Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Foots

do tych którzy zostali w Polsce...

Polecane posty

Gość Foots

Mam pytanie do młodych ludzi którzy nie zdecydowali się (póki co) na wyjazd za granicę.Jak radzicie sobie w Polsce? macie pracę? a jeśli tak to czy coś się zmnieniło pod względem płac? da sie więcej zarobić z tytułu braku rąk do pracy czy wciąż proponują 800zł:O? jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik wyższej uczelni
Może podaj przedział wiekowy dla pojęcia "młodzi ludzie" :) Będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foots
młodzi ludzie czyli w wieku 20-35 tak mniej więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najnizsza płaca ma wzrosnac
i to ponoć zrujnuje gospodarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam jestem zadowolona
celowo nie podpiszę się nickiem ktorego zwykle używam, wybaczcie. cóż, mogę sie wypowiadać tylko za siebie i za swoją rodzinę. Ja -26 lat, maz -28 Nie narzekamy na swoją sytuację, bo oboje skonczylismy studia , oboje pracujemy i wcale niezle zarabiamy (ja 2400, mąż okolo 5000 -prowadzi własną działalność -firmę budowlaną), konczymy budowe domu, mamy jedna córkę. jasne, ze jutro sytuacja moze ulec drastycznej przemianie ale na dzien dzisiejszy jest ok. nadmienie, uprzedzajac prawdopodobne zlosliwe komentarze, ze do wszystkiego doszlismy sami i nikt nam nic nie dał -oboje jestesmy półsierotami i wszystko co mamy zawdzieczamy wlasnej pracy i.... dostepnosci kredytów hipotecznych :))) niegdy o wyjezdzie nie myslalam, za bardzo jestem zwiazana z miejscem zamieszkania, z rodzina itp. choc pewnie gdybym nie miala pracy, kasy to zmienilby sie mój punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my 24latki
swiezo po studiach mamy razem 2200 i nie narzekamy...to poczatki a te jak wiemy sa trudne. wierzymy ze z roku na rok bedzie coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foots
dlaczego podwyższenie płac ma zrujnowac gospodarkę? pytam bo sie na tym nie znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wielu innych rzeczach tez się nie znasz, więc zamilknij prosze i obnazaj przed nami swojej igonoracji jeszcze bardziej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foots
Haris Pilton, jeśli nie chcesz pogadać to po prostu wyjdz z tego topicu i nie rób z siebie wszechwiedzącej/ego. Jeśli czegoś nie wiem to się pytam to chyba naturalne? nie udaję że pozjadałam wszystkie rozumy! Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie, inni jakoś potrafią się wypowiedziec kulturalnie i bez obrażania a Ty? szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujjjjjjjjj
Foots siedz tam gdzie jestes takich tłuków nie znajacych podstaw finansowania nam nie trzeba siedz tam i nie wracaj nie bede ci tłumaczyc dlaczego bo sadze ze nie zrozumiesz zadajesz pytania ponizej pasa poziomu załosci kurde sam kwiat inteligencji wyjechał na zlewozmywak hahahah zastanów sie najpierw dlaczego tam gdzie jestes zarabiasz najnizsza pensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci wytłumacze dlaczego
zawsze tak było ze ci głupsi niedajacy rady we własnym kraju musza wyjezdzac do pracy poza granice i nie dotyczy to tylko polaków istota tych dziłan polega na tym ,ze wyjezdzaja do pracy w innym kraju i zarabiaja tam najnizsza pensje np w polasce 800zł a w anglii 800funtów ani w polace ani w angli nie da sie z tego wyzyc chodzi tu tylko o róznice w kursie walut bo pensja jest ta sama zarabiaja w funtach ale przeliczaj na złotówki w polsce to jakas suma stanowi 9biorac pod uwage kurs funta)a w angli oznacza ta pensja głod nie wiem czy pojełas bo faktycznie zadajesz pytania na poziomie przedszkolaka tez ci powim siedz tam gdzie jestes bo tam jest twoje miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za teoria \"ci głupsi nie dajacy radu w kraju muszą wyjezdzac\" :D Mój mąż nie jest głupkiem. W Polsce marnie nie zarabiał. Alemiał mozliwość zarobić duzo więcej ...... więc dlaczego nie ? Wydaje się niektóym,że Polak jedzie za granice i go w doooope całuja za sam fakt przyjazdu ..... ...uświadomię Was ---> tak nie jest ! Trzeba dużo potrafić .....chciec sie uczyći byc perfekcjonistą w tym co się robi. Leserów nikt nie trzyma. A płaca jest adekwatna do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci wytłumacze dlaczego
a ile zarabiał w polsce twoj maz acha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no słuchajcie, nie można mylić pojęć. Pojechać do lepszej pracy za granicę, albo pojechać szukać jakiejkolwiek pracy za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jest róznica między zmianą pracy ( w tym samym kierunku) a łapanie jakiejkolwiek. Ł jest w Islandii ....drugi miesiąc leci ....i stawka już wyższa ....niż przed miesiacem a na trzeci bedzie jeszcze wyższa itd. ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czwarty znów wyzsza
i moze ł nie wróci juz do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zostałam w kraju z meżem, choc on dostał pracę za grznicą. NIe sztuka sie dorobic tam tylko w Polsce bo tu jednak nie jest zbyt lekko. Nie neguje wyjeżdżających za granice broń Boże, ale sami chyba ze strachu nie pojechaliśmy za granice. Mój mąż zarabia ok 5tyś miesięcznie plus ja mam n iewielkie dochody z pracy dorywczej, ale niedługo kończy sie laba i powiększą sie zarobki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zostałam w kraju z meżem, choc on dostał pracę za grznicą. NIe sztuka sie dorobic tam tylko w Polsce bo tu jednak nie jest zbyt lekko. Nie neguje wyjeżdżających za granice broń Boże, ale sami chyba ze strachu nie pojechaliśmy za granice. Mój mąż zarabia ok 5tyś miesięcznie plus ja mam n iewielkie dochody z pracy dorywczej, ale niedługo kończy sie laba i powiększą sie zarobki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróci wróci :D Do Nas. We wrześniu na caaaałe 3 tygodnie. a stawka niech rośnie to szybciej do Niego dołączymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czwarty znów wyzsza
hhaha az na trzy tgodnie wróci? a czemu nie pojechałas z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acha dlatego nie
bo ma tu rodzine za ktora jest odpowiedzialna ! ale skoro ktos jest tak pazerny zeby zostawiac bliskich dla kasy ktorej i tak mu w kraju nie brakuje to szkoda slow! i nie ma czym sie chwalic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu hhahaha ? 3 tygodnie to mało ? dlaczego nie pojechałam ? bo najpierw musieliśmy \"zbadac\" teren .... zazwyczaj najpierw wyjedza facet - \"bada\" teren ....wije gniazdko i dołącza do Niego rodzina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julii popieram
otóz to Julii zadna sztuka wyjechac i zarobic na róznicy w kursie walut jak czytam co pisza te ciezarne w angii albo matki mieszkajace w angli to az wierzyc mi sie nie chce w jakich oni warunkach zyja to uwłacza ludzkiemu gatunkowi jak traktuja tam emigrantów moj maz zarabia w polsce bardzo duzo i wcale mi nie w głowie wyjazdy zarobkowe chciałabym odwiedzic Anglie turystycznie ale po tym jaka opinie zrobili nam tam polakom emigranci nie pojade bo mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha dlatego nie_ nie bardzo rozumiem:( nie jestesmy pazerni ...ale jestesmy młodzi ..... czy to takie złe ,że chcemy szybciej sie dorobić zamaist zyć na kredytach przez 50lat ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskanka
a co bedzie jak zamiast terenu "zbada" kogos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE MAM SIL DO GLUPICH BAB
wogole to nie wiem o co chodzi tym co krytykuja.... Moj Maz wyjezdza do pracy za granice... oczywiscie moglby pracowac w polsce... za 2000zl (przy dobrych wiatrach) i wtedy napewno zylibysmy cudownie....z Malym dzieckiem i moim 4 rokiem studiow dziennych... usamodzielnilibysmy sie.....no wlasnie ale kiedy?? ci głupsi nie dajacy radu w kraju muszą wyjezdzac --> nikt mu za lezenie nie placi! i nie mierz ludzi swoja miara! Acha.. i jeszcze jedna rzecz... jak juz skoncze studia to jest miedzy nami umowa-albo on wraca albo my jedziemy do niego.... przykro to pisac,ale raczej ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna! A co do stawek.... no tak przeliczenie jest bardzo proste... w polsce kobieta dostaje 1000zl becikowego gwarantowanego i 1000zl dla "szczegolnie" biednych i oczywiscie cale 48zl rodzinnego.... zastanawialas sie moze jak to jest np. w anglii? niemczech albo austrii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julii popieram
a czemu 50lat kredytu? Ja nie mam i nie znam nikogo kto tak ma Jak ktos jest fachowcem w dnaej dziedzinie nie musi opuszczac kraju bo pracodawcy niemalze bija sie o niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE MAM SIL DO GLUPICH BAB
aha popieram Cie w 100% ! i stoje za toba murem!!! dla mnie rozmowa jest bezsensu! syty nigdy glodnego nie zrozumie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julii popieram
a po co ci te studia skoro masz zamiar wyjechac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×