problemy z 5 latką

i widzę że autorka to inteligencją nie grzeszy... Olewa dobre rady ludzi (studentka pedagogiki jej mądrze pisała) i się frustruje słysząc krytykę. Furiatka, i tyle, nic dziwnego że to jej dziecko tak reaguje.

O MATKO!!! Nie bedę już pisać więcej, bo niestety nie trafiło tu zbyt dużo mądrych osób... Do Siksy: Jesteś jedyną mądrą osobą, która potrafi obiektywnie spojrzeć na problem. Życzę ci żebyś nigdy nie miała większych problemów z dziewczynkami i żeby twoje metody zawsze się sprawdzały. Do reszty zagorzałych zwolenniczek pani Środy. Nigdy nie powiedziałam, że biję moje dziecko, słowo klap właśnie miało być tego wyrazem i nie dlatego, że się wstydzę, że dałam mojej córce klapsa, tylko właśnie dlatego żeby pokazać różnicę pomiędzy biciem a klapsem dla otrzeźwienia. Poza tym, nie piszcie już więcej na temat dobra czy zła, bo ja nie oceniam tego czy któraś z was jest katoliczką czy ateistką, czy jest zwolennikiem prawicy czy lewicy, czy też uważa, że picie alkocholu i przeklinanie w towarzystwie dzieci ma na nie jakiś wpływ czy też nie, bo: MNIE TO NIE OBCHODZI i nie mnie to oceniać. Każdy żyje według własnych zasad. Gdyby któraś z was miała jakiś problem niekoniecznie z dzieckiem i ja byłabym w stanie pomóc bo znam problem to poprostu pomagam, a nie robię insynuacje a nawet śmiałe wnioski. Tak więc mam nadzieję, że wszystkie macie takie cudowne metody naprawdę i, że każda w każdym momencie zycia swojego dziecka nigdy nie pomyślała o nim źle i nie miała ochoty zrobić czegoś "niedozwolonego". Poogratulować, tylko jeszcze nie wiem czego, tego, że jesteście poprostu z kamienia, bo tylko taki człowiek umie stoicko do wszystkiego podchodzić, czy talentu do konfabulacji. miłe Panie, tym, którym chciałm - podziękowałam, wam również życzę dalszych sukcesów w wychowywaniu dzieci i obyście wszystkie nigdy nie musiały skorzystać ze złotych porad innych doświadczonych i niedoświadczonych ludzi, bo zamiast prawdziwej życiowej mądrości znalazło się tu wiele teorii i dewagacji. Niestety.

owszem, nie raz miałyśmy ochotę dać klapa...ale tego nie robimy Poza tym, nikt nie pisał, że bijesz albo katujesz dziecko - sama to wymysliłaś. My nie zgadzamy się z klapami!!!! Bicie i katowanie to inna historia. to tak trudno zrozumieć, że ktoś jest przeciwny "niewinnym" klapsom????? jeżeli odpowiada ci poziom siksy - wszystko jasne.

do autorki ... nie ma tam ojca w domu ? Niemożliwe,że ludzie nie radzą sobie z wlasnymi dziećmi :) he he, co za czasy...

oceniajcie same siebie.je już mówiłam.tam jest mój adres i zapraszam.mój poziom i moje dzieci. jeżeli macie czelność mnie obrażać miejcie odwage spojrzeć mi w twarz.

jak chcesz mi spojrzeć w twarz przyjedź do mnie ...na swój koszt;)

nikt nie obraża Ciebie jako matki, tylko nie zgadza się z Tobą, ze można dawac klapsy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Boże, czy to naprawdę tak trudno zrozumieć????????????????????????????????????????????????????????

podaj adres to przyjade ze swoimi dziećmi

al. jerozolimskie 65/79, warszawa-kiedy przyjeżdżasz?:)

każdy ma swoje poglądy!!!!!!!!!!!!!!!nie narzucajcie na chama swoich.i co to zaobrażanie mnie że nie jestem na tym poziomie co trzeba? co wy macie mi do zarzucenia? żadna z was mnie nie zna. ani moich dzieci. zrobiłyście z tematu przysłowiowe widły.ja jestem za daniem klapsa w ostateczności i żadno gmeranie idealistek tego nie zmieni. nie racze dzieci klapsami . wy jesteście przeciw bardzo dobrze.szanuje wasze zdanie, ale i wy uszanujcie moje!!!!!!!!!!!!! tak poza tym jesteście bez litości żeby atakować kobietę w 1 trymestrze ciąży.bez serca.

na święta, może być?bo teraz mam okrutne mdłości i biegunkę.a mąż wyjechał do niemiec.

podaj datę ...:) problem z tym, że nikt nie atakukuje tylko sprzeciwia się pewnym POGLĄDOM. Przypominam łaskawie, że ktos inny tutaj atakuje.

i nikt tobie niczego nie zarzuca -tylko nie zgadza się z twoim poglądem. :( chyba 90 raz to piszę :(

poza tym nie szanujesz naszego zdania pisząc, że dziecko kiedyś napluje nam na głowę.. zdrówka

przeczytaj od początku topik i potwierdź jeszcze raz że niky mnie albo mamie darii nic nie zarzuca. jeżeli przeczytasz i nic nie znajdziesz to ok. wszystko będzie jasne

jestem od początku. to co wam zarzucają to jest to, że nie słuchacie co się do was pisze . uwaga-słuchac to nie znaczy zgadzać się, wystarczy wysłuchać i macie dziwne reakcje na hasło klaps. ktos mówi o klapsie , a wy mówicie, że WAS atakuje i mówi, że katujecie dzieci. nikt tego nie mówi, ale wy macie jakąś przedziwną potrzebę tłumaczenia się, ze nie jesteście wyrodnymi matkami. dochodzą do tego dziwne komentarze polityczne (pani ŚRODA??) i wspomniana uwaga, że nasze dzieic będą nam pluć na głowy. proponuję, żebyś ty przeczytała topik od początku.