Patrzę na wolnych facetów i załamuję ręce

I jak tu nie być singlem? Wolni faceci są żałośni. Zajętych miałam nie ruszać, ale chyba jednak trzeba będzie.:o

zgadzam sie

Nie ruszaj cudzych mężczyzn. To syf!

40-latek, zaniedbany od głowy po stopy, zero zainteresowań, tucznik - blehhhh, aż się niedobrze robi

Tych wolnych tym bardziej nie ruszę. Co spodoba mi się jakiś mężczyzna, okazuje się, że ma już rodzinę. A gdy poznaję jakiegoś wolnego, nie muszę się długo zastanawiać, dlaczego jest wolny.:D

No nie moge :D:D:D:D:D:D

??

za to wśród tych wolnych kobiet po 30-ce to same cuda ? :-D :-D

Facecie, nie wiem czy same cuda. :) Pewnie nie, ale cuda się zdarzają.:D Wśród wolnych mężczyzn niestety nie. Albo ja mam wyjątkowego pecha...

kretyński tekst ze wsród tych kobiet cuda się zdarzają a wsród wolnych facetów nie. Bardzo kretyński. I weź pod uwagę ze faceci mają wiecej czasu. 35-latek prędzej poderwie 28-latke. A na odwrót gorzej. Więc pomyśl która płęć szybko wychodzi ze stanu wolnego

Poderwać można każdego.:D Gdyby było kogo :o Ale coś w tym jest, że poznając dwu mężczyzn - wolnego i zajętego - bez wiedzy o nich można łatwo wskazać, który jest wolny, a który nie.:o

Rzeczywiscie czesciej mozna znależc wolnego normalnego 30latka/bez przeszlosci/,niz normalna wola kobiete po 30stce-tu zgadzam sie z facet.rocznik1978

Nie wiem co w tych facetach złego widzisz, ale generalnie jest tak, że jak człowiek jest dłuższy czas samotny, to po nim to po prostu widać. Ja już zaczynam fiksować z samotności, chociaż jeszcze daję radę :) A jak byłem zajęty to właśnie kobiety bardziej się mną interesowały. Widocznie człowiek zakochany wydziela pozytywne fluidy, a samotny czymś odpycha. No ale nie można generalizować.

35 latek bla bla bla. Chyba jakąś głupią gęś. :P

Ale nie o to chodzi! Wolni faceci są - i przed, i po 30-tce, ale jacy:o

wam odbiło ? To ja jestem przed 30 i co jestem nienormalna ? Kobieta jest bardziej zadbana od faceta , zaradna . Kobieta bez faceta da sobie rade facet bez kobiety już nie :O , bedzie u mamusi na garnuszku , albo na dziwki chodził :O A zresztą nie chce mi się gadać , bo to bzdurny temat :O

wolna od dawna Malujesz tu scenariusz rodem z Ally Mc Beal. Piękne, wolne po 30-ce i nieudani faceci. Czyli świat filmowy. A życie to nie film Zrozum że nawet statystycznie faceci biora później śluby. Bo i tak najczęsciej biorą je z kobietami od dobrych kilka lat od siebie młodszymi. (a jesli mi nie wierzysz to wpisz w gogle \"raport demograficzny Polski\")

ps: ja wolnych fajnych rówieśniczek nie znam. Te co kojarze to ważą ok 1,5 razy więcej ode mnie, więc z góry dziękuje. A moje rówieśniczki najczęsciej są pożenione z goścmi o kilka lat starszymi.

Eon, no dobrze, już Ci wyjaśniam. Jeżeli ktoś jest w miarę odpowiadający mi z wyglądu, swoim zachowaniem odpycha - po prostu nie potrafi zainteresować sobą, uciekając się do jakichś wyświechtanych sloganów czy próbując od razu pchać łapy gdzie nie powinien. Z wolnym facetem nie można normalnie pogadać zazwyczaj.:o

to w jakim środowisku ty się obracasz ? :-D

a ja to Nikt nie neguje twojej atrakcyjnosci jako kobiety.Jedno jest pewne,ze kobiety dlugo samotne nie potrafia sie znalezc w zwiazku,ktory niestety czy chcesz czy nie opiera sie na tolerancji nie tylko z jednej strony.Szukaja idealnego faceta,a takich nie ma.

Wiesz, Facecie, ja nie jestem Twoją rówieśniczką. Jeszcze.:D Ale Twoich rówieśników poznaję i raczej oni mnie interesują niż ci w moim wieku. Może jak chłopcy dorosną...:D:D Ale nie zamierzam im do tego czasu matkować:D

rusz mojego a Ci łeb urwę :D

wolna od dawna > ja jestem wolny i uważam że można ze mną normalnie pogadać. Z łapami też się nigdzie od razu nie pcham :)

Facecie, w towarzystwie tych zajętych przede wszystkim. Dlatego czasami wyjdę sobie na tzw. podryw;)...i stąd te wnioski.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3546713

40letnia Faktycznie, te dłużej samotne kobiety są np bardziej bezkompromisowe. Szukają pantoflarzy. Coś w tym jest. I niejednokrotnie dłuższa samotnośc to efekt wybredności. Wyolbrzymionych oczekiwań, niedostosowanych do własnego poziomu atrakcyjności. Czyli szukanie - nawet nieśwaidomie - kogoś ze znacznie wyższej \"poprzeczki\" atrakcyjnści niż własna No i pewna naiwnośc. Kobieta myśli że jak ma dobrą i status finansowy, to jest atrakcyjniejsza. A to brednie. Bo to kobiety patrzą na te kwestie u facetów. Faceci cenią urodę i charakter kobiety. Nie jej status zawodowo-finansowy