płakac mi sie chce!

od kilku dni mój facet wieczorami był nie uchwytny ani nie odpisywał na esy ani nie odbierał tel! w dzień normalnie pisał a wieczór cisza. wczoraj do niego dzwoniłam miał włączony ale nie odbierał, później wyłączył! rano dzis dzwoniłam ma wlaczony ale nie odbiera pisze esy i tez nic! chyba to oznacza koniec naszego związku! wkurza mnie to najbardziej ze nie potrafi tego napisać czy powiedzieć prost w oczy tylko milczy, po głowie tez mi sie kołacze ze może w grę wchodzi inna kobieta skoro w te wieczory taka cisza? jestem załamana. mam ochotę mu napisać takiego esa ze mu w piety wejdzie tylko nie wiem co?

Więcej godności, z tego co piszesz bombardowałaś go telefonami, wyluzuj. Będzie chciał to zadzwoni

NArazie wogole nie pisz i nie dzwon, zobaczymy czy on da jakis znak. Musisz miec wiecej honoru, wiem ze to trudne ale czasem warto poczekac

wcale nie bombardowalam......2 proby tel w ciagu tygodnia to tak duzo?

ja też bym się zawzięła w sobie i poczekała na jego ruch, jeśli się nie doczekam, wszystko jasne

wspólczuje

no wlasnie trudno jest czekac.......bo dla mnie to proste jesli nie chce byc ze mna to niech to mi powie a nie bawi sie mna! ale ci faceci tacy niestety sa?

to wyglada na strasznie "szczeniackie" zagranie ze strony faceta...chyba, ze to jest tygodniowy zwiazek..

w tym problem ze nie , rok jestesmy ze soba!

A jak pisze w diągu dnia, to coś wskazuje na to ,że jest źle, że Cię już nie chce??Wiesz może akurat coś robił, mój chłopak też czasem nie odbiera

w ciagu dnia wydaje mi sie ze jest ok, ale nie pisze tak czesto jak kiedys! a wieczorami o godzinie 21 czy 22 wiem ze nic nie robi.......wiec nie wiem czemu nie odbiera!!

ona1981 - Trudno Ci będzie, ale nie dzwoń i nie pisz więcej. No pewnie, ze możesz zadzwonić z telefonu, którego numeru on nie zna, tylko po co? Chciałabyś napisać coś na pożegnanie, najlepiej coś lekko złośliwego? Po co? Skończyło się. Pogódź się z tym. Może to, że czujesz złość do niego pozwoli Ci szybciej o nim zapomnieć i krócej tęsknić. Czuj się już teraz wolna i niezobowiązana i pozwól sobie na zainteresowanie się innym.

ale wylaczyc telefon??? Moj to by mi napisal, albo oddzwonil zaraz jak tylko by mogl...wydaje mi sie, ze facet chce to skonczyc:(( przykro mi..ale czesto faceci to cholerni tchorze jesli chodzi o zwiazki:((

i jezeli faceta "stac" na takie marne zerwanie to nie masz czego zalowac, ze sie to konczy...

juz od dawna czulam ze cos jest nie tak, poprostu dziwnie sie zachowywał! chyba rzeczywiscie musze poczekac na jego ruch, jesli sie nie odezwie to znaczy ze koniec!! tylko to tak bardzo boli ze tego nie potrafi powiedziec mi w oczy tylko w taki sposób!

Przytulam.

perła.....dzieki

kilka dni temu tez sie pokłóciliśmy tez milczał, to jego standardowe zachowanie! wiec mu napisalam czy chce byc ze mna czy to koniec napisal ze chce! a teraz znowu to zagranie nie wiem..........jestem zdolowana

A może on chce być z Tobą, ale taki pokłócony, więc nie odzywający się? ;)

Ale w sumie i tak niedobrze, jeśli z jego powodu płaczesz. Nie taki powinien być szczęśliwy związek. :O

nie wiem ja juz nic nie wiem! pokłocilismy sie kilka dni wczesniej ale bylo juz ok! wczoraj jeszcze ok 18 pisalismy, zartowalismy w esach i bylo ok. napisalam ze teraz musze cos zrobic i napisze pozniej.....napisalam ok 19 i cisza zero odzewu na mojego esa, pozniej proba zadzwonienie do niego i nic. a na koniec wylaczyl tel......nie wiem o co mu chodzi?

jak mozna tak dolowac sie przez faceta? nic dziwnego, ze on cie olewa skoro ty nie masz za grosz honoru mibiegasz za nim jak pies czekajac az wielmozny pan rzuci mu ochlap...ty jestes tym psem.

moze i jestem glupia i naiwana ale zalezy mi na tym zwiazku!!

Muszę Cię zmartić, mi to wygląda na to, że on kręci coś na boku, zostawiając sobie Ciebie w odwodzie:( Jak rozmawialiści normalnie w dzień, to dlaczego nie spytałaś o co chodzi, że nie odzywa się wieczorami? On chyba zauważył, że może sobie pozwolić na takie zachowanie i że ma Cię w garści, bo Tobie strasznie zależy. Nie odzywaj się do niego i nawet jak on zdzwoni, to przemyśl to sobie czy zasługujesz na to, żeby Cię tak traktować?

Kurcze,wiem,że takie zachownie strasznie boli..Ale może on ma jakieś problemy i dlatego się tak zachowuje. też radzę poczekać na jego ruch, chociaż ja zanając siebie bym nie wytrzymała i albo do niego zadzwoniła i powiedziała żeby mi wytłumaczył co jest grane albo do niego pojechała...Zasługujesz na szczerość, zresztą jak każdy ..Jeśli on naprawde chce zakończyć wasz związek to postępuje jak gówniarz.....Trzymaj się i napisz jak tam się czujesz,ja tu zaglądam i narazie jestem na necie

jak dzwoniłam kilka dni temu i nie odbierał a raczej odebrał jego brat to powiedział ze sie kapie to na na to ze zadzwonie pozniej! jak dzwonilam to mial wylaczony tel i jak sie pytalam nastepnego dnia dlaczego to powiedzial ze rozladowala sie mu bateria!

ja wlasnie chce sie dowiedziec czemu tak sie zachowuje! jesli naprawde ma kogos innego lub nie chce juz byc ze mna to niech mi to powie jakos przezyje ale bede miala wszystko jasne bez zadnych domyslen itp.tylko ze on nie odbiera telefonow i nie odpisuje na esy a mnie tu juz nerwy biora na to wszystko!

przeczekaj teraz, nie dzwoń. Według mnie, to on cos kręci. Dlaczego tak uważam, bo miałam bardzo podobną sytuacje z facetem z telefonami wieczorem tuż przed końce związku. Nie wyłączał telefonu, ale rozmowy wieczorne szybko ucinał, że niby kładzie się spać, bo jest zmęczony, a jutro do pracy. Potem okazywało się co innego. Ten czas potrzebny mu był na kontakty z innymi panienkami, o czym ja wtedy nie wiedzialam. Po kilku miesiącach wszystko było jasne, ale nie miał odwagi powiedzieć mi wprost. Zaczęło się właśnie od ogranieczenia do minimum kontaktów telefonicznych. To się wyraźnie czuje. U Ciebie nie musi być podobnie, ale...pomyśl nad tym.

ona1981 -> słuchaj, nie da się zmusic kogoś do czegoś ;)... moim zdaniem za bardzo za nim latasz i pokazujesz, ze ma Cie na 100% w garści :o dlatego facet stroi takie fochy bo wie, że i tak będziesz szukała na hama kontaktu ... ja kiedyś tak się zachowałam wobec mego ex ale w porę przyszłam po rozum do głowy i powiedziałam sobie: "dosyć, przestań tak się poniżać i zacznij siebie szanować, a jak jemu nie podoba się taka jaka jesteś to niech spada bo nie można być szczęśliwym oszukując samego siebie" - te słowa poskutkowały... to ja zerwałam z ex bo męczyłam się w tym związku :( najlepsze jest, że On nagle oprzytomniał i zaczął się starać niestety ale za późno bo straciłam do Niego zaufanie. Teraz jestem z cudownym facetem i mogę powiedzieć, ze naprawdę jestem szczęśliwa... tego Ci również życzę

ja pytałam wprost, skąd takie zmainy, dlaczego tak się zmienił. Odpowiadał wymijająco, że niby wszystko jest po staremu, a nie było:( To tchórze. Czekają aż sytuacja rozwiąże się za nich sama.