z chlopakiem kolezanki?!

wlasnie.. byla impreza wczoraj,ja bylam sama on z nia..(moj chlopak jest obecnie poza garnicami kraju..) chlopak kolzanki przystojny nie powiem.. troche %% bawilismy sie razem..wzial za raczke,spojrzal polozylismy sie spac smski..ze moze sie spotkamy,wyjdziemy na spacer? nie wyszlo-pewnie dobrze bo bylismy juz wstawieni.. dzis nie rozmawialismy o tym.. ale bylo kilka dwuznacznych sytuacji..gdzie on niechcacy mnie dotknal w reke takie tam.. ja ostatecznie nie zdradze swojego,ale bawil mnie fakt 9i podobal sie) ze o wykazywal takie zainteresowanie.. koezance nie powiem,nic chce jej stracic i ostateczie do niczego nie doszlo..szkoda ze nie wie z kim jest,ale ode mnie sie tego nie dowie.. pytanie co myslicie o tej sytuacji? i strasznie mnie zastanawia,napisac smsa z pytaniem co mialo znaczyc jego zachowanie? i oczywiscie uswiadomis mu ze nic z tego.. wiecej tak nie robimy mialyscie podobnie?

niech sie ktoras madra wypowie;) i tak sie tutaj nudzicie..

a co tu komentować? chciał wykorzystać sytuację, nie szanuje kobiet i tyle :o

zdazylam zauwazyc ze nie szanuje.. tylo ze taka sprawa teraz-wiem ze trzeba bylo myslec wczesniej ale.. nie reagowac na flirty z jego strony flirtami.. zastanawia mnie co teraz bedzie kiedy pojedziemy w 3 czy tam z kims jeszcze no na disco..

będzie to, że będzie Cię ignorował albo próbował obmacywać przy koleżance w zależności od teog na ile jest sk...em...:o

Ty to laska myślisz, że chłop to ma skrupuły?? Kobito, jak jeden na 1000 potrafi zachować sie z klasą to świat i ludzie na tym :o On na pewno o tym tak nie rozmyśla jak Ty tutaj...

szkoda mi dziewczyny..ale przyznasz mi racje ze lepiej jej nie mowic,nie? bo po co ma sie ode mnie dowiadywac z kim jest.. tym bardziej ze zaraz bylyby zarzuty do mnie tez.. zycie jest jeb**niete

troche trudna sytuacja...raz ze pozwolilas na flirt a dwa postaw sie na miejscu kolezanki? chcialabys wiedziec?

nie mów jej i sama już o tym nie myśl Jak tu ktos wyżej stwierdził jest pewien typ który tak ma, jak wypiją wtedy sa odważni i podrywają zwłaszcza ci co na trzeźwo nawet sie nie odezwą Ja zalotów podpitych kolesi wcale nie biorę do siebie i wogóle mi to nie schlebia ze podrywał akurat mnie, po prostu sie trafiłam, byłam najbliżej , siedziałam przy jednym stoliku itp Prawdopodobnie wiecej o tym nie wspomni, dobrze jeśli wogóle będzie pamiętał

co z tego, że jej powiesz? A on wtedy zrbi nagonkę na Ciebie, że to Ty go niby podrywałaś blablabla... miej to gdzieś radzęCi

nic nie pisz , nie pytaj, nie mow kolezance i nie mieszaj juz !

przecież w zasadzie to nic takiego się nie wydarzyło - był wstawiony, chciał poflirtować, być może coś więcej, ale nie wyszło - nie rozumiem, skoro on już nie wykazuje inicjatywy to znaczy, że nie dąży do jakiegoś romansu itp. Być może on też tego żałuje, a Ty się zastanawiasz czy robic aferę - no przestań ;)

PISALAM DZIS Z NIM TROCHE on wszystko pamieta-bylismy wstawieni ale nie pijani.. napisal ze pamieta kazdego esa.. i to nie tak ze siedzielismy najblizej-on sie do mnie dosiadl itd.. kolzance nigdy w zyciu nie powiem,nie chce psuc naszej znajomosci i oczywiscie jej z tym chlopakiem.. zle zrobilam ze pozwolilam na flirt-wiem.ale pisalismy dzis i napisalam,zebysmy uznali ze nie bylo esow nie bylo niczego,przyznal ze to dobry pomysl.. no to by chyba bylo na tyle? sprawa rozwiazana.. a na anstepnej wspolnej imprezie bede bardziej pilnowala zeby nie pozwolic na zaistnienie takiej sytuacji.. a teraz pytanie MIALA KIEDYS KTORAS PODOBNIE? flirt z chlopakiem znajomej,kolezanki? jak to sie zakonczylo.. w jakich okolicznosciach powstalo?

odpowie ktoras na pyatnko?

a ja bym powiedziała koleżance. Bo za chwilę dowiesz się od wspólnych znajomych, że to ty leciałaś na niego i robiłaś wszystko korzystając że koleżanka więcej wypiła...

a tak nawiasem mówiąć żadne z was nie pozostaje bez winy. Ty masz faceta, on ma dziewczynę i to na dokładkę ytwoją koleżankę i oboje pozwalacie sobie na eski, na dotykanie i takie tam... Jesteście siebie warci. A teraz ona dorwie jego komorke, przeczyta twoje eski, zerwie z nim, tobie da w łeb i na dokładke poinformuje twojego faceta na co sobie pozwalasz jak on znika z pola widzenia

cham i tyle wszyscy faceci tacy sami sa, pewnei ten twoj za granica tez tak robi pamietaj faceci sa nieobliczalni

Mi szkoda nie tej kolezanki ale ciebie, bo jestes pusta i smieszna

sa siebie, co za głupia dziewoja, szkoda słów

oboje się chcieliście dowartościowac, on tym , że reagujesz na jego zaloty a ty tym, że schlebiało Ci jego zainteresowanie..... prawdopodobnie ani jemu nie chodziło konkretnie o Ciebie ani Tobie o niego....po prostu przeszliście oboje w fazę znudzenia własnym związkiem

ze kobiety uwielbiaja sex z facetami swoich kolezanek,