ubieram sie tylko na RóżOWO i mam z tego powodu nieprzyjemnosci.

Mam 17lat i od 3 chodze tylko w rozowych ciuszkach.Mam bardzo duzo kolezanek i kolegow ale kiedy poznaje nowych znajomych,na poczatku,mam niefajna opinie...zreszta co bede opisywac,chyba kazdy wie jak postrzegane sa osoby ubrane w rozowe laszki.Owszem,jak ludzie juz blizej mnie poznaja,zmieniaja zdanie na moj temat...ale przykro jest sluchac komentarzy ludzi,ktorzy mnie nie znaja,badz tylko mijaja mnie np w szkole.Probowalam zaczac kupywac ubrania w innych kolorach...ale kiedy wchodze do sklepu i widze dwie spodnice:rozowa i zielona,to nie moge sie powstrzymac od kupna tej rozowej. Nie wiem czy mam na sile zmieniac swoja garderobe czy tez zaczac olewac te niemile docinki.

i mam to samo :P

JA TAK BYM NA TWOIM MIEJSCU ZROBILA. JESLI KTOS MYSLI ZE JESTES PUSTA,TYLKO ZE WZGLEDU NA TWOJE CIUCHY (ICH KOLOR),TO WYBACZ, ALE TAKA WLASNIE OSOBA JEST PUSTA ! OD KIEDY TO KOLOR UBRAN SWIADCZY O INTELIGENCJI ?! POLACY ROZWALAJA MNIE W TEJ KWESTII !

jak sie dobrze czujesz w rózowym to czego Ci wiecej potrzeba?:o w szkołach dzieciaki czesto dogryzaja i to z byle powodu, z reszta przy obecnej modzie i tak osoba ubierajaca sie całkiem na czarno bedzie miala wiecej docinków niz osoba "różowa"

Spodnie tez nosisz tylko różowe?

weź zmień kolor ubrań bo różowy razi.

hehe to nie jest tak ze zakladam rozowe spodnie,rozowa bluzke,rozowa torebke,rozowe buty i rozowa bizuterie :P nosze np. : 1) biala bluzka,rozowy zakiet,bialy pasek,dzinsy. 2) jasna rozowa tunika z ciemnym rozowym paskiem,ciemna rozowa torebka i dzinsy 3)czarne spodnie,rozowy pasek,rozowa bluzka i czarne bolerko. 4)rozowa bluzka,rozowa torebka,rozowe buty,dzinsy i dzinsowy zakiet. 5)rozowa spodnica,rozowa bluzka,srebrne bolerko,srebrne buty i torebka. 6)zlote buty i torebka,dzinsy,rozowa tunika i zloty pasek. 7)dzinsy,rozowy pasek i bluzka,brazowy zakiet i dodatki. wlasciwie mam tylko jedne rozowe spodnie,3/4 typowo letnie do ktorych dobieram biala bluzke i biale japonki.

taaa biały, różowy, złoty... cudowne kolory. sorry ale jak widzę taką dziewuchę to nie wiem czy mam płakać czy się śmiać.

nuzykaa : wlasnie o tym pisze...kazdy mnie ocenia tak samo,jak ty w tym momencie,dopiero jak poznaja mnie blizej zmieniaja zdanie, co nie zmienia faktu,ze najpierw naslucham sie przykrosci. Tylko ze z drugiej strony kiedy tak kocham ten kolor,mam z niego zrezygnowac, bo inni tak uwazaja ?

Kolor jak kolor. Gorzej jeśli 96% dziewczyn wygląda tak samo :O A drugiej strony - lepsze są brudne zielenie, ciemne brązy, czy tzw. "sraczkowate"?

1) http://www.madzik.pl/hilary/lindsay_do_zestawu-copy.jpg 2) http://www.freewebs.com/masasolsenas/as.bmp 3) http://st4r-x.skyrock.com/pics/758316337.gif 4) http://styls.blox.pl/resource/102.jpg 5) http://www.allegro.pl/item221833552_najwiekszy_hit_super_sexy_rozowa_bluzeczka.html 6) http://www.allegro.pl/item221830963_najwiekszy_hit_super_sexy_rozowa_spodnica.html 7) http://www.allegro.pl/item222060575_najwiekszy_hit_super_sexy_rozowy_dres_s.html 8) http://www.allegro.pl/item222059872_najwiekszy_hit_super_sexy_rozowy_dres_s.html

Ja dobrze Cie rozumiem.Sama ubieram sie na rozowo bo ubostwiam ten kolor,jednak nie wszyscy to akceptuja,ale ja sie nie przejmuje,jesli komus sie nie podoba to jego sprawa,ja w rozowym czuje sie dziewczeca i zarowno kobieca,delikatna i urocza a innych mam w nosie ! ty tez ich miej !

ja też lubie róż, ale wole sie tak nie ubierać... po prostu większość dziewczyn, które sie ubierają jak typowe techniary w swoich małych móżdzkach maja tylko zakodowany seks i słowa typu k**wa, ja pierdole itp. itd bardzo często jak przysłuchuje sie takim dziewczyną w autobusie to jet mi ich żal... dlatego też wiele ludzi mozę Cie własnie postrzegać w taki sposób, ja wiem ze nie powinno sie oceniać ludzi po pozorach ale taka natura człowieka....

hehe akurat przeklenstwa w moim slowniku nie wystepuja i zaden czlowiek stojacy obok mnie w autobusie nie uslyszy z moich ust zadnego brzydkiego slowa :D jak naprawde sie wkurze i powiem jakies przeklenstwo (co zdarza mi sie raz na pol roku) moi przyjaciele robia wielkie oczy i smieja sie ze mnie, ze to tak do mnie niepodobne ze az dziwaczne:D

W mojej szafie mam jedna pare fioletowych szpilek,zielony zakiet,mam jedna blekitna tunike i zielona torebke ale jeszcze zadnej z tych rzeczy nie mialam na sobie...leza z metkami na dnie szafy.Zawsze jak sie gdzies szykuje i mam do wyboru zielona i rozowa torebke to wybieram rozowa ZAWSZE...jak mam zalozyc tunike to wole biala iz blekitna,rozowa niz blekitna...nie moge sie przelamac z tymi kolorami.Tydzien temu poszlam do centrum zeby kupic sobie jakas bluzeczke na krotki rekawek i nowy stroj kapielowy...obiecalam sobie ze nie bedzie to biel i roz !!! szlam z tym postanowieniem a kiedy juz stanelam przed wieszakami nie moglam sie opanowac...wiecie co kupilam?? biala bluzeczke z rozowym nadrukiem i rozowy stroj kapielowy !

Zupełnie jak ja tylko na odwrót ;) Może z wiekiem minie - mi niestety narazie nie minęło, pozostaje ripostować komentarze...

Mało popularne słowo w Polsce.

a ja nosze wyłącznie spódnice... dlaczego to długa historia... i też słysze docinki - tylko nei mam lat 17 a 10 więcej i mam to po prostu gdzieś... Niech sobie inni myslą co chcą.

??? A przypadkiem nie siedem? Moja bratanica kończy właśnie 7 lat i uznała, że : "jest już na tyle duża, by przestać nosić różowy kolor, który przecież jest dla dzieci"

tak...na pewno mam 17 lat a czy kolor rozowy jest dziecinny ? mysle ze to zalezy od ubran i dodatkow.

Wiesz, ja mam podobnie, tylko ja lubie wzory w zebrę albo w panterkę. Stroje dobieram stosownie do okazji i oczywiście nie ubieram się tak od stóp do głowy.Nie mam ani pupy, ani piersi na wierzchu, a mimo to już nieraz słyszałam niezbyt miłe opinie na swój temat. Mam ponad 25 lat i nie zamierzam zmieniać stylu. TOLERANCJI u nas w kraju brak, mamy XXI wiek a ludzie nadal oceniają po wyglądzie

Każda z nas cos lubi i do czegoś się przywiązuje. Mi, szczerze mówiąc, koło d**y lata co kto mówi o moim guście czy ciuchach. Ubieram się czysto i schludnie. I tego się będę trzymać.

do autorki - co Cię obchodzą ludzie ? Ludzie zawsze gadają co nie zrobisz. Mi gadają dlaczego ciągle chodze tak na czarno. Olej to.

upek

Nie przejmuj sie ludzmi,skoro piszesz ze po blizszym poznaniu Ciebie zmieniaja zdanie to szkoda sobie zawracac glowe burakami ktorzy zawsze sie do czegos przyczepia.Ja mam 25 lat i w rozowym bardzo mi do twarzy,wygladam mlodziej i wogole uwielbiam ten kolor i nie zwracam uwagi na to co mowia inni-w mojej pracy kazdy wie jaki jest moj ulubiony kolor i nieraz poczulam sie jakby nie brali mnie calkiem serio ale ja moich upodoban nie zmienie tylko dlatego ze innym podoba sie zielony!A poza tym pamietaj ze rozowy to kolor optymistow:)

co mnie obchodzi jakiego koloru szmaty nosisz?

Z całym szacunkiem ale nie znosze różowego.. jeszcze jakies dodatki to moze ,ale bluzki, spodnice itp,w kolorze cukierkowego różu działają na mnie jak płachta na byka;P

to kolor zastrzeżony dla przedszkolaków, tylko dzieci wygladają dobrze w różu

Penis też ma kolor różowy. I wagina. Pomyśl o tym, i pomyśl co sobie myślą inni jak Cie widzą :D

niestety taka opinia o różowych-sweet-dziewczynkach nie wzięła się z kosmosu, tylko po obserwacji ich zachowania. Znam niestety takie dziewczyny i wiem, że w 90% różowiutkie dziewczyny są puste jak dzwon. Co do mnie, lubię założyć coś różowego ale co jakiś czas, i to tylko i wyłącznie ciemny róż, intensywny. Za to kocham różowe paznokcie i błyszczyki, bo po prostu ładnie wyglądają, a nie ma to nic wspólnego z moją inteligencją. Gdyby ktoś powiedział, że jestem pusta tylko dlatego bo zobaczył moje różowe paznokcie (naturalne! nie robię sobie tipsów) to po prostu uśmiechnęłabym się, odwróciła i ta osoba byłaby skreślona. Osoby które mnie znają wiedzą jaka jestem i że nie mam nic wspólnego ze słodkimi blond-solaro-tipsiarami. I Ty też miej to w dupie, skoro to lubisz to dalej się tak ubieraj, gorzej byłoby gdybyś zrezygnowała z tego co lubisz bo komuś się to nie podoba.