czy kapkaniem wody/gdy nie kreci sie licznik/ mozna duzo oszczedzić ?

nie kreci sie-chyba widzę :O przeciesz jak przychodza to spisuja te cyferki -czyli stan i wg tegto sie płaci

jak malo kapie to licznik sie nie kreci. Wiem to od kierownika MPWiK - wiec chyba sprawdzona informacja :D

A rób jak uważasz, dla mnie jesteś złodziejką i żal mi taki \"oszczędnych\" ludzi.

to dlaczego przy nieszczelnych bateriach w kranie zużycie wody niestety wzrasta? :O to jest to samo co kapanie

aż spróbuję z ciekawości tego kapkania :D:D:D

Bede oszczedzala na wszystkim co sie da. Byleby starczylo do pierwszego :D Nawet jakbym mialabyc w Twoim mniemaniu "zlodziejka" :P

hm... bo może wiecej niż po kropelce ;)

ja tez!

bo jak ci za duzo kapie to licznik sie kreci wystarczy popatrzec chwile jest tam takie kółko co sie kreci

zalezy jak bardzo nieszczelna bateria. Czasem potrafi niezle ciurkac!

bede kapac i mam gdzies ze nazwiecie mnie zlodziejka. lepiej powiedzcie gdzie ida te ciezkie pieniadze ktore co miesiac place za mieszkanie.

Różnica między ilością wody faktycznie pobraną w budynku a sumą wskazań liczników poszczególnych mieszkańców zostanie po prostu podzielona równo między mieszkańców i wszyscy będą musieli zapłacić w małym stopniu twoje rachunki.

ja nie wiem jak jest w spoldzielniach. czy tam cos dziela... U mnie nic sie nie dzieli - place tyle ile na liczniku ;)

to ja tez chce sprobowac!!! juz podstawiam konewke:)

Tych skąd wiesz? Skoro nie kręci się licznik jej.

Z tego co wiem budynek jest rozliczany z licznika głównego, który nie może się kręcić skoro nie kręci się licznik w mieszkaniu. Mogą to być straty wodociągów a to się rozłozy po kropelce na całe miasto;)

to sa nieporownywalnie mniejszestraty niz jak rura walnie! :D Takie "straty" sa juz wliczone w rachunki! Nie sa rodzdzielane w kazdym miesiacu inaczej :D

http://www.rynekinstalacyjny.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=938&Itemid=173 "Wprawdzie, może być wysunięty argument, że żaden wodomierz nie zarejestruje „poboru kropelkowego”, ale jest to słaba teza, gdyż zakład wodociągowy i tak uwzględni to w cenie wody dla wszystkich mieszkańców. Może nie zapłaci sprawca strat bezpośrednio, ale na pewno wspólnota w budynku (musi być pokryta różnica wskazań pomiędzy wodomierzem głównym a wodomierzami mieszkaniowymi) lub mieszkańcy obsługiwani przez dany zakład wodociągowo-kanalizacyjny. "

No wlasnie zlodziejowi sie wydaje ze nikt z tego wielkiej krzywdy nie ma. A sobie tlumacz jak chcesz zlodziej zawsze zlodziejem pozostanie.