po co ludzie

tak beznadziejnie przeinaczaicie imiona swoich dzieci?Wstydzicie sie nadanego imienia czy co? Moja kolezanka nazwala corke Jagoda,a wola do niej Gusia....szkoda slow:O

a dlaczego maja nie przeinaczac? jak dadzą na imię dziecku Kazimiera to maja tak mówić do 3 letniej dziewczynki? widocznie mamie nie chce się mówić Jagoda, jagódka, jagósia to skraca do Gusia

Mańcia i Mania to normalne zdrobnienia od Marii,ale Gusia... Większośc ludzi w glowe zachodzi,od jakiego to imienia moze pochodzic...A poza tym mala Jagoda ma juz prawie 5 lat i ta Gusia...juz troche nie na miejscu moze byc

Zdrobnienia i przeinaczenia to nie to samo... Wiadomo,że do Katarzyny bedzie sie mowic Kasia,do Aleksandry Oleńka itd.

bosz- ale masz dziewczyno problem- ja lepiej nie będę sie wypowiadać jak zdrabniam swoje dzieci....bo kogoś zniesmacze

jesli to cie zniesmacza to chyba jestes nizle zgorzkniala glupia baba

jagoda- jagódka -gusia........łatwo szybko i przyjemnie w użyciu......

jaki ty masz problem? lepiej sie zniesmaczaj jak ktos wyrzuci polowe kanapki do smieci podczas gdy 1/4 ludzkosci jest niedozywiona. niech wolaja na dzieciaka \"drzewo\" jesli tylko daja mu milosc i dobre wychowanie!

Hehehe no tak jak ma juz 5 lat to faktycznie moze byc troche nie na miejscu :D W tym wieku to powinni do niej zwracac sie Jagodo i to z odpowiednia powaga w glosie ;) Rodzice to rodzice wiadomo ze maja wyjatkowy stosunek do wlasnego dziecka i pewnie bedzie miala 18 lat a dalej dla nich bedzie Gusia :) ich prawo

tak tylko pisze,bo mnie to denerwuje...i nie tylko mnie... nie chodzi mi zreszta o takie zdrabnianie w domu czy cos, tylko mowienie tak do dziecka caly czas...Do mojej znajomej o imieniu Basia mama caly czas mowila Buba...nawet gdy ona zaczela sie tego wstydzic i prosila mame,zeby przestala chociaz przy kolezankach... Teraz ma juz 25 lat i nadal jest Bubą...Juz nawet nie probuje z tym walczyc

eeeee tam kazdy mówi do dziecka jak chce lepiej Gusia niż Cipolągu

Ta dziewczynka tez za bardzo nie lubi "Gusi" ostatnio,gdy mama wolala ja na placu zabaw: Guśka,chodz szybko!, i tak kilka razy,mala nie reagowala.W koncu matka sie zdenerwoala,poszla po nia, zapytala,dlaczego nie przyszla, a ta jej odpowiada: Bo ja nie jestem zadna Guśka!;)

oczywiscie czyms zupelnie innym jest przeinaczanie imienia gdy dziecko sie nie zgadza. lub nazywanie po imieniu,gdy ono prosi zeby wlasnie nazywac je inaczej;-)

mój mąż mając 28 lat jest \"mały\", moja siostra mając lat 30 jest \"niusia\" , moja mama mając lat ponad 50 i mając na imię barbara jest \" jacek\", ja jestem ziutka , mój dorosły już 7 letni syn jest domiś, a jego nieco młodsza siostra dla mojej teściowej jest ziunia.... o dziwo nikogo to nie boli.......nawet \"jacka\"

eeee tam.... mnie tez zdrobnienia zawsze denerwowaly ale jak sie pojawi moja cora to pewnie nie bede sie mogla powstrzymac :) i nic mnie nie bedzie obchodzilo czy sie to komus podoba czy nie :)

paulino!!!;) JA NA MOJA CORECZKE TEZ PAULINE WOŁAM PAULISIA!!! sorki zapomnialam capslocka wylaczyc

No naprawde problem. Ja już kiedys na jakims forum napisałam , po co mówic dla dziecka na zabawkę że to jest MIŚ skoro nie chce my używać zdrobnień mówmy NIED ŹWIEDŹ , zdrobnienia są i będą czy komuś to sie podoba czy nie....

zdrobnienia i przeinaczenia to nie to samo

To dlaczego masz w niku mama a nie matka??

mama to zdrobnienie,a nie przeinaczenie...to zupelnie co innego:O

ja też do mojej córki wołam Gusia, a ma na imię Iga- Igusia i tak jakoś mi podchodzi Gusia

Czasami zerobnienia inaczej brzmią niż imię zasadnicze , może dlatego :P Mój ojciec też inaczej mnie nazywał , nawet to tej pory do mnei tak mówi, nie mam mu tego za złe :P

Ja na moją córkę mówię Wikulina.

rany, jakby ktoś do mnie powiedział Urszulo to by mnie chyba szlag trafił... w pracy mówią do mnie Ulcik albo Ulex, bo tylko to toleruję, tak nie lubię swojego imienia... Pracuję w szwedzkiej firmie i Szwedzi np. nie zdrabniają imion, pytam jednego który ma na imię Stefan jak na niego mówili w dzieciństwie, to gały na mnie wywalił i mówi: no normalnie, Stefan... Ja do niego Stefek mówię albo Stefi i bardzo go to bawi :D Bengt np. jest dla nas Benio :D:D:D Generalnie Szwedzi uważają, że jak jesteś w Polsce to nigdy nie wiesz jak Polacy zdrobnią twoje imię i czy właściwie mówią do Ciebie czy do osoby obok.... :D:D:D Ale podoba im się to.

moja Olga to tez Gusia:)

moja kolezanka tak nie lubila swojego imienia ze zmienila z jagody na wiktorie,no i nazwisko tez zmienila.ale nie wiem po co.starzy znajomi wolaja na nia jagoda,tylko w papierach i nowi znajomi mysla ze tak ma od poczatku.i jak jestem z nia a ktos nie wie ze ona ma jagoda to musze uwazac i jej tak nie nazwac

po to żebyś się głupio pytała

sama jestes glupia:P

Moja córcia ma na imię Justyna a mówię do niej zdrobniale Niucia :)

Zniesmaczona mamo, czy coś jeszcze Cię denerwuje? Chętnie posłucham....