Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tollaa

czy macie w domu porządek ZAWSZE ?

Polecane posty

Gość do mitula
ale głupoty wygadujesz! ja od najmłodszych lat sprzątałam w swoim pokoju po każdej zabawie a od kiedy skończyłam 5-6 lat wycierałam kurze z mebli i wykonywałam inne elementy "sobotnich porządków". nigdy nie demolowałam zabawek. wg Twojej teorii powinnam być dociążała umysłowo a gwarantuje Ci że nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
do mitula! Ja tylko chciałam pocieszyć te, które nie mają talentów pedagogicznych,by mieć cierpliwość, i nauczyć dzieci od najmłodszych lat porządku. Jednak, niestety, w naszej kulturze chłopców inaczej się wychowywało. Nie wyobrażam sobie, by dawniej chłopak latał ze ściereczką. Mąz by nie pozwolił. Inna rzecz,że teraz moje dorosłe chłopię na polecenie żony szoruje całe mieszkanie.Wcale mu nie współczuję, jeszcze wytykam, jeśli coś zrobi niedokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecię też nauczone czystości potrafi ugotować ,ale niestety przyszła synowa noga w tych tematach jestem ciekawa kidy mu się znudzi.Amoże ona się przy nim nauczy ,chociaż przez 2 lata mieszkali ze sobą i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
kotkaaa!!! Myślisz,że w małżeństwie najważniejszy jest porządek i gotowanie?!!! Mężczyźni myślą inaczej. Na ogół. Są wyjątki, czyli pedanci, ale z takim też trudno wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eklkej
ja sie staram ale jestem sama -maz za granica i ciezko mi jest dzieci nie chca sprzatac najgorzej jak ktos wpadnie niezapowiedziany a najczysciej mam gdy dzieci w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mawiał mój matematyk:porządek utrzymuje świat,a ludzi bat:)I miał świętą rację.Nie zgodzę się,że pozwalanie dzieciom na bałaganiarstwo,niszczenie zabawek i niegrzeczne zachowanie daje tak wspamniałe efekty.Ale przesada w żadną stronę nie jest wskazana.I* nie zgodzę się z opinią,że faceci nie zwracają uwagi na porządek.Mó mąż,bałaganiarz,wracając od bratowej zawsze narzeka,że ma brudne skarpetki.I nic u niej nie je.Facetów trzeba od \"maleńkości\"oswajać ze szmatą,bo ileż można tolerować pogląd,że porządki to obowiązek kobiet.My też pracujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo lubie miec czysto w domu:)i lubie w nim sprzatac,ale czasem mam lenia i nie sprzatam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .////////////
a ja sprzatam wtedy kiedy mi juz syf przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda pani domu
ja czesto w domyu mam balagan ale nienawidze brudu oboje pracujemy i nie mamy czasu na odpicowywanie domu na blysk, zreszta wolimy ten czas spedzic razem naéjwazniejsza jest czysta kuchnia, toaleta i lazienki ubrania w pokoju mi nie przeszkadzaja, czasem nie rpasuje przez 2 tyg a potem robie wszytko za jednym zamachem generalne porzadki robie 2 razy w roku razem z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda pani domu
najwiecej czasu zajmuje mi odkurzanie i zmywanie podlog ( 3 razy w tygodniu) bo mamy psa i jak sie nie sprzata to siersc jest wszedzie. Jak jnie mielismy osa to odkurzalam raz w tyg. nienawidze sprzatc, jak sprlacimy kredyt na dom to wezme pania do sprzatania raz w tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuckty
znam takie co dywan folia przykrywaja,zabawki w oryginalnych opakowaniach na polkach stoja.dzieci sie bawic nie moga..... dla mnie to chore jakies?????????czlowiek musi sie rozwijac..Brudowi mowie NIE ale balagan jak najbardziej.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karawoj
a co to za przyjemność porozrzucane ubrania i gazety po mieszkaniu? Miałam taką znajomą - jak przechodziła przez dom, to tak jakby tornado za nią szło...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
fuckty!!!!!!!!!!!!!! A ja myślałam, że to ja napisałam!!! Czyżbyśmy miały wspólnych znajomych?! Można jeszcze kanapę trzymać w oryginalnej folii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.2.3.
do młodej pani domu---------------> aż mnie zemdliło lak przeczytałam to co napisałaś-jak spłacimy kredyt???czyli za jakieś20-30lat.A do tego czasu to co ?...A jak będziecie miec dzieci ?Też wynajmiesz panią raz w tyg.?Lepiej naucz się organizacji a wtedy będziesz mieć czysto i dużo czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E,tam.Nie ma obowiązku sprzątania samemu.Gdyby mnie było stać,od razu wynajęłabym sprzątaczkę.Co w tym złego?Przynajmniej inni sobie zarobią.A w ekonomii o to chodzi,żeby był przepływ pieniądza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam obsesji sprzatania
Jasne że nie toleruję brudu, ale przesadny porzadek ..... Mam taką znajomą, która nie zaśnie póki mieszkanie nie błyszczy. Zresztą na tym tle czesto zdarzają się niestety w jej domu konflikty a ona jest wiecznie zmęczona życiem. Ja przez jakiś czas też chciałam mieć takie ładne wiecznie wysprzatane mieszkanko. Ale jak sie zorientowałam , ze to ma byc kosztem moich kontaktów z meżem i zabaw z synem dałam sobie spokój i tak nie widzimy się cały dzień. Staramy się żeby było w miarę , a w piątek popołudniu wszyscy bierzemy się za takie wieksze sprzątanko - razem ! Synus choć ma 2 lata uważa to za dobrą zabawę i wszyscy są zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda pani domu
zostalo nam jeszcze 5 lat splacania kredytu, moze wczesnije odstane podwyzke, kotra wydam na pania do sprzatania jak juz mowilam, nie mam brudu, ale miewamy balagan organizuje sie tak, ze sprzatam kiedy muze, nie bawi mnie latanie ze sciera i ukladanie wszytkiego w rowna kosteczke i w rzadek. NIe znaczy to, ze nasze rzeczy sie walaja wszedzie i nie da sie wiejsc do mieszkania. Przeraza mnie z ato maniactwo Jak bedziemy muiec dziecko to przez opare misiecy bede na urlowpie, wiec wtedy bede mial wiecej czasu na sprzatanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1.2.3.
kiedy musisz? to też kwestia sporna .Jedni muszą codzinnie a inni kiedy nieumyte naczynia zarastają pleśnią. Ja też nie jestem maniaczką sprzątania , nie pozbawiają mnie snu brudne ,niewyprane ubrania ale nie cierpię plam na podłodze i połnego zlewu-szczególnie rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opowiem jak u mnie
Dzieci jeszcze nie mam, mieszkam z mezem na 2 pokojach. jesli chodzi o porządek, to w zasadzie zawsze mam porzadek, wazne jest by przedmioty odkładac zawsze na swoje miejsce. Salon- pokój reprezentacyjny, zawsze musi byc czysto. nie mamy gazet bo mamy internet:P wszystko ma swoje miesjce, nie mamy duzo gratów, wiec nie ma rupieci, wszystko co niepotrzebne oddaje lub wyrzucam. sypialni - w zasadzie to tam zawsze jest czysto bo jest tylko szafa i łóżko i półka. więc nie ma problemu Kuchnia - zmywam zaraz po obiedzie, i zaraz po przyrządzeniu wczesneij posiłku. dzieki temu naczynia nie zalegają i zawsze wyglada czysto łazienka- umywalke i baterie myje co 3 dni. codziennie tez przecieram podłoge -minus długich włosów:P Ogołnie to sprztam raz na tydzień. odkurzam (meble syst.XXI brw - na nózkach, wiec moge odkurzac pod nimi), zmywam na mokro półki i przedmioty rozcieńczonym ajaxem i czystą sciereczką. blat stołu czyszcze sprayem do mebli, witryne i tv płynem do szyb, zmywam tez podłogi ajaxem, pięknie pachnie w mieszkaniu. w zasadzie jak sie sprzata regularnie to nie gromadzi sie syf ani kurz. raz na 2 tygodnie mozna przetrzec szafki w kuchni na mokro z zewnątrz i od środka (też ajaxem:P). Zlewozmywak po kazdym myciu naczyń wycieram do sucha na połysk - a mam stalowy. Nie krepuję sie jak przyjdą niezpowiedziani goscie. Mam czysto i dorbze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odkurzasz raz na 2 tygodnie? u mnie byłoby juz 10 cm kurzu na podłogach minimum to raz w tygodniu i ja to minimum robię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska baśka
mnie najbardziej wkurza że znajomi przychodzą wtedy kiedy mam nie posprzatane,bo kiedy mam sprzatniete to nikt mnie w tym czasie nie odwiedza, i pewnie myślą ze u mnie wiecznie brud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porządek mam przeważnie jak dzieci śpią :) no, a od rana zaczyna się demolka. Jak tak was czytam, to mam wrażenie że u was wcale ani bałaganu ani brudno nie jest. Siedząc w domu z dwójką dzieci czasami mam urwanie głowy (zwłaszcza w kuchni). A za uczenie dziecka sprzątania to ja sobie na razie daruję :) już jej kiedyś pokazywałam co do czego służy. Wierzcie mi nie chciałybyście mieć tak posprzątanego domu :P a pewnie raz jej pozwoliłam pomagać. Mała ma 3,5 roku, a natręt mały \"sprząta\" jak ja nie widzę. Lubi myć okna i \"ścierać\" kurze i myć wszelkie lustra i szkła. Całe szczęście za mycie podłóg się nie bierze (ale chyba tylko dlatego że mopa chowam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci mam już duże i poza domem praktycznie, ale bałagan miewam . Dom jest duży, a w nim oprócz nas dwojga śmiecą 3 koty , labrador i papuga. Do tego mnóstwo zajęć w samym gospodarstwie - nie obrabiam się normalnie. Gosposia w fartuszku by się zdała, ale mnie nie stać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×