płakac mi sie chce!

ice....jak sobie radzisz? na pewno ci ciężko?

tak sobie radze - http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3531043 moze lepiej - nie radze sobie :( :( :(

ona1981 zapraszam na ten topic, tam wszystkie cos takiego przezylysmy... jedna dwa miesiace temu, druga, trzy tygodnie, ja dwa dni temu :( Takie wyzalanie sie, pisanie - bardzo pomaga!!! A jeszcze jak ktos Cie wspiera, szkoda, ze tylko wirtualnie, to jeszcze lepiej!!!

no wlasnie czytam twoj topik.......no wlasnie ja tez nie ma sie do kogo wygadac a tutaj wiem ze moge otwarcie powiedziec o tym co mnie boli itp

tak samo i ja...

po pierwsze: nie szanuje Ciebie, po drugie: okłamuje Ciebie po trzecie: jak na moje ma inną czytałaś może: Dlaczego mężczyźni kochają zołzy? jeśli nie to podaj maila to Tobie prześlę a poza tym wiesz co myślę? sama napisałaś że jego standardowym zachowaniem po kłótni jest milczenie - odpuść sobie go! z kimś kto nie umie rozmawiać nie zaznasz ciepła, wsparcia etc. unika odpowiedzialności... a co do komórki - to sorry ale ona najlepiej potwierdza że ma kogoś... zawsze najłatwiej poznać to po komórce... a odległość? gdyby kochał nie byłaby ona przeszkodą - on nie chce tego związku wierz mi moja droga!!! nie robi nic!!! a to że pisze ze kocha, że chce być z Tobą, chce? i co robi? nic... poczytaj tę książkę!!! naprawdę warto!!! wytłumaczy Tobie jego zachowanie ale też pokaże że nie chce z Tobą być bo skoro tak rzadko się odzywasz a on przechodzi nad tym do porządku dziennego to niewarto z nim byc a te jego tlumaczenia ze kom mu sie rozladowala - gdyby tak bylo to zaraz po jej naladowaniu by Ciebie o tym poinformowal... a mam pytanie: jak nie odbiera tel i gdy rozmawiacie nastepnego dnia to jak tlumaczy to? (bo pisalas ze kilka razy to się zdażyło)

ze zmęczony, ze komórka rozładowana albo w ogóle?unika tego tematu!

aha - wiem ze najlatwiej radzić innym... wiem że jest Tobie ciężko i że to boli... wiem bo sama przez to przeszłam... zerwałam bo mnie olewał delikanie mówiąc (no a jego kom potwierdziła że nie bylam jedyną - ściszany tel, nie odbierał, wył tel etc...) będzie bolało, będą wracały wspomnienia - ale wiedz że zasługujesz na kogoś kto Ciebie doceni i z kim będziesz mogła rozmawiać bo ten unika odpowiedzialnosci... ktos kto nie umie rozmawiac nie umie (i nie chce) rozwiązywać problemów a one zawsze sie pojawiają (prędzej czy później)...

ice a w jakim jesteście wieku?

jeszcze jedno: nawet jeśli na Twoje milczenie zacząłby się odzywać to i tak - odpuść sobie go moja droga!!! nie można nikogo zmusić do bycia z kimś... będzie dobrze... ps jesli chcesz te książkę to podaj maila

mam dokładnie tyle lat co Ty (jesli to 1981 jest rokiem ur) ps nie sugeruj sie jego wiekiem!!! wiek nie ma tu znaczenia!!! moj tez byl starszy (choc nie o 9 lat a mniej) ale wierz mi znam przyklady chlopakow 22 -26 letnich ktorzy wiedzą co znaczy kochac i szanować

anah, czy mogłabyś mi przesłać tę książkę? mój adres: kimmm21@wp.pl Z góry bardzo dziękuję. Ice

porosze ksiazke zuza233@tlen.pl

wysłałam

a mi? mógłby ktoś wysłać? już dawno chciałam ją przeczytać.

Wam obu wysłałam ;) jeśli nie dojdzie dajcie znać ;)

a czy ja tez moglabym prosic? icoterazbedzie@o2.pl dziekuje :)

dzieki , mam!

poszło ;)

kurde nie wytrzymalam napisalam mu jeszcze esa........ale teraz juz nic nie napisze poczekam na jego ruch jesli takowy bedzie! :(

to straszne ... że są tacy mężczyźni. Żyje w dość długim związku, wiem że on by mnie nigdy nie zdradził... Naprawde trafiłam na faceta, który potrafił by za mną skoczyć w ogień. Może źle robiłam ale wiele razy go sprawdzałam, teraz tez czasami to robie. Czasami namawiałam moje koleżanki o wiele zgrabniejsze ode mnie których on nie znał żeby troche do nie polflirtowały zawsze mówił że ma dziewczynę. Ale przeraża mnie jego zazdrość. Cały czas mamy się przy telefonie... Wiem zraniłam go kiedyś ... Nie zdradziłam ale chodzilam na spacery z \"przyjacielem\" i raz sie z nim pocalowalam to bylo na samym początku mojego związku z facetem... Boże nigdy sobie tego nie wybaczę. Kochane trzymam kciuki żeby wam się poukładało.... Wiem co czułabym jakby mi facet zrobił coś takiego... Umarła bym... To brzmi prostacko ale nie potrafiłabym oddychać bez niego... Obudzić się z myślą że go nie ma przy mnie to najgorsze co mogło by mi się przytrafić. Dlatego z całego serca jestem z wami... I wiem że możecie mnie trochę \'potyrać\' za to że tak go sprawdzam a sama popelnialam błędy.. Ja chyba nie chciałam żeby on mi zrobił to co ja mu zrobiłam... Wczoraj rozmawialiśmy o tym pocałunku z innym powiedział że powoli zapomina ale że na samą mysl chce mu się płakać (mineło juz 5 lat) Powiedział że nie wyobrażał by sobie życia bezemnie... I że wtedy zrównałam go z ziemią że nigdy sie nie czuł tak podle jak wtedy... Dziewczynki kocham was i jestem z wami... Musicie to przetrwać !

Doszlo, pieknie dziekuje :) Juz od jakiegos czasu chcialam bardzo przeczytac, ale jakos ciagle nie wpadala mi w rece... Mysle, ze wiekszosc z nas ma tendencje do tego, zeby ' za bardzo sie starac', nadskakiwac..i pewnie trudno sie tego oduczyc. Mi na szczescie na razie udaje sie trafiac na takich, ktorzy tego nie wykorzystuja, nie moge narzekac - kocham i jestem kochana. Bardzo wspolczuje tym, ktore zostaly olane przez swoja dobroc, przykro zalowac, ze sie za bardzo chcialo :( Zycze Wam powodzenia, Autorko - trzymaj sie cieplo!

to był pocałunek w usta bez języczka bez tulu tulu.. taki bezuczuciowy Mateusz to widział... Poczułam się jak dziwka naprawdę... jak ja mogłam zranić swoją pierwszą tak silną miłość?

ona1981 echhh... Juz nie pisz. Czekaj na jego ruch, zrobilas wystarczajaco duzo.

wiem ale kurde tak trudno jest czekac........nerwy mnie zrzeraja, serce kołacze ........nie wiem jak długo tak wytrzymam w niepewności!

wytrzymasz wytrzymasz... wiem ze to jest ciezkie - takie milczenie ale dasz radę a poki co (jesli mozesz) zacznij czytac książke a zobaczysz ze warta jest polecenia... trzymam kciuki ;)

juz zaczelam czytac

ide sie czyms zajac ......moze upieke jakies ciacho, troche zajecia wiec moze na chwile zapomne o tym draniu!! :(

dasz radę... :) grunt byś nie odzywała sie do niego... ja tego nie robiłam choc CHCIAŁAM!!! i chcialam by i on sie odezwal... z czasem będzie lepiej... ja na początku zerkałam na kom... teraz jest to juz rzadziej... podchodzę do tej znajomosci bardzie po koleżeńsku... choc nie minęło duzo czasu... wspominaj zle chwile - bedzie tobie latwiej - wspominaj to co zlego tobie robil...

probuje znalesz u niego wady i toco było zle zeby bylo mi latwiej ale nie jest, jest ciezko bo to dopiero 1 dzien, mysle ze z kazdym dniem bedzie moze latwiej...