Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anka.julia

totalna rewelacja...sprawdz sama nie wierze

Polecane posty

Gość anka.julia

Od pewnego cxzasu mam problemy z moim facetem . po kilku latach zwiazku cos sie psuje.Zrozpaczona i zdołowana szukam pocieszenia u innych forumowiczek . Dzis natknełam sie na wypowiedz o ksiazce "dlaczego mężczyźni kochaja zołzy" i postanowiłam jej odszukać . nie było to na początku łatwe ale uznałam ze to juz ostatnia mozliwosc . Moze wreszcie cos zrozumiem . Ksiażke mona oczywiscioe kupic na roznych aukcjach itp ale znalazłam stronke www.4shared.com wpisujecie tytuł i mozecie sciagac. najelpiej uzywac do tego adobe reader. Czytam ja od rana i jestem niesamowicie zaskoczona. Czuje sie tak, jakby ktos opisywał niekiedy moje relacje z facetem . Na poczatku bylo dobrze ale po kilku latach zaczełam sie zachowywac jak " mila dziewczynka" Przeczytajcie. ja juz czuje jak te slowa we mnie wiele zmieniaja. Niesamowita osoba ja napisała. Polecam z całego serca. I wierze ze juz nie bede taka 'glupia i naiwna ' bo kocham mojego Misiaka i chce byc z nim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkluzja
ale w akim kierunku idzie konkluzja tej ksiazki . ciagle ktos o niej pise ale ja nie lubie takich amerykanskich (?) pierdol (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka.julia
Chodzi tu nie o to jak moze wychowac sobie faceta....ale chpodzi o to co zrobic zeby on za Toba szalał non stop i zeby w zwiazek nie wkradła sie nuda....zeby po prostu nie uwazał ze ma Cie ''juz w garsci ''i nie musi robic nic zebys byla szczesliwa... Chodzi w niej o to jak dziewczyna powinna sie zachowac zeby facet nie tylko ja akceptował ale zeby szalał z milosci. dobra jest.polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tą książke,ale jeszcze jej nie przeczytałam.Jakos nie moge się za to zabrac,bo mam tez inne-dlaczego kobiety kochają za mocno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkluzja
no ale - jak? jakbys to mogla ujac w paru zdaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po humanie czeka
a możesz podać jakies przyklady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka.julia
w paru przykładach...tutaj jest masa przykłądow np. pozwol facetowi troche sie o siebie pomartwic, trzymaj go czasem w niepewnosci, nie mow mu po 2och godzinach od spotkania ze tesknisz, nie kaz mu wybierac i nigdy nie badz na jego zawolanie, nie spotykaj sie z nim kiedy to on ma czas. Pozwol mu spedzac czas tak jak lubi . nie ograniczaj. ja to pisze pobieznie. to trzeba samemu poczytac... zaczniesz to Cie wciagnie ... ja jestem juz na 60 str a jeszcze jakies 140 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
To jednak niezwykłe, ze tak proste prawdy muszą być objawiane przez psycholgów-majserkowiczów w poradnikach z serii "jak żyć". Należy wyciągnąć wniosek: ogół wszelkich społeczeństw jest bezmyślna i egotyczna..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkluzja
obawiam sie ze ja jestem jeszcze bardziej zolzowata niz poleca ksiazka. do tego stopnia interesuja mnie tylko moje potrzeby (wszystko kreci sie wedlug moich zachcianek), ze nawet nie wiem, czy ta "metoda" dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkluzja
frk-90 no wlasne obawiam sie ze chyba spoleczenstwo trzeba uczyc egotyzmu mnie nie trzeba-osiagnelam juz szczyty nawet gdyby sie okazalo ze jesli chodzi o zwiazki ide w zlym kierunku to i tak najcenniejszy wychuchany zwiazek to moj ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka.julia
ja niestety jestem od jakiegos czasu zołzowata za mało . kiedys bylam silniejsza.... wiec mam nadzieje ze ta ksiazka znow podniesie moje mniemanie i odniesie to oczywiscie skutek pozytywny bo o to chodzi, czasem niestety nie potrafimy dostrzec ze trzeba tak niewiele zrobic aby osiagnac cos wielkiego bo wydaje nam sie ze to jest za banalne.a jednak nie jest i ktos potrafi madrze ubrac to w slowa a tacy zwykli ludzie potrafia z tego skorzystac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkluzja
no chyba przede wszytskim czytajac konfrontujesz sie z tym co o sobie myslisz jakbym miala byc bezczelna powiem-chyba dziala bo wszyscy wokol mnie skacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka.julia
Może po przeczytaniu tej ksiazki tez zaczną skakac wokoł mnie he :) mi wystarczy tylko to zeby wszystko wrocilo do normy w moim zwiazku bo kiedys skakali bardziej ale chyba zrobilam sie bardziej " mila" niz " zolzowata " . od dzis koniec z tym ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkluzja
milej lektury - milo sobie zdac sprawe ze im bardziej myslisz o sobie tym bardziej inni o tobie mysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkluzja
ej anka - ale jak sie zachowuje mila dziewczyna. czyli na przyklad nie masz na cos ochoty a to robisz? ale dlaczego? a moze to kwestia tego, ze nie zawsze dokladnie wiesz czego chcesz wiec sie tak z checia dalas wciagnac w cos co jak sie pozniej okazywalo ci nie odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka.julia
to nie jest tak ze ja robie cos na co nie mam ochoty bo akurat ten punkt mnie nie dotyczy. nikt mnie do niczego nie zmusi . u mnie problem jest w tym ze ja sie za bardzo przejmuje wszystkim np. tym ze nie dzwoni od 2och godzin a mialk dzwonic, albo tym ze nie ma dla mnie czasu , albo ma wtedy kiedy jemu pasuje..i jak sie tak dzieje to ja robie mu wyrzuty . problem lezy gleboko we mnie . i nie pozwala ostatnio normalnie funkcjonowac. a on ostatnio zxaczal sie buntowac..bo wczesniej naskakiwal i bylo ok . po prostu musi byc miedzy nami wiekszy dystans...taki...zdrowy i dobry dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkluzja
no tak ale dajmy na to, ze facet nie dzwoni kiedy ty masz czas a jak zadzwoni i mialabys ochote go zobaczyc to wg ksiazki masz zagryzc zeby i udawac ze masz cos innego do roboty? to wtedy by wyszlo na to samo- caly czas skoncentrowany jest wokol niego - nawet jesli skutkuje (czyli on skacze i sie stara) to i tak ty w tym czasie siedzisz i czekasz na efekty moim zdaniem punkt wyjscia jest nieszczesliwy trzeba raczej zastanawiac sie nad soba - czym sobie dogodzic zamiast nad zwiazkiem tak mysle-tzn -dla mnie to naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie . nie o to chodzi . nie bedse go olewac. tylko chce zeby sie zaczal roche starac...i zeby miedzy nami bylo jak dawniej ... chce wypracowac taki dystans..ale taki zdrowy dystans ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wamże
dziewczyny,nie przesadźcie z tą zołzowatością,moj facet ma mnie już dość:) ale ja jego też więc się tym nie przejmuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie wszystko ma swoje granice, moim zdnaiem dobrze zrobiloby to zwiazkowi gdyby od czasu do czasu kobieta zagrala niedostepna albo wtedy kiedy mezczyzna akurat ma ochote na seks-ona nie itd itd:) a znacie jeszcze jakies takie ksiazeczki bo mnie to wciagnelo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem własnie ciekawa czy sa jeszcze jakies fajne. pewnie sa.ale jeszcze ich nie odkryłysmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam ta ksiazke, noz moze nie cala .. bylam zolza dla mojego faceta i wiecie co? nie w kazdym wypadku skutkuje, wierzcie mi , moj facet stweirdzil ze jestem wredna i odechccialo m usoe ze mna byc..wyszla lipa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, mi takie związkowe gierki przypominają tresurę zwierzaków. Na cholewkę mi facet, którego musiałabym stale bodźcować i przed którym nie mogłabym się odsłonić ze swoimi słabościami?? Co ja kurcze jak na scenie mam w związku występować?! Durne hamerykańskie pseudomądrości życiowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja nie znoszę kobiet, które czytają takie poradniki. Przecież to sztuczne jak cholera. Myślicie, że po przeczytaniu czegoś takiego nagle zmienicie swój charakter? Zamiast budować jakieś zdrowe relacje z partnerem, to wy wolicie stać się wrednymi babsztylami, które \"rządzą\" facetami. A na dłuższą metę to i tak nierealne. Bo albo ma się miękki charakter, albo nie. Może i faktycznie coś w tym jest, że jak jesteśmy za dobrzy dla partnera/partnerki, to wychodzimy na tym źle, no ale niech to nie będzie powód do tego, żeby próbować zmienić swoją osobowość. Ja np. nie cierpię kobiet typu \"zołzy\". Może dlatego, że sam szukam właśnie miłej, ciepłej kobiety, która byłaby ze mną na dobre i na złe i nie musielibyśmy stosować wobec siebie żadnych gierek. Ale czy się takiej doczekam, skoro teraz wszystkie czytają tego typu głupawe poradniki i próbują się na siłę zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś tak z ciekawości przeczytałem ten poradnik dla kobiet i faktycznie muszę przyznać, że niektóre rzeczy się zgadzają. Np. to że nas facetów odpychają desperatki, takie co za bardzo wchodzą w tyłek od pierwszych spotkań. Jak nie ma o kogo zabiegać, a wszystko jest podane od razu na tacy, to staje się nudne. Ale to działa w obie strony. Nie wiem czy faceci lubią zołzy, ale teraz się z taką \"zołzą\" właśnie spotykam i kręci mnie jak cholera, bo nie mogę jej rozgryźć :) Wiem, że się jej podobam, ale nie daje mi tego odczuć. Ale ona już chyba taka jest od urodzenia, żadnych poradników czytać nie musi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fredek
Moja eks stała się kiedyś taką zołzą i w końcu od niej odszedłem. Bo ile można wytrzymać z kobietą, która ciągle udaje? Ja jako facet też potrzebuję wbrew pozorom wsparcia, ciepła, ugotowania tego cholernego obiadu czy poczucia że kobiecie na mnie zależy. A jak chcecie być zimne i niedostępne to sobie bądzcie, ale zobaczymy kto na tym lepiej wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm to niech wlasnie wypowiedza sie faceci na ten temat!!jak to jesst hmm??tak naprawde??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam się wypowiedzieć. No to się wypowiadam. To jest ŻAŁOSNE. Wyobraźcie sobie kobiety teraz sytuację, że spotykacie faceta, który przeczytał od deski do deski wszystkie tego typu pseudomądre poradniki dla mężczyzn. I co się wówczas dzieje? Oboje od samego początku udajecie zupełnie kogoś innego niż jesteście. Jesteście sztuczni i na tej sztuczności, opartej na pseudomądrych wywodach wyczytanych w tych poradnikach budujecie realcję z drugą osobą. I teraz sobie wyobraźcie co się stanie jeśli jakimś cudem na tej sztuczności uda się wam stworzyć związek. Co potem? Będziecie całe życie grać przed sobą nawzajem? A gdzie w tym wszystkim uczucie, partnerstwo, wzajemne wsparcie? Chyba naprawdę zacznę się modlić żeby spotkać kobietę, która nie jest przesiąknięta tego typu poradnikami, a jest po prostu sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×