Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wolna od dawna

Patrzę na wolnych facetów i załamuję ręce

Polecane posty

Gość wole bez nicka
fajnie się Was czyta jak sie przekomarzacie wydaje mi się że my kobiety jestesmy tak bardzo wyemancypowane ze ten przysłowiowy "chopek roztropek" sam nie wie jak robic żebysmy były zadowoleone ale czy wogóle my same wiemy czego chcemy????????? Jestesmy rozkapryszone rozpieszczone z domow rodzinnych nie umiejące iść na "kompromis" po prostu same jestesmy żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki sobie ludek
facet.rocznik1978... jestem ten sam rocznik, co Ty, ważę 48 kg, a więc nie 1,5 raza więcej niż Ty i... czasem naprawdę mam myśli, iż najlepsi faceci zostali już zajęci :) Widać miałam inne priorytety w życiu niż szybkie wyjście za mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wole bez nicka : Masz 100% rację, moja była jest tego idealnym przykładem.... :) rozkapryszona, zmarudzona, na wszystko na nie, a tymczasem kompromis to najwazniejsze co musi być w związku zaraz po miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
Wole bez nicka, ale proszę, pisz w swoim imieniu:P OK, teraz mogę być singlem, bo nie czuję konieczności posiadania faceta, ale skoro chciałabym mieć dzieci...Wiadomo, zegar tyka (tik-tak, tik-tak):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
Płaczuś,. to trzeba było nie brać sobie rozkapryszonego dzieciaka. Widziały gały co brały, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butchershop
Jak fajni faceci zostali? Ja zauważyłem odwrotnie. Najgorszy menel, dres, ćpun by chciał fajną kobietę (nie kurwiszona). Laski niezawsze myślą i często mają takich. A później takim wolnym facetom zostają lewe laski. Przed takimi laskami mają udawać, że są fajni? Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
Silentin, opczywiście dopuszczam taką możliwość, ale wątpię, by tak było. Jestem b. dobrym obserwatorem - stety lub niestety Wiem o czym piszesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"czasem naprawdę mam myśli, iż najlepsi faceci zostali już zajęci\" Ja dokładnie to samo myśle o róieśniczkach, dlatego obszarem moich poszukiwań są te młodsze. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki sobie ludek
Znaczy, że to jest recepta? Należy szukać wśród młodszych? No my-kobiety chyba mamy trudniej w tym względzie. Poza tym... młodsi faceci są bardzo często niedojrzali emocjonalnie - wiem - przekonałam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeeeeeeeeee
ooo przepraszam, odliczmy tych ktorzy sie zenia bo wpadli... ahhh czlowiek byl glupi i wpasc nie chcial, tak to i maz by byl i dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
Mnie odpowiadałby mężczyzna dojrzały emocjonalne. Niestety, to warunek konieczny. Wiele się pod tym określeniem kryje i potrzeba czasu, by dojrzałość emocjonalną (lub jej brak) ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
Taki sobie ludku, poznałam już niejednegop ponad 30-letniego chłopca:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki sobie ludek Tak, to jest recepta. U moich róieśniczek wolne są głównie rozwódki i kobiety otyłe. A np ja jeszcze jestem za młody na rynek wtórny. A otyłe mi się nie podobają z tych samych względów, z których kobietom nie podobają sie faceci ze wzrostem typu 160 cm :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona
ja tez jestem rocznik 1978 i tez sama a rowiesnikow brak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona
facet rocznik 1978 ja nie jestem otyla ani rozwodka i co Ty na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
Facecie, gdzie mieszkasz?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny78
hehe, ja jestem rocznik 1978 i chyba swietnie się wpasowuję w wasze pojęcie dziwnego wolnego faceta :-) Jednoczesnie przykro mi bardzo ze szanowne panie tak na to patrzą, ale oczywiscie kazdy ma prawo do własnego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona
wartosciowi faceci sa tylko trzeba ich odnalezc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
Facecie, z ciekawości pytałam. Skąd taka Twoja dziwnie ostra reakcja w odpowiedzi?:P Kolejny78, Szanowne Panie patrzą jak patrzą. I, patrząc tak samo, chciały by co innego zobaczyć, uwierz:( W jaki sposób wpasowujesz się w nasze poijęcie dziwnego wolnego faceta? W czym jesteś dziwny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to opowiem Ci coś zabawnego. Pewien facet zainteresował się jedną z moich koleżanek - powiedzmy Olą - dziewczyną atrakcyjną, inteligentną, wymagającą, błyskotliwą i uszczypliwą. Ta dyplomatycznie go spławiła, uznając za zgaszonego, zamkniętego w sobie nudziarza, w dodatku kiepsko ubranego. Po jakimś czasie wzmiankowany facet zaczął umawiać się z naszą wspólną koleżanką - powiedzmy Kasią. Po kilku miesiącach spotkałyśmy się wszystkie na imprezie. Okazało się, że partner Kasi przeszedł zadziwiającą metamorfozę - błysk w oku, elokwencja, swobodna elegancja - krótko mówiąc, czarujący gość. Ola przyszła sama, bo właśnie puściła w trąbę kolejnego \"nudziarza\" ;) . Humor miała niby szampański, drink za drinkiem, głośny śmiech... - aż tu nagle kole północy pijaniusieńka Ola robi Kasi karczemną awanturę, że ukradła jej faceta i nie ma za grosz ambicji. No i tu pojawia się pytanie: czy opisany mężczyzna był TAK NAPRAWDĘ przykurzonym nudziarzem, czy interesującym facetem?? Ewentualnie: czy ta Kasia to przypadkiem nie jakaś czarodziejka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
chciałyby, oczywiście:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpiąca królewna ma sporo racji. Moja była miała wygląd pasujący do komercyjnych wzorców. Pamiętam ze wtedy w kobietach częsciej wzbudzałem ciekawość. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jednak nie. Znałam go jeszcze za czasów starań o Olę i naprawdę robił wtedy wrażenie faceta nieśmiałego i pełnego zahamowań. Podejrzewam, że gdyby na tamtej imprezie zachowywał się tak samo jak wówczas, Olka nie wpadłaby w furię, a co najwyżej pogodnie Kasię wyśmiała. On naprawdę się zmienił - tzn. wg mnie ujawnił swój potencjał pod wpływem odpowiedniej kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolna od dawna
Silentin, co prawda lubię pewnych siebie i elokwentnych mężczyzn, ale czasami nieśmiałość, zdenerwowanie czy po prostu dzień i nastrój sprawia, że rozmówca, pomimo szczerych chęci wypada gorzej niż by chciał. Ola z Twojej opowieści widocznie szukała showmana - przerost formy nad treścią. Morał z Twojej opowieści jest taki, że Ola nie popisała się zbytnio dojrzałością i mądrością (patrz: chociażby wspomniana na końcu awantura). Cechy, których szukam w mężczyznach, są często niewidoczne od razu. Ale są dostrzegalne dla chcącego i umiejącego patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×