Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość biedny kundelek

Znalezlismy psa przywiązanego do drzewa !!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

curva🌼 Nie warto się denerwować przez takich [bez komentarza]. Trzeba po prostu w miarę możliwości pomagać tym biednym zwierzątkom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuuurrrwaaaa :o . widac ze sezon wakacyjny trwa. rodzina na wakacje do egiptu/ grecji/turcji/ etc a zwierzak staje sie kulą u nogi. wiec out. pojebane:o jakby nie było innych sposobów. jeszcze te tumany przywiazują te biedne zwierzeta do drzew!! a biedne zwierze zdycha z głodu. co za bezmyślnosc. jestem wsciekła i tak sobie mysle ze za pzeproszeniem wyjebalabym takim ludziom w mordy. bo to nie ludzie i oni nie maja twarzy tylko mordy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrinne ja kiedyś widziałam szkielet takiego psiaka ze sznurem pod drzewem w lesie , nie wyobrażam sobie co on musiał czuć...Boże, wyć mi się chce. :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grejpfrutowa jakby coś, to zaciągnę się do Twojej armii, powybijamy te raszple

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apeluje do tych pustych skurwysynów: jak juz masz sie pozbyc psa , to go nie przywiazuj do drzewa w lesie , tylko wypusc- moze ktos go znajdzie i pokocha- zupełnie odmiennie od Ciebie. ehhh własciwie to tutaj chyba niepotrzebnie to pisze - tutaj sa milosnicy zwierzat a nie ich oprawcy.a takie apele to trzebaby chyba ponaklejac na drzewach w lesie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grejpfrutowa---> huhu, dziewczyno tu i oprawcy się znajdą na tym forum. Kiedyś się z takim tłukiem kłóciłam, ale on był przekonany o tym, że pies to TYLKO zwierzę i zapytałsię o co ja tyle hałasu robię . :o Bardzo poważnie myślę, o wstąpieniu do jakiejś organizacji dotyczącej ochrony zwierząt. Idę spać. Dobranoc Wam. 🌼 I gdzie tu sprawiedliwość, mój pies teraz będzie spał nma różwej poduszce a inne czekają pod drzewami........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
curva- zebys wiedziała ze mam ochote powybijac te pustaki co maja siano zamiast mózgu. strasznie mi zal takich maltretowanych zwierzątek. w zyciu nie pojde do schroniska bo zaczne ryczec. takie piesiaki mają okropnie smutne pyszczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj rozpędziłam sie i w tym \"apelu\" sprzed chwili napisałam \"ciebie\" z wielkiej litery. coż za foux pas... wielka litera w takim zwrocie oznacza szacunek do odbiorcy. JA NIE MAM ZADNEGO SZACUNKU DLA TAKICH DEKLI, KTORZY WYRZUCAJA SWOJE ZWIERZETA !!!!! wiec ta wielka litera w tym zwrocie to był bład !! dobranoc curva 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grejpfrutowa -> Nawet jeśli znajdą się na forum ci to i tak nie zrozumieją:o Dobranoc, curva.A śpiąc ze swoim pieskiem, pociesz się tym, że przynajmniej jest jeden więcej, który ma dobrego pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale zauważcie
że media dostrzegły ten problem. W trakcie emisji reklam widuję nieraz apel że w czasie wakacji jest porzucanych X procent więcej zwierząt i żeby się opamiętać i nie wyrzucać psiaka do kubła na śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki mój list
ja mam przygarnietego psa ktory bladzil pare miesiecy po ulicach....pies bal sie wlasnego cienia....tak jak i ten twoj kulil sie jak tylko sie cos glosniej powiedzialo a nie mowiac juz o podniesieniu reki.Byl taki zestresowany ze na pocztaku podbiegal na 2 sekundy zeby go poglaskac i zwiewał daleko na ogród.Jadl tak szybko ze sie dławil... Powiem ci jedno....taki pies jak moj zaufal nam dopiero po okolo roku czasu ...zaczol coraz dluzej pozwalac sie glaskac ale trzeba miec do takiego psa ogromna cierpliwosc bo jego zaufanie zdobywa sie maluskimi kroczkami!Dzis po 2 latach mamy superowego psiaka!!ktoremu jednak zostal lek przed podniesiona reka czy przed podniesionym glosem ale juz moge powiedziec smialo ze wiecej zdzialac nie zdzialamy.... Ale.........mimo 2 lat...jak tylko zapinamy mu smycz, pies drętwieje całkowicie.siedzi w miejscu znieruchomialy, cały sie trzęsie i nie da sie go nauczyć zaufania do smyczy....co daje dużo do myślenia.Ciagle myślę że pewnie tak jak i twoj pies ktoremu uratowalas zycie,mógl byc przywiazany do drzewa i jakims cudem sie uwolnil.........bo przeciez ten ogromny strach mimo ze juz nam pies tak bardzo zaufal pozostal.... LUDZIE SA OKRUTNI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny 🌼 sluchajcie zaczernilam sobie nick, bo niedobrze mi sie robilo jak czytalam te podszywy :O nie mam ani faceta policjanta, ani zadnych dewiacji zwiazanych z k...:O :P bylam z psem u weterynarza nie jest najlepiej :( trzeba bedzie operowac :( no i niestety to są koszta :( ale postaram sie zrobic wszystko by pies przeszedl operacje i wiecie co? ten pies sie boi, ale lgnie do ludzi ;) naprawde wiozlam go dzisiaj samochodem, bal sie ale wtulil we mnie a ja do niego mowilam zeby go uspokoic, ze nigdzie go nie wywozimy :( a u weterynarza myslalam ze umrze ze strachu, polozyl sie czekal co sie z nim zrobi, nie byl agresywny ale bardzo, bardzo sie bal daje mi sie glaskac, cieszy sie na moj widok, ale jednak jest strasznie przerazony :( to tyle, chcialam wam po prostu napisac co i jak ;) pozdrawiam acha, jest to moj pierwszy post odkąd napisalam ze musze uciekac, takze tamtymi proszę się nie sugerowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowaniem pieska (apropo jak go nazwałaś??), u weterynarza sie nie stresuj, mój Faxe, (już świętej pamięci) całe życie telepał sie jak tylko podjechałam pod gabinet. Nie chciał wysiadać z auta, musieliśmy z nim \"walczyć\" aby go wręcz wyciągnąć na siłę z samochodu. A jak już wyszedł to potem przednimi łapami sie zapierał i ani kroczku do przodu. I tak całe 13 lat trzeba było go ciągać do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinno być w Polsce w końcu RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals) w USA jest też policja dla zwierząt, poza tym powinny być duże kary dla takich \"ludzi\" ehhh...szkoda słów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, ale ta petycja jest nieważna (znaczy podpisy pod nią) bo nie ma danych z dowodu osobistego, szkoda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez się podpisałam. biedny kundelek jal czytałam Twój post, to az sie popłakałam jak to dobrze ze jest wsród nas chociaz kilka osob takich jak Ty, ktorym nie jest obojętny los zwierzaczków..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedny kundelek -> Mam nadzieję, że jednak wszystko dobrze się ułoży:) Nie poddawaj się, od Ciebie teraz zależy los tego psiaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) generalnie caly czas jest przestraszony, ale juz dzisiaj biega po podworku, wącha, przygląda się, zaglada ;) to chyba dobrze, prawda? ;) ech, fajnie gdyby byl u nas szczesliwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też przygarnełam psa, którego ktoś wyrzucił. Byłna 100% katowany bo reagował tak samo jak Twój. Kulił się jak podnosiłam rękę do góry a jak ktoś ktzyknał to sikał ze strachu. Ma blizny i widać,że miał złamane żebro. Jest u mnie od roku i z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej. Nadal jest strachliwy ale już się do nas łasi, tuli - wczesniej nawet nie wiedział co to głaskanie bo się tego bał. Pierwsze tygodnie były bardzo trudne, dużo rzeczy poniszczyłnam w domy jak byliśmy w pracy ale jakoś to przetrwalkiśmy a teraz to anioł a nie pies i taki kochany i serdeczny. Wszyscy w bloku go lubią. Powoli odzyskuje zaufanie do ludzi. Nie poddawaj się tylko dawaj mu dobre jedzenie i na siłę nei głaszcz. Jak bedzie najedzony to z dnia na dzien bedzie nabierał zaufania. Teraz ze ztrachu może zrobić Ci krzywde. Nie wiem jakie masz warunki ale myślę, że lepiej by było gdybyś wzięła go do domu. Kupiła mu wygodny koszyk i niech sobie siedzi w cieple.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reksik-> ślicznie:) Przezywaliśmy tak pieska mojego dziadka...:) To dobrze, że zapoznaje się z otoczeniem. A wiesz, dlaczego potrzebuje operacji? Co z nim jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bardzo się ciesze jak widze, że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie. Dlaczego ja na takich nie trafiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za ludzie...Szkoda slow:O Moj pies tez zostal przez kogos wyrzucony,co prawda nie przywiazano go do drzewa ani nie byl bity,ale blakal sie 3 tygodnie, zanim go przygarnelam,byl strasznie chudy i wystraszony.Moja babcia dowiedziala sie,ze w blokach niedaleko nas mieszkaly dwie starsze panie i mialy hodowle collie (moj Remik to wlasnie collie), i one obydwie zmarly w bliskich odstepach czasu, ktos odziedziczyl mieszkanie i psy, i pewnie je powyrzucal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc tak, nie pamietam zbyt szczegolowo co mowil weterynarz, ale lapa jest zle zrosnieta do tego stopnia, ze nie moze tak funkcjonowac kosc byla polamana duzo wczesniej i jest w ogole jakos dziwnie zrosnieta, tak ze pies nie moze stac na tej lapie to tak jakby ta czesc ktora miala się zrosnąć w ogole się ze sobą nie styknela, lapa jest powykrzywiana i trzeba lamac drugi raz :( wstawiac moze jakies sruby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×