co na zle samopoczucie w ciąży?

POMOCY!!!!! żle sie czuje cały dzień, od wstamia z łóżka do położenia sie spać :-( nie mam siły nic w domu zrobić, już chodze i placze....... do tego mam male, roczne dziecko, którym musze sie zajmować jak mąz jest w pracy ......... To dopiero 8tydzień a ja już nie mam siły. niech to sie już skończy:-(:-(

wspolczuje ja mialam to same, z tą róznicą ze mam 5 letnie dziecko i samo sie zabawi , ale glowy nie mogłam podniesc od poduszki, to był horror :( nawet zębów nie mogłam umyc

Zmeczona juz na to raczej nie da rady tak chyba musi byc.Ja jestem w 23 tyg ciazy i do 5 tyg nie wiedzialam o dzidziusiu poznie sie meczylam 7 tyg i wszystko wrocilo do normy.Pamietaj o tym ze kazda kobieta inaczej przechodzi ciaze a raczej zadna ksiazkowo. Pozdrawiam cie serdecznie i zycze wytrwania.

to minie!pomysl jakie imie dasz,zrob numerologie,popisz toche i minie

oooooooooooooooooo Gabi siema

edii :) witaj, spotykamy sie na innych topikach :) co u ciebie

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3533142 wejdz na nasz topik coprawda ja zaraz wychodze ale nieraz tam będe

a wymiotujesz ? masz mdlosci? bo u mnie zaczely sie wlasnie w 8 tyg...i do tego problemy z jedzeniem maskra

tez tak mam chociaz juz teraz sie poprawia. teraz juz coraz rzadziej pojawiaja sie mdlosci (chociaz dzisiaj rano wymiotowalam). u mnie 10 tydz. mam nadzieje ze to juz przechodzi bo tez tak mialam ze z lozka nie moglam sie ruszyc. juz swojemu powiedzialam : wiecej dzieci nie bedzie :D

mi tez mdlosci znikly w 10 tyg i powrocily w 14 wiec wiesz ....

Przejdzie C pod koniec 3 lub 4 miesiąca zobaczysz.Ja miałam to samo wstawać mi się nie chciało,wymiotowałam często,nie spałam po nocach,y w domu syf itd.Teraz jestem w piątym mcu i czuję się jak przed ciążą pełna energii.Tylko,że mi trońke brzusze przeszkadza ale to nic.

dziewczyny ja jestem w 8 tyg. do tej pory nie mdliło mnie ani nie wymiotowałam, a tu dzisiaj zonk, rano napiłam się wody i myślałam, że mnie wywróci na lewą stronę, mdli mnie i trzyma do tej pory, siły nie mam wcale. Czy to normalnie, że nie było mdłości i wymiotów, a teraz są?

ja teraz jestem w 17tyg o ciąży dowiedzialam się będąc w 5 tyg, od 7 tyg było strasznie mdłości, ciągle senna, zmęczona itd... później lekka poprawa ok 14 tyg nie mialam mdłosci ... po tygodniu wróciły wraz ze strasznymi wymiotami ... co prawda teraz jzu nei wymiotuje ale mdłości cały czas mam :O to jest strasznie męczące o tego ból brzucha ... nie chce brat tabletek zeby dzidzi nie truć chemią ale czasem juz nei daje rady ... swojemu tez powiedzialam Zadnych więcej dzieci!!!

a zareczam, ze efekt koncowy wynagrodzi wszystko...

rozumiem co czujesz choć sam nie miałam dolegliwości żadnych ale to minie i bedziesz sie cieszyć a najgorszy jest 9 miesiąc bo dłuży sie jak cholera i wszystko boli uwiera i ciągle ci zle wiem bo mam termin na 20 sierpnia i czekam jak na szpilkach a tu NIC i chce wszytkich wykończyć

niektore nie moga sie wziasc w garsc bo nie da rady!!! rozumiem doskonale autorke topicu i ewke marchewke bo tez mam podobnie do Ciebie...

właśnie nei zawsze da radę wziąśc sie w garść:O Juz dzis zaliczylam łazienke zwróciłam całe pierwsze i drugie sniadanie obiadu juz nie tknęłam poprostu nei dam rady bo normalnie czuje dalej ten kwas w ustach choć zęby myłam juz ze 4 razy :O a po tym wszystkim najgorsze sa te ruchy jakby wymiotne ... i nei moge dac sobie z tym rady i nic nie mam w zolądku wiec nie mam czym zwymiotowac ... i tylko taka żółć jakby leci a o tym w przełyyku czuc ten kwas to jest naprawde straszne... nic poprostu nic mi nie pomaga:O:(:(

co na zle samopoczucie w ciąży?Najlepszy wyjazd DO Anglii!!! 13.08] 11:48 myszka24 rozumiem co czujesz choć sam nie miałam dolegliwości żadnych wiec dlaczego byłas cała ciaze na zwolnieniu?

hej ja mam termin na jutro a dzis tak sie fatalnie czuje, jakies slabosci mnie ogarniaja najchetniej przelezalabym w lozku no ale chce mniec juz dzidzi ze soba wiec musze sie na jakis wysilek zmusic

ja ostanio wyladowalam w szpitalu przez te mdlosci i mialam zostac na kroplowkach , ale lekarz zrobil usg i dal mi czopki na mdlosci i mowil ze jak nie przejdzie to mam wrocic na kroplowki...ale jakos przeszlo....a najgorsze jest to ze mialam niedowage przed ciaze i teraz schudlam przez te wymioty 1, 5 kg :(

Hej! ja jestem w 7 tygodniu i od około 5 też tak starsznie się męcze. Wstaje z łóżka dopiero około 15 - wcześniej tylko w kierunku miski przy łóżku...Na dodatek przechodze zapalenie oskrzeli....koszmar....w poniedziałek kończy mi się L4 i zastanawiam się jak ja sobie w pracy poradze?

Ewunia jak czujesz sie nie dobrze to nie ma sensu isc do pracy....bo ciezko bedzie Ci wytrzymac...no zalezy gdzie pracujesz

No właśnie....dziś nawet wody nie mogłam sie napić...:(...jestem taka osłabiona...W piątek ide do lekarza - na pierwsze USG - mam nadzieje, że albo mi coś na te wymioty przepisze, albo da L4. Mąż mi wczoraj kupił coś w aptece homeopatycznego na mdłości i wymioty....ale wogóle to nie działa...:(. A jak Ty Guuuga się czujesz po tych czopkach? przeszły Ci mdłości na dobre?

Ja jestem prawie w 15 tc i powiem ze mdlosci zniknely ale oslabienie jest wciaz:( dzis sie tak czulam ze myslalam ze zendleje :( dziasla mi krwawia i z nosa tez czekam na ten zloty strzal energii :) pozdrawiam wszystkie cierpiace

8 tydzień i od początku ciąży mdłości wymioty klusek w gardle ciągłe zmęczenie juz brak sił na wszystko żebym wiedziała że tak będzie jak najdłużej bym zwlekała z dzieckiem!!!!!!

ojej a juz myslalam ze tylko ja sie tak czuje. dzieki za ten topic! wszystkie kolezanki w okol czuly sie swietnie w ciazy i nie rozumieja ze ja nie moge wziasc sie w garsc, i nie chodze przez 24h na dobe z usmiechem na twarzy, cieszac sie jak szalona ze jestem w ciazy. w okol syf bo nie mam sil posprzatac i nie daje rady nic ugotowac bo juz sam widok kuchni powoduje odruch wymiotny. ale skoro wiem ze nie tylko ja taka mam to juz mi troche lezej.

dziewczyny doskonale was rozumiem. Ja od 6 tygodnia do 11 bylam nie do zycia, ani jesc, ani pic, w domu syf, brak sil i checi na wszyatko, czulam sie tak, ze chcialo mi sie ryczec. ani zasnac bo nudnosci 24 h na dobe. wymioty, zapachy tragedia, maz bez obiadow, wogole wspominam ten czas okropnie. teraz jestem 12 tydzien i czuje sie juz lepiej. tydzien nie mialam wymiotow i znowu wrocily;/ jestem slabiutka, brak mi energi, ale teraz i tak to pikus z tym co bylo na poczatku. mi pomaga bułka z serkiem almette lub topionym(najlepiej poł bułki, czesciej ale w mniejszych ilosciach) na podroz lizak, bo jak ci sie zbiera to pomaga;] woda ze sokiem, kisiel zamiast herbaty(herbaty nie umiem pic w ciazy;]) budyn, mleko i bulka z mlekiem i cukrem, to wszyatko co jem aa i pomarancze;) ale i tak wspolczuje bo wiem ze na poczatku poprostu nie da sie nic z tym zrobic, nie warto brac zadnych tabletek, czopkow, trzeba plakac i czekac niestety! ale jak dzdius przyjdzie to nam wynagrodzi. ja bylam wczoraj na usg i I raz widzialam juz nozki raczki, glowke, serduszka bicie-cud normalnie. bardzo mi to poprawilo humor, bo wiem ze w moim brzuszku jest juz maly czlowieczek i ja widzialam jajka choc gin mowi ze przy nast. wizycie mi powie he he trzymajcie sie dzielnie pozdrawiam was;D

Chyba skocze do dilera po troche koksu, mam nadzieje ze dziecku nic sie nie stanie.

zaczelam 8 tydzien...cztery dni temy szpital bo krwawienie , dwa dni pozniej krwotok i 100% stracilismy .....3 usg plus jedno wewnetrzne i szok jestem nadal w ciazy z jednym dzieckiem okazuje sie ze byly blizniaki , slaba jestem leje sie ze mnie skrzepy schodza ale tak ma byc z malenstwem ok- narazie- oby !!! nigdy bym nie przypuszczala ze po chwili gdy stoje w kaluzy krwi zobaczymy bijace serce........nudnosci straszne , glowa boli , zoladek nie wspomne z pierwszym synem nie mialam zadnych dolegliwosci i jak tu pracowac ....w domu balagan chlopaki chodza na palcach DZIEKUJE WAM! ale chce juz zeby to przeszlo.......

I jak się teraz czujesz? W listopadzie miałabyś rodzić, prawda? Jak drugie dzieciątko? Wiem że dużo czasu minęło od Twojego postu, ale napisz jeśli to przeczytasz!