza

Najgorzej to jest w Jastrzebiej, tam prawie juz nie ma plaży, ludzie leżą niemalże na tych obsikanych wydmach:o

Wrócilismy z moim facetem ponad tydzień temu. Pogoda była taka sobie. Ale niestety, jak sie jedzie nad polskie morze trzeba brać pod uwage, że tak może być i trochę się postarać przy organizacji wyjazdu. Znalazłam kwatere w centrum Gdańska za niecałe 50 zł za osobe w super warunkach. Dookola mnóstwo rzeczy do zwiedzania, super klimat nawet przy braku słońca i niskich temperaturach. Poza tym, przed wyjazdem przekopałam internet w poszukiwaniu przeróznych atrakcji w Trójmieście odbywających się w trakcie naszego pobytu. Mieliśmy wszystkie dni wypelnione po brzegi, zero nudy, ponad 1300 zdjęć. A tylko 1 dzień leżelismy na plaży i to max 4 godziny. Potem szkoda nam było czasu. Byliśmy 6 dni, ale to i tak zdecydowanie za mało i zamierzamy w przyszłym roku albo za 2 lata wrócić tam i obejrzeć to czego nie zdążyliśmy. Wypoczęliśmy, ale aktywnie, bylismy na luzie, nic nam nie zaprzątało głowy, robiliśmy co chcieliśmy i kiedy chcieliśmy. Kiedy padał deszcz wybieraliśmy atrakcje w czasie których jest się w pomieszczeniu. Szkoda tylko, że z powodu żałoby nie wypalił nam Sopot festival. A pokąpiemy się w krystalicznie czystym jeziorku 40 km od naszego domu, bo w morzu to glony, meduzy i inne farfocle wystepują :P pozdrawiam i dobrej pogody i więcej optymizmu życze :)

Pozdro, z tą Jastrzębią to prawda :O Ale w Jarosławcu też morze zabrało prawie całą plażę :O Gdańsk jest pięknym miastem ale nie lubię Zatoki Gdańskiej.Ładna jest jedynie Stegna.