kupilam dzisiaj 4 staniki za 2,99

:D nie wiem co to byl za sklep ale ta cena mnie powalila :D Nie wyobrazalam sobie ze stanik moze byc az taki tani, dotychczas kupowalam za okolo 10.

o matko moja, ja nawet za 10 zł nie widzialam dotychczas stanika..

są na wszystkich targach, bazarach czy jak to tam nazwac :)

Za pięć znależć można dobre.

tak, tak i pewnie po pierwszym praniu będa te staniczki wyglądały jak szmatki do podłogi...wiem , bo byłam kiedyś posiadaczką stanika za 12 zł. Za taką cenę nie można kupic bielizny dobrej jakościowo.

ja zawsze za 12 kupuje i mimo że mam duże piersi [materiał musiałby szybciej się rozciągać], to i tak dosyć długo je nosze, nie wyglądają jak szmata do podłogi :)

ja mam 75 D i nie kuopie tanio nie ma takich a tanie sa do dupy

Nie kupuję nic poniżej 100 zł bo mi żal biustu na jakieś chińskie syfy.

troche tanie te staniki:) uwazaj zeby po praniu majtki z nich nie wyszly:)

"tak, tak i pewnie po pierwszym praniu będa te staniczki wyglądały jak szmatki do podłogi...wiem , bo byłam kiedyś posiadaczką stanika za 12 zł. Za taką cenę nie można kupic bielizny dobrej jakościowo." - one sa usztywniane wiec nie wiem co bym z nimi musiala zrobic zeby wygladaly jak szmatyki. A co do staników za 12 - wiekszosc moich staników jest w okolicach tej ceny i jakos normalnie je piore i nic sie z nimi nie dzieje strasznego.

heheh Miarka a myślisz że to co kupujesz powyżej 100zł to gdzie wyprodukowane zostało?? made in china!:D w europie raczej nie dostaniesz czegoś co było wytwarzane nie w azji - to co u nas wytwarzają idzie na azjatycki rynek, a od nich do nas. ot, ekonomia. a naiwniaczki myśla, że jak firma włoska to na pewno jakiś wyszkolony projektant im stanik szył heh.. a nie biedne, głodne wietnamskie etc dziecko..

dajcie spokoj...czasem te za 10 zl wygladaja lepej po praniu niz te za 100. moim zdaniem nie ma zadnej roznicy:)mam i takie i takie w szafie:) dlatego biustonosze moge wymieniac nawet co miesiac i nie zal mi ich wyrzucic.o majtkach za 2 zl(widzialam ost na gieldzie w Lubinie) nie wspomne;)jednorazowki:)

no..moze te za 100 sa bardziej dopracowane,ale tez nie zawsze...

A zmierzyłaś je chociaż, czy kupiłaś na oko i będziesz sobie radośnie i tanio niszczyć biust (choć to mierzenie też miarodajne nie jest, większość kobiet nie wie, jak powinien leżeć dobry stanik)?

szok - czy wy zartjecie, czy naprawde kupujecie taka bielizne???????????????????????????????????????????????????????????????

A nie widzisz ruchu na bazarkach? Zerknij, jak schodzą te chińskie bezwymiarowe skorupki za 5 zł.

tzn. zmierzyłam jeden, a reszta jest w identycznym kroju tylko innych kolorach:)

mi tez mama kupuje staniki sliczne i roznobarwne za ok. 6 zl i z zadnego jeszcze po praniu szmata sie nie zrobila :)

roznobarwne czy ja juz jestem na tureckim forum?

a co Wy w ogole macie do tych stanikow??? ja zaopatruje sie w nie wlasnie na targu i jestem jak najbardziej z nich zadowolona.. bardziej niz z tych zakupionych w sklepie.. liczy sie przede wszystkim wlasciwy dobor a nie cena, prawda?

zazwyczaj kupuję drozsze staniki dobrych firm, ale zdarzyło mi sie kupic stanik za ok. 10 zł i lezy wyśmienicie, wcale nie gorzej niż te drogie. Teraz rozglądam się za podobnym fasonem, z tych tanich oczywiście. Grunt to dobrac odpowiedni rozmiar i fason biustonosza, a leży wtedy tak samo drogi jak i tani. Po odpowiednim praniu wygląda całkiem nieźle. Koniec z drożyzną

ze t co kupują staniki za 100 złotych wiedzą wszystko najlepiej o jakości tych za 5-10. Ciekawe skąd :D

Gdzie takie kupiłaś? :) Rany, wychodzi na to, że jestem burżujem, kupując takie za 50 zł... chyba muszę przewartościować swój system, skoro można gdzieś wyhaczyć coś fajnego i taniego ;) :P

w tarnowskich górach :D Nie wiem jak sie nazywał bo nie jestem stamtąd, tylko byłam przejazdem :))

Jak dla kogoś stanik jest tylko zasłaniaczem i nie żal mu niszczonego biustu, to niech takie g kupuje. Ja się już nauczyłam, jakie marki mają świetne jakościowo staniki (bynajmniej nie Triumph - dużo lepsza jest polska Melissa, a angielskie Freya czy Panache są po prostu genialne) i nie żal mi wydać na nie 100-300 zł. I wolę mieć w szafie 2 bardzo dobre, modelujące biustonosze niż 20 rozpłaszczających biust skorupek.

nie cena sie liczy,tylko to,czy stanik jest dobrze dobrany do ksztaltu piersi,dobrze je trzyma ,nie uciska itp.jedynie snobkom poprawia samopoczucie metka...

no ale dlaczego wy myslicie ze jak cos jest tanie to musi byc "rozplaszczającą biust skorupką" ?Mi tam nic nie rozpłaszcza, dobrze leży, więc czemu to dla was taka tragedia że ktos nosi tanią bieliznę. Zapewniam was ze biust w takiej naprawde nie cierpi, jezeli rozmiar jest dobrze dobrany. A co do tego ze wolisz miec tylko 2 dobre ( drogie ) staniki.. Hm.. ja wole miec kilka, czy nawet kilkanaście dobrych i tanich :D Przynajmniej moge dobierac kolor stanika do bluzki :)

No cóż. Widocznie ja jestem za biedna, by tanio kupować.

Ja uwielbiam staniki Triumpha - mam duzy biust i jedynie one leza naprawde swietnie. Wszelkie staniki z \"rynku\", nawet za 70 zl., leza po prostu zle, sa niewygodne, brzydko wykonczone, a po praniu to... szkoda gadac. Na stanikach nie warto oszczedzac bo kiedys moze sie to zemscic ;)

male piersi, wiec mi zadne splaszczenie nie grozi, i moge sobie pooszczedzac :)