Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mnemmonic

Buziak na powitanie z dziewczyną - waszym zdanie wypada?

Polecane posty

Kobiety jak wy reagujecie na to gdy facet na pierwszej randce na powitanie całuje was w polik? Po prostu zwykły \"cmok\", nic więcej. Ja już parę randek miałem i różnie to wychodziło, jedna dziewczyna wręcz nawet się odsunęła ode mnie. Myślicie że wypada, czy lepiej poczekać na inną okazję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapola
lepiej poczekać na inna okazję, chyba że umówiłes się na randkę z przyjaciólką lub dobrą koleżanką, to wypada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli to jest w ogole wasze pierwsze spotkanie - bo znacie sie np. z neta , to absolutnie nie dalabym sie pocalowac... ewentualnie na pozegnanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, dobrze wiedzieć :) Chociaż parę razy takie buziaki były i dziewczyny nie protestowały, jedna tylko się odsunęła. No ale faktycznie tak jak myślałem, lepiej z tym poczekać. Ale waszym zdaniem jest jakaś granica po której można sobie pozwolić na taki \"gest\"? Czyli że powiedzmy na 1 spotkaniu nie wypada, ale na drugim czy trzecim już tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ala___
ja osobiście nienawidzę gdy ktoś przełamuje tę granicę i daje mi buziaka dla mnie to jeszcze większy nietakt jak wyciąganie do mnie ręki przez mężczyznę pierwszego zrażam się wówczas do takiego osobnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreda
ostatnio zostałam zaproszona na randke i chłopak własnie tak zrobil :-) nic mi absolutnie nie przeszkadzało ;-) bo nie uważam nic zlego :-) a jak jeszcze roza to juz całkiem miodzio :-) pomysl o tym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że co? Tzn. mam się w ogóle nie przywitać z dziewczyną, nie podać jej nawet ręki? To jak w takim razie, tylko \"cześć\" i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmokusiu
Jak najbardziej wypada, w polsze jest jakas dziwna zasciankowa mentalnosc i tyle , normalne jest ze spotykasz sie z dziewczyna z ktora juz rozmawiales, i nie widze nic dziwnego ze chlopak moze dac cmoka w policzek na powitanie i pozegnanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreda
chłopak pocałował mnie delikatnie w policzek i przyniósl róże. bardzo przyjemnie mi sie zrobilo.przeciez na randke nie idziesz z dziewczyna która sie tobie nie podoba.a z drugiej strony jakbys ty sie jej nie podobowal to po co w ogole sie spotykac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem ,to nic zlego :) , jesli obie strony tego chca ... a tego juz sie nie wie... ja bym to zsotawila na pozniej ... i mi osobiscie przeszkadza takie \"spoufalanie sie\" :) przez obcego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ręke podać
przedstawić się i nic więcej. I to dziewczyna pierwsza powinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmokusiu
przedstawic sie? :O chyba na randce w ciemno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie całuję na pierwszej randce, nigdy. Czasem mi się tylko zdarzało na pożegnanie, ale to tylko wtedy gdy miło spędziłem z tą dziewczyną czas i wiedziałem, że mam ochotę na kolejne spotkanie. Wtedy to się czuje. Za to miałem parę razy takie coś, że dziewczyna sama się do mnie nachylała i całowała :) Jedna kiedyś na powitanie dała mi cmokasa... w usta :) Ale takie coś to bardzo rzadko, zależy też od dziewczyny. Szczególnie te młodsze i bardziej luźne nie mają jakichś oprów. No ale dla bezpieczeństwa lepiej przywitać się przez podanie ręki i tyle starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jeszcze inna kwestia. Słyszałem że podobno jak nie pocałujesz dziewczyny do 5 spotkania, to raczej nie masz co liczyć że coś z tego będzie. I mówię tu o pocałunku w usta, takim namiętnym, a nie zwykłym buzi-buzi w polik. Zgadzacie się kobiety ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, jak nie widziałeś wcześniej kobiety na oczy to raczej nie wypada. Słyszałeś o zasadzie niedostępności? Musisz być dla kobiety niesostępny, musisz być wyzwaniem. To ona powinna się starać o to, żeby na kolejnym spotkaniu dostać może ten pocałunek na powitanie. A tak to od razu pokazujesz że jesteś miły, grzeczny itd. A z tą różą to ja głupszego pomysłu nie słyszałem. Nie słuchaj kobiet, bo przegrasz :) Masz być niedostępny i tyle, nie pokazywać że Ci zależy za szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmokusiu
Facet znaczy sie niedostepny? e tam dla mnie zly pomysl :D kobiete lapiesz wlasnie na takie gesty jak kwiatek , jestes dla mniej mily i jezeli ci sie spodoba to okazujesz jej, jakbym ja sie spotkala z takim panem niedostepnym i mrukiem to sorry ale bym machnela na takiego reka , a buziaka na pozegnanie? w zyciu w tedy, raczej bym szybko skonczyla spotkanie :)) Eon ja tam nie wiem , mysle ze nikt chyba nie planuje sobie na ktorym spotkaniu i kiedy sie pocalowac :) spontanicznie to wychodzi po prostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ala___
mnemmonic, niedouku, to dziewczyna decyduje czy chce wyciągnąć rękę na powitanie czy nie! to są uniwersalne zasady kultury oparte na zachowaniach naturalnych, gdzie szanuje się tzw sferę intymną człowieka owszem na zachodzie ludzie się cmokają na dzień dobry a faceci te dłonie pierwsi wyciągają ale to wina braku ogłady oraz uświadomienia sobie że komuś to może się nie podobać savoir vivre się kłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ala___
a kwiat zawsze pasuje to co innego niż samemu pchanie się z ustami czy dłonią (nie daj boże brudną... tak na marginesie... kiedyś podchodzi do mnie i kolegi jego kolega, chowa chustkę do nosa w którą właśnie, podchodząc do nas, smarkał i... wyciąga do mnie dłoń na powitanie... żenada)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy niedostępny to znaczy mruk? Przeciwnie - masz być wesoły, rozgadany, pewny siebie, asertywny. Niedostępny w sensie, że nie pokazujesz na pierwszym czy drugim spotkaniu że Ci zależy. Nie lecisz do dziewczyny na poerwszej randce z kwiatami, bo to świadczy o braku pewności siebie. Czy czasem któraś z was nie myśli sobie, że taki facet musi być strasznie nudny i mało przebojowy, skoro próbuje kupić wasze uczucia kwiatami? Zastanówcie się. Co innego kwiatek na pewnym etapie znajomości, ale nie na pierwszej randce! Na pierwszej randce to musisz pokazać że jesteś niezależny, pewny siebie, że nie szukasz kobiety, że jesteś panem samego siebie, że kontrolujesz sytuację itd. Wtedy masz szanse na zainteresowanie sobą kobiety. I nie dzwoń do niej od razu po randce, odczekaj dzień-dwa, niech zacznie się zastanawiać. Myślicie że to nie jest skuteczne? Jeśli tak to zaprzeczacie same sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ala___
dodam jeszcze że pocałunek (czy przelotne muśnięcie policzka, czy skradziony całus w usta...) po randce, jeśli dziewczyna ci się podoba, coś między wami zaiskrzyło... to zupełnie inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mnemmonic, niedouku...\" \"wina braku ogłady oraz uświadomienia sobie że komuś to może się nie podobać\" \"uniwersalne zasady kultury\" Szkoda tylko, że koleżanka sama tych zasad nie stosuje, czego mamy przykład w powyższym stwierdzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ala___
Cóż, tu - między nami anonimowymi - wyrażam to co myślę o takim prostaku, który nie umie się zachować. Otóż mam prawo uznać kogoś kto grzeszy brakiem znajomości zasad za NIE-DO-U-KA. Przy czym w towarzystwie lub wobec tej osoby - ze szkodą dla niej - zachowam tę ocenę dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmokusiu
no to bysmy sie nie zgrali bo stosujemy te same zasady ;) znaczy sie postepujesz dokladnie jak ja w stosunku do facetow , tyle ze ja ciagne dluzej takie cos niz dwie randki ;] nie wydaje mi sie zeby fact byl nudny jak daje kwiatka czy probuje kupic uczucia wtedy, raczej traktuje to jako mily gest z jego strony :) no ale to juz sprawa indywidualna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ala___
Facet, mogłam nawet użyć określenia "cham" lub "prostak". Poza tym wszystko co piszę jest cenzuralne choć szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ala: kobieto, szkoda mi nawet klawiatury na wdawanie się w dyskusję z Tobą. Nie rozumiem jak bezczelnym trzeba być, żeby wyzywać od chamów i prostaków człowieka, którego nie dość, że się nie zna, to i jeszcze ocenia tylko na podstawie tego co tutaj pisał. Inna sprawa, że nie napisał nic co mogłoby świadczyć o tym, że jest prostakiem, czy niedoukiem. Może po prostu chłopak młody i niedoświadczony i szuka rady. Znasz przysłowie \"nie rób innemu tego, co tobie niemiłe?\" Bo widzę, że z tymi zasadami kultury to u Ciebie na bakier. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_ala_ ty się dobrze czujesz? Ja tam nie widzę nic w tym co pisał mnemmonic, że jest niedouczony czy chamski. A jeśli o mnie chodzi, to też uważam, że raczej takie buziaki na pierwszym spotkaniu to nie bardzo. Kwiaty tak samo. Ja bym się niezręcznie czuła gdyby facet mi podarował kwiatka. Pomyślałabym że będę musiała się mu jakoś odwdzięczyć, no a co jeśli potem okaże się że mi się nie spodoba i nie chcę z nim więcej kontaktu? A poza tym co z takim kwiatem robić, jak z nim iść do lokalu? Nie nie, dla mnie to kompletnie nietrafiony pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iaromina
e tam, co niektorzy to strasznie zasciankowi sa. Bylam teraz przez miesiac w Norwegii i tam faceci nie maja problemow z podrywaniem obcych kobiet na ulicy, w pubach, na dyskotekach, gdziekolwiek. Caluja je w usta juz na powitanie, a w polik to standard. I ja nie widze w tym nic niestosownego. A u nas w Polsce to straszne sredniowiecze jest. Potem sie nie dziwie naszym facetom ich kompleksow i ze maja takie problemy jak autor tego tematu, skoro kobiety same ich w cos takiego wpuszczaja. No bo sorry, jesli taka np. kolezanka _ala_ , ktora czepia sie takich sorry za wyrazenie - pierdol oceni faceta po takim gescie i od razu go skresli, to ja nie wiem co taki facet sobie moze potem pomyslec. Mi tam nie przeszkadza calowanie w polik, zreszta ja przewanie od razu sama ten polik nadstawiam i nie ma problemu :) Przy mnie facet nie musi sie czuc spiety i o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×