Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana mama

nie chce tego dziecka

Polecane posty

http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/aborcja/aborcja2.html kliknij na link powyzej. To co zrobisz, to jest tylko i wylacznie sprawa Twojego sumienia. My mozemy tylko Cie prosic, przekonywac, doradzac. Jednak nie rozumiem jednej sprawy. Jak mozna tak zonglowac ludzkim zyciem. Mam jedno, to je kocham, jesli wpadne, to usune, a co tam, przeciez mam wybor. Jestem dorosla, moge decydowac, mam juz dziecko, ktore kocham, tego drugiego nie chce i nie bede kochala......................Wybacz, moze zbyt mocno powiedziane, ale wydaje mi sie prawdziwe. A teraz przyklad, ze roznie w zyciu bywa i nie tylko Tobie przytrafia sie cos takiego. Ja, kobieta 41 lat, dwoje dzieci 20 i 18...........zdawaloby sie, ze teraz czas na szalenstwo, wolnosci i swobode. I tak bylo, ale sie skonczylo :P. Jestem w 7 tygodniu ciazy :). Na poczatku szok, teraz radosc, dotykanie brzuszka i czekanie z utesknieniem i miloscia na nowe zycie dane nam tak niespodziewanie..................Wybor nalezy do Ciebie, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfiugigi
autorko, myśl, myśl, tyle mądrych słów dziewczyny piszą, w tym o tym że i do narodzin masz czas, sytuacja może się zmienić, myśl o tym jak pozytywnie mogłaby wyglądać przyszłość ale bierz wszystko pod uwagę więc już teraz szukaj lekarza, żeby mieć jak najwięcej możliwości do wyboru 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto nigdy
a znasz to powiedzonko : lepiej na ramieniu niz na sumieniu? ja nikogo nie oceniam, róbcie co chcecie, ale takie rady co zrobic żeby dziecka nie było mnie denerwują. samam jestem w ciązy i mam trudną sytuację. zapewne lepiej by bylo gdyby dziecka nie było, ale ono juz jest i trzeba sie z tym pogodzic, zaakceptowac to i próbowac polepszyc jego los!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada.
posłuchaj się mamy41 i przemyśl to jeszcze.Może jesteś nadal w szoku.Co na to mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loook
zalamana - ty masz EWIDENTNA depresje. powinnas byc pod opieka psychologa. nie podejmuj takich decyzji bo ta depresja uposledza twoje zdolnosci ogladu sytuacji a takiej decyzji juz nie cofniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz rade
ja tez uwazam ze nie powinnnas usuwac tego dzecka!!!!! , cokolwiek teraz bys nie zrobila to bedzie to aborcja+WYRZUTY SUMIENIA DO KONCA ZYCIA!!!!! zastanow sie jeszcze raz bo dziecko to wielkie szczescie docenisz to z a pare lat albo juz nawet miesiecy i bedzie Ci wstyd ze sie go chcialas pozbyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loook
kobieto nigdy - ale nie atakuj tak. lepeij wesprzyj te dziewczyne. to naturalne ze panikuje bo MA DEPRESJE. zalamana - wszytsko wydaje cie sie gorsze niz JEST. teraz wydaje ci sie ze nie dajesz rady, wiec jestes przerazona na mysl o kolejnej ciazy ale za pare miesiecy wszytsko sie ulozy a za 1,5 roku bedziesz szczesliwa mama i dzieci beda sie razem chowac. bedziesz miala mniej pracy niz przy jednym dziecku a wydatkow minimalnie wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu, dajcie spokoj z tymi komunalami \"bedziesz zalowac\", \"los cie pokarze\", \"nie dostaniesz rozgrzeszenia\"... to, czy bedzie zalowac, czy nie, zalezy od jej odpornosci psychicznej i samego przygotowania do ewentualnego zabiegu. osoby, ktore sa zdeterminowane, i nie dopuszczaja do siebie nawet mysli o urodzeniu zwykle psychicznie radza sobie calkiem dobrze. niepotrzebnie robicie wokol calej sprawy taki klimat grozy i w ogole czegos koszmarnego. wiadomo, lepiej urodzic niz usunac, ale zadna z nas nie bedzie tego dziecka w przyszlosci wychowywac, wiec niech lepiej autorka zadecyduje sama czy udzwignie ten ciezar czy nie. byc moze dla wiekszosci z was decyzja jest oczywista, ale sa ludzie, ktorzy po prostu maja watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZKODA ZE NICZEGO NIE ZMIENIE
Dziewczyny! Ona nie juz nie czyta:O Znalazla to czego szukala, decyzje podjela...niestety:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto nigdy
załamana, może poczyataj wypowiedzi kobiet po aborcji, łzy im w oczach stają jak sobie wspomną co zrobiły. moze wszystko sie jakos ułozy, troche odchowasz dzieci, pojdziesz do pracy, bedzie o wiele lepiej, ja nie mam pracy, teraz nikt mnie nie zatrudni, nie przysługują mi pieniądze, kobieto, nie jestes jedyna w takiej sytuacji, poradzisz sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZKODA ZE NICZEGO NIE ZMIENIE
W takiej sytuacji wiekszosci za nas wydaje sie, ze nie damy rady, ale dajemy! Dlatego, jezeli tylko bede miala okazje, zawsze bede mowila: NIE ZABIJAJ!!! Wiecej szkod niz korzysci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
a moze zabijesz już narodzone dziecko, bo np. będzie miało włosy brązowe, a Ty przecież PLANOWAŁAŚ żeby miało włosy blond... niestety, jestem złośliwa, ale przeraża mnie że takie infatylne, głupie kobiety mają wogóle dzieci. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ze kobieta rozważa aborcję, bo dziecko będzie kalekie, bo sama ma problemy zdrowotne, albo nie ma żadnych szans na utzrymanie dziecka...ale tak z Tobą nie jest....Ty chcesz być katem, za wszelką cenę... A co później powiesz temu dziecku, które już żyje? Wiesz, miałbyś/miałabyć rodzeństwo, ale tak sobie pomyśłałam,ze lepiej je zamorduję, bo przecież popsułoby mi plany...To są właśnie ludzie bez serca. Współczuję temu już narodzonemu dziecku, że ma taką matkę. Poza tym, czy wiesz kobieto, jakie sa konsekwencje aborcji? Nie tylko fizyczne, ale i psychiczene??? Do końca życia przyjdzie ci nosić ten balast, to piętno. NA ZAWSZE B EDZIESZ MORDERCĄ, TAK SAMO JAK CI ZWYRODNIALCY, KTÓRZY SIEDZĄ W WIĘZIENIACH. Kobieto pomyśl, prosze Cię! Pomyśl! Rozumiem, ze możesz nie chcieć tego dziecka - ale jak możesz je zabić? Jeśli go nie chcesz to oddaj do ADOPCJI. Ale nie zabijaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana mama
juz sama nie wiem... byłam przygotowana na usunięciez ale teraz... chyba nie moge tego zrobić... kocham mojego syna i ta dzidize chyba tez będę w stanie pokochać ale.... sama jeszcze nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loook
kochanie ty masz depresje poporodowa trwa krotko i wszytsko samo wraca do normy ale jesli usuniesz ona przerodzi sie w stala depresje. bedziesz sie czula gorzej niz teraz. wydaje ci sie ze nie dasz rady ale dasz bez problemu. poczekaj - jak ci minie depresja dopiero poczujesz radosc z tego dziecka ktore juz sie urodzilo i z nastepnego. nie ma w tym nic zlego, ze myslalas o aborcji. jestes skolowana i masz prawo. nie czuj sie winna dopiero sie uczysz byc matka i jeszcze zadnego egzaminu nie oblalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propozycja
troche mnie szokuje to co czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfiugigi
a co twój mąż na to? może zdopinguje się żeby zarabiać więcej? może ktoś bliski pomoże ci przy dzieciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
Nie chesz oddac do adopcji, bo nie hcesz sie zastanawiać, co sie z nim będzie działo...ale łatwiej bedzie Ci życ ze swiadomoscia,z e zabiłaś??? Depresja poprodowa - hmmmm, jakoś zbyt łatwo, zbyt szybko przyszło jej podjać decyzję, ze zabije. Trzeba poprostu nie mieć sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfiugigi
propozycja, widzisz, to się właśnie "życie" nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loook
a jak synek ma na imie? ja tak kocham moje rodzenstwo nawet gdybym miala miec gorsze warunki zycia oddalabym im wszytsko - nawet obie nerki. nie boj sie tego. dzieci sa radoscia ale ja sie czuje dpiero kiedy minie ta depresja. bedziesz juz doswiadczona mamusia i ze wszyskim poradzisz sobie z palcem w dupie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA tez bym myślała
o usunieciu ale tylko przez 2/3 dni pozniej bym czekała z niecierpliwoscia na narodzinki tej dzidzi i dobrze to rozumiem i wiem jeszcze jedno ze jak postanowisz usunac to juz przed zabiegiem bedziesz miała wyzuty sumienia nie mowiac co bedzie pozniej...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlasciwie mi, bo ja mam dwie corki, a chcialabym wiedziec jak to jest miec synka, po cichu licze na synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfiugigi
ty, z(...) dla mnie na przykład usunięcie wczesnego płodu to nie "zabicie" a sądzisz że sumienia nie mam? kocham to co żywe i czujące, ale nie coś w stadium tworzenia się i taki jest system moich wartości, zatem gdybyś to mi wyjechała z tekstami o "zabiciu dziecka", zamiast "usunięcie płodu", mogłabym cię jedynie wyśmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loook
zalamana - nie czuj sie winna masz EWIDENTA depresje. za jakis czas minie i mozesz kochac nastepne dziecko bez wyrzutow sumienia. depresja jest ciezka choroba a choremu wydaje sie ze jest zdrowy tylko z niczym sobie nie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfiugigi
fajnie by było gdyby tekstami "poradzisz sobie" można było kogoś zaczarować (a nie tylko podnieść sobie nastrój i poczuć się "dobrą" i "mądrą") a jednak z radzeniem sobie nie jest tak prosto i nie dzieje samo z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propozycja
wnioskuje ze autorka nie ma wsparcia w mezu pisze ze CHCIELI 1 dziecko sytuacja trudna -ale ja bym nie usunela mam pyt do autorki gdyby na wizycie okazało sie ze dziecko nie zyje(zdarza sie ze czesto kobiety to słysza w poczatkowej ciazy) to naprawde sprawiłoby Ci to radosc?poczułabys ulge?wyszłabys z gabinetu z usmiechem na twarzy i lekkim sercem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto nigdy
zalamana- załamałas sie bo sie boisz, my chcemy po prostu uzmysłowic ci co cie czeka jesli zdecydujesz sie na aborcje. jesli rzeczywiscie byłam zbyt ostra to tylko dlatego, ze juz mi ciebie szkoda, nie krzywdz sie bardziej. zastanawiasz sie, czyli jednak masz sumienie, które predzej czy pozniej sie odezwie. a wątek religijny tez jest istotny jesli wierzysz w Boga i chcesz wychowac dziecko w wierze klatolickiej.bedziesz sie z nim modliła, chodziła do koscioła, a do komunii nie klękniesz, a to bedzie zastanawiające dla twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma mała prawie identyczną sytuację jak autorka topiku Zaszła w ciążę,urodziła synka,dokładnie 1 kwietnia Wkrótcezorientowała się,ż znowu jest w ciąży.Najpierw szok!! Postanowiła jednak urodzić to drugie dziecko. no i dokładnie2 kwietna następnego roku urodziła córeczkę!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
wreszcie zaczynasz myśleć...zgadzam sie,z ę kolejna ciaża moze Cie przerazać,ale nie podejmuj zbyt szybko takich drastycznych decyzji... Poza tym, Ty już MASZ JEDNO DZIECKO. Bedziesz wiedziała wiec, jak to jest znać uroki macierzyństwa. Inaczej jest jak kobieta nie ma i nigdy nie planuje dzieci. Ale Ty będziesz patrzeć na to dziecko, które już masz i ZAWSZE BĘDZIESZ MIEC ŚWIADOMOSĆ, ZE ZABIŁAŚ TO DRUGIE. GWARANTUJĘ CI, ZE ZAWSZE. IM BARDZIEJ BEDZIESZ KOCHAŁA TO DZIECKO, KTÓRE MASZ, TYM BARDZIEJ BĘDZIESZ MIAŁA WYRZUTY SUMIENIA,ZE ZABIŁAŚ TO DRUGIE. Proszę, zastanów się, taka decyzja moze nie tylko pozbawić Cie tego dziecka, ale zniszczyć także Ciebie i ...Twoje małżeństwo. BO JUŻ NIC NIE BREDZIE TAKIE JAK PRZEDTEM. NIC!!! ZAPAMIETAJ!!! Nie wrócisz do nomalnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×