Gość cichutki.. Napisano Sierpień 11, 2007 Fantastyczny topic. Wydaje mi się, że ktoś kto nie potrafi być sam, jest niedorozwiniety emocjonalnie, poprostu nie potrafi się sam sobą zająć, potrzebuje jakiegoś zewnętrznego bodzca by mieć chęć do życia. To uzależnienie emocjonalne od "drugiej połówki pomarańczy" musi rodzić gniew i rozczarowanie. Tutaj nie ma bezpieczeństwa, emocje nie gwarantuja trwałości związku. Miłość dla mnie to nie jest posiadanie drugiej osoby. Nie można wymagać od kogoś by się ciągle do nas dostosowywał, poświęcał się dla nas, rezygnował z marzeń, po to by utrzymać związek. Myśle, że prawdziwie kochać potrafi tylko osoba która nie uzależnia się od swojego partnera. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
The Thing That Should Not Be 0 Napisano Sierpień 11, 2007 Czuję się trochę rozczarowany :-/ tak mało odpowiedzi;) ale dzięki że na pisaliście. Czy tylko jak tytuł jest w stylu \"Kobieta, ktora miala wielu partnerow seksualnych to odpad\" to można liczyć na większe zainteresowanie... Jeśli chodzi o rodziców to tak napisałem bo sam mam wspaniałych rodziców i tak dopiero w połowie studiów zaczęło coś mnie naciskać z tej samotności więc trochę się zdziwiłem tymi topikami nastolatków, że nawet w tak młodym wieku mają te problemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deko 0 Napisano Sierpień 11, 2007 poczekaj może się rozkręci.:D Tytuł masz mało marketingowy :P żeby miał szybk zadziałać.. a dwa to trzeba było się udzielać ripostować - a nie tylko się przyglądać.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
The Thing That Should Not Be 0 Napisano Sierpień 11, 2007 Taki już jestem, że wolę słuchać niż mówić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deko 0 Napisano Sierpień 11, 2007 ale jak to mówią we wszystkim wskazany jest umiar :P:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach