Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ask you

do ateistów

Polecane posty

icoztego, w takim razie wybierz sobie stronę katolicką tam też znajdziesz odpowiedzi na pytania. Strona prowadzona przez fanatyków, to dobry wybór aby poznać obiektywne odpowiedzi na nurtujące pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę tu moje osobiste przemyślenia i chciałabym , aby ktoś się do tego odniósł…Grzech pierworodny według mnie nie spełnia żadnego zadania…Bp niby jakie? No ok., powiedzmy, że się z nim rodzę ale mogę się nie martwić, bo rytuał mi go zmaże…Rozumiem, że to skaza po moich przodkach, którą dziedziczę, ale dlaczego mam ponosić konsekwencje słabej woli pierwszych ludzi? To jest moje zdanie NT grzechu pierworodnego. Natomiast chciałabym poruszyć tu kwestię końca świata. Są różne przepowiednie dotyczące naszego kresu, nostradamus, Apokalipsa św. Jana itp. Mówi się, że zostaną tylko nieliczni i to oni będą budować Nowe Królestwo. Jeżeli taka czystka nastąpi, to powinny zostać tylko same dzieci , bo jedynie one nie zdążyły nagrzeszyć? A co ludźmi, którzy żyją na różnych zadupiach w niewiedzy o jakichkolwiek religiach, Np. jakaś dżungla w Afryce. Co taki człowiek ma za znaczenie w obliczu Boga? Nie dość, że w niego nie wierzy, to jeszcze nic o nim nie wie, nic nie wie o swoim Stwórcy. Mówi się, że po „czystce” zostaną ocaleni bardzo wierzący itp. Ale czy wiara jest takim wyznacznikiem? Nie liczy się to ,ze jest dobrym człowiekiem, pomagającym innym itp.? Mam ślepo wierzyć i to wystarcza? A co jeśli będę bardzo dobrym człowiekiem, lepszym niż wszyscy katolicy razem wzięci, a jednak będę niewierząca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aat
ja nawet nie zauwazylam kiedy odeszlam. Zaczelam pracowac, mieszkac sama i tyle. Bylam katoliczka ale nie z wyboru, chodzilam do kosciola co niedziele bo moja rodzina tak robila ale jakos glebszej potrzeby wiary nigdy nie odczuwalam. Moj partner jest poganinem wiec to tesz nie pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
widzisz fragmenty Biblii nie wyrywamy z kontekstu trzeba rozumić cały ciąg wydarzeń, żeby to odpowiednio zinterpretować to o czym chcesz pisać to olbrzymi temat, bardzo ciekawy i baaaaardzo wazny nikt nie wie kiedy będzie koniec świata ale kiedys będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
Dwie fazy Królestwa Chrystusowego pokazał w Ewangelii Mateusz, który stosuje dla nich dwa różne określenia: "Królestwo Boże" i "Królestwo niebieskie". "termin 'Królestwo Boże' Ewangelista używa w odniesieniu do rzeczywistości, która już zaistniała, jest własnością Żydów, względnie jest do zdobycia już w tym ziemskim życiu (Mt 12:28, 19:24, 21:43, 21:31 (tekst grecki), natomiast termin 'Królestwo niebieskie' używa, kiedy mowa jest o celu ziemskiego życia, o rzeczywistości eschatologicznej por. Mt 5:20, 7:21, 8:11, 18:3, 19:23, nigdy nie mówi on o wejściu do Królestwa niebieskiego jako o czymś już dokonanym. Termin 'Królestwo niebieskie' oznacza cel wędrówki ziemskiej pod wodzą Chrystusa...".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacha jedza
Rzeczywiscie-ten poziom jest baaardzo wysoki.Sama nienawisc do katolikow pomieszana z jadowitymi atakami,pomimo ze temat jest calkiem inny.A temu komus wyjasniam:Kosciol Katolicki placi podatki,a to znaczy,ze Katolicy juz je placa.Placa tez za takich jak wy-ateistow.Skad sie biora zatem takie opinie jak tej osoby? : " nie jest państwem wynaniowym" Problem wasz jest taki,ze wy nienawidzicie Kosciola Katolickiego.Chcielibyscie go jakos zlikwidowac.Denerwuje was tez chyba to,ze jest on niezniszczalny.Obok tego denerwuje was tez wasze sumienie.Tak naprawde wiecie ze Bog istnieje.Nie chcecie jednak tego przyjac do wiadomosci.Twierdzenia czyjes,ze obserwacja zycia doprowadzila ja do ateizmu---mozna by sie z tego tylko smiac,gdyby bylo to smieszne.To jest tragiczne.Poza tym-musisz byc bardzo inteligentna skoro obserwacja zycia do takich wnioskow ciebie przywiodla.Mnie do calkiem przeciwnych.Intelidencja i rozum pokazuja wrecz,ze musi byc Ktos kto to wszystko urzadzil,dopasowal do siebie itd.Jest tyle wzajemnych zaleznosci,ze nie jest mozliwe aby powstaly one na zasadzie przypadku,nawet tego najbardziej przypadkowego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
no tak im pozostaje tylko zgorzknienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
curva-bedac niewierzaca nie bedziesz zbawiona.Nie dostaniesz sie do nieba.Ja juz tu na forum wielokrotnie to pisalem.Jest to grzech przeciw Duchowi Swietemu.Polega on na unikaniu poznania Boga.Na negowaniu tym samym meki Chrystusa.Osoby niewierzace,unikajace poznania Boga zaprzeczaja calemu planowi Boga wymyslonemu i zrealizowanemu przez Niego.Dzis chyba nie ma nigdzie na ziemi nikogo,ktoby nie slyszal o Bogu.Misjonarze dotarli wszedzie. Jezeli chodzi o koniec swiata.Nie wiemy kiedy on nastapi.Nie wie tego sam Jezus.To jest napisane w Biblii.Skad twierdzenia,ze zostana na ziemi tylko mocno wierzacy?Wiemy przeciez skad inad,ze potrzebne jest cierpienie niewinnych,dla zmazania grzechow winnych.W tym zawiera sie tez jakis fragment sensu cierpienia.Dokladnie jednak nie wiemy o co chodzi z cierpieniem.Jaki jest sens np. ludzi ktorzy sie rodza niepelnosprawnymi. Otrzymujemy wciaz wskazowki poprzez rozne oredzia,dotyczace spraw wiary.Jest ich coraz wiecej,bo swiat jest coraz bardziej zly.Tak jak w czasach Biblijnych byli prorocy,my teraz tez ich mamy.Byl nim np.Jan Pawel II,Ojciec Pio itd. Poza tym Bog przekazuje nam pewne rzeczy za posrednictwem osob majacych tzw. objawienia-Maria Simma,Anna Maria Emmerich,Faustyna Kowalska,Rozalia Celakowna itd.Kontakt tych ludzi z Bogiem,czy innymi osobami z nieba swiadczy o tym,ze Bog o nas sie wciaz troszczy,tak samo,a moze bardziej niz dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kościół katolicki Głosi \"tajemnicę nieprawości\" zamiast \"tajemnicy pobożności\", która stanowi esencję Ewangelii. Tajemnica pobożności mówi, że Bóg stał się człowiekiem i swoją krwią zbawił każdego, kto przyjmie Jego sprawiedliwość w miejsce swej grzesznej natury (1Tym.3:16). Teologia rzymskokatolicka naucza zaś, że do zbawienia, oprócz Bożej łaski, potrzebne są sakramenty kościoła i uświęcenie, czyli wiara z uczynkami. Katechizm mówi: \"Sama wiara nie zbawia człowieka; dobra moralność i dobre uczynki są konieczne.\" Jan Paweł II potwierdził to stanowisko, pisząc: \"Człowiek jest usprawiedliwiony z uczynków, a nie z samej wiary.\" Takie przekonanie, choć dla nie znających Pisma Świętego może brzmieć logicznie, Biblia nazywa \"tajemnicą bezbożności\", gdyż Jezus \"zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego\" (Tyt.3:5); Pismo Święte mówi: \"Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił\" (Ef. 2:8-9); \"Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby łaską\" (Rz. 11:6). Biblia mówi, że \"Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg\" (Mt.10:18); \"Nie ma takiego, co dobrze czyni, zgoła ani jednego... wszyscy zgrzeszyli\" (Rz.3:12. 23). To, co ludziom wydaje się dobrymi uczynkami, w oczach Bożych jest jak \"szata splugawiona\" (Iz.64:6). Zbawienie jest darem Bożym (Rz.6:23), dlatego idea usprawiedliwienia za sprawą ludzkich uczynków jest równoznaczna z odrzuceniem tego daru. Prawdą jest, że jako chrześcijanie mamy wydawać dobre owoce (1Tym.6:18; Tyt.3:8), do nich zostaliśmy powołani (Ef.2:10), ale dobre uczynki są owocem przyjęcia zbawienia od Jezusa, a nie środkiem do niego (Gal.5:22-23). kościół katolicki bluźni przeciwko Bogu: Greckie słowo blesphemia (\"bluźnierstwo\") obejmuje przywłaszczanie atrybutów Bożych, co papiestwo uczyniło uzurpując autorytet do zmiany przykazań i odpuszczania grzechów (zob. Apendyks). Stwierdzono, że \" Papież może zmieniać prawa Boże, gdyż jego moc nie jest ludzka, ale boska, i działa w miejsce Boga na ziemi...\" Przykazania Boże są jednak niezmienne, jak sam Bóg, toteż wszelka próba ich zmiany jest bluźnierstwem. Co do odpuszczania grzechów, to Pan Jezus powiedział, że tylko Syn Boży \"ma moc odpuszczać grzechy na ziemi\" (Mk.2:10), toteż słowa wypowiadane przez kapłanów rzymsko-katolickich: Ego te absolvo (Odpuszczam ci grzechy) są niestosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do sowi rozum-przestan z tymi herezjami.Jestes jak mysle Jehowa.W Biblii jest wyraznie napisane ze wiara bez uczynkow jest martwa.Tak mowi sam Jezus.Naprawde nie chce mi sie z toba polemizowac,poniewaz dokladnie wszystko co piszesz-to po prostu klamstwa.Zeby to zobaczyc-wystarczy wziac do reki Pismo Swiete.Szkoda dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
yagon- prawda, prawda często zapominamy o Aniołach stróżach, którego każdy człowiek ma przydzielonego w momencie narodzin czy tego chce czy nie. Dzisiaj anioł kojarzy się niektórym z bajkami, wymyślonymi duszkami, a prawdą jest , że one istnieją i bardzo kochaja człowieka, wiele osób miało moc widzenia ich naprawdę. Tylko czekają aby jego poprosić o jakąś modlitwę, którą niezwłocznie zanoszą przed Oblicze Pana. Czasami zdarzają nam się dziwne przypadki w życiu, które trudno wytłumaczyć, może to wlaśnie anioł nam pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
a tak na marginesie tez mi tu pachnie jehowymi a nie ateistami przynajmniej w niektórych przypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
sowi rozum twoje wnioski są nie przemyślane........ nie tacy próbowali zniszczyć Kościól gdyż Szatan panuje ale tylko tu na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
chyba mówisz o sobie sowi rozum, w końcu kojarzy się z sową z Kubusia Puchatka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
słodko , słodko, tylko Pan Sowa miał bardzo mały rozumek prawie jak Puchatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, że jestem Pani sowa :) polecam wczesną \"Prehistorię\" tam mamy sporo wiadomości o pierwszym człowieku. Jego postępach w rozwoju no i rzecz jasna całkowitej ewolucji. O \"bogu\" cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztego
czasami, żeby zblizyć się do Boga potrzeba tego "czego" np. jakiejś tragedii, miłości, zrządzenia lodu ....a czasami nic nie pomoże każdy ma jakąś szanse i to jego sprawa czy ją wykorzysta czy nie??? Kiedyś byłam słabo wierząca i pewien mądry człowiek mi powiedział a co zrobisz po śmierci jeśli Bóg istnieje? Przestraszyłam się wtedy , w końcu w piekle tylko krzyk i zgrzytanie zębami............ Zaczęłam czytać Biblię fragmentami , wcześniej świat istniał dla mnie tylko naukowo- dzis wręcz odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yagon-------> no a co z ludźmi, którzy nic nie wiedzą o Bogu?? czemu nie rodzimy się z taką wiedzą, tylko ją nabywamy i to już dość późno? czyli dziecko afrykańskie nie mające pojęcia o Bogu nie zostanie zbawione? to jego wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portfef z dolarami
icoztego, i co chcesz teraz zrekompensować "bogu" lata niewiary, pogłębiając się fanatycznie w katolicyzm? yagon a Ty myślisz, ze urośniesz w oczach "boga" pysząc się swoimi dobrymi uczynkami? A gdzie Twoje morale? Ani jedno ani drugie nie zrozumiało słów zamieszczonych w biblii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ask you
do icoztego-to Twoja wiara jest bardzi głęboka skoro budujesz ją na strachu, na zasadzie'' lepiej wierzyć bo jeśli Bóg/bóg istnieje to lepiej na tym wyjdę''.Słaba motywacja i oportunistyczna postawa. Myślę, ze masz w sobie zadatki na fanatyka(o ile już nim nie jesteś) gdyż nie masz otwartego umysłu na inne opinie. Uważasz, że każde cierpienie na ziemi ma sens? powiedz to matce której dziecko umiera na raka,powiedz to molestowanemu dziecku,powiedz zgwałconej kobiecie,powiedz żonie katowanej przez męża,powiedz niechcianym dzieciom z domów dziecka,powiedz ludziom umierającym z głodu...POWIEDZ IM WSZYSTKIM ŻE ICH CIERPIENIE MA SENS!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ask you skąd wiesz czego chciała doświadczyć dusza??? życie na ziemi opiera się na dualnej charakterystyce, wszystko ma swój przeciwny odpowiednik i to nam daje szansę rozwoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ask you----> po co atakujesz tak zawsze było na swiecie nie atakuj innych..................... icoztego ma rację_______> to nie strach, strach tylko czasem otwiera oczy. Strach szybko mija a religia zostaje. Dużo czytałam o prywatnych objawieniach i głęboka wiara ma sens. Co do ludzi cierpiących, kalekich-nikt nie wie czemu tak jest. Ojciec Pio też bardzo cierpiał miał stygmaty, badało gp mnóstwo lekarzy i nikt nie mógł tego wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje. Rany nigdy się ie gioły ale bolały, on cierpiał, ale trwał w wierze/wiara czyni cuda/. Obliczona że traci tyle krwi ze stygmatów iz powinien niezyć a jednak.... krew z ran ponoć miała zapach kwiatów, dużo ludzi mogła to potwierdzić. Bóg go wybrał, on cierpiał, nie znamy woli Bożej. Tak miało byc i amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ask you
nie do końca się zgadzam, ale mam otwarty umysł i przyjmuje różne punkty widzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze:) z czym się nie zgadzasz? pamiętaj o biegunowości i " nigdy nie mów nigdy" bo będzie Ci udowodnione, że się mylisz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×