Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abysssia

nie mogę wziąć pełnego oddechu - co to może być?

Polecane posty

Grałem w piłkę, sprintowałem, zawsze miałem jedną z lepszych kondycji, teraz nie ćwiczę już jak kiedyś, siedzę w domu i tyje, co nawet pogarsza moje samopoczucie. Szukam pomocy wszędzie, i nie mogę jej znaleźć. Mój lekarz przepisał mi rok temu lek nerwicowy, przestałem brać (to już inna historia), teraz do niego wróciłem biorę go już jakieś 10dni, na razie czuję się gorzej, ale to niby normalne, że objawy się mogą nasilić przy tego typu lekach. Jeśli ktokolwiek wie jak pomóc samemu sobie, jak wrócić do dobrego starego życia, proszę o pomoc z całego serca, dla mnie to jest męczarnia. Mój email : toriadora007@gmail.com Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghghhghj
moze anemia? duzo żelaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal s.
jak u was ? problem aktualny? ja sie strasznie z tymmecze caly czas.marze o uldze. biore lek na nerwice effectin ale nie pomaga:/ piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekg i test wysilkowy
bo moze byc to objaw choroby niedokrwiennej serca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uspokój się i zapomnij
Ja też tak mam, ale wydaje mi się że jest to na tle nerwowym. Przede wszystkim nie myśl o tym. Ja zawsze jak to mam próbuję zapomnieć i uspokoić się. To pomaga, gorzej tylko jeśli mi się przypomni, ale w tedy znowu staram się zapomnieć, a jak już zapomnę na dłużej to tego nie mam, choć zdarza się, że nawraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uspokój się i zapomnij
Jeszcze jedno! Zapomniałam dodać, że jeżeli jesteś bardzo zaniepokojona możesz iść do lekarza. Ja byłam, ale nic nie zostało wykryte i choć jestem alergiczką to mam to chyba na tle nerwowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany27lat
Witam, tez mam takie objawy, nie moge złapać do końca oddechu, męczy mnie to juz pół roku i nie mam sily dalej z tym tak zyc. Zrobilem juz holtera, ekg, rtg płuc dwa razy bylem u pulmonologa, badania krwi miedzy innymi na tarczyce, cukrzyce. Nie wazne czy cos robie czy nie to i tak mam problemy z tym oddechem, dopiero po paru próbach uda sie go zlapac. Czasami w nocy mnie tez to dopada. Ale zazwyczaj rano sie budze i nie czuje tych duszności dopiero potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany27lat
Zapaomanialem dodac ze badania sa ok. Czy ta nerwica mogla by tak na mnie dzialac? Czasami jest tak ze jak sie nachyle czy jakos zaczne gimnastykowac to uda m sie ten oddech zlapac, tak jakbym poruszyl jakies moze inne miesnie do pracy tego oddechu i wtedy sie udaje. Poradzcie cos bo ja juz nie mam sily z tym zyc a mam 27lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to od 15rż To jest prawda co piszą ludzie, ten stan trzeba oswoić i przede wszystkim się go nie bać. W krytycznym momencie trzeba usiąść i uspokoić oddech, wyciszyć się. Pomaga ****** czasem napicie się wody. Jak słyszę, że laska miała tak od stanika to mi się śmiać chce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga123451
Witajciw ja talze juz poltora rokiu z tym zyje, mam 23 lata i totalnie zmarnowame zycie a najgorsza jest niewiedza lekarzy oraz moka ze nie wiem jaka jest przyczyna ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maimeri
Podbijam. Od trzech tygodni nie mogę sobie z tym poradzić - tak jak pisali poprzednicy: wrażenie, że nie można "do końca" głęboko odetchnąć, co sprawia, że się denerwuję i próbuję znowu, i nie mogę, i zaczynam się pocić, ręce zimne, oddech spłycony, zaczyna się kręcić w głowie... Pierwszy dzień to było akurat po urlopie, wieczorem nagle mnie złapało. Miewałam czasem napady nerwicy lękowej, pierwszy raz gdy miałam jakieś 9 lat, a potem dłuuugo nic. Potem może z kilka razy, ale to co kilka lat i krótko trwające. Dlatego to co jest teraz mnie przeraża. Zwykle przechodziło po półgodzinie, potem przestawałam o tym myśleć i koniec. A teraz, trwa od trzech tygodni. Przechodzi mi gdy jestem w pracy albo jestem zajęta i skupiona na czymś, bo wtedy o tym nie myślę. Gdy tylko pomyślę, od razu staram się regulować oddech, co sprawia, że znowu nie mogę nabrać pełnego oddechu i się denerwuję.... I tak w kółko. Zauważyłam, że to się pogarsza gdy coś jem/piję, bo wtedy teoretycznie nie mogę normalnie oddychać, więc znowu stres... Mniej więcej wiem na czym to polega, i staram się sama uspokoić i czymś zając, ale to zawsze przechodziło, a teraz jest prawie non stop :/ Zapisałam się do lekarza, może to jednaj nie tylko nerwy, może astma się rozwinęła? Sama nie wiem, co gorsze... Przez ostatnie dni nawet w pracy nie jest już tak super, łapię się na tym, że zaczynam o tym myśleć i znowu, oddech, stres... Jak pomyślę, że to może nie przejść, to jakaś masakra... A wszystko było w porządku miesiąc temu! Mój chłopak na razie spokojnie znosi moje "dyszenie" i rozkojarzenie, ale nasz czas wolny jest zatruty moim "oddychaniem" - siedzimy w kafejce, zawsze to był taki czas dla nas, żeby o czymś pogadać, zrelaksować się - a ja nagle muszę aż wstać od stolika i wyjść na świeże powietrze, bo mi się wydaje, że nie mogę oddychać. Weekendy są cieżkie, non stop próbuję znaleźć sobie coś do roboty. Unikam oglądania horrorów albo nawet zwykłych psychologicznych filmów, bo czasem coś w nich powoduje u mnie nagły stres i znowu... A co z wakacjami? Najchętniej bym tylko spała, wtedy mam święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem od wielu lat. Byłam z tym u neurologa, dał skierowanie na RTG okazało się że mam skoliozę ale te problemy z wzięciem głebokiego oddechu nie są spowodowane tym skrzywieniem.Lekarz rozkłada ręce, dostałam skierowanie na jakieś ćwiczenia ale nie sądze zeby to pomogło ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchajcie - mam 55 lat, pierwszy raz brak oddechu (wdechu) dopadł mnie jak miałam 18 lat, trzymało kilka dni, potem przeszło na kilka lat i zaczęło powracać w zależności - od przeżyć. Czasami nie mam tego rok, nawet dwa ale wraca zawsze. Trzeba się z tym pogodzić, teraz po tylu latach, stosach lekturach wiem, że dotyczy to tych, którzy zbyt emocjonalnie podchodzą do życia. Dochodzi do tzw.hiperwentylacji z powodu zbyt dużej dawki wdychanego tlenu. To błędne koło, na które mam kilka sposobów, może któryś z nich i wam przypasuje; 1. dmuchanie w papierową torebkę i wdychanie tego samego powietrza, ok 10 razy, ale trzeba uwazac, bo może się zakręcić w głowie, zrób to kilka razy w ciągu dnia a wieczorem zapomnisz o problemie 2. Uspokojenie oddechu - też kilka razy w ciągu dnia - tylko 10 oddechów w ciągu minuty tego samego natężenia, trzeba się tego nauczyc 3. Czasami pomaga wieczorne piwko ale tylko jedno, rozluźnia napięte mięśnie 4. Ciepła kąpiel z olejkiem zapachowym ulubionym i spokojna dobra muzyka 5. Na pewno pomaga joga, jeśli nie mam na nią czasu albo ochoty stosuję kilka dziwnych pozycji, np. kładę się na łózku na plecach w ten sposób, żeby głowa była poza łóżkiem tak, żeby jak najbardziej naciągnąć przeponę i wtedy próbuję uspokoić oddech 6. Najważniejsze - staram nie skupiać się na problemach, które mnie dopadły, tłumaczę sobie że i tak nie mam na nie wpływu no i oczywiście kontakt z dobrymi znajomymi, nawet na siłę i to dobre wtedy kiedy oni mają problemy, angażuję się wtedy w jakąkolwiek pomoc, choćby słowem i zapominam o sobie. Ogólnie sprawę traktując - za bardzo jesteśmy skupieni na sobie. To nerwica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina8888
hej, mam 28 lat a pierwszego ataku nerwicy dostałam 5 lat temu, niepoznawałam się w lustrze, bałam się wszystkiego, życie nie miało sensu, szczękościski itp. neurolog dał mi afobam, następny dał mi syropek i powiedział że mi nic nie jest... uwierzyłam choć wiedziałam że to nerwica ale przeczytałam żeby brać zestaw witamin, tylko Uwaga!!! zestaw witamin a nie taki jaki mamy w aptekach co 20 % zapotrzebowania nam daje, najsilniejszy MAGNEZ, WITAMINA D, COMPLEX WITAMIN B i jesteście ZDROWI !!!!! NIE FASZERUJCIE SIĘ LEKAMI, TO WYPŁUKANE WITAMINY TO WAM ROBIĄ!!!! I nauczyłam się z tym żyć, jak nieraz mi się zakręci w głowie to się z tego śmieje i przechodzi wszystko :D trafiłam tu bo szukam odpowiedzi dlaczego mój krzywy kregosłup mnie boli i łape oddech ale to od siłowni napewno bo musiałam nadwyrężyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie pomagaja inhalacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania a do tego magnefar i b compositum. Możesz spróbować jeszcze Prevenit. Mi kiedyś pomogło. Zrób EKG oraz echo serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli moge komus pomoc ja mialam ten sam problem przez okolo miesiac i zupelnie przez przypadek w momencie gdy tanczylam z moim sy em zauwazylam ze ******* pomaga zaczely sie schody i wedrowki i przeszlo przynajmniej na dzien dzisiejszy tez zdiagnozowano nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to naprawdę bardzo uciążliwe, do mnie również po przeszło 10 latach powrócił ten proble, choć nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Do tego klucie w płucach. Lipa straszna, nie polecam, czekam aż to się skończy i pozdrawiam wszystkich znerwicowanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialem ten problem od dziecka nic nie pomagalo.Jestem w Angli .Lekarz przepisal mi nowy lek Setraline 50mg dziennie.plus magnez.Pomaga bardzo .w 90 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez lata diagnozowałam się na astmę i różne infekcje. Okazało się, że rozrasta mi się tarczyca i uciska za mostkiem na drogi oddechowe. Teraz muszę wyciąć. Dziękuję pani doktor, która na duszności popatrzyła kompleksowo i niech się bujają wszyscy ci od astmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie mogę wziąsc pelnego oddechu. Wiem ze to netwica lękowa ale chciałam sprawdzic czy naprawdę nic powaznego nie jest. Nerwica daje o sobie znac w roznych objawach niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
neuralgia międzyżebrowa, i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrexo
ja też to mam takie ziewanie(łapanie powietrza ustami zamiast nosem) to schizofrenia do tego mam świąd skóry na całym ciele wysłali mnie do psychiatry bo miałem robione wszystkie badania rtg płuc itp teraz biore psychotropy ale nie pomagają nie moge iść do pracy bo mam zaburzenia psychiczne :( tylko jestem na rencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyczyny mogą być nastepujace: 1. Przepuklina rozworu przelykowego (żołądek wciska się do przelyku) 2. Niedotlenienie spowodowane krzywą przegrodą nosowa 3. Nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze problemy z kręgosłupem piersiowym (dyskopatie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może tężyczka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×