Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ask you

do ateistów

Polecane posty

każde życie opiera się na wzorcu bazującym na podstawowych prawach natury, co sprawia , że otrzymuje się z powrotem to co się dało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do curva---Bog jest Miloscia,Dobrocia i Milosierdziem.To jest pewne.Ja pozwalam sobie tak o Nim mowic i mysle ze On sie z tego powodu usmiecha.Poza tym jest tez sprawiedliwy.A zatem przede wszystkim milosc.Jako taki-rowniez sprawiedliwy,napewno nie zostawi nikogo,(nawet ateisty) bez mozliwosci skorzystania z Jego planu zbawienia nas wszystkich.Dzieje sie to w ostatniej chwili,tuz przed smiercia.Wtedy kazdy-bez wyjatku ma mozliwosc dokonania tzw.aktu skruchy doskonalej.Dokonanie takiego aktu oznacza twoja prosbe o zgode,prosbe o pojednanie z Nim.O wybaczenie twojego grzesznego zycia.To ratuje przed potepieniem.Nawet ci,ktorzy zgineli czy gina smiercia bardzo gwaltowna i szybka,maja ta mozliwosc.Dostaja ten czas,w ktorym Bog pyta ich po raz ostatni o ich decyzje.Nie istnieje taka osoba,ktorej by Bog nie dal by tej mozliwosci.Dopiero twoje odrzucenie tej laski,twoj swiadomy wybor dokonany jakby nad przepascia,powoduje,ze sama decydujesz sie na potepienie.Wszyscy,ktorzy sa w piekle,sa tam z powodu swojego swiadomego wyboru.Bog ,ten potezny Stworca staje sie jakby rowny nam,przez nasza wolna wole,ktora nas sam obdarzyl.On-nasz Stworca potezny,szanuje nasza wole na rowni z Jego wlasna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yagon to raczej Miłość jest Bogiem;) a piekła nie ma:) nawet najbardziej niewierzący to przeczuwa :) osoby małej wiary uświadamiają sobie duchowe pochodzenie najczęściej w cięzkiej sytuacji życiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zwane piekło dusza nosi w sobie, jesli wytworzy taki stan, można nim nazwać duchowe poziomy o bardzo niskich wibracjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kochani-dlaczego nazywacie wierzacych-fanatykami?Przeciez to nieporozumienie.Ktos tu powiedzial,ze jedna z osob ma zadatki na \"fanatyka\",poniewaz jej wiara zaczela sie od pytania jej postawionego,ktore brzmialo:\"a co zrobisz po smierci jesli Bog istnieje?\"No coz.Droga do Jezusa dla kazdego z nas jest inna.Moze to byc nawet strach.Czy strach przed pieklem i jego wladca jest czyms nagannym?Napewno nie.To naturalne,ze boimy sie zla w ogole.Kazdy z nas zna jakiegos czlowieka,o ktorym mowi,czy mysli,ze ten jest zly.Idac dalej,kazdy potrafi sobie wyobrazic stosunki panujace wsrod jakichs bandytow.Sa to,jak sobie wyobrazamy,stosunki oparte na braku szacunku do osoby ludzkiej i wiazace sie z takim podejsciem wszelkie tego konsekwencje.A idac jeszcze dalej,wyobrazamy sobie kwintesencje zla.Szatana.Jak moga wygladac stosunki miedzy toba,gdybys byl/a poddana/y jego wladzy?A teraz sobie sprobuj wyobrazic,ze nie masz przed ta kwintesencja zla ucieczki,ani wytchnienia.Potraficie sobie to wyobrazic?I tak na wiecznosc.I tak b e z k o n c a !!!Czyz to nie straszne?A wiec strach.Po prostu moze on byc jedna z drog nawrocenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to \"dobra \" wiara to tak:) a nie powiesz mi że dobra wiarą jest działalność ojca dyrektora:) na meczeństwie Jezusa kosciól zbudował nieprawdziwy obraz cierpienia, legenda która powstała na temat Jezusa jest wytworem koscioła, który chciał zwiekszyć zakres swojej władzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
do---asheri---,a czy milosc ma moc stworcza?Skoro tak?To coz ona stworzyla?To Bog jest przeciez Stworca.Dopiero On stworzyl milosc.Mowisz ze piekla nie ma.A czytalas dzienniczek siostry Faustyna Kowalskiej,Rozalie Celakowna,Anne Emmerich i innych?Dzieci Fatimskie,Vassula Ryden?Oni wszyscy to widzieli.To nie bajki.Wierz mi.Czytalem kiedys ksiazke Gabryela Amortha,egzorcysty diecezji Rzymskiej,pt.Egzorcysci i Psychiatrzy,oraz Nowe Wyznania Egzorcysty.W jednej z nich ks.Amorth pisze,ze Szatan bardzo sie boi ludzi,ktorzy \"sa wierni temu czlowiekowi ubranemu na bialo\".W innym miejscu,ze jego najwiekszym sukcesem w Polsce,jest to,ze w kazdym domu jest...telewizor.W jeszcze innym miejscu mowi,ze jego wielkim sukcesem jest to,ze ludzie zwatpili w jego istnienie...Dopowiedziec sibie reszte chyba nietrudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
asheri--no jakie wibracje.Badzmy powazni.Ja pisze o sprawach powaznych,a nie o jakichs zabobonach,czy wrozkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówię, że można tego doświadczyć:) ja piszę jak najbardziej poważnie, ale nazywaj sobie jak chcesz:) zabobonami lub wózkami, na początku było przecież... hmm słowo ;) może się sam przekonasz, że stwardniale struktury zaczną się rozpadać, będą mialy miejsce powodzie , trzęsienia zeimi i katastrofy a ludzkość zostanie podzielona na 3 częsci, jedna trzecia zostanie, jedna trzecia zginie a jedna trzecia odejdzie na wyższy poziom, zmieni się częstotliwość Ziemi a powietrze zostanie rozrzedzone, to normalny bieg rzeczy i prawo rezonansu będzie działać szybciej i silniej:) tego się yagon można dowiedzieć z publikacji naukowych, nasz system słoneczny zbliża się do galaktyki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* nie można \"Są tacy, którzy mówią, że dałem wam wolną wole, mimo to ci sami ludzie twierdzą, że jeśli nie będziecie Mi posłuszni, pośle was do piekła. Gdzie tu wolna wola? Czy to nie jest kpina z Boga - i przekreślenie zarazem możliwości wytworzenia miedzy nami jakiegokolwiek prawdziwego związku Piekło jest, ale nie takie, jak masz na myśli, i nie trafia się tam z powodów, jakie podaje religia. Czym w takim razie jest piekło? Doświadczeniem najgorszego z możliwych skutków własnych wyborów, decyzji i wytworów. To naturalna konsekwencja każdej myśli, która się Mnie wypiera i zaprzecza temu, Czym Jesteś w relacji ze Mną. To cierpienie, jakiego przysparzasz sobie w wyniku błędnego myślenia. Piekło jest przeciwieństwem radości, niespełnieniem. To znajomość prawdziwej własnej istoty i niemożność jej doświadczenia. To bycie nie w pełni. Oto czym jest piekło i nie ma straszniejszej rzeczy dla twej duszy. Ale piekło nie istnieje w postaci miejsca, o którym snuje się przeróżne fantazje, gdzie płoniesz w wiecznym ogniu, ani też jako stan nigdy nie kończącej się udręki. Jaki miałbym w tym cel? Nawet gdybym powziął te jawnie nie-Boska myśl, że ty “nie zasługujesz\" na niebo, czy szukałbym tego rodzaju wymyślnej zemsty czy kary za to, że nie stanąłeś na wysokości zadania? Czy nie byłoby dla Mnie prościej pozbyć się ciebie? Skąd to mściwe dążenie do poddania cię cierpieniu przekraczającemu wszelkie wyobrażenie?\" RzB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
asheri-przeczytaj to.Jest to wizja piekla Vassuli Ryden i komentarz Jezusa: \"Vassula opisała następująco to, co widziała: “Znalazłam się pod ziemią. To przypominało podziemną pieczarę, mroczną, oświetloną jedynie przez ogień. Było wilgotno, a ziemia lepiła się do stóp jak nieprzyjemne, czarne błoto. Widziałam wiele dusz w rzędzie. Były one przywiązane i jedynie ich głowy były widoczne: twarze w agonii. Panował ogłuszający hałas, jakby maszyn przy pracy, połączony z wieloma wrzaskami, biciem młotów i rozdzierającymi krzykami. Przed tymi głowami stał ktoś z ręką wyciągniętą i napełnioną lawą, chlapiąc nią twarze nabrzmiałe z powodu oparzeń. Zrozumiałam, że to był szatan. Nagle zauważył naszą obecność. Odwrócił się krzycząc: “Popatrzcie na nią!” Splunął na ziemię z obrzydzeniem i wściekłością. “Nędzny robak. Popatrzcie na nią! Za naszych dni mamy nawet robaki przychodzące wysysać nam krew. Idź i... (...)” Rzucił przekleństwo. Powiedział mi: “Popatrz!” I rzucił jeszcze raz lawą w te twarze. Usłyszałam, jak krzyczeli: “Pozwól nam umrzeć!” A szatan, który miał wygląd szaleńca błyskającego wściekłością, krzyknął: “Stworzenia ziemi, posłuchajcie mnie: do mnie przyjdziecie!” Pomyślałam, że pomimo tych gróźb, byłoby szaleństwem wyobrazić sobie, że na końcu on zwycięży. Z pewnością potrafił odczytać moją myśl, bo z pogardą i grożąc mi powiedział: “Nie jestem szalony!” Wtedy ze złośliwym uśmiechem odwrócił się w stronę dusz, mówiąc im tonem ironicznym: “Czy słyszeliście? Ona wzięła mnie za szaleńca!” I sarkastycznie: “Drogie i kochane dusze, każę wam zapłacić za te słowa.” Mówiąc to przygotowywał się do chlapania lawą... Zrozpaczona, zwróciłam się do Jezusa prosząc Go, by uczynił coś i powstrzymał go! Jezus odpowiedział: “Zatrzymam go”. W tym samym momencie, kiedy szatan podniósł rękę, aby rzucić lawę, ramię rozbolało go, co przeszkodziło mu w wykonaniu ruchu. Krzyczał z bólu przeklinając Jezusa, potem mnie: “Czarownico! Odejdź stąd! Tak, odejdź, zostaw nas!” Z najsroższego czyśćca, bliskiego bram piekielnych, usłyszałam głosy dusz krzyczących: “Uratujcie nas, ocalcie nas!” Potem zbliżył się jeden ze wspólników szatana i powiedział do niego: “Zajmujesz się swoją pracą? Czy robisz to, co kazałem ci czynić? Zrań ją, zniszcz ją, zniechęć ją”. Wiedziałam, że to odnosi się do mnie.” Jezus wyjaśnił: “Chcę, aby Moje dzieci zrozumiały, że ich dusze istnieją i że diabeł jest rzeczywistością. Nie jest mitem nic, co zostało napisane w Moich Świętych Pismach. Szatan istnieje i dąży do tego, aby zgubić wasze dusze. Cierpię, widząc was uśpionych i nieświadomych jego istnienia. Przychodzę dać wam ostrzeżenia (...). Powróćcie do Mnie i odczujcie niepokoje Miłości, jaką mam do was. Dlaczego, dlaczego tak się śpieszycie, aby rzucić się do stóp szatana? O, przyjdźcie! Wy, którzy już we Mnie nie wierzycie; przyjdźcie wy wszyscy, którzy Mnie opuściliście! Przyjdźcie i zobaczcie, ponieważ teraz jest czas słuchania. Wy wszyscy, którzy ranicie Moją Duszę, wstańcie, ożyjcie i zobaczcie Moje Światło. Nie bójcie się Mnie, Ja wam przebaczę, wezmę wasze grzechy i Moja Krew je obmyje. Usprawiedliwię wasze słabości i przebaczę wam. Przyjdźcie nasycić się Rosą Cnoty, która odnowi wasze dusze idące prosto na zatracenie. Przychodzę was szukać, przychodzę szukać Moich zagubionych owiec. Czyż Ja, Dobry Pasterz, będę obojętnie patrzył na wasze zagubienie?” Oczywiście sposób przedstawienia rzeczywistości, z jaką dusza człowieka spotyka się po śmierci różni się u różnych mistyków, jest on bowiem w mniejszym lub większym stopniu symboliczny. Cel ukazania tej rzeczywistości pozostaje jednak zawsze ten sam: Pierwszy, to uświadomienie nam pomocy, jakiej możemy udzielić duszom; drugi, to przekonanie nas o tym, że możemy jeszcze zmienić nasze własne życie, aby nie stracić Boga na wieki, a również wtedy nasza miłość do Boga ocalać będzie dusze z czyśćca, wynagradzając Mu brak ich miłości. «W czyśćcu powodem największego cierpienia jest Moja Nieobecność...»\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz dla mnie wizja niekończącego się cierpienia nie ma nic wspólnego z Miłością bezwarunkową :) ale Ty w to wierz jeśli tak chcesz:) nie bez powodu pisałam o biegunowości, powiesz np. \"nigdy nie zabiję\" a w obronie swojego dziecka robisz to, mówisz nigdy nie oszukam nie zdradzę, a przyjrzyj się swojemu życiu czy przypadkiem tego nie robisz:) jesli więc zajmujesz określone stanowisko, to w przyszłości będziesz musiał stawic czoła probie i to wg mnie jest tzw moc Lucyfera, męczy Cię i kusi tak długo aż nauczysz się tolerowac inne opinie, aż nauczysz sięs zanować innych, w tym sensie róznież on pełni osłuzbę miłości, czasem robi to w okrutnyu sposob, prowadzący nawet do fizycznej śmierci jezeli dany człowiek nie rozwija się w stronę światła, on wykonuje swoją pracę tak długo aż w którymś wcieleniu przestaniesz zakładać coś z gory i zaczniesz się opierać na własnym doświadczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
asheri-nie wiem jeszcze jakie wierzenia reprezentujesz?Ale wiem jedno:bladzisz.Wedrowka dusz.Zalezy co przez to rozumiesz.?Ja,jako chrzescijanin wierze w swietych obcowanie.Znaczy to,ze wierze w czysciec,gdzie dusze ida po to,zeby stanac czystymi i swietymi przed Bogiem.Istnieje obieg milosci.Polega on na tym,ze dusze czysccowe,tzw.Kosciol cierpiacy pokutuja za swoje winy,ale nie moga juz tam nic same zrobic w kwestii swojego szybszego opuszczenia tego miejsca.Chca one tego bardzo,poniewaz w chwili smierci otrzymaly takie poznanie o ktorym my nie mamy pojecia.To poznanie dotyczy nie tylko samego Jezusa.Jest to tez poznania rzeczy niematerialnych-duchowych.Pewnych prawd,ktore sa przed nami zakryte.Jednak tuz po smierci kazda dusza widzi przez moment Jezusa.Ta krociutka wizja wystarczy,zeby czuc nieopisana tesknote za Nim.Dusza widzi jednoczesnie swoja nedze,czyli grzesznosc.Sama wiec cofa sie do czyscca po to,ze za nic w swiecie nie chcialaby stanac przed Jezusem w takim stanie.Dobrowolnie poddaje sie procesowi oczyszczania.Proces ten mozna przyspieszyc.Jednak mozemy to zrobic my,a nie oni sami.Najwiecej pomaga im msza sw,ale w stopniu,w jakim dana osoba czula do mszy szacunek za zycia.Poza tym kazdy uczynek z milosci.A zatem modlitwa,dawanie wody swieconej duszom,zapalanie swiec.Wszystko co ma zwiazek z nimi i miloscia.Modlac sie za dusze czysccowe-sami zyskujemy przyszlych oredownikow w niebie,ktorzy z wdziecznosci beda sie pozniej za nami wstawiac u tronu samego Jezusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ask you
z wieloma rzeczami się nie zgadzam:P mam swój światopogląd i raczej sie nie nawrócę na jedyną słuszną drogę:D, ale na konstruktywne dyskusje zawsze mam czas i ochotę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ask you--to nie jedyniesluszna.To wiara.Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Asheri-czytalas moze \"Life after life\"-Raymond Moody.?Tam jest miedzy innymi rzeczowo poruszona kwestia reinkarnacji.Autor podchodzi do niej na zimno-jak naukowiec.Jest z zawodu lekarzem.Po opowiesciach niektorych swoich pacjentow,gdy zauwazyl,iz maja one dziwnie te same punkty wspolne,namowiony przez przyjaciol,postanowil napisac ksiazke.Sama praca jest zrobiona profesjonalnie.Autor zadbal o to,zeby swiadkowie wzajemnie sie nie znali.Ponadto,jako sceptyk,nie pisze ksiazki z punktu widzenia osoby wierzacej.To dopiero to co uslyszal,nejako sam zbadal sprawilo ze stal sie czlowiekiem wierzacym.Choc moim zdaniem nie do przesady.Sa tam opisane naprawde ciekawe przypadki smierci klinicznej,ktore udowadniaja nawet najwiekszym niedowiarkom,ze po smierci fizycznej jest jeszcze cos. Zajmuje sie Moody takze zjawiskem tzw.reinkarnacji.Jednak nie poprzestaje tylko li na opisach,czy czyichs relacjach.Postepujac do konca konsekwentnie jak naukowiec,wybiera sie do zrodla,aby tam na miejscu zbadac problem.Udowadnia on na podstawie zbadanych przez siebie szeregu przypadkow,ze :reinkarnacja zdarza sie wylacznie na dalekim wschodzie.Ze dotyczy zawsze takich przypadkow,gdy osoba reinkarnowana pochodzi z tzw.nizin spolecznych,a twierdzi,ze jest reinkarnacja osoby zmarlej wsrod rodzin majetnych.Nigdy nie bylo przypadku odwrotnego.Z faktow tych wysnowa Moody teorie,ze tzw.reinkarnacja jest wsrod tamtejszego kastowego spoleczenstwa proba zmiany losu,w sytuacji,gdy wszelkie inne srodki zmierzajace w kierunku wyrwania sie z zakletego kregu tamtejszej biedoty,a stosowane w spoleczenstwach kregu kultury zachodniej,sa niemozliwe do zrealizowania.Reinkarnacja pozwala tamtejszemu spoleczenstwu wlasnie to zmienic.Malo tego,wydaje sie byc ona jedyna metoda na zmiane swojego losu.Jak zapewne wszyscy wiemy-w Indiach,czy Pakistanie,to nie wyksztalcenie decyduje o statusie spolecznym.Miejsce narodzin,a wlasciwie kasta spoleczna,determinuje od poczatku zycia az do jego konca,czys biedny,czy bogaty.Moody udowadnia demaskujac kilka przypadkow mistifikacji,ze tzw.reinkarnacja jest niczym innym jak tylko mozolnie sklecona przebiegla i sprytna intryga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycie pozyciu czytałam, jesli interesuje Cię ta tematyka polecam \"Wędrówka Dusz\" \"Przeznaczenie Dusz\" \"Życie między wcieleniami\" dr Michael Newtona nie musisz w to wierzyć, gdy oczyścisz umysł - staniesz się jak dziecko, o tym mowił Jezus- sam będziesz mógł widzieć swoje przeszłe wcielenia:) Da mnie to nie sklecona przebiegla i sprytna intryga, to fakt:) I nie jest tak, że pozwala reinkarnacja wyrwać się ze społeczeństwa kastowego:) Reinkarnacja jasno nam obrazuje, że są czety rodzaje ludzi idących 1.ze światłości do światłosći 2.ze światłości do ciemności 3.z ciemności do jasności 4.z ciemności do ciemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslisz że biblia nie wspominała o reinkarnacji? Było w niej duzo wzmianek na ten temat, ale zostały wykreślone przez cesarza Justyniana i jego żonę Teodorę. Sławny Edgar Cayce, który był bardzo pobożnym człowiekiem i co roku czytał biblię oteż sądził, że nie ma w niej ani słowa o reinkarnacji i że wiara w nią jest grzechem, zmienił zdanie. Bo prawdy nie da się zniszczyć, można ją tylko na jakiś czas uciszyć. Człowieka można pozbawić godności i wolności, ale na pewno nie na zawsze. Mimo wysiłków kapłanów i posłusznych im władców idea reinkarnacji stale powraca, a obecnie staje się coraz popularniejsza. Filozofia Jezusa, zawierająca się w słowach \"Zbierzesz to, co zasiejesz\", interpretowana z punktu widzenia karmy, nabiera doskonałego sensu. Odarta z podstawowej więzi z reinkarnacją ogranicza się do naiwnego banału, ponieważ niewielu ludziom udaje się w tym samym wcieleniu zebrać to, co zasiali. Noel Langley \"Odszedłem żeby wrócić - Edgar Cayce o reinkarnacji\" (...) Intencje cytowanych autorów (jak np. Encyklopedia Katolicka) są niewątpliwie szlachetne - pragną oni dać do zrozumienia lojalnym katolikom, że mogą oni poważnie rozważać kwestię reinkarnacji bez narażania się na potępienie przez ich Kościół. I jest to słuszne. Ale czy nie lepiej byłoby zakwestionować samo założenie, zgodnie z którym grupa polityków i administratorów w przebraniu świętych ludzi ma prawo skazywać na piekło? To, czy tak zwany Kościół albo papież naprawdę przeklął Orygenesa i wszystkich zwolenników koncepcji reinkarnacji czy też nie, jest zupełnie nieistotne. Faktem jest, że dopóki ktoś myli prawdziwą religię z jej instytucjonalnymi przejawami, musi pozostawać w ignorancji. A to właśnie niewiedza jest piekłem. Natomiast prawda jest tym, co ludzi z niego wyzwala. Chris Butler \"Wyjaśnienie reinkarnacji\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yagon polecam Ci jeszcze książkę \"Umysł poza czasem\" Ian Wilson opisuje m.in. gorliwego katolika wierzącego w reinkarnację i proszącego Boga o jakiś znak o potwierdzenie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja polecam ksiazke ,,Bog urojony\'\' richarda Dawkinsa, sprzedaje sie baaaaaaardzo dobrze nawet o dziwo w naszym karju:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oseczka1991
hmm..ja sama nie uznaje żadnej wiary,bylam katoliczka i mialam chrzest. Szczerze mowiac nigdy nie wierzylam w Boga, nie odczuwam tego jak inni ludzie wierzacy. Własnie wyszlam z gimnazjum .Rok temu, zdecydowalam o zrezygnowaniu w uczeszczaniu na lekcje Etyki w szkole,nauczyciele przyjeli do dobrze,chociaz namawiali mnie abym sie zastanowila przemyslala itp. Niestety moja decyzja nie ulegla zmianie, poniewaz bylam pewna ,ze Bog nie gra zadnej roli w moim zyciu,nie ma go tam,chociaz gleboko szukalam..i dlugoo..lecz nie znalazlam. Ostatnio poszłam do kosciola na msze niedzielna,Ksiadzktory uczyl mnie przez 2 lata religii zauwazyl mnie stal zboku ,podszedl do mnie chwycil za reke i wyprowadzil z kosciola,i powiedzial:,,TO JEST DOM BOZY!!!!..A TY NIE MASZ DO NIEGO WSTEPU!!''...ludzie patrzyli na niego jak na zabojce,moje oczy byly pelne lez...Ksiadz zamiast sie cieszyc ze chcialam sie nawrocic ,wyczerpal resztki mojej jakiejkolwiek wiary,,,i nadziei!.. Tacy ludzie jak wlasnie ten ,,KSIĄDZ'' jesli mozna go tak nazwac ..sprawiaja ze inni nie wchodza na ta moze i wlasciwa droge do waszego nieba! Bielsko-Biała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oseczka. Jezus nie miał nic wspólnego z tym księdzem. A raczej ten ksiądz nie ma nic wspólnego z Jezusem. \"Po uczynkach poznacie gdzie są uczniowie moi\" \"Będziecie uczniami moimi jeśli miłosć wzajemną miec będziecie\" To są słowa Boga żywego. Byłam ostatnio w Bielsku na wspaniałym nabozeństwie. Gdzie Pastor mówił o Bozej miłości:):):), ulica Lotników chyba o ile dobrze pamiętam. http://kzbb.org/ind.php?kzbb=jestesmy to strona tych którzy ufają Panu i żyją dla niego...w Bielsku Białej. :) ja mieszkam gdzie indziej ale to był piekny deszczowy weekend na podbeskidziu:) Pozdrawiam i zycze Bozego pokoju i radosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO JEST DOM BOZY!!!!..A TY NIE MASZ DO NIEGO WSTEPU!!\'\'.- to jest dopiero dramat nad dramaty, kiedyś też byłam katoliczką ale to z powodu czytania Biblii przestałam nią być. Bóg w swoim słowie pokazuje jak mamy zyć, jak mamy postępować, wyznacza drogę która prowadzi do Zycia wiecznego, a tą Drogą jest Jezus Chrystus, który kocha, przygarnia, obmywa, przytula, pociesza i daje nadzieje:):):) modlę się za wszystkich skrzywdzonych przez Księzy Katolickich, bo jest takich ludzi niemało, by odnależli Boga i zobaczyli ze on na prawdę ich kocha, mimo ze to ludzie zawiedli, nie Pan, On Wiekuisty Stworzyciel Swiata:):):) Niech was Pan błogosławi i uszczęsliwi każdy wasz dzień:):):) ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://foto.kzbb.org/index.php?p=7ce3e59870ab6ae9332ef6193be0c5fa młodzi ludzie, tacy jak wy, sa zaangazowani w zycie koscioła i na prawdę nie musi to oznaczać nudnego siedzenia w ławce lub kontaktu z kimś kto w zaden sposób nie reprezentuje postawy , którą chrzescijanie winni naśladować- a mianowicie Zbawiciela swiata Jezusa Chrystusa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×